Najgorszy dystans 800m...

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13511
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Chyba pojadę do Tych i poscigam się trochę z Bukim.

Mam nadzieje na 2:05 i będę na pewno szybszy jak nasz Buki.
New Balance but biegowy
Eleonore
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 23 sty 2014, 07:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może być ciekawie :D (wpadne popatrzeć :p)
Eleonore
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 23 sty 2014, 07:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepszego Buki ! 1.53 w wrześniu !!!
Dancik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 29 mar 2014, 09:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ty bierzesz udział w mytingach (bo nie widzę Cię na domtelu) ? 800 m jest dystansem na którym trzeba się sporo obiegać na zawodach. Jeśli będziesz startował do września i stopniowo robił postępy to ok, ale jeśli nastawiasz się tylko na tamten start to nie masz o czym myśleć.
Morcin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 225
Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
Życiówka na 10k: 36:55
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratuluje prędkości na zakresie , nie za szybko ? Skoro nogi odmówiły posłuszeństwa to chyba wszedłeś powyżej progu mleczanowego a tu chyba nie o to chodzi .
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A nie dasz rady zrobić 5 treningów dziennie :ble: ? Jak chcesz się wykończyć to będzie szybciej :oczko:

Wiem, że trudno jest porównywać długasa do średniaka i na odwrót. Mimo wszystko praktycznie w każdym sporcie osiągając konkretny wynik możesz zostać jakoś sklasyfikowany, np. "czołówka", "szeroka czołówka", zaplecze, przeciętniak itp. Chodziło mi bardziej o to czy przeciętnemu biegaczowi, bez specjalnych predyspozycji szybkościowych czy wytrzymałościowych, byłoby łatwiej nabiegać 2 minuty na 800 czy 35 minut na dychę. Odpowiedź już w sumie uzyskałem, zapomniałem, że moge to odnieść do VDOT :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Do jakiego poziomu jeżeli chodzi o biegi długodystansowe (powiedzmy na 10 km) można przyrównać wynik 2 minut na 800 metrów :oczko: ?
2 minuty na 800 metrów dla średniodystansowca to jak 35 min na 10 km dla długasa ?
Ja bym to przełożył trochę inaczej nie używając vdot. Odniosę się do rekordów świata. Na 10000m rekordzistą świata jest Kenenisa który wyśrubował czas 26:16 min inaczej 26,283 min. Na 800m rekord też jest mega wyśrubowany na 1:40,91 min inaczej to ok. 1,666. 2 min na 800m to 120% rekordu świata. Na 10000m 120% rekordu świata to 31,53 czyli okolice 31:30 (czas 35:00 to ok 133%).
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13511
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ach Buki... ty mylisz trening odważny z treningiem bezsensownym.

Regeneracja jest jednym z najważniejszych elementów treningowych. Poczytaj trochę o superkompensacji i jej znaczeniu w treningu. Co ci to da, ze 10 dni będziesz wali głową przez mur, jak potem będziesz siedział 3 miesiące w domu?

Ja jestem zwolennikiem ostrych treningów, bardzo ostrych! Ale po takim treningu MUSI (!!!) być odpoczynek, żeby dać organizmowi możliwość się zregenerować i z nowymi, większymi silami na nowo zaatakować.

TAK TEZ TRENUJĄ KENIJCZYCY!
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buki nie przejmuj się realizuj swoje marzenie nie wyjdzie przynajmniej nie będziesz żałował.





Ale mam jedną prośbę, życzę Ci dobrze i zrób 1 dzien w tygodniu całkowite wolne, a jeden dzień zrób sobie to rozbieganie 10km ale bardzo wolno może być nawet po 5:30/km
ojciec
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 03 gru 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 35:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepiej to zejdź na ziemię i przestań wierzyć w nierealne, bo nie będziesz zawodowcem. Zacznij trenować jak trzeba, to może kiedyś polecisz np. 2:20-2:30 w maratonie. Jak już się kiedyś opamiętasz i będziesz nadal trenować, to będziesz żałować tego straconego z czasu.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mateusz Listek pisze: Kenijczycy biegają i nie patrzą ile biegają albo w jakim czasie tylko idą na trening wtedy kiedy ich mentor i zasuwają jego metodą. Nie zważając czy ona jest dobra czy nie tylko od razu zapierniczają. Potem Kenijczycy walą w wieku 16-17 lat 1;50 na 800m co zniechęca białych.
W Kenii biega pewnie co drugi nastolatek, bo to jedyna droga ucieczki z biedy. Na 100 osób pewnie jeden czy dwóch przetrwa te katorżnicze treningi i pójdzie w świat. Co się stanie z resztą to już nikogo nie obchodzi. Gdyby w Polsce było tak tragicznie i trzeba byłoby się łapać wszystkiego aby "przeżyć" to pewnie też lepiej byśmy stali w biegach. Wystarczy jednak popatrzeć na obecną młodzież. Kolega WFista mówił, że jak ostatnio robił sprawdzian na 1000 metrów w gimnazjum, to część w ogole nie potrafiła przebiec tego dystansu, 80% była na poziomie 5-6 minut, a jednemu zajęło to 9 minut! Jeszcze za moich czasów, jak chodziłem do 1 klasy liceum (odpowiednik dzisiejszej 3 klasy gimnazjum), najsłabszy czas na 1 km u chłopaków to było 4:25 /km. Wychodzą te chipsy i komputery...

