Jakie kije
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 25 mar 2012, 21:18
- Życiówka na 10k: 40:20
- Życiówka w maratonie: 3:16:02
Mam pytanie do biegających z kijkami: Jakiego typu kijków używacie? Trekingowe, czy do nordic walkingu, jednoczęściowe, czy składane? Mile widziane konkretne typy, firmy itd. Na koniec jeszcze pytanie najważniejsze: czy faktycznie są użyteczne w biegach typu Rzeźnik, Chudy Wawrzyniec?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 01 lis 2011, 16:13
- Życiówka na 10k: 47:50
- Życiówka w maratonie: brak
Osobiście używam kije trekkingowe KOHLA ALPEN TOP.
Bez żadnych absorberów i przesadnych bajerów. Moim zdaniem jest to coś co może się tylko zepsuć, a nie pomaga właściwie w niczym. Rączki są wygodnie wyprofilowane, z tworzywa zapewniającym dobry chwyt. Kije mam jakieś 6/7 lat i trochę z nimi przełaziłem i przebiegałem. Są pomocne przy podejściach z ciężkim plecakiem, ale jeśli chodzi o bieganie też się przydają. Generalnie latanie z kijami jest łatwiejsze, szczególnie przy wolnym truchtaniu, łatwiej łapiesz równowagę, szczególnie przy ubłoconej lub oblodzonej trasie. W czasie użytkowania udało mi się złamać dolną część, ale inna sprawa, że inaczej pewnie złamałbym nogę bo byłem już w zaawansowanym locie, a tak kijkiem udało mi się podeprzeć i trochę wytracić prędkość. Końcówkę wymieniłem i po problemie.
Może teraz są lżejsze kije z bardziej wytrzymałych tworzyw, z jakimiś mega nowoczesnymi technologiami, ale nie zamierzam ich zmieniać, bo po co.
Bez żadnych absorberów i przesadnych bajerów. Moim zdaniem jest to coś co może się tylko zepsuć, a nie pomaga właściwie w niczym. Rączki są wygodnie wyprofilowane, z tworzywa zapewniającym dobry chwyt. Kije mam jakieś 6/7 lat i trochę z nimi przełaziłem i przebiegałem. Są pomocne przy podejściach z ciężkim plecakiem, ale jeśli chodzi o bieganie też się przydają. Generalnie latanie z kijami jest łatwiejsze, szczególnie przy wolnym truchtaniu, łatwiej łapiesz równowagę, szczególnie przy ubłoconej lub oblodzonej trasie. W czasie użytkowania udało mi się złamać dolną część, ale inna sprawa, że inaczej pewnie złamałbym nogę bo byłem już w zaawansowanym locie, a tak kijkiem udało mi się podeprzeć i trochę wytracić prędkość. Końcówkę wymieniłem i po problemie.
Może teraz są lżejsze kije z bardziej wytrzymałych tworzyw, z jakimiś mega nowoczesnymi technologiami, ale nie zamierzam ich zmieniać, bo po co.
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 30 mar 2010, 09:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej
Ja używam kijów firmy Milo - jest to Polska firma, która szyje odzież wspinaczkową i górską, plecaki, śpiwory. Model kijów jaki mam to Ultra Light wykonane z aluminium 7001. Są to kije, które składają się z trzech segmentów, które oczywiście można dowolnie regulować. Chwyt jest przedłużony i wykonany z miłej w dotyku pianki. Grot w dolnym segmencie nie jest wymienialny ale zrobiony jest ze stali węglowej ( Hi-Ten ). Regulacja odbywa się za pomocą wysunięcia - wsunięcia odpowiedniego elementu a blokuje się je za pomocą zatrzasków. Cena detaliczna tych kijów to koło 140 zł. Kije są bardzo lekkie - miałem porównanie do kijków HiMountain. Jako, że są to kije trekkingowe to producent dokłada nam też nakręcane talerzyki na zimę i tutaj ciekawostka, wykonane są z taśmy. Wytrzymałość jest dobra, nic się z nimi nie dzieje. Po każdych zawodach w których były używane są rozkręcane na poszczególne segmenty czyszczone i suszone, przeżyły Kierat 2012 oraz bieg 7 dolin 2012.
