buty firmy DK
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
1.Mój pogląd nt doboru butów tutaj:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=907
2.Butów firmy DK nie znam, ale jak się w klepie w wyszukiwarkę jej nazwę to potrafi wypluć coś takiego:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... 2&start=20
Chyba niezależnie co by się wklepało, to wypluje to forum.
3.A teraz będzie trochę wymądrzania się.
Buty firm markowych są drogie bo są markowe.
Faktem jest co prawda,że mają różne systemy amortyzacyjne, które są napewno potrzebne dla osób biegających.
Mają także cały szereg systemów mających wspierać stopę w trakcie biegu, zapobiegać nadmiernej pronacji czy supinacji.
Te systemy wspierające są na pewno potrzebne dla osób, które są, nazwałbym to, zawaansowanymi pronatorami czy supinatorami.Zwłaszcza tych, którzy biegają często i dużo, tzn biegających codziennie lub prawie codziennie po jakieś 10 km.
Nie jest tak,że najpierw wymyślono buty z ekstara systemami amortyzującymi i stabilizującymi a później dopiero ludzie zaczęli biegać.
Kiedyś też biegano i ludzie z powodu braku obecnych rozwiązań technologicznych nie trafiali masowo na chirurgie, ortopedie itp.
Żeby nie być gołosłownym to pokażę jak wygladają butki, w jakich niegdyś się biegało, a które jeszcze są produkowane jako ogólnosportowe, rekreacyjne czy coś takiego:
http://www.thesportsauthority.com/produ ... age=family
Problem obecnie polega na tym, że wielu producentów robi buty, które nazywa sportowymi, biegowymi a ja bym ich nawet do chodzenia nie kupił.
A pisząc ściślej, co roku szukam jakiś tanich skóropodobnych adidasów do chodzenia na zimę i mam kłopoty (z roku na rok coraz większe)
Podstawowy zarzut jaki mam do produktów, różnych firm to to,że robią podeszwy-kratki. Tzn nie ma w niej żadnej amortyzacji, a za grubość robi kratka, która jest pomiędzy bieżnikiem podeszwy a wkładką w środku buta.Niektórzy są nieco hojniejsi tzn dają jakąś piankę EVA ale ta warstwa jest cienka.
W jednym i drugim wypadku takie buty szybko rozwalam.
Czy takie są buty firmy DK? Nie wiem.
Jeśli stoisz przed problemem czy buty firmy DK czy żadne to podam sposób na sprawdzenie ich jakości, choć przez net to nie łatwe.
Pójdź do sklepu gdzie są sprzedawane jakieś modele Adidasa, New Balance, Nike. Pomacaj jak miękka jest podeszwa. Jak naciśniesz kciukiem, najlepiej na brzegu pięty, powinna ona nieco się "ugiąć"
Sprawdź później te DK, jeśli mają piankę EVA (stary ale w miarę dobry system amortyzacyjny) to efekt powinien być podobny.
Jeśli producent nie był sknerą to podeszwa na pięcie powinna mieć min jakieś 2,5cm
Jak jest kratka, to gdy naciśniesz podeszwę na środku, trochę może bliżej palców to bez problemu się ona ugnie, wręcz się wybrzuszy do środka. W tym miejscu powinien byś przynajmniej cm amortyzacji.
Jeśli nie biegasz dużo, często, nie jesteś Heavy runner, zadbasz o mięśnie wspierające Twoje kolana i kręgosłup:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=282
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=414
a te DK mają w miarę porządną amortyzację to nie muszą być one być, na razie, złym wyborem.
Pamiętaj o jeszcze jednym, butki z tańszym systemem amortyzacyjnym trzeba szybciej odstawić od biegania. Czyli kupić drugie(może na jakiejś wyprzedaży trafisz coś markowego a zarazem taniego) a te dochodzić.
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=907
2.Butów firmy DK nie znam, ale jak się w klepie w wyszukiwarkę jej nazwę to potrafi wypluć coś takiego:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... 2&start=20
Chyba niezależnie co by się wklepało, to wypluje to forum.
3.A teraz będzie trochę wymądrzania się.
