Nowy zegarek GPS
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 lut 2014, 10:55
- Życiówka na 10k: 48:11
- Życiówka w maratonie: brak
Tez sie troche tej dotykowosci boje :-/ 620 jest ladna sliczna wymuskana ale tak jak pisalem sadze ze tu bardziej placi sie za bajery. 610 jest brzydsza, toporniejsza ale mysle ze korelacja ceny do funkcji jest jak najbardziej ok, no i wiele pozytywnych opinii na jej temat. A z tym virtual partnerem to masz w zupelnosci racje dlatego niemam co do tejfunkcji cisnien ale jesli mam wybur zegarka w tej samej cenie w ktorym ta opcja jest lub nie to wolalbym zeby ta funkcja byla choc mysle ze masz racje że użyłbym 2-3 razy. Caly czas mysle i czekam na opinie Polara rc3gps hr bo pod wzgledem wizualnym najbardziej mi sie podoba, funkcje ok i cena najnizsza z w/w. I niby naczytałem sie ze Polar jest 10 lat za garminem to fakt ze H.Szost czyli mozna powiedziec ze guru polskiego dlugiego biegania używa polara (oczywiscie nie tego modelu) to chyba nie jest z nim tak źle
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 lut 2014, 10:55
- Życiówka na 10k: 48:11
- Życiówka w maratonie: brak
Zgadzam sie reklama, sponsor itd wiadomo to marketing (jak H.Szost powie zapewne 1000 amatorów takich jak ja ten sprzet biorac go za guru kupi, wiadomo to biznes) a z drugiej strony czy zawodowiec na takim poziomie używałby jakiegoś badziewia które przekłamuje mu treningi?
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
Jeżeli zależy Ci na możliwościach w tworzeniu i łatwości tworzenia własnych treningów to zdecydowanie Garmin.lomu13 pisze:Tez sie troche tej dotykowosci boje :-/ 620 jest ladna sliczna wymuskana ale tak jak pisalem sadze ze tu bardziej placi sie za bajery. 610 jest brzydsza, toporniejsza ale mysle ze korelacja ceny do funkcji jest jak najbardziej ok, no i wiele pozytywnych opinii na jej temat. A z tym virtual partnerem to masz w zupelnosci racje dlatego niemam co do tejfunkcji cisnien ale jesli mam wybur zegarka w tej samej cenie w ktorym ta opcja jest lub nie to wolalbym zeby ta funkcja byla choc mysle ze masz racje że użyłbym 2-3 razy. Caly czas mysle i czekam na opinie Polara rc3gps hr bo pod wzgledem wizualnym najbardziej mi sie podoba, funkcje ok i cena najnizsza z w/w. I niby naczytałem sie ze Polar jest 10 lat za garminem to fakt ze H.Szost czyli mozna powiedziec ze guru polskiego dlugiego biegania używa polara (oczywiscie nie tego modelu) to chyba nie jest z nim tak źle
Nie wiem jak z trwałością i serwisem u Polara bo to przy "niezawodności" elektroniki jest bardzo ważne.
Też mocno zastanawiałem się nad RC3 ale jednak wybrałem Garmina, i nie żałuje.
Myślę, że jak bym wybrał Polara też bym nie żałował

- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
Forerunner 220. 610 też ma te same możliwości i chyba tańsza ale znowu nie można w niej pływać i nie ma czujnika kadencji.lomu13 pisze:Tak to podstawa na ktorej mi tak najbardziej zależy. A którego masz garmina?
Każdy ma swoje plusy i minusy i trzeba paniętać o tym "Aby plusy nie przesłoniły minusów"

-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Tym, ze jakis "guru" biega z tym, czy innym sprzetem (jakikolwiek by on nie byl) bym sie zupelnie nie przejmowala. Biega, bo mu dali, zepsuje sie, to dadza nastepny, nie kupuej za swoje ciezko zarobione.
Co do mozliwosci i latwosci ustawiania treningow przoduje Garmin, juz 310 daje mase mozliwosci, chyba praktycznie wszystko co mozna sobie wymyslic, za swietna cene. Do tego plusem jest 3 letnia gwarancja, bo awaryjnosc tych urzadzen wydaje sie byc spora.
Polar zawsze mial swietne i dokladne technologie do pomiaru tetna, a Suunto sprzet stabilny i jakosciowo najbardziej niezawodny.
