Dla tych z Was, którzy nie wiedzą gdzie leży nasz zacny gród informacja geograficzna na początek. Miasto, o którym mowa w temacie jest położone około 44 km na od stolicy, gdy się patrzy na mapę, kierunek lewo i trochę do dołu.
Zatem miasto, którego założycielem był niegdyś de Girard, od pewnego czasu organizuje biegi majowe jak podaje w regulaminie Prezydent Miasta Żyrardowa, który jest ich organizatorem mają one na celu między innymi: popularyzacja biegów, promowanie zdrowego stylu życia ale i upowszechnianie prawidłowych wzorców oraz idei trzeźwości. vide regulamin i podstrona z info
Wczoraj pierwszy raz postanowiłem włączyć się czynnie w imprezę i trochę mnie to wszystko zadziwiło, tym bardziej, że jak piszą internauci na lokalnym forum - przecież tak jest co rok od 8 lat ...
a więc jak jest:
Bieg Majowy dla zdrowia za jadącym autobusem.
Żyrardów po raz 8 zorganizował Bieg Majowy, frekwencja dopisała i na starcie liczącej około 2,5 kilometra trasy, stawiło się przeszło 500 biegaczy w tym bardzo dużo, właściwie większość, dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjalnych.
Odczucia jak przyznali sami biegnący fantastyczne. Tylko tym z przodu peletonu przeszkadzały wyziewy spalin piętrowego autobusu (ten model - fot. str www Muzeum Motoryzacji Otrębusy) z którego przez megafonem dyrektor CK Żyrardów Beata Rusinowska pilotowała biegnący tłum.
Bogdan przyjechał na bieg z Mszczonowa. Jak powiedział - impreza fajna bieg też, gdyby nie ten smrodzący autobus ciągnący za sobą biegaczy.
Kierowca piętrusa dodał porządnie gazu kilku krotnie, wówczas chmura spalin szła w entuzjastów zdrowego stylu życia. Pierwszą poczuć można było na skraju Limanowskiego i Ossowskiego, następne przy kolejnych zakrętach i przyspieszeniach, te następowały zawsze po zwolnieniach w czasie których organizatorzy chcieli skumulować biegnących za pojazdem.
Niestety, autobusu wyprzedzić nie było można, bowiem groziło to dyskwalifikacją!!! Przypomnijmy, że zgodnie z regulaminem biegu dla uczestników imprezy przygotowane było ognisko z kiełbaskami. Zatem zdyskwalifikowany mógł się ... oblizać smakiem.
Więc, głodny tłum człapał i wdychał spaliny do czego namawiała go pośrednio prowadząca imprezę, jadąca na autobusie dyrektor Centrum Kultury.
Nie wyprzedzać autobusu – to zdanie nie schodziło z jej ust przez całą trasę biegu. Kolejne nawoływania odnosiły się do nieoszukiwania w biegu, przemieszane z informacją, że biegacze są cały czas nagrywani/kamerowani.
Niestety, jak mówi przysłowie biednym wiatr w oczy wieje, tym razem nie było inaczej. Spaliny co jakiś czas szły w tłum entuzjastów kiełbasek z ogniska, tymczasem sama wodzirejka w zdrowym stylu, przejechała trasę muzealnym środkiem transportu zbiorowego bez narażenia się na nieprzyjemne i mało zdrowe efekty spalania produktów ropopochodnych. Bowiem jak podpatrzyłem, rura wydechowa w autobusie, przeklejona była jakąś zmyślną pasówką w tylne boczne drzwi pojazdu.
Powiało Bareją, tylko dzień masowego przemarszu nieco się przesunął.
ps. gdyby ktoś miał wątpliwości oto tekst do imprezy z 2013 - "Jarosław Szafaryn z żyrardowskiego ratusza: Bieg będzie prowadzony zabytkowym londyńskim autobusem" Poskie Radio RDC | Żyrardów: pobiegną 3 maja w zielonych koszulkach i jeszcze jeden cytat, bo po krótkim googlaniu widzę, że nie tylko ja zwróciłem na to uwagę. cyt z bloga Pawła Matysiaka pawelbiega.pl : "Słyszę kilka zabawnych komentarzy i sam ukuwam też jedno zabawne powiedzonko – To jest jedyny bieg, kiedy mam nie wyprzedzać autobusu. We wszystkich innych to autobus nie może wyprzedzić mnie."
-------------------------
a jak u Was wyglądają takie imprezy?
Żyrardowski Bieg 3 Majowy czyli bieganie za autobusem
- JayJay
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 lip 2012, 11:36
- Życiówka na 10k: 48:33
- Życiówka w maratonie: brak
Nie bardzo wiem czemu ma służyć Twój post? Jeśli nie podoba Ci się formuła to po prostu nie bierz w nim udziału - biegów majowych jest w Polsce wiele. Od dawna wszyscy w Żyrardowie i okolicach wiedzą jak wygląda ten bieg i raczej "prawdziwych" biegaczy tam nie uświadczysz. Udział nie jest przymusowy, więc idzie (biegnie?) kto chce + chmara dzieciaków napędzonych chęcią uzyskania bardzo dobrej oceny z w-fu (za udział). Z samą ideą biegania całe wydarzenie ma niewiele wspólnego, no ale czego wymagać od ludzi, którzy nigdy nie biegali i nie będą biegali - po prostu nie mają o tym zielonego pojęcia. Z tego co słyszałem w tym roku pochód "biegaczy" miał nie być prowadzony przez autobus, a przez Pułk Ułanów na koniach. Tak czy siak impreza niezbyt zachęcająca do uprawniania sportu - raczej do jedzenia kiełbasek
Niedługo w Radziejowicach odbędzie się Bieg Chełmońskiego na dwóch dystansach do wyboru - 10 km bieg główny i 1 km bieg rodzinny, więc może znajdziesz coś dla siebie. Organizatorem jest www.zyrafazyrardow.pl

Niedługo w Radziejowicach odbędzie się Bieg Chełmońskiego na dwóch dystansach do wyboru - 10 km bieg główny i 1 km bieg rodzinny, więc może znajdziesz coś dla siebie. Organizatorem jest www.zyrafazyrardow.pl

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 maja 2014, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
co mną kierowało, że opisałem tę historię?
Ciekawość, czy to odosobniony przypadek czy w innych miastach jest podobnie (Puszczanie ok 500 biegaczy za kopcącym autobusem, nie jest rozsądne).
Z tego co piszesz, wynika, że to nie jest bieg tylko impreza promocyjna. Tyle, że nie jest promowany na niej sport, zdrowie czy nawet miasto.
ps. odpowiedz pt. "nie musisz brać udziału", nie przemawia do mnie. To impreza miejska. Finansowana przez nas, płacących tu podatki.
Ciekawość, czy to odosobniony przypadek czy w innych miastach jest podobnie (Puszczanie ok 500 biegaczy za kopcącym autobusem, nie jest rozsądne).
Z tego co piszesz, wynika, że to nie jest bieg tylko impreza promocyjna. Tyle, że nie jest promowany na niej sport, zdrowie czy nawet miasto.
ps. odpowiedz pt. "nie musisz brać udziału", nie przemawia do mnie. To impreza miejska. Finansowana przez nas, płacących tu podatki.
- JayJay
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 lip 2012, 11:36
- Życiówka na 10k: 48:33
- Życiówka w maratonie: brak
z tego co można przeczytać o innych biegowych imprezach to "nasi" są jakimś ewenementem. nigdzie nie spotkałem podobnych zwyczajów.pmp3 pisze:co mną kierowało, że opisałem tę historię?
Ciekawość, czy to odosobniony przypadek czy w innych miastach jest podobnie (Puszczanie ok 500 biegaczy za kopcącym autobusem, nie jest rozsądne).
tu muszę Ci przyznać rację, że organizacja takiego wydarzenia jest w zasadzie bezcelowa. Szkoda marnowanej energii i pieniędzy, które można by przeznaczyć na prawdziwą, biegową imprezę na miarę Powiatu Warszawskiego Zachodniego, Sochaczewa, Milanówka, Skierniewic czy nawet Mszczonowa...To impreza miejska. Finansowana przez nas, płacących tu podatki.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 maja 2014, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do tego wielkiego biegu majowego 2014, niestety jest więcej pytań a właściwie do jego organizatora.
2 tyś koszulek, wynajęcie samocodu i organizacja zaplecza technicznego (zakładam, że to koszt ok 20 - 25 tyś zł), zwracam uwagę na zapis w regulaminie biegu "upowszechnianie prawidłowych wzorców oraz idei trzeźwości". Oznacza to, że najprawdopodobniej impreza finansowana była z funduszu korkowego.
Może w ramach udostępnienia informacji publicznej warto byłoby dowiedzieć się więcej, o wydatki i ich finansowanie. Chyba mamy podobne zainteresowania, które byłyby pomocne w zsyntetyzowaniu petitum wniosku.
Biorąc pod uwagę, że jako Żyrafa organizujecie różne FAJNE akcje i patrząc po wpisowym na bieg (10zł), nie chcecie zarabiać na swojej działalności. Powinniście otrzymywać pomoc miasta właśnie na takie akcje, prawdziwego promowania zdrowego stylu życia i zdrowia. Ten casus może być w tym pomocny
Więc może połączymy siły i większą grupą wystąpimy o informacje i ewentalne wyjaśnienia?
2 tyś koszulek, wynajęcie samocodu i organizacja zaplecza technicznego (zakładam, że to koszt ok 20 - 25 tyś zł), zwracam uwagę na zapis w regulaminie biegu "upowszechnianie prawidłowych wzorców oraz idei trzeźwości". Oznacza to, że najprawdopodobniej impreza finansowana była z funduszu korkowego.
Może w ramach udostępnienia informacji publicznej warto byłoby dowiedzieć się więcej, o wydatki i ich finansowanie. Chyba mamy podobne zainteresowania, które byłyby pomocne w zsyntetyzowaniu petitum wniosku.
Biorąc pod uwagę, że jako Żyrafa organizujecie różne FAJNE akcje i patrząc po wpisowym na bieg (10zł), nie chcecie zarabiać na swojej działalności. Powinniście otrzymywać pomoc miasta właśnie na takie akcje, prawdziwego promowania zdrowego stylu życia i zdrowia. Ten casus może być w tym pomocny

Więc może połączymy siły i większą grupą wystąpimy o informacje i ewentalne wyjaśnienia?