Rozterki początkującej

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Strychine
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 16 kwie 2014, 00:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich początkujących jak i zagorzałych miłośników biegania! Jak zwykle początkujący mam wiele pytań, wątpliwości i chaosu w głowie co i jak ułożyć. Otóż jak dotąd nie byłam miłośnikiem biegania(a nawet jakiejkolwiek aktywności fizycznej!), dopiero od paru miesięcy postanowiłam stawić czoło starym demonom a tym samym zacząć aktywny i zdrowy tryb życia(podobno aktywność fizyczna jest o wiele lepszym 'lekiem' dla osób borykających się z depresją jak chociażby ja!). Nie rozwodząc się jednak nadto: dotąd moja aktywność fizyczna ograniczała się do " kanapowych" programów, tj. od pilatesu z blogilates, po krótką przygodę z ćwiczeniami siłowymi aż po ukończony właśnie niedawno program INSANITY. Jako, że robi się ciepło a od dawna marzyłam by zacząć biegać chciałabym spróbować od nowa wpleść program dla początkujących biegaczy wraz z treningiem FBW. Tylko pytanie: jak to wszystko ustawić? Od razu zaznaczam też, że moim celem nie jest schudnięcie( przez Insanity aż nadto osłabiłam organizm;/) a poprawa kondycji fizycznej. Czy system tego typu będzie odpowiedni?
Poniedziałek: FBW I + pompki(program ze Skazanego na Trening)
Wtorek: bieganie
Środa: FBWII+ brzuszki/wznosy nóg(Skazany na Trening)
Czwartek: Bieganie
Piątek: FBW+ Przysiady(Skazany)
*Niedziela: Bieganie

Jeśli chodzi stricte o plan, myślałam by wpleść na początek:
http://treningbiegacza.pl/training-plan ... w-tygodniu

Będę wdzięczna za wszelkie uwagi, tudzież pomoc.
P.S Czy do odmierzania czasu podczas biegania wystarczy zwykły steper/ tudzież aplikacja typu tabata?
PKO
Awatar użytkownika
muflo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 299
Rejestracja: 20 sty 2014, 18:06
Życiówka na 10k: 49.41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Witaj
Gratulacje za chęci wprowadzania zmian w Twoim życiu. Zawsze powtarzam słowa jednego z polskich utworów "Należy się zmieniać by jakim jest się pozostać " :)
Co do połączenia planu ćwiczeń z bieganiem za bardzo się nie wypowiem, ale dam Tobie radę (powszechną i co za tym idzie prawdziwą): Nie myśl za dużo czy dobrze robisz czy nie. Po prostu zacznij to robić. Po paru dniach tygodniach sama dowiesz się czy Twój organizm daje radę i czy Tobie podoba się taki układ. Musisz to polubić bo jak będziesz się zmuszać to prędzej czy później rzucisz wszystko w kąt.
Sam biegam 3 razy w tygodniu plus jakieś ćwiczonka ogólnorozwojowe (pompki, brzuszki,rozciąganie, nogi) 2-3 X tydz. (ale jak mi się nie chce to się nie zmuszam :)

Odnośnie biegania. Jeśli zaczynasz, uważaj na tempo i dystans. Nie forsuj nóg. O ile układ oddechowy i mięśniowy dają radę to stawy ( kolana,kostki) oraz ścięgna muszą się przyzwyczaić. I wcale nie jest to jakiś krótki okres :0. Piszę bo sam miałem małe problemy z kolanami. Dlatego polecam zestawy ćwiczeń wzmacniających nogi. W necie znajdziesz pełno tego :)

A do odmierzania czasu wystarczy zwykły stoper. Ja korzystam z google earth i wyznaczam tam sobie odległości tras.

pozdrawiam i życzę przyjemności :)
10km - 39:12 min.
PM - 1:29:38 min.
Strychine
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 16 kwie 2014, 00:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za dawkę motywacji(odczułam ją po odpowiedzi!), więc spróbuję. Będę cierpliwie obserwować i ew. poddam drobnym zmianom plan. W każdym razie raz jeszcze dziękuję :)
Gośka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 26 kwie 2014, 02:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć, jestem w tym miejscu co Ty na początku Twojej drogi, chętnie dołączę do zmagań :)

Całe życie byłam antysportowa, no bo przecież sport jest męczący, nudny (ileż można wykonywać te same ćwiczenia?) no i co gorsza BOLI :D Teraz jednak szukam sposobu na wprowadzenie trochę ruchu do swojego życia, zmianę jego trybu na zdrowszy i przy okazji wymodelowanie sylwetki (nie mam nadwagi, ale nie mam też ładnej, umięśnionej figury).
Odnośnie Twojego planu - wydaje mi się, że dobrym wyjściem byłoby zostawienie organizmowi 1 dnia w tygodniu na regenerację.

Mojego planu nie podkręcam zbyt mocno - znam siebie, wiem jak łatwo się zniechęcam. Chcę póki co polubić bieganie, truchtać sobie powoli naprzemiennie z marszem, żeby nie wypluwać płuc przez zadyszkę (co ciekawe moje nogi mogą więcej, niż moje płuca...) i za miesiąc zobaczyć, czy w ogóle jestem w stanie pobiegać choćby przez 15 minut z przyjemnością, bo dobrze wiem, że jeśli nie będzie mi to sprawiało przyjemności, to wytrzymam miesiąc albo dwa i rzucę.

Pozdrawiam i życzę sukcesów! :D
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