buty treningowe
- fridek
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 maja 2003, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Mielec
Zamierzam kupić nowe buty treningowe. Trenuje biegi srednie. Zazwyczaj 7 dni w tygodniu, 50-70km roznym tempem, na roznych nawierzchniach. Stope mam prawie normalna z lekko pronacja (w dziecinstwie mialem plaskostopie). Waze 68kg. Niedawno miałem problemy z achillesem. Obecnie mam Asics Gel Enchance od marca i juz sa wyklepane pozadnie (podeszwa starta rownomiernie).
Orientuje sie tylko w Asicsach. Zamierzalem kupic GT 2100, ale uslyszalem niezbyt dobra wiarygodna opinie o tej marce. Moze cos Mizuno? Widzialem na Allegro i zaciekawil mnie np model Nirvana. Moze ktos ma jakies pomysly? Ceny sa teraz niskie z powodu wyprzedazy posezonowych, wiec moze jakis lepszy model udaloby sie nabyc w rozsadnej cenie.
Orientuje sie tylko w Asicsach. Zamierzalem kupic GT 2100, ale uslyszalem niezbyt dobra wiarygodna opinie o tej marce. Moze cos Mizuno? Widzialem na Allegro i zaciekawil mnie np model Nirvana. Moze ktos ma jakies pomysly? Ceny sa teraz niskie z powodu wyprzedazy posezonowych, wiec moze jakis lepszy model udaloby sie nabyc w rozsadnej cenie.
fridek
- fridek
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 maja 2003, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Mielec
Dzieki. Posledzilem troche tamtejsze linki i dowiedzialem sie miedzy innymi, ze cala oferta Mizuno, ktora znalazlem na Allegro jest zeszloroczna. No i przede wszystkim dowiedzialem sie ze 2 razy dziennie mijam sklep z darmowym badaniem ortopedycznym - Krakow Nowy Kleparz. Jak sie tam przejde to dorzuce informacje dla forumowiczow z Krakowa czy to jeszcze aktualne 

fridek
- fridek
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 maja 2003, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Mielec
Jak obiecalem. W Krakowie mozna rzeczywiscie zrobic bezplatne badanie krzywizny stop (nie pamietam jak sie ono nazywa
) na Pradnickiej 10 (kolo Nowego Kleparza). Jest tam wielki szyld n/t sprzetu ortopedycznego
Bylem tam dzis. Pani mila blyskawicznie zrobila badanie bez zadnego czekania, zglaszania, rejestrowania. Moze na butach sie nie zna ale doskonale wytlumaczy jakie to mamy sklepienie. Ja sie wlasnie dowiedzialem, ze jak napredzej wkladki ortopedyczne musze zaczac nosic, bo za 20 lat... 



fridek
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Sklepienie, sklepieniem.
Podstawowa sprawa to czy supinujesz, pronujesz czy stawiasz stopę w miarę neutralnie.
Sklepienie (tzw: mokry odcisk) nie zawsze pokrywa się z supinacją/pronacją.
----
Co do wkładek-wiem, że Warszawa to nie Kraków (tak przynajmniej twierdzą Krakusi):hejhej: . Ale mnie już dwukrotnie medycy wmawiali, że muszę mieć wkładki na miarę i to robione tylko i wyłącznie w jednym, jedynym miejscu na świecie. Bo gdzie indziej robią, metalowe, rozpadające się lub zdzirusy (tzn drogie).
Wkładki jako platfus mam ale kilkakrotnie tańsze.
Czy Tobie są potrzebne to nie wiem.
Wiem tylko, że przy bieganiu muszą być amortyzujące czyli miękkie. Aby nie mieć jakiś problemów ze stopami.
(Edited by outsider at 6:42 pm on Jan. 6, 2006)
Podstawowa sprawa to czy supinujesz, pronujesz czy stawiasz stopę w miarę neutralnie.
Sklepienie (tzw: mokry odcisk) nie zawsze pokrywa się z supinacją/pronacją.
----
Co do wkładek-wiem, że Warszawa to nie Kraków (tak przynajmniej twierdzą Krakusi):hejhej: . Ale mnie już dwukrotnie medycy wmawiali, że muszę mieć wkładki na miarę i to robione tylko i wyłącznie w jednym, jedynym miejscu na świecie. Bo gdzie indziej robią, metalowe, rozpadające się lub zdzirusy (tzn drogie).
Wkładki jako platfus mam ale kilkakrotnie tańsze.
Czy Tobie są potrzebne to nie wiem.
Wiem tylko, że przy bieganiu muszą być amortyzujące czyli miękkie. Aby nie mieć jakiś problemów ze stopami.
(Edited by outsider at 6:42 pm on Jan. 6, 2006)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- fridek
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 maja 2003, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Mielec
Wkladek do butow treningowych nie zamierzam wkladac. Mi zaproponowano do wyboru na miare lub tansze (40zl) ze sklepu. A kupilem Adidas Adistar Control, bo uznalem, ze mi pasuja (wedlug podeszwy starego buta lekko pronuje), a do tego natrafilem na likwidacje slepu i cene 209zl, gdzie za ten model niektorzy i po 600zl spiewaja
Moze beda problemy w razie ewentualnej reklamacji, ale licze, ze to nie jakas podrobka - wykonczony jest perfekcyjnie, wiec wytrzyma dlugo. Jeszcze raz dzieki za linki 