Ja używam kijów firmy Milo - jest to Polska firma, która szyje odzież wspinaczkową i górską, plecaki, śpiwory. Model kijów jaki mam to Ultra Light wykonane z aluminium 7001. Są to kije, które składają się z trzech segmentów, które oczywiście można dowolnie regulować. Chwyt jest przedłużony i wykonany z miłej w dotyku pianki. Grot w dolnym segmencie nie jest wymienialny ale zrobiony jest ze stali węglowej ( Hi-Ten ). Regulacja odbywa się za pomocą wysunięcia - wsunięcia odpowiedniego elementu a blokuje się je za pomocą zatrzasków. Cena detaliczna tych kijów to koło 140 zł. Kije są bardzo lekkie - miałem porównanie do kijków HiMountain. Jako, że są to kije trekkingowe to producent dokłada nam też nakręcane talerzyki na zimę i tutaj ciekawostka, wykonane są z taśmy. Wytrzymałość jest dobra, nic się z nimi nie dzieje. Po każdych zawodach w których były używane są rozkręcane na poszczególne segmenty czyszczone i suszone, przeżyły Kierat 2012 oraz bieg 7 dolin 2012.
- robertza
- Wyga
- Posty: 118
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 15:36
- Życiówka na 10k: 44'22"
- Życiówka w maratonie: 3:34'25"
Hej, podbijam temat. W tym roku zamierzam wejść w teren, kilka startów, treningi itp. Myślę o kijach i stąd moje pytanie. Czy MILO faktycznie są ok, odporne i trwałe. Planuję poćwiczyć z kijami, docelowo zabierać na starty, więc cena jest akceptowalna.
Jakieś nowości na rynku? Co możecie polecić? Pytam doświadczone i używające kijków osoby.
Moje plany obejmują dystanse 50-100km w Polsce, łącznie z górami, więc kije mogę być pomocne.
dzięki za info.
Jakieś nowości na rynku? Co możecie polecić? Pytam doświadczone i używające kijków osoby.
Moje plany obejmują dystanse 50-100km w Polsce, łącznie z górami, więc kije mogę być pomocne.
dzięki za info.
- we love run -
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Rok temu zakupiłem kije "Mont Blanc firmy GABEL". Cenowo jak i wykonaniem mogę polecić. Zrobiłem z nimi Rzeźnika (i zwłaszcza pod koniec bardzo pomogły), w tym roku zabieram je z sobą na TDS i wcześniej Kierat. Z czystym sercem mogę polecić zwłaszcza, że cena nie odstrasza.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
Ja jakiś czas temu, przed Zamiecią, kupiłem Fizan Compact.
Kijki fantastyczne, leciutkie, tak, że można je było trzymać za rączki i biec z uniesionymi za sobą.
Ale ... składają się z trzech elementów i niestety na najniższym poziomie, w miejscu blokady, zewnętrzna warstwa popękała w obu kijkach.
Albo nie umiałem się nimi posłużyć albo po prostu nie nadają się do takich obciążeń.
Kijki fantastyczne, leciutkie, tak, że można je było trzymać za rączki i biec z uniesionymi za sobą.
Ale ... składają się z trzech elementów i niestety na najniższym poziomie, w miejscu blokady, zewnętrzna warstwa popękała w obu kijkach.
Albo nie umiałem się nimi posłużyć albo po prostu nie nadają się do takich obciążeń.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Od 5 lat używam Gabel X-Lander Lite. Są lekkie i wytrzymałe: kilka razy hamowały mój lot wyginając się w pałąk i nie zrobiło to na nich większego wrażenia. Raz były naprawiane na gwarancji (zepsuł się mechanizm blokujący). Przy zakupie sprzedawca mówił, że można je również naprawiać
lub wymieniać zużyte części pogwarancyjnie. Są warte swojej ceny i jestem z nich zadowolony.
Przy właściwym użytkowaniu i przechowywaniu służą wiele lat.
lub wymieniać zużyte części pogwarancyjnie. Są warte swojej ceny i jestem z nich zadowolony.
Przy właściwym użytkowaniu i przechowywaniu służą wiele lat.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- robertza
- Wyga
- Posty: 118
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 15:36
- Życiówka na 10k: 44'22"
- Życiówka w maratonie: 3:34'25"
Niezależnie od modelu widać, że Gabel trzyma jakość. X-Lander Lite są o 60g lżejsze i zrobione z alu innego oznaczenia, choć może chodzi o grubość? Różnica w cenie 70 zł, więc prawie 50% więcej niż Mont Blanc. Może gdzieś mi się uda obejrzeć ofertę Gabel.