Buty firm markowych są drogie bo są markowe.
Faktem jest co prawda,że mają różne systemy amortyzacyjne, które są napewno potrzebne dla osób biegających.
Mają także cały szereg systemów mających wspierać stopę w trakcie biegu, zapobiegać nadmiernej pronacji czy supinacji.
Te systemy wspierające są na pewno potrzebne dla osób, które są, nazwałbym to, zawaansowanymi pronatorami czy supinatorami.Zwłaszcza tych, którzy biegają często i dużo, tzn biegających codziennie lub prawie codziennie po jakieś 10 km.
Nie jest tak,że najpierw wymyślono buty z ekstara systemami amortyzującymi i stabilizującymi a później dopiero ludzie zaczęli biegać.
Kiedyś też biegano i ludzie z powodu braku obecnych rozwiązań technologicznych nie trafiali masowo na chirurgie, ortopedie itp.
Żeby nie być gołosłownym to pokażę jak wygladają butki, w jakich niegdyś się biegało, a które jeszcze są produkowane jako ogólnosportowe, rekreacyjne czy coś takiego:
http://www.thesportsauthority.com/produ ... age=family
Problem obecnie polega na tym, że wielu producentów robi buty, które nazywa sportowymi, biegowymi a ja bym ich nawet do chodzenia nie kupił.
A pisząc ściślej, co roku szukam jakiś tanich skóropodobnych adidasów do chodzenia na zimę i mam kłopoty (z roku na rok coraz większe)
Podstawowy zarzut jaki mam do produktów, różnych firm to to,że robią podeszwy-kratki. Tzn nie ma w niej żadnej amortyzacji, a za grubość robi kratka, która jest pomiędzy bieżnikiem podeszwy a wkładką w środku buta.Niektórzy są nieco hojniejsi tzn dają jakąś piankę EVA ale ta warstwa jest cienka.
W jednym i drugim wypadku takie buty szybko rozwalam.
Czy takie są buty firmy DK? Nie wiem.
Jeśli stoisz przed problemem czy buty firmy DK czy żadne to podam sposób na sprawdzenie ich jakości, choć przez net to nie łatwe.
Pójdź do sklepu gdzie są sprzedawane jakieś modele Adidasa, New Balance, Nike. Pomacaj jak miękka jest podeszwa. Jak naciśniesz kciukiem, najlepiej na brzegu pięty, powinna ona nieco się "ugiąć"
Sprawdź później te DK, jeśli mają piankę EVA (stary ale w miarę dobry system amortyzacyjny) to efekt powinien być podobny.
Jeśli producent nie był sknerą to podeszwa na pięcie powinna mieć min jakieś 2,5cm
Jak jest kratka, to gdy naciśniesz podeszwę na środku, trochę może bliżej palców to bez problemu się ona ugnie, wręcz się wybrzuszy do środka. W tym miejscu powinien byś przynajmniej cm amortyzacji.
Jeśli nie biegasz dużo, często, nie jesteś Heavy runner, zadbasz o mięśnie wspierające Twoje kolana i kręgosłup:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=282
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=414
a te DK mają w miarę porządną amortyzację to nie muszą być one być, na razie, złym wyborem.
Pamiętaj o jeszcze jednym, butki z tańszym systemem amortyzacyjnym trzeba szybciej odstawić od biegania. Czyli kupić drugie(może na jakiejś wyprzedaży trafisz coś markowego a zarazem taniego) a te dochodzić.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 wrz 2004, 22:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zawiercie
faktycznie podeszwa na pięcie i przy palcach ugina się gdzieś na centymetr tylko, że w miejscach gdzie jest guma ciężej to zrobić, natomiast tam gdzie jest pianka nie ma problemu, na spodzie były jeszcze wypustki z bardzo miękiej gumy, dawały efekt jak spreżyny ale już je starłem, buty te ważą 250 gram idealnie są dopadowane i chyba kupię takie same, nie będę przepłacał bo i tak biegam nie więcej jak 30 km tygodniowo. Po lesie będę biegał w starych a po asfalcie w nowych skoro jest lepsza amortyzacja jak są nowe
to link do strony z butami DK
http://www.dkbuty.pl/
moje to te białe w intro
to link do strony z butami DK
http://www.dkbuty.pl/
moje to te białe w intro
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
To,że się szybko starły świadczy,że producent zaoszczędził. Po prostu dał gorszy i tańszy składnik do produkcji "bieżnika".
