RMC - 2014 wszystko biegiem :)
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
02/04/2014 (Tydzień 14/2014)
Dystans: 4,58 km
Czas: 0g:24m:46s
Średnia prędkość: 11.09 km/h
Średnie tempo: 5,24 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - EB Diamond Star
Plany na dzisiaj miałem większe ale ograniczenia czasowe spowodowały, że skończyłem z szybkim treningiem na swoje starej trasie. Dwa kółeczka w dobrym tempie i ze spokojnym sumieniem można było wracać do domu. Biegło mi się bardzo dobrze, nie mam na co narzekać.
Profilaktycznie muszę jednak zaaplikować sobie coś przeciw przeziębieniowego bo coś zaczynam czuć gardło i spływa mi z zatok. W pracy zaczął się sezon używania klimy i to albo z tego powodu albo zaczyna się pylić jakieś dziadostwo (niestety od paru lat chyba dorobiłem się alergii na jakieś pyłki i potrafi mnie pomęczyć zanim się skończy wiosna). Oby to były przejściowe kłopoty bo jak jeszcze mnie jakieś choróbsko złapie przed samym maratonem to będę szczęśliwy inaczej.
A na koniec podsumowanie marca 2014. Nabiegałem - 127 km. Prawie 2x więcej niż rok temu. Do rekordowego miesiąca stycznia 2014 (143 km) jednak trochę zabrakło.
Dystans: 4,58 km
Czas: 0g:24m:46s
Średnia prędkość: 11.09 km/h
Średnie tempo: 5,24 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - EB Diamond Star
Plany na dzisiaj miałem większe ale ograniczenia czasowe spowodowały, że skończyłem z szybkim treningiem na swoje starej trasie. Dwa kółeczka w dobrym tempie i ze spokojnym sumieniem można było wracać do domu. Biegło mi się bardzo dobrze, nie mam na co narzekać.
Profilaktycznie muszę jednak zaaplikować sobie coś przeciw przeziębieniowego bo coś zaczynam czuć gardło i spływa mi z zatok. W pracy zaczął się sezon używania klimy i to albo z tego powodu albo zaczyna się pylić jakieś dziadostwo (niestety od paru lat chyba dorobiłem się alergii na jakieś pyłki i potrafi mnie pomęczyć zanim się skończy wiosna). Oby to były przejściowe kłopoty bo jak jeszcze mnie jakieś choróbsko złapie przed samym maratonem to będę szczęśliwy inaczej.
A na koniec podsumowanie marca 2014. Nabiegałem - 127 km. Prawie 2x więcej niż rok temu. Do rekordowego miesiąca stycznia 2014 (143 km) jednak trochę zabrakło.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
03/04/2014 (Tydzień 14/2014)
Dystans: 10,40 km
Czas: 1g:03m:14s
Średnia prędkość: 09.87 km/h
Średnie tempo: 6,05 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - EB Diamond Star
Wieczorny bieg po Oleśnicy. Ładna pogoda, ciepło i ciągle widno więc można było pooglądać trochę krajobrazu podczas biegu.
Biegło się całkiem znośnie jednak pod koniec zaczęło mi już wysychać w gardle. Chyba powoli czas zacząć biegać z jakąś wodą.
Dzisiejszy bieg przeznaczyłem też na testowanie nowych ciuchów biegowych. No może nie tyle nowych, co nieużywanych Naskładałem różnych koszulek, spodenek i wybór zaczyna być trudny Padło więc na wypróbowanie długich spodni z Lidla i bluzy z długiem rękawem Adidasa.
Tak naprawdę to myślę w czym wystartować w maratonie, a nie chciałbym brać całkiem nowych ciuchów. Wypadałoby je chociaż trochę rozciągnąć, uprać żeby nie było niespodzianek podczas biegu. Spodnie myślę będą ok, bluza raczej tylko rezerwowo. W prognozie na 16 dni widzę, że zapowiadają prawie 23 stopnie więc pobiegnę na pewno w krótkim rękawie.
Prawdziwy dylemat mam za to w dziedzinie butów :/ Do moich Nike coś zrażony jestem (na ostatnim maratonie przesunęła mi się w nich wkładka i szczęśliwie tylko mnie fest nie obtarło). Najnowsze EB są dość "minimalistyczne" jak na mnie i trochę się boję czy na tak długim dystansie za bardzo nie oberwą nogi. Do tej pory biegałem w nich tylko po około 10 km więc 42 to dość spora różnica. Wypadałoby więc pobiec w najstarszych Adidasach, chociaż już mocno sfatygowane.
No nie wiem, zobaczę jeszcze. Jednak za dużo możliwości to niedobrze. Miałem jedne buty, nie było problemu.
Dystans: 10,40 km
Czas: 1g:03m:14s
Średnia prędkość: 09.87 km/h
Średnie tempo: 6,05 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - EB Diamond Star
Wieczorny bieg po Oleśnicy. Ładna pogoda, ciepło i ciągle widno więc można było pooglądać trochę krajobrazu podczas biegu.
Biegło się całkiem znośnie jednak pod koniec zaczęło mi już wysychać w gardle. Chyba powoli czas zacząć biegać z jakąś wodą.
Dzisiejszy bieg przeznaczyłem też na testowanie nowych ciuchów biegowych. No może nie tyle nowych, co nieużywanych Naskładałem różnych koszulek, spodenek i wybór zaczyna być trudny Padło więc na wypróbowanie długich spodni z Lidla i bluzy z długiem rękawem Adidasa.
Tak naprawdę to myślę w czym wystartować w maratonie, a nie chciałbym brać całkiem nowych ciuchów. Wypadałoby je chociaż trochę rozciągnąć, uprać żeby nie było niespodzianek podczas biegu. Spodnie myślę będą ok, bluza raczej tylko rezerwowo. W prognozie na 16 dni widzę, że zapowiadają prawie 23 stopnie więc pobiegnę na pewno w krótkim rękawie.
Prawdziwy dylemat mam za to w dziedzinie butów :/ Do moich Nike coś zrażony jestem (na ostatnim maratonie przesunęła mi się w nich wkładka i szczęśliwie tylko mnie fest nie obtarło). Najnowsze EB są dość "minimalistyczne" jak na mnie i trochę się boję czy na tak długim dystansie za bardzo nie oberwą nogi. Do tej pory biegałem w nich tylko po około 10 km więc 42 to dość spora różnica. Wypadałoby więc pobiec w najstarszych Adidasach, chociaż już mocno sfatygowane.
