panucci10 - komentarze

[sosik]

Tam jest nawrotka czy cały czas w jedną stronę lecą?

[mihumor]

Nawrotka jest i powrót po tej samej trasie

[sosik]

36:43 na 9 km - może w końcu 40 złamie!

[sosik]

40:40 - troszkę brakło ale i tak brawa za wynik

[mihumor]

40.40 - albo za mocno od początku albo braki w WT - albo jedno i drugie, niemniej ten pomiar na 5km to chyba nie było 5km tylko nieco mniej

[sosik]

Też mi się wydaje, że pomiar był wcześniej niż 5 km. No i może wiatr bo dzisiaj dość mocno wieje.

[pawelkolejarz]

Wiało, wiało i to dość mocno. Do tego gorąc i duszno. Ciężkie warunki. Dawało w kość nieźle.

[panucci10]

Dzieki za doping chłopaki! Czasy z poszczególnych pkt pomiarowych nie były takie jak trzeba! Wiec cieżko było się połapać w wynikach online!
W sumie sie dziwie że takie rozbieności w pomiarach skoro datasport to nadzorował! 1km w 2:53??? Nawet z wiatrem bym tak nie pobiegł i z górki Poza tym na pierwszym km to ja sie przeciskałem miedzy ludźmi bo dość daleko się ustawiłem.
5km w 18:48? To prawie mój rekord na 5km! Tu przy najmniej wiem gdzie tkwił błąd! Po prostu czas liczony był przed nawrotką a nie po gdzie dopiero wtedy był ustawiony wskaźnik 5km

36:43 na 9 km

tu znowu trzeba by odjąć czas który dochodziłem do linii startu
Ale pal licho z miedzyczasami! Warunki dla mnie nie były dobre do szybkiego biegania i poległem.

[wigi]

Przeczytałem relację i... gratuluję mocnego treningu!

[panucci10]

Przeczytałem relację i... gratuluję mocnego treningu!

nie no trening to to nie był ale mocny bieg to już tak w sumie cały czas sie nastawiałem na ten bieg co by złamac podczas tych zawodów 40min! Nawet dzisiaj na linii startu w zegarku ustawiłem sobie na wirtualu 39:59 No ale nie było sensu podczas takich warunków sie meczyć! Oceniam to tak że jeśli podjął bym dzisiaj walke i przykładowo leciał po 3:58-4:00 to zdechł bym na ok 6-7km i wynik byłby w okolicach 43min bądź wyżej Dzisiaj wygrał u mnie zdrowy rozsądek a nie ambicje

[kszor]

Wojtek,po pierwsze to brawo za rozsądek.Znaczy dorastasz .
My jutro też lecimy dychę i powiem Ci,że właśnie oglądając pogodę dowiedziałem się o ostrzeżeniu przed wichurą i deszczem!! .Będzie mocny trening .
Pozdrawiam

[mihumor]

Dwóch znajomych mi biegaczy co niby biegam na ich poziomie to dziś tam takie czasy "walneli", że czapki z głów - wniosek - nie biegam na ich poziomie Może te warunki nie były takie tragiczne?

[le0n71]

Jak mocno wiało, to się nie dziwię, że było ciężko. Mnie bardziej silny wiatr przeszkadza na zawodach niż temperatura. Ale fajna impreza zaliczona i to się liczy. No i miałeś mocny bieg, a to na pewno na darmo nie pójdzie i cegiełka do szybkiego biegania dorzucona
A ty Wojtek biegasz z pulsometrem, bo ciekawe, jakie miałeś tętno?

[panucci10]

Dwóch znajomych mi biegaczy co niby biegam na ich poziomie to dziś tam takie czasy "walneli", że czapki z głów - wniosek - nie biegam na ich poziomie Może te warunki nie były takie tragiczne?

Pulchniak albo Wojtek <kolega Krzyśka> którzy biegają na podobnym poziomie jak jak to również nie złamali 40min, jeden z nich był ok 20s przede mną a drugi ok 20s za mną. Darek za to pobiegl rewelacyjnie i uzyskał 35:35!!! Ale przed biegiem mówił że czuje się świetnie i biegał w gorszych warunkach! Wydaje mi się że jeśli ktoś jest przygotowany z rezerwą na jakiś czas to go osiągnie nawet w gorszych warunkach natomiast jeśli ktoś <tak jak np ja> jest przygotowany na wynik na max to w takich warunkach zawsze cos braknie.
Tu jest jeszcze kwestia odpowiedniego chłodzenia organizmu! Wydaje mi sie że to jest kwestia przyzwyczajenia.
Na obecną chwile 20st z pełnym słońcem i sporym wiatrem nie jest dla mnie!

[panucci10]

Jak mocno wiało, to się nie dziwię, że było ciężko. Mnie bardziej silny wiatr przeszkadza na zawodach niż temperatura. Ale fajna impreza zaliczona i to się liczy. No i miałeś mocny bieg, a to na pewno na darmo nie pójdzie i cegiełka do szybkiego biegania dorzucona
A ty Wojtek biegasz z pulsometrem, bo ciekawe, jakie miałeś tętno?

zawsze coś zostaje w nogach po takim biegu i organizm to zapamieta a z pulsometrem nie biegam ale porównując oddech do biegu leśnika 2tyg temu to dzisiaj nie sapałem a i nogi są w lepszej dyspozycji