Bieganie to rozrywka dla ludzi o niezbyt subtelnej umysło...

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

A czy owi redaktorzy-nadwagoamerykanie że tak ich nazwę, nie wiedzą, że ciało człowieka jest jego Świątynią! I grzechem jest czynienie zła temu ciału, choćby poprzez doprowadzenie do upadku fizycznego.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Azaliż maraton wysublimowaną formą autodestrukcji nie jest?

Ach! Skoro to wszystko zdrowe, to czemuż po wczorajszych 160km tak obłędny weltschmerz mnie za łydkę chwycił, by na całe ciało i duszę rozlać się jadowicie?
mastering the art of losing. even more.
maniek669
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 316
Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
Życiówka na 10k: 56:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Pamietam jak w czasach elitarmosci biegania jakis platfus idacy na msze w Lasku Bielanskim byl wybitnie obrazony widokiem nas, biegnacych radosnie po drodze, i wydarl swoja jape:

"do kosciola, cholera jasna, a nie bieganie jakies uprawiac!"
hehehe

Tak jest, modlitwa do ściany i trukanie grzechów czarnemu na ucho to szczyt, jakby to powiedzał Cezary "subtelnej umysłowości". hehe
Awatar użytkownika
STI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 22 mar 2012, 11:57

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Pamietam jak w czasach elitarmosci biegania jakis platfus idacy na msze w Lasku Bielanskim byl wybitnie obrazony widokiem nas, biegnacych radosnie po drodze, i wydarl swoja jape:

"do kosciola, cholera jasna, a nie bieganie jakies uprawiac!"
Taa, a kierowca zatrzymał autobus i zaczął klaskać.
Żeby biegać, trzeba biegać.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Pamietam jak w czasach elitarmosci biegania jakis platfus idacy na msze (...) wydarl swoja jape
Nooo, Wojtek pokazałeś kulturę i klasę. Podziwiam tę głęboko przemyślaną wypowiedź.
I rzeczywiście takie traumatyczne przeżycia dotknęły cię w młodości w tej zapyziałej Polsce?
Jak to dobrze, że w porę udało ci się uciec do Hameryki. Teraz możesz przez internet bezpiecznie dokonać coming outu opowiadając swoją chwytającą za serce historię. :bum:
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

fotman pisze:
wojtek pisze:Pamietam jak w czasach elitarmosci biegania jakis platfus idacy na msze (...) wydarl swoja jape
Nooo, Wojtek pokazałeś kulturę i klasę. Podziwiam tę głęboko przemyślaną wypowiedź.
I rzeczywiście takie traumatyczne przeżycia dotknęły cię w młodości w tej zapyziałej Polsce?
Jak to dobrze, że w porę udało ci się uciec do Hameryki. Teraz możesz przez internet bezpiecznie dokonać coming outu opowiadając swoją chwytającą za serce historię. :bum:
"Szanuj blizniego swego jak siebie samego"
montalb
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fotman pisze:
wojtek pisze:Pamietam jak w czasach elitarmosci biegania jakis platfus idacy na msze (...) wydarl swoja jape
[...] I rzeczywiście takie traumatyczne przeżycia dotknęły cię w młodości w tej zapyziałej Polsce?
Jak to dobrze, że w porę udało ci się uciec do Hameryki. [...]
Czyżbym wyczuwał ironię w Twoim poście, fotman? Wstydź się! Gdybyś znał całą opowieść Wojtka, z pewnością zdobyłbyś się na odrobinę empatii, współczucia, ciepłe słowo. A przecież już STI uchylił wyżej kolejnego rąbka tej strasznej historii... Pociągnę ją kawałek dalej, byśmy wszyscy mogli zadumać się nad prawdziwy/em obliczem "tego kraju":