To, co mnie ostro wkurza w wielu modelach (roznych marek) to ich beznadziejna wodoodpornosc. Moj jakze kosztowny zegarek Timex Marathon, z ktorym plywalam na basenie od kilku lat - cale 39zl mnie kosztowal - ma ja na lepszym poziomie, niz polowa z tych zegarkow biegowych za ciezka kase. Zegarki z Walmartu za 10 dolarow tez sa, kurcze, wodoodporne na poziomie tego Timexa. Chronograf, ktory nosze jako zegarek dzienny (a to jest taki zegarek damski - bizuteryjny, z krysztalami itd.)- tez ma ja na poziomie "tzw. 50m", wiele razy w basenie plywal i jest ok. To nie wymaga nie wiadomo jakiej technologii, nie idzie w cene jakos szcegolnie, tylko odrobine lepszych materialow niz najtansze:/ A taki Polar Rc3Gps czy 610 maja ta najnizsza klase wodoodpornosci
I nie chodzi o to, ze kazdy biegacz chce z tym plywac, czy biegac podczas najwiekszej ulewy, tylko to kurcze swiadczy o jakosci uzytych materialow 
Co do mozliwosci i latwosci ustawiania treningow przoduje Garmin, juz 310 daje mase mozliwosci, chyba praktycznie wszystko co mozna sobie wymyslic, za swietna cene. Do tego plusem jest 3 letnia gwarancja, bo awaryjnosc tych urzadzen wydaje sie byc spora.
Polar zawsze mial swietne i dokladne technologie do pomiaru tetna, a Suunto sprzet stabilny i jakosciowo najbardziej niezawodny.
To, co mnie ostro wkurza w wielu modelach (roznych marek) to ich beznadziejna wodoodpornosc. Moj jakze kosztowny zegarek Timex Marathon, z ktorym plywalam na basenie od kilku lat - cale 39zl mnie kosztowal - ma ja na lepszym poziomie, niz polowa z tych zegarkow biegowych za ciezka kase. Zegarki z Walmartu za 10 dolarow tez sa, kurcze, wodoodporne na poziomie tego Timexa. Chronograf, ktory nosze jako zegarek dzienny (a to jest taki zegarek damski - bizuteryjny, z krysztalami itd.)- tez ma ja na poziomie "tzw. 50m", wiele razy w basenie plywal i jest ok. To nie wymaga nie wiadomo jakiej technologii, nie idzie w cene jakos szcegolnie, tylko odrobine lepszych materialow niz najtansze:/ A taki Polar Rc3Gps czy 610 maja ta najnizsza klase wodoodpornosci


- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Nic się nie dotyka pod rękawem itd, poza tym ekrany fajnie się przełącza za pomocą pukniecia w ekran co przy biegu jest na pewno łatwiejsze niż wciskanie przycisku.
- SportKonsulting
- Wyga
- Posty: 149
- Rejestracja: 15 cze 2012, 11:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
W pulsometrze Polar RC3 GPS kwestia braku możliwości pływania z nim jest spowodowana użyciem najpopularniejszego złącza micro USB, co pozwala doładowywać go i przesyłać dane w zasadzie wszędzie, nawet jeśli zapomnimy swojego kabla.Iseul pisze:(...) To nie wymaga nie wiadomo jakiej technologii, nie idzie w cene jakos szcegolnie, tylko odrobine lepszych materialow niz najtansze:/ A taki Polar Rc3Gps czy 610 maja ta najnizsza klase wodoodpornosciI nie chodzi o to, ze kazdy biegacz chce z tym plywac, czy biegac podczas najwiekszej ulewy, tylko to kurcze swiadczy o jakosci uzytych materialow
Pozostałe pulsometry Polar mają klasę wodoszczelności 30/50m, więc nadają się do pływania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Potwierdzam, że w 610 sterowanie dotykiem jest bardzo dobrze pomyślane. W trakcie biegu, gdy wszystko się trzęsie i ręce spocone, jedyne co trzeba zrobić, to puknąć w środek ekranu by przewinąć ekran na następny. Start-Stop i Lap są fizycznymi przyciskami po prawej stronie i nie ma problemu, by w nie trafić. Za to zaawansowana konfiguracja jest dużo przyjemniejsza gdy wiele obszarów wyświetlacza jest aktywnych i pozwala szybciej dobrać do opcji. Na przykład dużo łatwiej zarządzać ekranami i tym co na nich widać. Pewnej wprawy wymaga przesuwanie palcem góra-dół by wybrać żądaną wartość z rozwijanej listy (np. wartość tętna w alercie lub długość odcinka interwału).
Jeśli komuś nie zależy na funkcjach pływackich a jedynie na bieganiu, 610 to bardzo dobry wybór.
Jeśli komuś nie zależy na funkcjach pływackich a jedynie na bieganiu, 610 to bardzo dobry wybór.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
@SportKonsulting, dziekuje za doprecyzowanie;
w takim razie slowo "wrazliwosc" pewnie byloby lepsze niz "jakosc uzytych materialow", przynajmniej w przypadku niektorych zegarkow;)
W przypadku produktow Polara, to niestety nie rozwazalam nawet innych > brak wbudowanego gpsa.