No nie wiem, zobaczę jeszcze. Jednak za dużo możliwości to niedobrze. Miałem jedne buty, nie było problemu.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
05/04/2014 (Tydzień 14/2014)
Dystans: 4,23 km
Czas: 0g:23m:44s
Średnia prędkość: 10.70 km/h
Średnie tempo: 5,36 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - EB Diamond Star
Niewielki dystans przed niedzielnym dłuższym wybieganiem. Dość szybkie tempo mimo tego, że połowa drogi pod górkę
By do końca zdecydować się w czym pobiegnę w maratonie twardo leciałem w nowych butach (a i na niedzielę zaplanowałem je do treningu).
06/04/2014 (Tydzień 14/2014)
Dystans: 21,74 km
Czas: 2g:11m:57s
Średnia prędkość: 9.90 km/h
Średnie tempo: 6,04 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - EB Diamond Star
Ostatnie długie wybieganie przed maratonem. Jako, że ostatnim razem z 30 km mi nie wyszło to postanowiłem zrobić chociaż 20. Plan się nawet udał. Do 20 km jeszcze jako tako mi się biegło. W sumie obleciałem cały dystans z kilkoma małymi podejściami podczas picia. Trasa z gorkami +420,0 / -413,0 m wiec bylo gdzie sie wspinac
Przy okazji treningu pobilem swoj rekord. Na dystansie polmaratonu mialem okolo 2g:05m.
Buty nawet zdaly egzamin i jakos specjalnie mi nie przeszkadzaly. Mysle wiec, ze i dam rade w nich zrobic te 42 km. W ramach lepszego ich dopasowania do nozek dokonalem malego tuningu - zmienilem sznurowki. Zalozylem krotsze (bo oryginalne byly troche za dlugie wg mnie). Piekny zolty kolor komponuje sie z podeszwa, dodaje bojowego szyku no i moze wplynie na lepsze czasy
Dystans: 4,23 km
Czas: 0g:23m:44s
Średnia prędkość: 10.70 km/h
Średnie tempo: 5,36 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - EB Diamond Star
Niewielki dystans przed niedzielnym dłuższym wybieganiem. Dość szybkie tempo mimo tego, że połowa drogi pod górkę
By do końca zdecydować się w czym pobiegnę w maratonie twardo leciałem w nowych butach (a i na niedzielę zaplanowałem je do treningu).
06/04/2014 (Tydzień 14/2014)
Dystans: 21,74 km
Czas: 2g:11m:57s
Średnia prędkość: 9.90 km/h
Średnie tempo: 6,04 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - EB Diamond Star
Ostatnie długie wybieganie przed maratonem. Jako, że ostatnim razem z 30 km mi nie wyszło to postanowiłem zrobić chociaż 20. Plan się nawet udał. Do 20 km jeszcze jako tako mi się biegło. W sumie obleciałem cały dystans z kilkoma małymi podejściami podczas picia. Trasa z gorkami +420,0 / -413,0 m wiec bylo gdzie sie wspinac
Przy okazji treningu pobilem swoj rekord. Na dystansie polmaratonu mialem okolo 2g:05m.
Buty nawet zdaly egzamin i jakos specjalnie mi nie przeszkadzaly. Mysle wiec, ze i dam rade w nich zrobic te 42 km. W ramach lepszego ich dopasowania do nozek dokonalem malego tuningu - zmienilem sznurowki. Zalozylem krotsze (bo oryginalne byly troche za dlugie wg mnie). Piekny zolty kolor komponuje sie z podeszwa, dodaje bojowego szyku no i moze wplynie na lepsze czasy
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
08/04/2014 (Tydzień 15/2014)
Dystans: 6,96 km
Czas: 0g:35m:47s
Średnia prędkość: 11.66 km/h
Średnie tempo: 5,09 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - Nike LunarSwift +4
Przedostatni bieg przed niedzielą. Na rozruszanie się zrobiłem dwa kółka.
Dystans: 6,96 km
Czas: 0g:35m:47s
Średnia prędkość: 11.66 km/h
Średnie tempo: 5,09 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - Nike LunarSwift +4
Przedostatni bieg przed niedzielą. Na rozruszanie się zrobiłem dwa kółka.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
10/04/2014 (Tydzień 15/2014)
Dystans: 5,46 km
Czas: 0g:30m:26s
Średnia prędkość: 10.76 km/h
Średnie tempo: 5,34 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Ostatni bieg przed maratonem. Krótki dystans bo już pora trochę odsapnąć a nie startować w niedzielę zmęczonym. Biegło się całkiem znośnie. Warunki pogodowe wyglądają na podobne, jak mają być w niedzielę, więc gorąco raczej nie będzie
Dystans: 5,46 km
Czas: 0g:30m:26s
Średnia prędkość: 10.76 km/h
Średnie tempo: 5,34 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Ostatni bieg przed maratonem. Krótki dystans bo już pora trochę odsapnąć a nie startować w niedzielę zmęczonym. Biegło się całkiem znośnie. Warunki pogodowe wyglądają na podobne, jak mają być w niedzielę, więc gorąco raczej nie będzie
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
13/04/2014 (Tydzień 15/2014)
Dystans: 42,195 km
Czas: 04:44m:01s
Średnia prędkość: ~08.80 km/h
Średnie tempo: ~6,46 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - EB Diamond Star
Maraton, maraton no i po maratonie
Do Warszawy zawitaliśmy dzień wcześniej by wystartować w miarę wypoczętymi, chociaż nadrzędnym przymusem był fakt, że pakietu startowego nie dało się pobrać w niedzielę.
Po odebraniu numerów startowych (z resztą gadżetów ) i zostawieniu rzeczy w hotelu sobotnie popołudnie minęło na łażeniu po mieście i zwiedzaniu zabytków. Daje w kość takie spacerowanie. Wieczorem miałem stracha czy nie będzie z tego w niedzielę dużego spadku formy
O maratonie należy powiedzieć, że:
1. Poszedł mi dużo lepiej niż pierwszy we Wrocławiu. Wtedy trasę pokonałem w około 5:29 a teraz 4:44. Postęp jest duży ale jeszcze nie wystarczający bo:
2. Jednak mocy jeszcze nie starczyło na całość biegiem. Do 25 km trzymałem się cały czas biegiem później jednak nastąpił kryzys i zacząłem podchodzić. Finalnie wyglądało to tak, że 1 minutę biegłem i 1 minutę szedłem (aż do samego końca).
