, aczkolwiek czyta mi się to dość ciężko, bo a) styl jakiś taki toporny, b) za dużo rozwlekłych opisów, c) po angielsku, a wyszłam ostatnio z wprawy w tym języku.
jak fajnie ze jest ten watek i mozna z niego czerpac czytelnicze inspiracje 
Sporo jak na wieczór, w papierze to 944 stronyGryzzelda pisze: A teraz (po wzmiance Kachity) poczytalam sobie o tym Ziemiomorzu i sobie zakupie na wieczor
. 
ja na razie zakupilam pierwsza czesc, bo przeciez nie wiadomo czy sie spodoba, nie?kachita pisze:"Ziemiomorze" kupiłam mojej 12-letniej bratanicy pod choinkę, podobało jej się, więc Gryzia, jak dzieciaki troszkę podrosną, będzie jak znalazł
Dla siebie kupiłam jakoś niedawno, w ebooku, więc jest wygodnie. Nie wyobrażam sobie taszczenia w torebce takiej cegły
A w książce można spotkać wiele osób z historii powszechnej, opisanych w sposób naprawdę niezwykły :D Naprawdę świetna książka. No i dzięki Sapkowskiemu zauroczyłem się historią i przyrodą Dolnego Śląska 
tak jak sage o Wiedzminie uwilebiam, tak Narrenturm po prostu mi nie podeszlo. Zrobilam nawet dwa podejscia, nawet za drugim razem skonczylam, ale jakos mnie nie zauroczyla ta historia
Gryzia, mnie się trylogia stokroć bardziej podobała od Wiedźmina. Lubię takie książki, które pobudzają do szperania w historii, geografii etz. A tu Sapek się przyłożył, szczególnie w pierwszym tomie. Później lekki spadek formy, bo wiadomo, wydawcy naciskali, ale jest fajnie i tak.Gryzzelda pisze:a mi sie Narrentum nie podobalo