fridek
- fridek
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 maja 2003, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Mielec
ja osobiscie nie wiem. Sam biegam "na pietach", mozna by powiedziec, ze stawiam stope wlasnie od srodstopia, ale mam sporo znajomych, ktorzy biegaja "na palcach". Pewnie stawiajacy stope od srodstopia sa w mniejszosci, ale na pewno jest nas wiecej niz 10%. Tak uwazam 

fridek
Może i faktycznie jest więcej biegacz bigający "na palcach". Ja słyszałem o 10%... Ale to chyba problem tylko odpowiednigo doboru butów, bo żadnej innej różnicy nie widzę. Oczywiście inna sprawa dotyczy biegania po tartanie w kolcach, lub zawdowców. Jak się ich ogląda, to można odnieść wrażenie, że wszyscy biegają "na palcach".
A czy nie uważacie, że ciekawe jest to, że lewą stopę stawiam bardziej na zewnątrz, a prawą do wewnątrz?
A... przypomniało mi się jeszcze jedno. Zauważyłem, że ci co biegają "od pięty" mniej się ślizgają na śliskiej nawierzchni, a ostatnio nie brakuje takich... Jednak to kwestia przyzwyczajenia, oraz lekkości i płynności kroku.
A czy nie uważacie, że ciekawe jest to, że lewą stopę stawiam bardziej na zewnątrz, a prawą do wewnątrz?
A... przypomniało mi się jeszcze jedno. Zauważyłem, że ci co biegają "od pięty" mniej się ślizgają na śliskiej nawierzchni, a ostatnio nie brakuje takich... Jednak to kwestia przyzwyczajenia, oraz lekkości i płynności kroku.
- fridek
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 maja 2003, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Mielec
no to fakt ze latwiej na sliskim sie utryzmac
Co do zawodnikow - sprinterze faktycznie szybciej biegaja na palcach, ale sproboj sobie wyobrazic kogos kto by np na 3 km biegl bez przerwy na palcach. Chyba by skorczow lydki dostal 
Co do krzywego stawiania stop - mam kolege, ktory co prawda nie biega, ale widac ewidentnie, ze inaczej sciera jedna podeszwe od drugiej. W jego przypadq to efekt skreconej kostki kiedys. Oprocz jakiejs dawnej kntuzji to moze byc efekt wadliwej postawy ciala - krzywego kregoslupa czy czegos tam - nie jestem ortopeda


Co do krzywego stawiania stop - mam kolege, ktory co prawda nie biega, ale widac ewidentnie, ze inaczej sciera jedna podeszwe od drugiej. W jego przypadq to efekt skreconej kostki kiedys. Oprocz jakiejs dawnej kntuzji to moze byc efekt wadliwej postawy ciala - krzywego kregoslupa czy czegos tam - nie jestem ortopeda

fridek
Kręgosłup ma prosty, idealnie prosty. A różnica pomiędzy jedną stopą a drugą jest niewielka. A co do biegania na palcach, to chyba rozróżnia się dwa rodzaje biegania na palcach. Bo ja biegam na palcach w ogóle, tz. czy jest to III zakres, czy WB, czy biegnę 30km, czy 300m - to pierwszy kontakt z podłożem ma śródstopie.
- fridek
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 maja 2003, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Mielec
No ja sie tak na tym nie znam. Nie interesuje sie jakos zbytnio od czego powinno sie zaczynac stawiac stope. Nie wiem 3 jest to jakos istotne. W mlodosci probowano mnie przeniesc bardziej na palce, wiec chyba w jakims konkretnym celu, ale nic nie wyszlo, a teraz juz ciezko nawykow sie pozbyc, ale jakos biegam 

fridek
Nie można na siłę zmieniać kroku, i sposobu stawiania stopa. Nie ma z góry ustalonych kanonów prawidłowości. Każdy biega tak, jak pozwala mu na to własne ciało. Wzrost, waga, siła poszczególnych mięśni, długość kończyn, objętość mięśniowa... to wszystko razem daje wypadkową w postaci takiego a nie innego ułożenia stopy podczas biegu. I jeśli nie biegasz na bieżni a jesteś jak my wszyscy tutaj amatorem - to zapomnij o temacie 

- fridek
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 maja 2003, 19:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Mielec
No niestety lub stety
na biezni spedzam bardzo duzo czasu. Treningi 7 dni w tygodniu i dlatego wogole rozpoczalem temat na forum, bo nie kcialem ryzykowac zlym doborem butow.

fridek