Ciekawostką jest to, że okazało się, iż wpisałem się bez sensu w grupę biegnącą 3:45-4:00 No i te pierwsze 25 km nawet ich tempo trzymałem biegnąc około 5:30-6:00. Później podczas podchodzenia tempo miałem oscylujące w okolicy 7 min/km. Pewnie przy lepszej taktyce (czyli spokojniejszym starcie) dystans ubiegnięty byłby dłuższy. No ale nie ma co rozważać wyszło jak wyszło. Teraz chwila odpoczynku i można szykować się na kolejne zawody (a finalnie na Maraton Wrocław).
3. Siostrzeńca żony niestety jeszcze nie pokonałem, niemniej chwila mojego zwycięstwa jest coraz bliżej. Wyszło u niego słabe przygotowanie, ubiegł 4:22. Zobaczymy jak nam pójdzie na Półmaratonie w Wałbrzychu i później we Wrocławiu.
Pod względem ogólnej "otoczki" maraton nawet mi się podobał. Wszystko było przygotowane ok, niczego nie brakowało. Pewnie można by znaleźć niedociągnięcia ale ja oceniam całość pozytywnie.
Dystans: 42,195 km
Czas: 04:44m:01s
Średnia prędkość: ~08.80 km/h
Średnie tempo: ~6,46 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - EB Diamond Star
Maraton, maraton no i po maratonie
Do Warszawy zawitaliśmy dzień wcześniej by wystartować w miarę wypoczętymi, chociaż nadrzędnym przymusem był fakt, że pakietu startowego nie dało się pobrać w niedzielę.
Po odebraniu numerów startowych (z resztą gadżetów ) i zostawieniu rzeczy w hotelu sobotnie popołudnie minęło na łażeniu po mieście i zwiedzaniu zabytków. Daje w kość takie spacerowanie. Wieczorem miałem stracha czy nie będzie z tego w niedzielę dużego spadku formy
O maratonie należy powiedzieć, że:
1. Poszedł mi dużo lepiej niż pierwszy we Wrocławiu. Wtedy trasę pokonałem w około 5:29 a teraz 4:44. Postęp jest duży ale jeszcze nie wystarczający bo:
2. Jednak mocy jeszcze nie starczyło na całość biegiem. Do 25 km trzymałem się cały czas biegiem później jednak nastąpił kryzys i zacząłem podchodzić. Finalnie wyglądało to tak, że 1 minutę biegłem i 1 minutę szedłem (aż do samego końca).
Ciekawostką jest to, że okazało się, iż wpisałem się bez sensu w grupę biegnącą 3:45-4:00 No i te pierwsze 25 km nawet ich tempo trzymałem biegnąc około 5:30-6:00. Później podczas podchodzenia tempo miałem oscylujące w okolicy 7 min/km. Pewnie przy lepszej taktyce (czyli spokojniejszym starcie) dystans ubiegnięty byłby dłuższy. No ale nie ma co rozważać wyszło jak wyszło. Teraz chwila odpoczynku i można szykować się na kolejne zawody (a finalnie na Maraton Wrocław).
3. Siostrzeńca żony niestety jeszcze nie pokonałem, niemniej chwila mojego zwycięstwa jest coraz bliżej. Wyszło u niego słabe przygotowanie, ubiegł 4:22. Zobaczymy jak nam pójdzie na Półmaratonie w Wałbrzychu i później we Wrocławiu.
Pod względem ogólnej "otoczki" maraton nawet mi się podobał. Wszystko było przygotowane ok, niczego nie brakowało. Pewnie można by znaleźć niedociągnięcia ale ja oceniam całość pozytywnie.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
16/04/2014 (Tydzień 16/2014)
Dystans: 5,73 km
Czas: 0g:31m:37s
Średnia prędkość: ~10,70 km/h
Średnie tempo: 5,31 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Koniec wolnego Zastanawiałem się czy jeszcze z dzień, dwa nie poodpoczywać ale uznałem, że jednak pójdę się rozruszać. Szybciej nogi przestaną boleć
Pierwsza połowa biegu szła mi dość ciężko ale później organizm się rozruszał i leciałem sobie już całkiem znośnie.
Zrobiłem niecałe 6 km i na początek wystarczy. Jutro spróbuję trochę dłużej i można będzie wracać do treningu.
No... będzie można o ile się chorobowo nie rozłożę. W poniedziałek po maratonie już czułem zatkany nos i gardło a wczoraj i dzisiaj niestety nie przeszło. Gardło może i nie boli ale nos to mam zatkany w 1/2 co mnie martwi i denerwuje.
Jako, że pierwsze zadowolenie z wyniku w Warszawie minęło to zdegustowany jestem faktem, że jeszcze nie ubiegłem całości. Na fali przemyśleń pobiegowych uznałem, że muszę trochę zmodyfikować treningi. Spróbuję chyba pobiegać 5 dni w tygodniu zamiast 4 dodając do programu urozmaicenia w stylu interwałów (1 x w tygodniu) i solidnego podbiegu (1 x w tygodniu). Miejmy nadzieję, że całość nie będzie za duża jak na moje możliwości.
Dystans: 5,73 km
Czas: 0g:31m:37s
Średnia prędkość: ~10,70 km/h
Średnie tempo: 5,31 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Koniec wolnego Zastanawiałem się czy jeszcze z dzień, dwa nie poodpoczywać ale uznałem, że jednak pójdę się rozruszać. Szybciej nogi przestaną boleć
Pierwsza połowa biegu szła mi dość ciężko ale później organizm się rozruszał i leciałem sobie już całkiem znośnie.
Zrobiłem niecałe 6 km i na początek wystarczy. Jutro spróbuję trochę dłużej i można będzie wracać do treningu.
No... będzie można o ile się chorobowo nie rozłożę. W poniedziałek po maratonie już czułem zatkany nos i gardło a wczoraj i dzisiaj niestety nie przeszło. Gardło może i nie boli ale nos to mam zatkany w 1/2 co mnie martwi i denerwuje.
