Skok tętna

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
michalp
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 03 mar 2014, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Robiłem sobie tej niedzieli Danielsowski trening 3.2km spokojnie, 24km w tempie M (okolice 4:55) i na koniec znowu 3.2km spokojnie.
Mniej więcej od 22km tętno zaczęło rosnąć osiągając pierwsze maksimum 169bpm (23.5km), później z górki uspokoiło się do 163 a następnie podczas kolejnych 3km poszybowało na poziom 177 (końcóweczka pod lekką górkę). Ostatnie 3.2km były subiektywnie ciężkie i wolne przy wysokim tętnie (155-160).

Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy ? Piłem regularnie, po drodze na około 16km zjadłem małego żelika (0,20g = 40kcal).
Kwestia ciągle słabego wytrenowania czy może za mało pokarmu a może i to i to ? :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
PKO
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie rozumiem pytania, tetno roslo wraz ze zmeczeniem, pozniej zwolniles to spadlo.
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Jak jadłeś to mniej oddychałeś i możliwe że mniej w danej chwili się dotleniłeś. Przynajmniej ja tak mam, jak pije lub jem w trakcie biegu skacze mi tętno.
michalp
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 03 mar 2014, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kojot19922 pisze:nie rozumiem pytania, tetno roslo wraz ze zmeczeniem, pozniej zwolniles to spadlo.
chodzi mi o to, że przez ponad 20km tętno przy jednostajnym w sumie tempie zachowuje się stabilnie a później bez zmiany tempa tętno gwałtownie rośnie. Pytam czemu tak jest i co zrobić żeby ten wzrost tętna nastąpił później albo mniej gwałtownie? Zmęczenie jest wynikiem braków energetycznych więc pytam czy gdybym jadł więcej to moment ten by się odsunął w czasie? A może to jest kwestia tylko i wyłącznie wytrenowania? A może czegoś innego ?
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zmęczenie rośnie w zależnie od wysiłku więc chyba oczywiste jest, że po pierwszym kilometrze w 5:00 będzie tętno niższe, niż po 18 kiedy człowiek jest już zmęczony. Nie jesteśmy robotami przecież. I to wcale nie był gwałtowny skok
Profian
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 23 lut 2014, 22:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ta jak nazywasz "końcóweczka pod lekką górkę" jest też wyrażnie przyspieszona do 4'50. Masz dwa skoki tętna - zaraz po rozgrzewce na 4 km co zrozumiałe, potem masz dryf tętna w gore, co też normalne i potem jak przyśpieszasz pod tą górkę w końcówce. Wszystko zgodne z naturą:). Patrz raczej na uśrednioną tabelke z lapami a nie na chwilowe skoki z grafu.
michalp
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 03 mar 2014, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzięki.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