Mateusz Listek pisze:A biali co robią biegają 50 km tygodniowo nie ma progresu idą na siłkę i nabiorą masy i na tym koniec kariery... Na dodatek Kenijczycy nie mają tyle kasy co biali by dbać o dietę ... Więc jak to jest sport dla odważnych czy dla tchórzy ?
To jest sport dla rozsądnych i mających do tego trochę szczęścia. Nie mówiąc już o wyczynowym bieganiu, gdzie trzeba mieć nie dość, że ogrom czasu, to jeszcze dobrego sponsora.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Eleonore
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 23 sty 2014, 07:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolega WFista mówił, że jak ostatnio robił sprawdzian na 1000 metrów w gimnazjum, to część w ogole nie potrafiła przebiec tego dystansu, 80% była na poziomie 5-6 minut, a jednemu zajęło to 9 minut! Jeszcze za moich czasów, jak chodziłem do 1 klasy liceum (odpowiednik dzisiejszej 3 klasy gimnazjum), najsłabszy czas na 1 km u chłopaków to było 4:25 /km. Wychodzą te chipsy i komputery...
Jak najbardziej tu się muszę zgodzic. U mnie ostatnio (grupa pościgowa 5 osób od 3.51 do 4.10) reszta 6 osób 4.35 +
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kontynuując zalecenia Rolliego dziś zrobiłem 6 x 200 po 30-31s, przerwy 3 minutowe (przed ostatnim powtórzeniem przerwa 4, chciałem pobiec je szybciej, ale na prostej jakieś panie spacerujące sobie po stadionie mi przeszkodziły i nie miałem już motywacji na ostatnie metry, wyszło w 29.6 :P). Generalnie weszło to w miarę swobodnie. Jak myślicie, przechodzić już na dłuższe odcinki, czy latać jeszcze przez jakiś czas 200?
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Latać 200. Dłuższe są bardziej uniwersalne, ale pamiętam, że chciałeś mocniej wejść w trening średniaka, więc popróbuj jeszcze te 200.
Mam wrażenie, że jesteś zdecydowanie typem szybkościowca, może spróbuj latać te 200 jeszcze szybciej? Dla mnie 6x200@36 P3' to jest naprawdę, naprawdę ciężki trening. Teoretycznie, patrząc po wynikach, dla Ciebie to 31 powinno być optymalnym tempem, ale jeśli idzie Ci lekko, może warto zaryzykować 29-30 zamiast 30-31?
Jak ja Wam zazdroszczę tej szybkości, grrr! Ale mnie testami na kilosa podbudowaliście, bo wychodziłoby, że bym był na podium/pierwszy. xD Eleonore, wygrałeś?
Chociaż wiesz, jak Cię ciągnie do 400-metrówek... Próbuj! Zakwaszenie jest, tyle mogę powiedzieć!

Co do trudności osiągania wyników, to ja bym się nie sugerował nawet VDOT. Jak wiadomo, średnie dystanse wymagają znacznie bardziej wszechstronnego biegania, niż długie. Jakby wziąć osobę o uwarunkowaniach idealnie 50/50 (szybkość/wytrzymałość), sądzę, że ciężej jej by się nabiegało wynik 2:00 niż wynik na długich taki sam wg VDOT. Czemu? Bo do tego drugiego potrzebuje ogromnej wydolności tlenowej. Czyli mnóstwo pracy, wybiegań, ciężkich treningów, kilometrów, wybiegań, kilometrów itd. A do pierwszego nie tylko ogromnej wydolności tlenowej (nawet jeśli mniejszej, niż do dychy), ale też mnóstwo szybkości - tej czystszej, nie długodystansowej. A trening w dwie strony i rozwój w dwie strony dla większości osób jest po prostu trudniejsze, wymaga większej wiedzy itd.
Tak widzę to ja.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Eleonore
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 23 sty 2014, 07:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Eleonore, wygrałeś?
Ten bieg klasowy? No Baa... :p W piątek nie będę biegł, złe warunki pogodowe + w-fistka na chorobowym :D W poniedziałek może się uda.
ODPOWIEDZ