Jako, że pierwsze zadowolenie z wyniku w Warszawie minęło to zdegustowany jestem faktem, że jeszcze nie ubiegłem całości. Na fali przemyśleń pobiegowych uznałem, że muszę trochę zmodyfikować treningi. Spróbuję chyba pobiegać 5 dni w tygodniu zamiast 4 dodając do programu urozmaicenia w stylu interwałów (1 x w tygodniu) i solidnego podbiegu (1 x w tygodniu). Miejmy nadzieję, że całość nie będzie za duża jak na moje możliwości.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
17/04/2014 (Tydzień 16/2014)
Dystans: 7,92 km
Czas: 0g:43m:42s
Średnia prędkość: ~10,88 km/h
Średnie tempo: 5,31 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - EB Diamond Star
Ten tydzień to wolne zwiększanie dystansu i intensywności treningów aż do poziomu sprzed maratonu. Jako, że wczoraj zrobiłem prawie 6 km to dzisiaj padło na 8
Początkowe kilometry idą mi ciężko (jeszcze chyba nie zregenerowałem się całkowicie) ale później się rozkręcam i jakoś się leci. Zaskoczony byłem dość dobrym tempem na całym dystansie.
Jako, że nie tylko maratonami się żyje a biegać trzeba to na okres majówkowy wyszukałem sobie XVI Bieg Konstytucji w Krośnie (Podkarpackie). Będę tam u rodziny to zamiast treningu polecę na 7 km trasie. Może być ciekawie
Dystans: 7,92 km
Czas: 0g:43m:42s
Średnia prędkość: ~10,88 km/h
Średnie tempo: 5,31 min/km
Sprzęt: Endomondo + tel. LG, Buty - EB Diamond Star
Ten tydzień to wolne zwiększanie dystansu i intensywności treningów aż do poziomu sprzed maratonu. Jako, że wczoraj zrobiłem prawie 6 km to dzisiaj padło na 8
Początkowe kilometry idą mi ciężko (jeszcze chyba nie zregenerowałem się całkowicie) ale później się rozkręcam i jakoś się leci. Zaskoczony byłem dość dobrym tempem na całym dystansie.
Jako, że nie tylko maratonami się żyje a biegać trzeba to na okres majówkowy wyszukałem sobie XVI Bieg Konstytucji w Krośnie (Podkarpackie). Będę tam u rodziny to zamiast treningu polecę na 7 km trasie. Może być ciekawie
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
19/04/2014 (Tydzień 16/2014)
Dystans: 4,18 km
Czas: 0g:22m:42s
Średnia prędkość: ~11 km/h
Średnie tempo: 5,26 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Świąteczny weekend upłynął mi biegowo, chociaż jak okaże się na końcu dość monotematycznie
Na pierwszy ogień poszła sobota. W ramach wzmocnienia zaplanowałem, krótki bieg pod górę (+149,0 / -142,0), przy czym miał on odbyć się w dużo szybszym tempie niż normalnie (zwłaszcza jego środkowa część czyli już pod właściwą górę).
Ojejku, chęci to jedno a wykonanie to drugie Niby wystartowałem pod górę szybciej ale już po pierwszym zakręcie dostałem zadyszki i samoistnie zwolniłem Męczące. Liczby mówią wprawdzie, że 1 km pod górkę biegłem w 5,27 a normalnym treningowym tempem 5,42 ale nie był to wielki, godny uwiecznienia wyczyn.
20/04/2014 (Tydzień 16/2014)
Dystans: 8,40 km
Czas: 0g:51m:22s
Średnia prędkość: ~9,70 km/h
Średnie tempo: 6,07 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Pomiędzy jedną a drugą świąteczną flaszeczką uznałem, że pora pobiegać. Dzień miał upłynąć na siedzeniu przy stole i wciąganiu więc przynajmniej spaliłem trochę kalorii.
Biegło się niestety ciężko. Albo za późno wstałem jednak od stołu i parę dodatkowych kg ciągnąłem albo osłabiony trochę jestem przeziębieniem (coś mnie jednak trzyma, kaszlę od czasu do czasu i mam katar).
Trasa przełajowa, częściowo lasem i po górkach (+231,0 / -209,0), częściowo asfaltem.
21/04/2014 (Tydzień 16/2014)
Dystans: 4,21 km
Czas: 0g:23m:17s
Średnia prędkość: ~10,80 km/h
Średnie tempo: 5,32 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Powtórka trasy z soboty. Ten sam dystans ale tempem treningowym.
Podsumowując. Trochę w te święta pobiegałem, chociaż nie było to do końca to co powinno być. Nie narzekam ale jednak świąteczny czas niezbyt służy treningowi. Za dużo się je, rodzinne spotkania też trochę kolidują z długimi trasami
Dzisiaj w sumie dobrze, że pada bo trochę czuję się podziębiony. Odpocznę i wyjdzie to z lepszym pożytkiem niż kolejny bieg, po którym mógłbym się całkiem rozłożyć.
Dystans: 4,18 km
Czas: 0g:22m:42s
Średnia prędkość: ~11 km/h
Średnie tempo: 5,26 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Świąteczny weekend upłynął mi biegowo, chociaż jak okaże się na końcu dość monotematycznie
Na pierwszy ogień poszła sobota. W ramach wzmocnienia zaplanowałem, krótki bieg pod górę (+149,0 / -142,0), przy czym miał on odbyć się w dużo szybszym tempie niż normalnie (zwłaszcza jego środkowa część czyli już pod właściwą górę).
Ojejku, chęci to jedno a wykonanie to drugie Niby wystartowałem pod górę szybciej ale już po pierwszym zakręcie dostałem zadyszki i samoistnie zwolniłem Męczące. Liczby mówią wprawdzie, że 1 km pod górkę biegłem w 5,27 a normalnym treningowym tempem 5,42 ale nie był to wielki, godny uwiecznienia wyczyn.
20/04/2014 (Tydzień 16/2014)
Dystans: 8,40 km
Czas: 0g:51m:22s
Średnia prędkość: ~9,70 km/h
Średnie tempo: 6,07 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Pomiędzy jedną a drugą świąteczną flaszeczką uznałem, że pora pobiegać. Dzień miał upłynąć na siedzeniu przy stole i wciąganiu więc przynajmniej spaliłem trochę kalorii.
Biegło się niestety ciężko. Albo za późno wstałem jednak od stołu i parę dodatkowych kg ciągnąłem albo osłabiony trochę jestem przeziębieniem (coś mnie jednak trzyma, kaszlę od czasu do czasu i mam katar).
Trasa przełajowa, częściowo lasem i po górkach (+231,0 / -209,0), częściowo asfaltem.
21/04/2014 (Tydzień 16/2014)
Dystans: 4,21 km
Czas: 0g:23m:17s
Średnia prędkość: ~10,80 km/h
Średnie tempo: 5,32 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Powtórka trasy z soboty. Ten sam dystans ale tempem treningowym.
Podsumowując. Trochę w te święta pobiegałem, chociaż nie było to do końca to co powinno być. Nie narzekam ale jednak świąteczny czas niezbyt służy treningowi. Za dużo się je, rodzinne spotkania też trochę kolidują z długimi trasami
Dzisiaj w sumie dobrze, że pada bo trochę czuję się podziębiony. Odpocznę i wyjdzie to z lepszym pożytkiem niż kolejny bieg, po którym mógłbym się całkiem rozłożyć.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
23/04/2014 (Tydzień 17/2014)
Dystans: 4,30 km
Czas: 0g:23m:44s
Średnia prędkość: 10,87 km/h
Średnie tempo: 5,31 min/km
Sprzęt: Endomondo + Tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Trening " interwałowy". Albo coś na jego kształt
Zrobiłem około 2.2 km rozgrzewki a później właściwe ćwiczenie - 4 przyspieszenia, 4 odcinki truchtem. Nie podam jednak dokładnych czasów i temp bo wszystko zrobione "na oko". Z moich przypuszczeń wspartych google maps wynika, że odcinek sprintem miał około 100-110m, a odcinki odpoczynkowe około 200m. Na końcu jeszcze dotruchtałem do domu i można było odpoczywać.
Nawet to wyszło. W kolejnym tygodniu chciałbym zwiększyć ilość interwałów, zobaczymy jak z formą po większej ilości powtórzeń.
Dystans: 4,30 km
Czas: 0g:23m:44s
Średnia prędkość: 10,87 km/h
Średnie tempo: 5,31 min/km
Sprzęt: Endomondo + Tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Trening " interwałowy". Albo coś na jego kształt
Zrobiłem około 2.2 km rozgrzewki a później właściwe ćwiczenie - 4 przyspieszenia, 4 odcinki truchtem. Nie podam jednak dokładnych czasów i temp bo wszystko zrobione "na oko". Z moich przypuszczeń wspartych google maps wynika, że odcinek sprintem miał około 100-110m, a odcinki odpoczynkowe około 200m. Na końcu jeszcze dotruchtałem do domu i można było odpoczywać.
Nawet to wyszło. W kolejnym tygodniu chciałbym zwiększyć ilość interwałów, zobaczymy jak z formą po większej ilości powtórzeń.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
26/04/2014 (Tydzień 17/2014)
Dystans: 4,19 km
Czas: 0g:22m:22s
Średnia prędkość: ~11 km/h
Średnie tempo: 5,20 min/km
Sprzęt: Endomondo + Tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Sobotni bieg pod górę. Zacząłem trochę inaczej niż poprzednim razem, bo spodziewając się słabszej końcówki, wystartowałem szybciej od początku. Strategia ta nawet się udała - łączny czas biegu (22:22) okazał się lepszy niż w poprzednim tygodniu. Poprawiłem się o 20 sekund.
27/04/2014 (Tydzień 17/2014)
Dystans: 24,31 km
Czas: 2g:38m:11s
Średnia prędkość: ~8,6 km/h
Średnie tempo: 6,30 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Krew, pot i łzy
Długie wybieganie okazało się wyjątkowo długie i wyjątkowo ciężkie. Że będzie długo się spodziewałem, że będzie ciężko raczej mniej.
Trasę wybrałem sobie w swoim mniemaniu lekką, bo początek był z górki a i później miało być w miarę równo. Obserwując wykresy pierwsze 5 km było rzeczywiście z górki, później 7,5 km po prostej, a końcówka (11,81 km) lekko pięła się w górę.
Nie wiem czy to z powodu ciepła (stopni było około 20 ale świeciło słońce więc przy asfalcie pewnie więcej) czy też słabego dnia ale dość szybko opuściły mnie siły i biegło mi się wyjątkowo źle.
Pierwsze 5-6 km zrobiłem ciągiem, później przerwa na picie (1 min marszu) i kolejne etapy biegiem. Kolejne picia (przerwy) miałem już co około 2,5 km. Przy 17 km niestety nastąpił koniec i zacząłem podłazić.
Strasznie wcześnie ale niestety nic więcej z siebie nie wykrzesałem. Zastanawiam się czy zbyt mocno się przy takich długich biegach (w cieple) nie odwadniam bo później mogę w siebie wlać niemożliwe ilości wody
No nic. Tytułowy pot był, krew też bo obtarłem sobie sutki. Łez tylko brak, chociaż może trzeba było zapłakać nad formą
Z plusów miałem ładne widoki na trasie bo biegłem lasami od strony Polanicy Zdroju, przez Wambierzyce, Nową Rudę aż do Ludwikowic Kłodzkich. Czyli całość w rejonie Gór Stołowo-Sowich.
Dystans: 4,19 km
Czas: 0g:22m:22s
Średnia prędkość: ~11 km/h
Średnie tempo: 5,20 min/km
Sprzęt: Endomondo + Tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Sobotni bieg pod górę. Zacząłem trochę inaczej niż poprzednim razem, bo spodziewając się słabszej końcówki, wystartowałem szybciej od początku. Strategia ta nawet się udała - łączny czas biegu (22:22) okazał się lepszy niż w poprzednim tygodniu. Poprawiłem się o 20 sekund.
27/04/2014 (Tydzień 17/2014)
Dystans: 24,31 km
Czas: 2g:38m:11s
Średnia prędkość: ~8,6 km/h
Średnie tempo: 6,30 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Krew, pot i łzy
Długie wybieganie okazało się wyjątkowo długie i wyjątkowo ciężkie. Że będzie długo się spodziewałem, że będzie ciężko raczej mniej.
Trasę wybrałem sobie w swoim mniemaniu lekką, bo początek był z górki a i później miało być w miarę równo. Obserwując wykresy pierwsze 5 km było rzeczywiście z górki, później 7,5 km po prostej, a końcówka (11,81 km) lekko pięła się w górę.
Nie wiem czy to z powodu ciepła (stopni było około 20 ale świeciło słońce więc przy asfalcie pewnie więcej) czy też słabego dnia ale dość szybko opuściły mnie siły i biegło mi się wyjątkowo źle.
Pierwsze 5-6 km zrobiłem ciągiem, później przerwa na picie (1 min marszu) i kolejne etapy biegiem. Kolejne picia (przerwy) miałem już co około 2,5 km. Przy 17 km niestety nastąpił koniec i zacząłem podłazić.
Strasznie wcześnie ale niestety nic więcej z siebie nie wykrzesałem. Zastanawiam się czy zbyt mocno się przy takich długich biegach (w cieple) nie odwadniam bo później mogę w siebie wlać niemożliwe ilości wody
No nic. Tytułowy pot był, krew też bo obtarłem sobie sutki. Łez tylko brak, chociaż może trzeba było zapłakać nad formą
Z plusów miałem ładne widoki na trasie bo biegłem lasami od strony Polanicy Zdroju, przez Wambierzyce, Nową Rudę aż do Ludwikowic Kłodzkich. Czyli całość w rejonie Gór Stołowo-Sowich.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
30/04/2014 (Tydzień 18/2014)
Dystans: ~4,58 km
Czas: 0g:24m:51s
Średnia prędkość: - km/h
Średnie tempo: - min/km
Sprzęt: Endomondo + Tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Ostatni bieg w kwietniu. Napięty miałem plan dnia, więc chcąc chociaż parę km nabić, wstałem rano i wyszedłem z domu o 06:00. Dawno już tak rano nie biegałem, nie pasują mi takie biegi prosto z łóżka. Nic niestety się w tej materii nie zmieniło. Masakrycznie ciężko to szło Zrobiłem 2 krótkie kółka po mieście i zmęczony wróciłem do domu.
Nie podaję dokładnych danych biegu bo sprzęt też niezbyt się rozruszał. Naliczył mi tylko z 3 km
Ostatni tydzień kwietnia był dość słaby jeśli chodzi o kilometraż ale odpocząć też czasem trzeba a i podróże związane z długim weekendem trochę trwały. Mimo to cały miesiąc zamknąłem ilością rekordowymi dla mnie 163 km. Zacnie
Podsu
Dystans: ~4,58 km
Czas: 0g:24m:51s
Średnia prędkość: - km/h
Średnie tempo: - min/km
Sprzęt: Endomondo + Tel. LG, Buty - Adidas Boreal TR
Ostatni bieg w kwietniu. Napięty miałem plan dnia, więc chcąc chociaż parę km nabić, wstałem rano i wyszedłem z domu o 06:00. Dawno już tak rano nie biegałem, nie pasują mi takie biegi prosto z łóżka. Nic niestety się w tej materii nie zmieniło. Masakrycznie ciężko to szło Zrobiłem 2 krótkie kółka po mieście i zmęczony wróciłem do domu.
Nie podaję dokładnych danych biegu bo sprzęt też niezbyt się rozruszał. Naliczył mi tylko z 3 km
Ostatni tydzień kwietnia był dość słaby jeśli chodzi o kilometraż ale odpocząć też czasem trzeba a i podróże związane z długim weekendem trochę trwały. Mimo to cały miesiąc zamknąłem ilością rekordowymi dla mnie 163 km. Zacnie
Podsu
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
03/05/2014 (Tydzień 18/2014)
Dystans: ~6,99 km
Czas: 0g:34m:26s
Średnia prędkość: 12,1 km/h
Średnie tempo: 4,56 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - EB Diamond Star
XVI KROŚNIEŃSKI BIEG KONSTYTUCJI
Jako, że majówkę spędziłem odwiedzając rodzinę w Krośnie (Podkarpacie), to korzystając z okazji, że ostatnimi czasy biegi są modne i wszędzie coś jest zapisałem się na tytułowy bieg.
Przyznam się szczerze, że czułem pewien niepokój przed tymi zawodami. W zapisach internetowym było tylko 130 osób więc oczami wyobraźni widziałem samych " starych wyjadaczy" i siebie zamykającego stawkę. Swoje miejsce w szeregu znam, na wygraną się nie porywam, ale jednak przybiegnięcie w końcówce to nie to co mnie kręci
Na szczęście tak źle nie było. Sporo osób zapisało się tradycyjnie w dniu zawodów i z tego co widzę po wynikach dobiegło do mety trochę ponad 300 osób.
Bieg zaczął się o 10:30 a wcześniej rano pobrałem pakiet startowy czyli koszulkę, numer i talon na jedzenie po biegu. Chipy do pomiaru czasu były zwrotne, wplątywane w sznurówki. Widać różnice w ilości gadżetów (np. przy Orlenie) ale cóż... 20 zł wpisowego to i tak organizatorzy się postarali. Koszulka ładna, mimo że zwykła bawełniana. Może to i dobrze. Przyda się do codziennego chodzenia. W większości tych technicznych, dawanych teraz jeszcze nie miałem okazji chodzić. Leżą na półce w szafie a dopiero zacząłem używać jedną z 2012 roku Zapasy nieprędko mi się skończą.
W dzień biegu popsuła się pogoda. Zaczęło się robić chłodno jednak nie padało więc warunki do wysiłku nie najgorsze, nie było gorąco.
No i cóż... chwila rogrzewki i start Wyrwałem ostro z tłumem, trzymając prędkość około 12 km/godz. Pierwsze kilometry były z górki więc trzymałem tempo bez większego problemu. Bałem się trochę czy uda mi się wytrzymać w tym do końca ale wcześniejszy odpoczynek i dość łatwa w mojej ocenie trasa (były podbiegi ale łagodne) okazały się dla mnie łaskawe. Dałem radę z czego jestem bardzo zadowolony
W swojej dotychczasowej karierze biegowej jeszcze nigdy tak szybko na dystansie tej długości nie biegłem. Szaleństwo
Finalnie okazało się, że trasę 7 km pokonałem w 34:26 zajmując 189 miejsce w kategorii OPEN (na 309 osób). Zwycięzca przybiegł w 20:46 więc trochę mi jeszcze do poprawienia zostało.
Po biegu każdy dostawał butelkę wodę, można było zjeść kiełbaski i wypić herbatę. Chciałem namówić syna na bieg dzieci na 80 metrów (kategoria od 3 lat) ale coś się nie chciał skusić mimo, że przed startem dzielnie tuptał i rozgrzewkę ze mną robił. Może następnym razem
Fajny bieg. Zadowolony jestem z siebie. Warto było pobiec by podnieść sobie morale
Z lekkich minusów muszę wymienić fakt, że biegacze bardzo brzydko ścinali zakręty (chodnikami). Pierwsze dwa pobiegłem asfaltem ale później widząc, że wszyscy lecą skrótem i tracę, uległem no i zacząłem ścinać i ja. Organizatorzy nie popisali się za to z dystrybucją wody w czasie biegu. Były 2 stanowiska. Skusiłem się na pierwszym by złapać ze stołu kubek. Był .... pusty. Dałem sobie spokój już bo i 7 km to nie dystans by trzeba było pić. No ale w upałach, niespodzianka byłaby niemiła.
Dystans: ~6,99 km
Czas: 0g:34m:26s
Średnia prędkość: 12,1 km/h
Średnie tempo: 4,56 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - EB Diamond Star
XVI KROŚNIEŃSKI BIEG KONSTYTUCJI
Jako, że majówkę spędziłem odwiedzając rodzinę w Krośnie (Podkarpacie), to korzystając z okazji, że ostatnimi czasy biegi są modne i wszędzie coś jest zapisałem się na tytułowy bieg.
Przyznam się szczerze, że czułem pewien niepokój przed tymi zawodami. W zapisach internetowym było tylko 130 osób więc oczami wyobraźni widziałem samych " starych wyjadaczy" i siebie zamykającego stawkę. Swoje miejsce w szeregu znam, na wygraną się nie porywam, ale jednak przybiegnięcie w końcówce to nie to co mnie kręci
Na szczęście tak źle nie było. Sporo osób zapisało się tradycyjnie w dniu zawodów i z tego co widzę po wynikach dobiegło do mety trochę ponad 300 osób.
Bieg zaczął się o 10:30 a wcześniej rano pobrałem pakiet startowy czyli koszulkę, numer i talon na jedzenie po biegu. Chipy do pomiaru czasu były zwrotne, wplątywane w sznurówki. Widać różnice w ilości gadżetów (np. przy Orlenie) ale cóż... 20 zł wpisowego to i tak organizatorzy się postarali. Koszulka ładna, mimo że zwykła bawełniana. Może to i dobrze. Przyda się do codziennego chodzenia. W większości tych technicznych, dawanych teraz jeszcze nie miałem okazji chodzić. Leżą na półce w szafie a dopiero zacząłem używać jedną z 2012 roku Zapasy nieprędko mi się skończą.
W dzień biegu popsuła się pogoda. Zaczęło się robić chłodno jednak nie padało więc warunki do wysiłku nie najgorsze, nie było gorąco.
No i cóż... chwila rogrzewki i start Wyrwałem ostro z tłumem, trzymając prędkość około 12 km/godz. Pierwsze kilometry były z górki więc trzymałem tempo bez większego problemu. Bałem się trochę czy uda mi się wytrzymać w tym do końca ale wcześniejszy odpoczynek i dość łatwa w mojej ocenie trasa (były podbiegi ale łagodne) okazały się dla mnie łaskawe. Dałem radę z czego jestem bardzo zadowolony
W swojej dotychczasowej karierze biegowej jeszcze nigdy tak szybko na dystansie tej długości nie biegłem. Szaleństwo
Finalnie okazało się, że trasę 7 km pokonałem w 34:26 zajmując 189 miejsce w kategorii OPEN (na 309 osób). Zwycięzca przybiegł w 20:46 więc trochę mi jeszcze do poprawienia zostało.
Po biegu każdy dostawał butelkę wodę, można było zjeść kiełbaski i wypić herbatę. Chciałem namówić syna na bieg dzieci na 80 metrów (kategoria od 3 lat) ale coś się nie chciał skusić mimo, że przed startem dzielnie tuptał i rozgrzewkę ze mną robił. Może następnym razem
Fajny bieg. Zadowolony jestem z siebie. Warto było pobiec by podnieść sobie morale
Z lekkich minusów muszę wymienić fakt, że biegacze bardzo brzydko ścinali zakręty (chodnikami). Pierwsze dwa pobiegłem asfaltem ale później widząc, że wszyscy lecą skrótem i tracę, uległem no i zacząłem ścinać i ja. Organizatorzy nie popisali się za to z dystrybucją wody w czasie biegu. Były 2 stanowiska. Skusiłem się na pierwszym by złapać ze stołu kubek. Był .... pusty. Dałem sobie spokój już bo i 7 km to nie dystans by trzeba było pić. No ale w upałach, niespodzianka byłaby niemiła.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
06/05/2014 (Tydzień 19/2014)
Dystans: 10,33 km
Czas: 0g:57m:24s
Średnia prędkość: 10,8 km/h
Średnie tempo: 5,33 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - EB Diamond Star
Oj ciężko coś szło, ciężko. Słabszą dzisiaj miałem coś formę od samego rana i wyszło to przy biegu. Początek naprawdę trudny, zanim się rozkręciłem to miałem dość Szybko skończyć jednak nie wypadało bo pogoda ładna, założenia treningowe są no to leciało się. Zrobiłem ponad 10 km ze znośnym tempem (wszystkie km biegłem równo).
Żeby nie latać po ulicach wybrałem się w okolice Oleśnickiego Aquaparku. Rany ale tam było narodu. Najwięcej rolkarzy ale i biegacze wystąpili w licznej reprezentacji.
Mimo ciężkiego przebiegu treningu jestem z niego zadowolony. Oby więcej takich dystansów i czasów.
A jak o dystansach. Kręcą mnie coś ostatnio biegi górskie i ultramaratony. Wprawdzie nie jestem w formie pozwalającej na zmierzenie się z nimi ale czuję, że jest to coś co muszę spróbować.
