
Jak zacząć biegać od śródstopia?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13398
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Przychodzi do mnie na zajęcia koleś, który nic sobie nie robi z waszych założeń i wali z pięty biegnąc boso, czy to asfalt czy tartan. Bez znaczenia. A biega bez papci cały czas, nie tylko przebieżki na trawce. A ja cieszę się, że mogę na niego patrzeć, robić zdjęcia i do woli nagrywać. Jest źródłem moich inspiracji. Tak sobie razem uczestniczymy w jego doświadczeniu, wspólnie obalając biegowe stereotypy i zastanawiając nad śródstopiem, które najpewniej przemieściło się na piętę, zgodnie z amerykańskim snem guru od biegania naturalnego.


- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jacek, wiem, że się lubujesz w enigmatycznym stylu i to ma swój smak, oczywiście, ale poruszyłeś na tyle ciekawą kwestię, że aż muszę poprosić o prostsze wyjaśnienie sprawy. Sugerujesz, że śródstopie się przemieściło na piętę i super, nie ma w tym nic złego, czy że biegacz jest na tyle zaniedbany, że aż pięta stała się zupełnie domyślna, i źle?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Tylko podeszwa newfeel jest tak śliska, że można się w nich nieźle wyrżnąć na niektórych nawierzchniach.
No, a biegać na boso i dawać na pięte to rzeczywiście szacun dla gościa
No, a biegać na boso i dawać na pięte to rzeczywiście szacun dla gościa

Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cóż Ty, Jabbur, opowiadasz? Sztywne? O_o
To są chyba najbardziej elastyczne buty (albo jedne z najbardziej elastycznych), w jakich miałem okazję biegać. Przed chwilą zrobiłem podwójnego naleśnika w normalnej płaszczyźnie zginania i pojedynczego w odwrotnej.
To są chyba najbardziej elastyczne buty (albo jedne z najbardziej elastycznych), w jakich miałem okazję biegać. Przed chwilą zrobiłem podwójnego naleśnika w normalnej płaszczyźnie zginania i pojedynczego w odwrotnej.

"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13398
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Najfajniejsze jest to, że mój znajomy jest fizjoterapeutą, bardzo świadomym swojego ciała i potrafiącym nie tylko wymienić wszystkie kości stopy, ale wskazać je pod skórą.
Wracając do śródstopia na pięcie:
znacznie mniej jest takich, a już nikogo na boso, kto centralnie wali piętą na wyprostowanym kolanie. Większość miękko ląduje na piętą, nawet bosą piętę przy zgiętym mocno kolanie. Tak da się biegać i tak biega większość ludzi na świecie. Dlatego właśnie jeśli radzimy komuś by zdjął buty i przekonał się jak to jest biegać ze śródstopia, to z dużym prawdopodobieństwem ten ktoś doświadczy wszystkiego z bólem włącznie, ale nie doświadczy śródstopia. Taka złośliwość natury.
Wracając do śródstopia na pięcie:
znacznie mniej jest takich, a już nikogo na boso, kto centralnie wali piętą na wyprostowanym kolanie. Większość miękko ląduje na piętą, nawet bosą piętę przy zgiętym mocno kolanie. Tak da się biegać i tak biega większość ludzi na świecie. Dlatego właśnie jeśli radzimy komuś by zdjął buty i przekonał się jak to jest biegać ze śródstopia, to z dużym prawdopodobieństwem ten ktoś doświadczy wszystkiego z bólem włącznie, ale nie doświadczy śródstopia. Taka złośliwość natury.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No dla mnie sztywne oraz nieadekwatnie ciężkie do swojej grubości - porównaj z Vapor Glove czy Vivobarefoot. Chyba, że jakieś inne wersje mieliśmy w rękach - ja mówię o kawałku plastiku z sieci na D. z opcją dokupienia wkładek w cenie buta.Bylon pisze:Cóż Ty, Jabbur, opowiadasz? Sztywne? O_o
To są chyba najbardziej elastyczne buty (albo jedne z najbardziej elastycznych), w jakich miałem okazję biegać. Przed chwilą zrobiłem podwójnego naleśnika w normalnej płaszczyźnie zginania i pojedynczego w odwrotnej.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jabbur, chyba mówimy o tych samych butach, chociaż jestem zszokowany, że ktoś uważa je za sztywne. Bo ciężkie są, to prawda, ale treningówki i chodzeniówki-na-co-dzień mogą być ciężkie, a tylko jako takich ich używam. Startówki i szybkościówki to u mnie Faas 100R bez wkładki z ich 300 gramami*, więc nie narzekam.
Yacool, a to pamiętam, pamiętam. W teście na milę, lipiec Anno Domini 2013, chwilę za Bosym Fizjoterapeutą biegłem, ale później sugestie publiki zostały rzucone (co do przyspieszenia Fizjoterapeuty, bo miał jeszcze zapas) i Faas 500 okazały się wolniejsze.
Chyba zaczynam rozumieć, o co Ci chodzi z tą "naturalną piętą". Nie zgodzę się jednak z tym dużym prawdopodobieństwem biegania boso w ten sposób.
Kurczę, ilość tematów, które chciałbym z Tobą kiedyś przedyskutować mnoży mi się w nieskończoność.
*/para
Yacool, a to pamiętam, pamiętam. W teście na milę, lipiec Anno Domini 2013, chwilę za Bosym Fizjoterapeutą biegłem, ale później sugestie publiki zostały rzucone (co do przyspieszenia Fizjoterapeuty, bo miał jeszcze zapas) i Faas 500 okazały się wolniejsze.
Chyba zaczynam rozumieć, o co Ci chodzi z tą "naturalną piętą". Nie zgodzę się jednak z tym dużym prawdopodobieństwem biegania boso w ten sposób.
Kurczę, ilość tematów, które chciałbym z Tobą kiedyś przedyskutować mnoży mi się w nieskończoność.
*/para
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- leandros
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
- Życiówka na 10k: 47:56
- Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

