Rozbieganie butów

Awatar użytkownika
Acid
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bedlno k/Kutna

Nieprzeczytany post

Mam pewien problem, mianowicie gdy biegne w nowych butach  boli mnie stopa a konkretnie sklepienie. Pewnie nie bylo by w tym nic dziwnego gdyby nie to ze to już kolejna para butów i problem ten sam. Już sam nie wiem co o tym mysleć, jestem supinatorem, używłem butów new balance, adidas, teraz nike i to samo lewa noga nic, prawa nigdy nie może się dopasować. Rozmiar butow jest prawidłowy stopa 29 cm buty 30,5 cm normalnie do chodzenia używam 30 cm wkładka. Ile trwa rozbieganie buta, zanim stopa się uloży? a moze coś jest źle? co wy na to? może ktoś miał podobny problem?
Greg
PKO
Awatar użytkownika
Acid
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bedlno k/Kutna

Nieprzeczytany post

Dodam jeszcze, ze w obuwiu asics uwiera mnie system duo max, mam wrażenie że na środku buta jest jakaś wypukłość i mi to przeszkadza. Wy tez tak macie z asicsami
Greg
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Jeśli podbicie boli, po wew, stronie stopy, przy pięcie (na jej wew. skraju) i na wysokości dużego palca, w miejscach gdzie kończy/zaczyna się taki gruby dzyndzel to są to podrażniane przyczepy rozcięgien. Jakiś stan zapalny.

Jeśli bardziej w środku to zapewne, podrażnia stopę, taki plastikowy gadżet zwany torsion, stability web i jeszcze jakoś. Ma on stabilizować tą część stopy.

Jeśli to przyczepy, to pewnie jest już jakiś stan zapalny, który podrażniają każde buty. Przerabiałem ten temat. Schładzać lodem, zwłaszcza po treningu, a później jak jest czas co 2-3godz, na 10-15min. Smarować przeciwzapalną maśtygą. No i raczej jakaś przerwa. Przyczepów lepiej nie drażnić, bo się skończy u felczera. Co gorsza lubią od czasu do czasu przypominać o sobie.
U mnie to chyba jakaś przypadłość anatomiczna, może na tle platfusa, choć też supinuję.

Butów szukać albo bez tego plastiku- Pegasusy takimi są, ale nie łatwo je kupić. Albo z małym w miarę  gadżetem. O ile będzie to widoczne, w podeszwie, dobrze jakby było trochę amortyzacji pomiędzy tym plastikiem a stopą (nie zawsze to widać, a trudno rozbebeszać buta w sklepie).




Ps. Asicsy to moje pierwsze markowe buty jakie kupiłem. Dały mi popalić właśnie z przyczepami rozcięgien. Nie mogłem zrozumieć, jak to jest możliwe, takie buty, taka firma.:hahaha:



(Edited by outsider at 10:19 pm on Dec. 19, 2005)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
Acid
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bedlno k/Kutna

Nieprzeczytany post

No moze trochę przesadziłem z tym bólem, objawia się to tym że czasem wejdzie mi tam lekki przykurcz i troche zakłuje ale nie jest to przyjemne, teraz mam nike bez stabilizacji i obawiam się ze będzie to samo.
Greg
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Przykurcz?
Pojawia się kilkaset metrów po wyjściu, niemal jak skurcz? Ma się ochotę zdjąć buta?

Miałem coś takiego, przy bieganiu rano, gdy nie dreptałem wcześniej do sklepu. U mnie to wyglądało- jakbym musiał wcześniej nieco rozchodzić stopę i później problemu nie było.
Dodatkowa rozgrzewka lub zaczynać bardzo powoli.
Czyli problem nie z butami.


(Edited by outsider at 1:41 pm on Dec. 21, 2005)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
Acid
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bedlno k/Kutna

Nieprzeczytany post

Ja to chyba jestem jakiś specyficzny przypadek, po biegu i zdjęciu buta czyję mrowienie, skurcz własnie na sklepieniu a rozgrzewkę mam dobrą i biegam po południu. Juz przebiegłem w tych butach 35 km, oczywiście nie na raz i na razie jest lepiej niż w innych ale nie będę zachwalał bo może skończyć się źle. Poczekamy zobaczymy.
Greg
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Nie ma specyficznych przypadków.
Różne problemy mogą być wynikiem:
-błędów treningowych (rozgrzewka, zbyt duże obciążenia, zbyt intensywny trening)
-butów (źle dobrane; stare ze zjechaną amortyzacją)
-urazu, niekiedy starego sprzed lat, który odzywa się przy jakiś większych obciążeniach
-przypadłości anatomicznej np platfusa. Ten ostatni może być poprzeczny, podłużny lub można mieć obydwa, mniej lub bardziej, stopy zazwyczaj nie są sobie równe, platfusy też.
Poprzeczny to nie to co stopa płaska (na wodnym odcisku) ale "siada" przy nim właśnie łuk stopy bardziej z przodu w środkowej części. Być może, że to jest przyczyną.


Podobno pomaga na problemy ze stopami, chodzenie boso ale pora roku nie zachęca do tego, a jak ktoś nie mieszka w pałacu to za mało przestrzeni.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
tomasz

Nieprzeczytany post

Ja we wrześniu zrobiłem chyba najgłupszą rzecz dotyczącą butów jaką możnabyło zrobić. Kupiłem sobie nowe buty... i pobiegłem na wb - 32km na asfalt... Bo po 2km było mi tak lekko, że nie mogłe się opanować i pobiegłem znacznie więcej. Między 5 a 10km biegło mi się źle (obcierało mnie i gniotło) ale później czułem się wyśmeinicie. I z pozoru bezsensowan i głupia decyzja o 30km w nowych butach nie była wcale zła... :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