W sumie... to byłem już bardzo blisko by wystąpić lada dzień w tak "głupiej" imprezie jak rajd na 100 km (Setka z Hakiem, można w necie poczytać o tym). Odpuściłem w sumie po naprawdę długim namyśle. Zniechęciło mnie może nie tyle co dystans (chociaż pewnie on byłby najtrudniejszy dla mnie) co fakt, że nie ma tam wytyczonej trasy w sensie biegowym. To impreza harcerska, dostaje się mapę i trzeba po niej nawigować od punktu do punktu. Mapę wprawdzie czytać umiem ale ludzie pisali, że wielu się zgubiło i nadrobili kilkanaście kolejnych km. Jakbym miał łazić nieżywy po nocy i nie wiedzieć gdzie jestem to dałem spokój. Raczej zostanę przy biegach.
Żeby mi nie było smutno, że odpuściłem coś takiego zapisałem się w zamian na górski półmaraton (Bieg Szlakiem Uzdrowiskowym w Jedlinie Zdroju). "Moje" treningowe okolice (bo co tydzień jestem w tamtych stronach u teściów) więc spróbuję jak wygląda 21 km bieg po szczytach A bieg zapowiada się ciekawie - np. jest tam 1,6 km trasy w tunelu kolejowym. Będzie fajnie. Już mobilizuję rodzinę by robili zdjęcia
Dystans: 10,33 km
Czas: 0g:57m:24s
Średnia prędkość: 10,8 km/h
Średnie tempo: 5,33 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - EB Diamond Star
Oj ciężko coś szło, ciężko. Słabszą dzisiaj miałem coś formę od samego rana i wyszło to przy biegu. Początek naprawdę trudny, zanim się rozkręciłem to miałem dość Szybko skończyć jednak nie wypadało bo pogoda ładna, założenia treningowe są no to leciało się. Zrobiłem ponad 10 km ze znośnym tempem (wszystkie km biegłem równo).
Żeby nie latać po ulicach wybrałem się w okolice Oleśnickiego Aquaparku. Rany ale tam było narodu. Najwięcej rolkarzy ale i biegacze wystąpili w licznej reprezentacji.
Mimo ciężkiego przebiegu treningu jestem z niego zadowolony. Oby więcej takich dystansów i czasów.
A jak o dystansach. Kręcą mnie coś ostatnio biegi górskie i ultramaratony. Wprawdzie nie jestem w formie pozwalającej na zmierzenie się z nimi ale czuję, że jest to coś co muszę spróbować.
W sumie... to byłem już bardzo blisko by wystąpić lada dzień w tak "głupiej" imprezie jak rajd na 100 km (Setka z Hakiem, można w necie poczytać o tym). Odpuściłem w sumie po naprawdę długim namyśle. Zniechęciło mnie może nie tyle co dystans (chociaż pewnie on byłby najtrudniejszy dla mnie) co fakt, że nie ma tam wytyczonej trasy w sensie biegowym. To impreza harcerska, dostaje się mapę i trzeba po niej nawigować od punktu do punktu. Mapę wprawdzie czytać umiem ale ludzie pisali, że wielu się zgubiło i nadrobili kilkanaście kolejnych km. Jakbym miał łazić nieżywy po nocy i nie wiedzieć gdzie jestem to dałem spokój. Raczej zostanę przy biegach.
Żeby mi nie było smutno, że odpuściłem coś takiego zapisałem się w zamian na górski półmaraton (Bieg Szlakiem Uzdrowiskowym w Jedlinie Zdroju). "Moje" treningowe okolice (bo co tydzień jestem w tamtych stronach u teściów) więc spróbuję jak wygląda 21 km bieg po szczytach A bieg zapowiada się ciekawie - np. jest tam 1,6 km trasy w tunelu kolejowym. Będzie fajnie. Już mobilizuję rodzinę by robili zdjęcia
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
07/05/2014 (Tydzień 19/2014)
Dystans: 08,08 km
Czas: 0g:42m:08s
Średnia prędkość: 11,5 km/h
Średnie tempo: 5,13 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Dzień się zrobił średni pogodowo, padało większość czasu i myślałem, że z biegów nic nie będzie. A nosiło mnie na pobieganie, nie powiem, że nie
Jak wyjeżdzałem z pracy około 17 to jednak nie ciapało, no to uznałem, że trzeba potrenować. Wyszykowałem się, ubrałem i oczywiście jak już ruszyłem po 18:00 to ... zaczęło padać. Za długo się jednak szykowałem by zrezygnować, bieg musiał być
Mimo wody było dość ciepło więc nie czułem jakiegoś znacznego dyskomfortu. Przebiegłem 8 km z w miarę znośną prędkością, wszystkie kilometry w równym tempie. Po wczorajszym biegu czuję jednak nogi (nietypowo tył ud) więc nie wiem czy jutro nie trzeba będzie skrócić dystans (i pewnie zmniejszyć tempo). Zobaczymy Wolny zrobię za to piątek i pewnie sobotę by w miarę świeży pobiegać w niedzielę.
Dystans: 08,08 km
Czas: 0g:42m:08s
Średnia prędkość: 11,5 km/h
Średnie tempo: 5,13 min/km
Sprzęt: Geonaute OnMove 500, Buty - Adidas Boreal TR
Dzień się zrobił średni pogodowo, padało większość czasu i myślałem, że z biegów nic nie będzie. A nosiło mnie na pobieganie, nie powiem, że nie
Jak wyjeżdzałem z pracy około 17 to jednak nie ciapało, no to uznałem, że trzeba potrenować. Wyszykowałem się, ubrałem i oczywiście jak już ruszyłem po 18:00 to ... zaczęło padać. Za długo się jednak szykowałem by zrezygnować, bieg musiał być
Mimo wody było dość ciepło więc nie czułem jakiegoś znacznego dyskomfortu. Przebiegłem 8 km z w miarę znośną prędkością, wszystkie kilometry w równym tempie. Po wczorajszym biegu czuję jednak nogi (nietypowo tył ud) więc nie wiem czy jutro nie trzeba będzie skrócić dystans (i pewnie zmniejszyć tempo). Zobaczymy Wolny zrobię za to piątek i pewnie sobotę by w miarę świeży pobiegać w niedzielę.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]