Kwiat: głos ma opinia publiczna
Moderator: infernal
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Nie chodzi o to, że nie dałem rady, bo nawet nie miałem okazji się przekonać czy dam radę - tempem 4'35", jeśli wierzyć zegarkowi, biegłem chwilę po starce, natomiast od pewnego momentu to były okolice 4'43"/km, a na drugim kilometrze wolniej. Co najlepsze wcale nie czułem, że biegnę takim tempem. Może to czynniki, o których pisałem wcześniej? Na bieżni takie tempo odbieram zupełnie inaczej, wtedy wydaje mi się, że biegnę stosunkowo wolno. Na dodatek kilka tygodni temu, przecież takie tempo (mowa tu o tym, którym faktycznie biegłem), zniosłem w porządku i ciągły zakończyłem po tym, jak 500 metrów poleciałem przyspieszając nieświadomie do 4'10"/km.
W każdym razie dziś bolą mnie nogi, jak po naprawdę nie wiadomo jak mocnej i długiej sesji treningowej, do tego obtarłem sobie nieco uda - wygląda na to, że pogoda typu 20°C nie sprzyja noszeniu startowych gatek przeze mnie.
W każdym razie dziś bolą mnie nogi, jak po naprawdę nie wiadomo jak mocnej i długiej sesji treningowej, do tego obtarłem sobie nieco uda - wygląda na to, że pogoda typu 20°C nie sprzyja noszeniu startowych gatek przeze mnie.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Zobaczymy, jak będzie w piątek to wyglądać na stadionie - w planie ponownie 4 km ciągłego po mniej więcej 4'45"/km. Ostatnio biegło się bardzo komfortowo, więc tym razem chciałbym to powtórzyć, tym bardziej, że przed piątką w przyszłą sobotę wiele już nie zrobię. Jedynie zastanawiam się czy w tygodniu startowym robić jeszcze kilometrówki w poniedziałek albo we wtorek, czy odpuścić je sobie.
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Ja zawsze licze wg latarni. Między dwoma jest 25 metrów, więc 4 latarnie to 100 metrów.Efektem tego dzisiejsze przebieżki zamiast 100 metrów miały po 60 kroków
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Sęk w tym, że nie powinno go w ogóle być podczas tego biegu . Myślałem, że tempo 4'45"/km wejdzie mi łatwiej na tych czterech kilometrach. Nie biegłem po raz pierwszy takiego treningu, jednak teraz odczucia były dość mocne. Może to też kwestia tych siedmiu kilometrówek dwa kilka dni wcześniej. W każdym razie jedyny plan na sobotę brzmi: pierwsze dwa kilometry z Ojcem (tak, specjalnie przyjedzie na 25-minutowy bieg) mniej więcej po 4'35"/km, a później zobaczymy co wyjdzie. Może w klimacie zawodów uda się tak pobiec kilka kilometrów i jednocześnie zmusić się do zniesienia większego obciążenia.wypass pisze:Ładnie przepchnąłeś kryzys
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Ciekawi mnie, co z tego nabiegasz, wygląda nieźle. Stawiam na tempo w granicach 4:30-4:40. Chociaż nie wiem jak wiele pary dodają Ci zawody - niektórzy naprawdę dostają mega kopa.
Powodzenia w każdym razie.
Powodzenia w każdym razie.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- mruta92
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 15 kwie 2014, 08:46
- Życiówka na 10k: 57 min
- Życiówka w maratonie: brak
Naprawdę niezłe tempo!
A jak tam zawody?
A jak tam zawody?
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Szczegóły opiszę dopiero jutro, ale fakt - trasa zamiast dwóch identycznych pętli po 2,5 km składała się mniej więcej z trzech mniejszych pętli i jednej - ostatniej - dłuższej (przez to miałem wrażenie, że finisz miał już być, a tymczasem nadal go nie ma). Wyszło jakieś 5,7 km .
Btw. Znowu pulsometr - po pierwszym kilometrze - zaczął świrować i mocno zaniżał puls aż do ostatniego przedostatniego kilometra, mimo że na pewno założyłem go poprawnie, tzn. tak jak mówiłeś "napisem do góry" .
Btw. Znowu pulsometr - po pierwszym kilometrze - zaczął świrować i mocno zaniżał puls aż do ostatniego przedostatniego kilometra, mimo że na pewno założyłem go poprawnie, tzn. tak jak mówiłeś "napisem do góry" .
- kris_brazylia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
- Życiówka na 10k: 43,29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chile
- Kontakt:
No to jeszcze ja! Gratulacje fajnego biegu I zawodow z tata....
Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis