cześć fajnie, że chcesz zacząć biegać.
Mój brat miał w młodości astmę i mimo to biegał, ale uważnie się obserwował i miał zawsze w poblizu środek rozszerzający oskrzela. Powinnaś/powinieneś zapytać lekarza czy wysiłek w Twoim przypadku nie jest niebezpieczny. Masz ataki astmy po wysiłku?
A zacząć proponuję od marszu i szurania - czyli najwolniejszego tempa jakim mozna biec. Np. 10 minut marszu i później postaraj się poszurać 15 minut, jak zostanie jeszcze siła to można jeszcze coś pobiec. I tak przy regularnych wyjściach będziesz mógł/mogła wydłużać sobie czas biegu, potem zrezygnować z marszu i truchtać sobie. Najważniejsze to nie zaczynać od szybkiego tempa i regularnie np. co drugi dzień wychodzić na trening. Powodzenia
No i oczywiście jeśli motywacją jest schudnięcie to nie zapominaj o odpowiedniej zdrowej diecie!
Dzieki za odpowiedz. Ale najgorsze jest to ze nie mam zadnego leku teraz i musze sobie narazie radzic bez niego. [jak widzisz nie umiem dobrze zlozyc zdania bo jestem narazie dzieckiem] Serdeczne Dzieki
12 lat to nie jest wiek, w którym się nie umie posługiwać językiem polskim. Przynajmniej nie powinien nim być.
Dokładnie tak, dopytaj się lekarza. Jeśli nie będzie większych przeciwwskazań, to możesz biegać, ale ze względu na młody wiek nie stosuj żadnych dłuższych treningów, tylko bardziej baw się bieganiem. Trochę wolniutkiego biegu, trochę marszu, chwila troszkę szybszego biegu, chwila wolniutkiego biegu, marsz, wejście pod górkę, zbiegnięcie z górki, wbiegnięcie pod górkę - co Ci tylko w duszy gra. Byleby lekko, bez zarzynania się (na początku może być ciężko, ale nie powinieneś się czuć po treningu wycieńczony) i stosunkowo krótko. Jak lubisz, to możesz pobiegać za piłką z kolegami: to znakomita ogólnorozwojówka.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!