"...a kierowca zatrzymał autobus i zaczął klaskać. Na ten odgłos z gęstwy lasku bielańskiego, z samego jądra jego ciemności wyleciały dwa wściekłe baskerville i rzuciły się na biegaczy, szerząc śmierć i zniszczenie i nie używając dezodorantów. Stojąca obok młoda zakonnica w starszym wieku odmawiając różaniec darła japę: "Monstrancja! Kolegiata! (bo to jednak, jak się przez to okazało, suki były, a nie psy), pod nóż Antychrystów"! Biegaczom jednak jakimś cudem udało się zbiec w kierunku Akademii Teologii Katolickiej (obecnie Uksford), boleśnie raniąc stopy o święcone kolce rozrzucone przemyślnie na ścieżkach biegowych przez uczestników procesji, która właśnie zablokowała pół Warszawy. Tam, zelżeni przez lubieżnych kleryków (którzy początkowo oferowali seks za banany prosto z Watykanu, co oczywiście przerodziło się w agresję, gdy okazało się, że wśród biegaczy nie ma nieletnich) i rozpędzeni na cztery wiatry przez pijanego kościelnego (po spożyciu wina mszalnego; znowu: braki w dezodorantach i uzębieniu) już dwójkami, trójkami przedzierali się ku skarpie... Nie wiedzieli jeszcze, nieszczęśni, że tam, zamaskowane zeszłorocznymi liśćmi, czekają już na nich dewotki z kółka różańcowego, a każda ma w torebce młotek i jadowite gwoździe dla śmiertelnego podkucia Wojtka i kolegów..." CDN

pzdr
wstrząśnięty montalb
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
Awatar użytkownika
STI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 22 mar 2012, 11:57

Nieprzeczytany post

A będzie jeszcze gorzej.
Żeby biegać, trzeba biegać.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

montalb pisze:
fotman pisze:
wojtek pisze:Pamietam jak w czasach elitarmosci biegania jakis platfus idacy na msze (...) wydarl swoja jape
[...] I rzeczywiście takie traumatyczne przeżycia dotknęły cię w młodości w tej zapyziałej Polsce?
Jak to dobrze, że w porę udało ci się uciec do Hameryki. [...]
Czyżbym wyczuwał ironię w Twoim poście, fotman? Wstydź się! Gdybyś znał całą opowieść Wojtka, z pewnością zdobyłbyś się na odrobinę empatii, współczucia, ciepłe słowo. A przecież już STI uchylił wyżej kolejnego rąbka tej strasznej historii... Pociągnę ją kawałek dalej, byśmy wszyscy mogli zadumać się nad prawdziwy/em obliczem "tego kraju":

"...a kierowca zatrzymał autobus i zaczął klaskać. Na ten odgłos z gęstwy lasku bielańskiego, z samego jądra jego ciemności wyleciały dwa wściekłe baskerville i rzuciły się na biegaczy, szerząc śmierć i zniszczenie i nie używając dezodorantów. Stojąca obok młoda zakonnica w starszym wieku odmawiając różaniec darła japę: "Monstrancja! Kolegiata! (bo to jednak, jak się przez to okazało, suki były, a nie psy), pod nóż Antychrystów"! Biegaczom jednak jakimś cudem udało się zbiec w kierunku Akademii Teologii Katolickiej (obecnie Uksford), boleśnie raniąc stopy o święcone kolce rozrzucone przemyślnie na ścieżkach biegowych przez uczestników procesji, która właśnie zablokowała pół Warszawy. Tam, zelżeni przez lubieżnych kleryków (którzy początkowo oferowali seks za banany prosto z Watykanu, co oczywiście przerodziło się w agresję, gdy okazało się, że wśród biegaczy nie ma nieletnich) i rozpędzeni na cztery wiatry przez pijanego kościelnego (po spożyciu wina mszalnego; znowu: braki w dezodorantach i uzębieniu) już dwójkami, trójkami przedzierali się ku skarpie... Nie wiedzieli jeszcze, nieszczęśni, że tam, zamaskowane zeszłorocznymi liśćmi, czekają już na nich dewotki z kółka różańcowego, a każda ma w torebce młotek i jadowite gwoździe dla śmiertelnego podkucia Wojtka i kolegów..." CDN

pzdr
wstrząśnięty montalb
Juz czuje subskrybcje na ten komiks ;)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Kocurr
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 02 lis 2014, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kilka dni temu Lukasz Warzecha dostal dwudniowej histerii ne Twitter. Powodem bylo "zablokowanie polowy miasta przez rolkarzy". Wszyscy uczestnicy zostali zdiagnozowani jako debile.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
LukeDNB
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 08 sie 2014, 14:55
Życiówka na 10k: 42:32
Życiówka w maratonie: 3:27:37

Nieprzeczytany post

Ale czytaj artykuły a nie tylko tytuły...
5km - 19:46 (atest)
10km - 41:40 (zawody bez atestu)
15km - 1:03:15 (atest)
HM - 1:32:04 (atest)
M - 3:27:37 (atest)
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Ten artykol ma tyle wspolnego z bieganiem co picie w Szczawnicy ze szczaniem w piwnicy.
Tak jak kolega mowil, czytac trzeba, czytac. :echech:
ODPOWIEDZ