Ale nie zmienia to faktu, ze przynajmniej moje doswiadczenia z zegarkami sa takie, ze urzadzenia oznaczane jako tzw. "30m i ipx7" na dluzsza mete nie daja rady, i to nie chodzi juz o samo plywanie, nie z wszystkim musze przeciez plywac (zreszta masa ludzi tylko biega i nie potrzebuje zegarka do basenu), ale ogolnie o odpornosc na wilgoc - a to juz jest wazne - np. wychodzenie w zimie z domu (kwestia zmiany temperatury i wilgotnosci) - potem sa zaparowujace szybki i narzekania, ze trenowac w zimie nie mozna. Poza tym upaly > caly zegarek jest oblepiony potem, sola itd, no nie lubie za delikatnych produktow.
w takim razie slowo "wrazliwosc" pewnie byloby lepsze niz "jakosc uzytych materialow", przynajmniej w przypadku niektorych zegarkow;)
W przypadku produktow Polara, to niestety nie rozwazalam nawet innych > brak wbudowanego gpsa.
Ale nie zmienia to faktu, ze przynajmniej moje doswiadczenia z zegarkami sa takie, ze urzadzenia oznaczane jako tzw. "30m i ipx7" na dluzsza mete nie daja rady, i to nie chodzi juz o samo plywanie, nie z wszystkim musze przeciez plywac (zreszta masa ludzi tylko biega i nie potrzebuje zegarka do basenu), ale ogolnie o odpornosc na wilgoc - a to juz jest wazne - np. wychodzenie w zimie z domu (kwestia zmiany temperatury i wilgotnosci) - potem sa zaparowujace szybki i narzekania, ze trenowac w zimie nie mozna. Poza tym upaly > caly zegarek jest oblepiony potem, sola itd, no nie lubie za delikatnych produktow.
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 lut 2014, 10:55
- Życiówka na 10k: 48:11
- Życiówka w maratonie: brak
mnie akurat wodoszczelność interesuje tyle o ile żeby się zegarek nie utopił w deszczu bo ma mi służyć wyłącznie do biegania. Jakbym szukał czegoś z dobrą wodoszczelnością to szukałbym czegoś z gamy dla triatlonistów. To ma być porządny zegarek do biegania z rozbudowaną opcją układania treningów pod siebie jak interwały, rytmy, fartlek tak żeby to ładnie hulało kiedy wolniejsze tempo kiedy szybciej, żeby była sygnalizacja albo wibracyjna albo najlepiej głosowa kiedy przyśpieszyć albo kiedy kończy się przerwa. O coś takiego mi chodzi i jeśli jest tak jak mówicie że w 610 to klikanie paluchami w ekran się sprawdza to byłbym za nim bo jest rozsądny cenowo chociarz 220 już nie taka wielka różnica
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
220 jest na pewno bardziej stabilna na wskazania tempa tzn. pokazuje je bardziej realnie, a alarmy tempa jeżeli występują to pokazują niewielkie różnice.lomu13 pisze:mnie akurat wodoszczelność interesuje tyle o ile żeby się zegarek nie utopił w deszczu bo ma mi służyć wyłącznie do biegania. Jakbym szukał czegoś z dobrą wodoszczelnością to szukałbym czegoś z gamy dla triatlonistów. To ma być porządny zegarek do biegania z rozbudowaną opcją układania treningów pod siebie jak interwały, rytmy, fartlek tak żeby to ładnie hulało kiedy wolniejsze tempo kiedy szybciej, żeby była sygnalizacja albo wibracyjna albo najlepiej głosowa kiedy przyśpieszyć albo kiedy kończy się przerwa. O coś takiego mi chodzi i jeśli jest tak jak mówicie że w 610 to klikanie paluchami w ekran się sprawdza to byłbym za nim bo jest rozsądny cenowo chociarz 220 już nie taka wielka różnica
- SportKonsulting
- Wyga
- Posty: 149
- Rejestracja: 15 cze 2012, 11:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Zaparowanie szybki w środku podczas wyjścia w zimie z ciepłego na zimne jest akurat normalnym zjawiskiem, szczególnie jeśli pulsometr JEST faktycznie wodoszczelny. Wynika to z praw fizyki - wilgoć będąca w środku zegarka osiada na zimnej powierzchni, w tym wypadku na szybce.Iseul pisze:(...) ale ogolnie o odpornosc na wilgoc - a to juz jest wazne - np. wychodzenie w zimie z domu (kwestia zmiany temperatury i wilgotnosci) - potem sa zaparowujace szybki i narzekania, ze trenowac w zimie nie mozna. Poza tym upaly > caly zegarek jest oblepiony potem, sola itd, no nie lubie za delikatnych produktow.
Mieliśmy kilka takich zgłoszeń - w większości przypadków okazywało się, że pulsometr jest w 100% szczelny, a wilgoć mogła dostać się do środka np. podczas zmiany baterii.