Mam 17 lat. We wrześniu 2012 roku grając w piłkę nieszczęśliwie upadłem i bardzo zabolało mnie kolano. Pojechałem do lekarza i stwierdził naderwanie więzadła pobocznego oraz skręcenie kolana. Stwierdził to bez żadnego rezonansu ani niczego. Leczyłem to kolano prawie rok i zacząłem normalnie grać. W styczniu 2013 roku znów upadłem na to kolano i poczułem podobny ból co przedtem. Lekarz powiedział, że znów naderwane więzadło poboczne i skręcone kolano i powiedział, że kolano było dobrze wyleczone tylko, że ja mam pecha, że znów na nie upadłem. Wybrałem się więc do innego, lepszego lekarza, coś mi posprawdzał i powiedział, że mam zerwane więzadło krzyżowe przednie. Wysłał mnie na rezonans, żebym sprawdził czy to się potwierdzi. Dziś przyszły wyniki i jest napisane:
- Uszkodzony róg tylny łąkotki przyśrodkowej z pęknięciem dochodzącym do powierzchni piszczelowej i torebkowej,
- Więzadło krzyżowe przednie zerwane na poziomie przyczepu udowego,
- Niewielka ilość płynu w przedziale środkowym stanu kolanowego oraz zachyłku nadrzepkowym.
Reszta jest dobra.
Co teraz ? Lekarz mówił, że będę miał jakąś operację. Kiedy będę mógł chodzić po operacji? Ile to się leczy?
Zerwane więzadło krzyżowe przednie
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Przednie krzyżowe tzw. ACL 8-12 miesięcy z rehabilitacją. Po wszystkim możesz wrócić do pełnej sprawności, ale to pytaj lekarza.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Pustak - miałem to samo co Ty. U mnie poszło nadzwyczaj dobrze - więc to sprawa indywidualna. Ja miałem szczęście, że mam dobrze obudowane mięśniowo kolana wtedy to szybciej idzie. U mnie na blogu - kilka ostatnich stron jest o zabiegu i rehabilitacji. Zabieg miałem dokładnie 4 miesiące temu. Poszło wszystko ok i teraz tylko muszę uważać jeszcze przez ok 2 miesiące, aby nie skręcić operowanego kolana bo luzów w nim brak:)
Także głowa do góry i trzymam kciuki. Nie wiem kiedy będziesz miał zabieg, ale popytaj lekarza czy przed zabiegiem nie możesz wzmocnić mięśni na rowerze stacjonarnym czy pływaniu ( nie żabką ). Im mocniejsze nogi przed tym krócej potem to wszystko trwa.
Także głowa do góry i trzymam kciuki. Nie wiem kiedy będziesz miał zabieg, ale popytaj lekarza czy przed zabiegiem nie możesz wzmocnić mięśni na rowerze stacjonarnym czy pływaniu ( nie żabką ). Im mocniejsze nogi przed tym krócej potem to wszystko trwa.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 15 maja 2014, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:18
- Życiówka w maratonie: 3:37:03
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Kontakt:
Takie historie demotywują, wiem bo też podobne przechodziłem.
Warto powalczyć, nie zaniedbaj ani leczenia ani rehabilitacji. Trzymam kciuki!!!
Warto powalczyć, nie zaniedbaj ani leczenia ani rehabilitacji. Trzymam kciuki!!!
Plotowanie radom | cadprint.pl