On powinien być wykonany z tworzywa odpornego na ścieranie.
30km- to nie jest mały kilometraż. Pisząc- biegać nie dużo, miałem na myśli 2-3 razy w tygodniu po 4-6km.
Jeśli biegasz po 25-30km tyg od przynajmniej roku to spokojnie możesz zacząć myśleć o starcie w jakimś półmaratonie.
W STARYCH TO MOŻESZ CHODZIĆ.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W nowych tych DK, co najwyżej biegaj po lesie.
A przy tym kilometrażu, lepiej rozejrzyj się za czymś jednak pewniejszym.
25-30km tygodniowo to jest 100-120 miesięcznie. Rocznie to jest1000- 1200 km. To dla Twoich stawów jest dużo.
A stare buty jak zużyjesz, weź i rozbebesz i sprawdź dla ciekawości jak jest zrobiona podeszwa i jak gruba.

On powinien być wykonany z tworzywa odpornego na ścieranie.
30km- to nie jest mały kilometraż. Pisząc- biegać nie dużo, miałem na myśli 2-3 razy w tygodniu po 4-6km.
Jeśli biegasz po 25-30km tyg od przynajmniej roku to spokojnie możesz zacząć myśleć o starcie w jakimś półmaratonie.

W STARYCH TO MOŻESZ CHODZIĆ.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W nowych tych DK, co najwyżej biegaj po lesie.
A przy tym kilometrażu, lepiej rozejrzyj się za czymś jednak pewniejszym.
25-30km tygodniowo to jest 100-120 miesięcznie. Rocznie to jest1000- 1200 km. To dla Twoich stawów jest dużo.

A stare buty jak zużyjesz, weź i rozbebesz i sprawdź dla ciekawości jak jest zrobiona podeszwa i jak gruba.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- mahR
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 20 gru 2003, 21:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnów
A myslicie, ze buty pokroju DK moglyby nadawac sie na biegi w zimie po sniegu ? Na jeden sezon.
Szukam czegos w miare taniego.
Szukam czegos w miare taniego.
Running and curling is good fun. so, leave the pub and join the club :))
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Inzer
1.Nie twierdzę, że buty DK są przyczyną zapalenia wiązadła krzyżowego. I że każdy kto w nich przebiegnie maraton to zaraz musi go dopaść taki problem.
2Ale policz ile kosztowało Ciebie leczenie i jaka jest różnica w cenie pomiędzy nimi a przecenionymi np New Balance.
MahR
Na jeden sezon po śniegu, nadawałyby się każde buty z amortyzacją i podeszwą z dobrze karbowanym bieżnikiem (dobrze jakby góra była zrobiona z czegoś mało przemakalnego). Dla osoby,która nie biega dużo. A ile to nie jest dużo -patrz wyżej.
1.Nie twierdzę, że buty DK są przyczyną zapalenia wiązadła krzyżowego. I że każdy kto w nich przebiegnie maraton to zaraz musi go dopaść taki problem.
2Ale policz ile kosztowało Ciebie leczenie i jaka jest różnica w cenie pomiędzy nimi a przecenionymi np New Balance.
MahR
Na jeden sezon po śniegu, nadawałyby się każde buty z amortyzacją i podeszwą z dobrze karbowanym bieżnikiem (dobrze jakby góra była zrobiona z czegoś mało przemakalnego). Dla osoby,która nie biega dużo. A ile to nie jest dużo -patrz wyżej.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- mahR
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 20 gru 2003, 21:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnów
Hmm, to rozejrze sie chyba za czyms lepszym, moj tygodniowy przebieg jest do 30 km, wiec jak mowisz jest to juz troche.
Running and curling is good fun. so, leave the pub and join the club :))