Powrót po zimie do "szurania"

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Marcinowski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 28 cze 2013, 13:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich ponownie , to już moje drugie podejście do biegania a raczej szurania zacząłem w lecie ubiegłego roku ale przyszła jesień , zima i sie odechciało ale muszę się pochwalić ze od tygodnia znowu biegam możne to nie jest wielki rekord ale biegam co 2 dzień średnio 30 minut, tempo około 8 min i waga spada mój wiek 42 waga 93 , i już spada bez żadnej diety no możne po za ograniczeniem piwka.
PKO
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Niedobrze jak facet poswieca piwko kosztem biegania :hahaha: atak na powaznie wytrwalosci zycze.
Obrazek
rufuz

Nieprzeczytany post

Jesli mam byc szczery to wybralbym inna forme aktywnosci na Twoim miejscu bo widac, ze bieganie Tobie raczej nie lezy. Tu nie ma nic na kredyt, albo sie konsekwentnie zapiernicza albo sie "laduje na kanapie" z browarkiem w reku :ble:
seemoore
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 28 kwie 2014, 14:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witaj Marcinkowski,

Nie poddawaj się - pędź do przodu... Każdy ma chwilę zwątpenia...

Na pewno dasz radę, jeśli tylko wytyczysz sobie odpowiedni cel.
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:Jesli mam byc szczery to wybralbym inna forme aktywnosci na Twoim miejscu bo widac, ze bieganie Tobie raczej nie lezy. Tu nie ma nic na kredyt, albo sie konsekwentnie zapiernicza albo sie "laduje na kanapie" z browarkiem w reku :ble:
Jak masz dawac takie rady to lepiej wogole nie pisz
Marcinowski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 28 cze 2013, 13:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie ma jak podbudowac czlowieka ;)
angelika
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 03 mar 2013, 21:55
Życiówka na 10k: 1:04
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Marcinowski pisze:Witam wszystkich ponownie , to już moje drugie podejście do biegania a raczej szurania zacząłem w lecie ubiegłego roku ale przyszła jesień , zima i sie odechciało ale muszę się pochwalić ze od tygodnia znowu biegam możne to nie jest wielki rekord ale biegam co 2 dzień średnio 30 minut, tempo około 8 min i waga spada mój wiek 42 waga 93 , i już spada bez żadnej diety no możne po za ograniczeniem piwka.
Najważniejsze, że zauważyłeś jakieś rezultaty. Na początku oczywiście nie ma co się porywać z motyką na słońce, dystans i czas masz dobry, stopniowo je wydłużaj. Byle do przodu... pamiętaj, że najważniejszy jest pierwszy krok a potem samo idzie...a jak będziesz mieć znów chwilę zwątpienia w to co robisz pomyśl, że każda droga na szczyt prowadzi pod górę...

Powodzenia :hej:
http://www.endomondo.com/profile/9856599

Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli już po tygodniu (od powrotu po zimie) latasz 30 minut co 2. dzień i nie odczuwasz kłopotów to jest się z czego cieszyć. A wolne tempo, jak pewnie wiesz, sprzyja zrzucaniu wagi (aerobowy silnik palący tłuszcz). Żadnych diet nie ma co stosować, po prostu jeść (i pić - z piwem włącznie :)) z głową i się regularnie ruszać.
Marcinowski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 28 cze 2013, 13:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie ponownie , biegam cały czas co 2 dzien , czuje ze forma wzrasta ale pojawil sie duży ból w piszczelach w czasie biegu i po .
Macie może sposób co z tym zrobic?
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Marcinowski pisze:Witajcie ponownie , biegam cały czas co 2 dzien , czuje ze forma wzrasta ale pojawil sie duży ból w piszczelach w czasie biegu i po .
Macie może sposób co z tym zrobic?

http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=939

A co do tego co napisał Rufuz - to nie wiem czemu to odebraliście jako atak na kolegę. Przecież nie każdy musi lubić bieganie. A skoro jesień i zima go powstrzymały to mam fatalną wiadomość - w tym roku też zarówno jesień jak i zimą są spodziewane :) Ponadto w lecie będzie gorąco - też lekko się wtedy nie biega. Wyjazdy wakacyjne - też ciężko się zebrać. A niestety, jak się nie połknie bakcyla i nie uzależni od sportu to ciężko o trwałe efekty. Każdy musi tylko znaleźć sport dla siebie :)

Powodzenia
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeśli dopadło Cię "shin splints", to może na razie odpuść sobie bieganie i rób te ćwiczenia, a w zamian jakiś rower czy basen. Sprawdź, czy masz buty z dobrą amortyzacją - to często przyczyna (poza przeciążeniem) tego typu problemów. Jeśli Ci się rozbuja, to ból będzie taki, że nawet jednego kroku nie zrobisz. A na razie możesz przykładać zamrożone liście kapusty na bolące miejsca i obwiązać bandażem taki okład. Śmierdzi ta kapucha po jakimś czasie, ale działa.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