- we love run -
- atomekd
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 22 lip 2011, 09:08
- Życiówka na 10k: 00:37:44
- Życiówka w maratonie: brak
Ja używam Camp Xenon. Tutaj można znaleźć test: http://ngt.pl/1312,camp-xenon-trek.html, ja też je polecam .
- fog
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 30 gru 2013, 14:31
- Życiówka na 10k: 43:27
- Życiówka w maratonie: 3:43:09
- Lokalizacja: Warszawa
markus02 pisze:Ja jakiś czas temu, przed Zamiecią, kupiłem Fizan Compact.
Kijki fantastyczne, leciutkie, tak, że można je było trzymać za rączki i biec z uniesionymi za sobą.
Ale ... składają się z trzech elementów i niestety na najniższym poziomie, w miejscu blokady, zewnętrzna warstwa popękała w obu kijkach.
Albo nie umiałem się nimi posłużyć albo po prostu nie nadają się do takich obciążeń.
Mam dokładnie te same kije: po przebiegnięciu wielu km na treningach i Niepokornego Mnicha, nie widać żadnych śladów zużycia poza zadrapaniami. Z tego co widziałem na trasie Mnicha, to chyba jakiś turbo popularny model, bo cała masa osób miała takie same, na jednym punkcie żywieniowym nie wiedziałem nawet które moje
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
A to bardzo ciekawe. Może to efekt tego, że na Zamieci było ok. -20 mrozu?
A pętla była raczej ciężka.
Biegałeś z nimi na mrozie?
Niestety zgubiłem paragon i nie mam jak reklamować.
Niemniej można je skręcić (dolną część) trochę powyżej oznaczeń, a w górnej części jest dość duży zapas i jest ok. Niemniej bałem się ich używać, może jednak, po tej rekomendacji, się do nich przekonam .
A pętla była raczej ciężka.
Biegałeś z nimi na mrozie?
Niestety zgubiłem paragon i nie mam jak reklamować.
Niemniej można je skręcić (dolną część) trochę powyżej oznaczeń, a w górnej części jest dość duży zapas i jest ok. Niemniej bałem się ich używać, może jednak, po tej rekomendacji, się do nich przekonam .
fog pisze:markus02 pisze:Ja jakiś czas temu, przed Zamiecią, kupiłem Fizan Compact.
Kijki fantastyczne, leciutkie, tak, że można je było trzymać za rączki i biec z uniesionymi za sobą.
Ale ... składają się z trzech elementów i niestety na najniższym poziomie, w miejscu blokady, zewnętrzna warstwa popękała w obu kijkach.
Albo nie umiałem się nimi posłużyć albo po prostu nie nadają się do takich obciążeń.
Mam dokładnie te same kije: po przebiegnięciu wielu km na treningach i Niepokornego Mnicha, nie widać żadnych śladów zużycia poza zadrapaniami. Z tego co widziałem na trasie Mnicha, to chyba jakiś turbo popularny model, bo cała masa osób miała takie same, na jednym punkcie żywieniowym nie wiedziałem nawet które moje
- fog
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 30 gru 2013, 14:31
- Życiówka na 10k: 43:27
- Życiówka w maratonie: 3:43:09
- Lokalizacja: Warszawa
Biegałem także w zimie, ale krótsze dystanse: ok. 1:30h i raczej bez wielkeigo śniegu - testowe przebieżki żeby wypróbować je parę razy w terenie.markus02 pisze:A to bardzo ciekawe. Może to efekt tego, że na Zamieci było ok. -20 mrozu?
A pętla była raczej ciężka.
Biegałeś z nimi na mrozie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
Pytanie za sto punktów: jakie kijki ma przytroczone do pasa Luis Alberto Hernando?
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... nHoEGDU7E0
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... nHoEGDU7E0
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 27 sty 2013, 10:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Obstawiam coś w stylu:markus02 pisze:Pytanie za sto punktów: jakie kijki ma przytroczone do pasa Luis Alberto Hernando?
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... nHoEGDU7E0
http://8a.pl/kije-trekkingowe/kije-blac ... a-distance