DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
barberry
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

O to to.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ile to jest mało/dużo sody w wodzie? Czasem jadę na kranówie :-)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

do kranówy dodaję szczyptę soli ;-) co mam płacić za butelki :oczko: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
maniek669
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 316
Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
Życiówka na 10k: 56:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

_dorota_ pisze:Zwykłą kranówkę prosto z kranu pijesz? :orany:
jasne, wychodzę z założenia, że jak mój kot, który nie weźmie szajsu do pyska, ją pije, to i mi nic nie będzie :bum:
A tak na poważnie, to w moich czasach w szkole podstawowej wszyscy gasili pragnienie w szkolnej toalecie, bezpośrednio z kranu, albo pół klasy piło na spółę jedną oranżadę i nikomu nic nie było. Więc teraz nie dam sobie wmówić, że woda z plastiku jest mi niezbędna i zdrowa.
TO BYŁY CZASY :echech:
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dorota nie przesadzaj z miętą, pita codziennie w dużych ilościach nie jest kożystna.
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jedna torebeczką mięty zaparzam 1,5l dzbanek, więc to chyba nie jest aż tak źle :niewiem:
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bo nie jest. Ftalan w plastiku jest niezbyt pożądany.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

_dorota_ pisze:Jedna torebeczką mięty zaparzam 1,5l dzbanek, więc to chyba nie jest aż tak źle :niewiem:
to ok.
Awatar użytkownika
barberry
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A żujecie gumę do żucia..?
Ostatnio dokonałam odkrycia - jedna drażetka miętowej Orbit ma 2g węgli :orany: I wchłaniają się one nawet gdy gumę po "wyżuciu" wyplujemy. Zawsze wydawało mi się, że jeśli jej nie połykam to można uznać, że nic nie przyswajam a tu taki news. Zwłaszcza, że paczka dziennie spokojnie u mnie szła więc tych węgli było zdecydowanie więcej niż sądziłam... :lalala:
Od jakiegoś tygodnia zero gum! Wolę dojeść owocem niż wypełnić cały limit gumami.

Od dzisiaj mieszam bieganie z Body Pumpem na siłowni. MEGA zajęcia, polecam tym, którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić na siłce :hejhej:
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Większość gum ma aspartam, który zdecydowanie gorszym dodatkiem jest niż węglowodany.
Awatar użytkownika
barberry
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Wiem ale akurat w tym przypadku ta "wchłanialność" węgli z gumy była dla mnie sporym zaskoczeniem. Dlatego o tym piszę - jeśli ktoś robi dokładne wyliczenia składników, które je (jak ja! :hej: ), musi wziąć gumę pod uwagę.

Jest bezwęglowodanowa guma?
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

_dorota_ pisze:Zwykłą kranówkę prosto z kranu pijesz? :orany:
Dobre. Mnie zawsze śmieszą ludzie, którzy kupują wielkie baniaki wody do gotowania. Jakaś absolutnie najtańsza woda z marketu, pewnie znacznie gorsza od tego co mają w kranach.
Ja piję kranówę zawsze i wszędzie. Rozrabiam z nią izotonik na zawody, leję do bidonów na treningi, jak chce mi się pić w domu to leję w szklankę i piję. Kupna woda to strata pieniędzy.
Chyba że ma się w kranie jakąś wybitnie śmierdzącą wodę, ale osobiście się jeszcze z taką nie spotkałem, a że tak powiem, z niejednego kranu wodę piłem :bum: .
The faster you are, the slower life goes by.
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Do gotowania używam kranówki, ale moja kranówka mi nie smakuje, choć nie śmierdzi, nie lubię też np. smaku cisowianki czy muszynianki. A mój mąż nie pijący wody patrzy na mnie podejrzliwie nie wierząc, że wody mogą mieć różne smaki :hahaha:
mpg
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 07 lut 2014, 11:39
Życiówka na 10k: 45:00
Życiówka w maratonie: 3:28:56

Nieprzeczytany post

mpg pisze:Chciałem dodać dwa słowa odnośnie diety ketogenicznej (KD), czyli takiej z minimalną ilością węglowodanów (poniżej 50g, a nawet 30g na dzień). Na razie nie chcę wyciągać pochopnych wniosków bo dopiero to badam, ale może u niektórych osób bardzo wzrosnąć na takiej diecie poziom cholesterolu całkowitego i LDL. U mnie tak jest, szukam informacji na ten temat i chciałem się tym podzielić. Wyniki lipidogramu na przestrzeni ostatnich miesięcy wyglądają następująco. Inne wyniki krwi w porządku, BF 9.5% (badanie DEXA), waga w normie. Badanie w październiku 2013 to jeszcze przed na diecie można powiedzieć MCLF (średnio-węglowodanowej - około 300g, nisko tłuszczowej - poniżej 100 g). Luty i kwiecień 2014 to powiedzmy ścisła dieta ketogeniczna ( WW mniej niż 50g, T około 80% kalorii).

Kod: Zaznacz cały

              TC     HDL    LDL     TAG
10/2013       179    52     114     65
02/2014       273    72     188     64
04/2014       317    83     245     47
W tej chwili chcę ustalić co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Szukając w internecie natrafiłem na pewne tropy nr 1 i nr 2 (całość historii ma 5 części). Tak na szybko to hipoteza jest taka, że przy zbyt małej podaży WW w diecie, słabiej pracuje tarczyca (niski poziom T3), przez co rośnie ilość cholesterolu LDL.

W przyszłym tygodniu zrobię badania krwi w kierunku hormonów tarczycy i dam znać. Jeżeli to jest przyczyną to jedynym wyjściem jest zwiększenie ilość WW w diecie.

Także na koniec przestroga, jeżeli idziecie w kierunku diety ketogicznej rozważcie sprawdzenie czy z waszą tarczycą jest wszystko w porządku i ewentualnie monitorujcie sytuacje.
Mały update. Zrobiłem badania tarczycy. Faktycznie T3 wyszło poniżej normy. Reszta, czyli T4, FT4, FT3, TSH w normie. Stosunek FT4/FT3 wynosi 4.5, także chyba dobrze. Przeprosiłem się z węglami i skierowałem swoje kroki w stronę PRIMAL/PALEO. Zrobiłem też badanie Anty TPO i co prawda wyszło w normie, ale w necie piszą, że generalnie tych przeciwciał nie powinno być w ogóle. Chyba czeka mnie jakaś konsultacja z endokrynologiem :-/
Awatar użytkownika
KarolinaR
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 gru 2012, 08:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niskie T3 nic nie mówi, to poziom FT3 jest istotny dla funkcjonowania organizmu. Jeśli masz FT3, FT4 i TSH w normie, to nie ma problemu (zwróć uwagę na fakt, że normy dla TSH są przekłamane).
ODPOWIEDZ