20zł na targu, załóż sobie i potruchtaj parę minut.
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
odradzam. chińskie lacze są do niczego. prosiłbym o powagę a nie głupie psoty.
aha, mnie też niufile nie podobają.
aha, mnie też niufile nie podobają.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale też, Qba, uważasz je za sztywne? Czy po prostu Ci nie podchodzą jako ogół, tak samo, jak mnie niezbyt pasuje większość Asicsów?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ten temat Bylon już kiedyś był omawiamy - chodzi o to, że pod terminami sztywność/elastyczność nie wszyscy rozumieją to samo pojęcie:
- sztywność rozumiana jako brak podatności na zginanie w różnych płaszczyznach, oraz
- sztywność jako twardość materiału, brak kompresji, ugięcia pod naciskiem.
w pierwszym sensie newfeele nie są sztywne, w tym drugim owszem.
są też dośc ciężkie i w moim przypadku nie do końca komfortowo czują się w nich moje stopy.
- sztywność rozumiana jako brak podatności na zginanie w różnych płaszczyznach, oraz
- sztywność jako twardość materiału, brak kompresji, ugięcia pod naciskiem.
w pierwszym sensie newfeele nie są sztywne, w tym drugim owszem.
są też dośc ciężkie i w moim przypadku nie do końca komfortowo czują się w nich moje stopy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13824
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
yacool, jeszcze raz wsadzę tu linka jak bieg czołówka, żeby się napatrzyli ci zwolennicy "naturalnego" biegania:yacool pisze:Przychodzi do mnie na zajęcia koleś, który nic sobie nie robi z waszych założeń i wali z pięty biegnąc boso, czy to asfalt czy tartan. Bez znaczenia. A biega bez papci cały czas, nie tylko przebieżki na trawce. A ja cieszę się, że mogę na niego patrzeć, robić zdjęcia i do woli nagrywać. Jest źródłem moich inspiracji. Tak sobie razem uczestniczymy w jego doświadczeniu, wspólnie obalając biegowe stereotypy i zastanawiając nad śródstopiem, które najpewniej przemieściło się na piętę, zgodnie z amerykańskim snem guru od biegania naturalnego.
http://biomechanics.byu.edu/footstrikesmens10k.jpg
Do tego można sobie poczytać o Daasanach...
http://runningmagazine.ca/new-study-cha ... ationship/
Pozd.
Rolli
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13398
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rolli,
dobry artykuł pokazujący bezradność, przede wszystkim piszących na te tematy.
Bardzo się cieszę. Naprawdę. Wreszcie bezmyślne powielanie złotych myśli z urodzonych biegacz, czy z Abszajera napotyka na refleksję.
Czekałem na to kilka lat. Jak zacząć biegać ze śródstopia? Oto jest pytanie! Pytanie, na które można znaleźć odpowiedź, ale nie będzie to łatwe, jak chciałoby wielu, na czele z przedstawicielami rynku obuwniczego.
Najważniejsze jednak, że ludzie zaczynają wątpić w objawienia.
dobry artykuł pokazujący bezradność, przede wszystkim piszących na te tematy.
Bardzo się cieszę. Naprawdę. Wreszcie bezmyślne powielanie złotych myśli z urodzonych biegacz, czy z Abszajera napotyka na refleksję.
Czekałem na to kilka lat. Jak zacząć biegać ze śródstopia? Oto jest pytanie! Pytanie, na które można znaleźć odpowiedź, ale nie będzie to łatwe, jak chciałoby wielu, na czele z przedstawicielami rynku obuwniczego.
Najważniejsze jednak, że ludzie zaczynają wątpić w objawienia.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 maja 2014, 14:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Niieee no,.. - dzień dobry wszystkim - Tylko co trochę zaczynam odżywać po katowaniu podwozia upartym lądowaniem na przodzie, a tu zmiany serwujecie i w piętę wierzyć znowu trzeba.
No wolniej trochę zmiany dekalogu róbcie, bo się przewrócić idzie
No wolniej trochę zmiany dekalogu róbcie, bo się przewrócić idzie
