Moderator: infernal
Dzięki, dzisiaj taaaakie zakwasy.majak pisze:Nie no, 12km po takiej przerwie!
Elegancko :uuusmiech: Ale szanuj nogi, spokojnie przyzwyczajaj je do systematycznego biegania.
Jeśli mogę coś doradzić. Biegaj po naturalnym gruncie, wybieraj polne drogi leśne ścieżki, raz, że trening efektywniejszy a dwa zdrowszy na stawy
Cieszę się, że wruciłeś
Co do polnych ścieżek to pewnie masz rację, ale mój staw skokowy (przynajmniej na razie) woli równe stabilne podłoże 
. Ale nie forma jest teraz dla mnie ważna, o niebo ważniejsze jest to, że znowu biegam.... I o to chodzi, na spokojnie rób kolejneroberturbanski pisze: O dziwo, dzisiaj biegło się lepiej, luźniej. Chociaż ani dystans, ani tempo na kolana nie rzuca to mały kroczek do przodu został zrobiony...
Kogo nie rzuca? Chyba Ciebie...? Bo mnie rzuca...Chociaż ani dystans, ani tempo na kolana nie rzuca to mały kroczek do przodu został zrobiony...
Dzięki, z tym rannym podnoszeniem to u mnie jest podobniemajak pisze:Cieszę się, że wróciłeś :uuusmiech: A za tak ranne bieganie ogromny Szacun! Ja jak mam druga zmianę w pracy to ciężko mi się o ósmej podnieść
Na pewno też tak biegasz. Trzeba Ci to udowodnićfrelka pisze:Kogo nie rzuca? Chyba Ciebie...? Bo mnie rzuca...
. Zresztą już niedługo udowodnisz to sama sobie frelka pisze:Robert, nie wiem czy zauważyłeś, ale Twoje nazwisko nadal widnieje na toruńskiej liście startowej... może to jakiś znak...?
A koleżanka Ewelina będzie ??? Może uda się nam gdzieś w tłumie spotkać... 
Do pełni szczęścia brakuje tylko obecności Roberta. 
Wysłałem im maila ze sprostowaniem, najwyżej jeszcze do nich zadzwonię 
Wy się nie spotykajcie w tłumie, tylko "face to face". Naprawdę musze jeszcze bardziej brać z Ciebie przykład 