
W sumie, z tego co czytalem w sieci, to Forerunner jest zdecydowanie lepszy (jesli chodzi o pomiar odleglosci) niz Polar.
POjawia sie jak latos mowiono, pytanie skad tak niedokladny pomiar na ktory powolywal sie Ryszard? Powodow moze byc kilka:
- Forerunner powinien "dobrze zlapac" satelite, czyli po zalogowaniu, dobrze jest jeszcze kilka minut nie ruszac sie, aby urzadzenie poprawnie namierzylo jak najwiecej satelit.
- ogromne zanczenie ma miejsce w ktorym umiescimy urzadzenie. Ja poczatkowo nosilem go jak zegarek - na nadgarstku. Ludnosc w sieci, a takze i ja - empirycznie sprawdzilismy, ze dokladniejsze pomiary uzyskuje sie, gdy Forerunner jest umieszczony ma przedramieniu
- warunki atmosferyczne (chmury)
- podobno - tak slyszalem, ale nie wiem czy to prawda - znaczenie ma, czy w Iraku akurat namierzane sa siedziby terrorystow. Jesli namierzane jest duzo siedzib, albo pomiary jankeskich samolotow sa czeste to podobno satelity nie wyrabiaja.
Ryszardzie, tak sobie mysle, ze moze aby raz na zawsze skonczyc te dyskusje zrobic po prostu porownawczy test na Bloniach i porownac: Forerunnera, Timeksa no i Polara. Pierwsze dwa mam. Osobnik uzbrojony w te trzy urzadzenia zrobi sobie trucik naokolo Blon i bedziemy wiedzieli co i jak. Co Ty na to?