Kompresja ud i bieganie w górach

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
GrzesiekWroc
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 19 paź 2013, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Hej!
Od dłuższego czasu biegam w skarpetach kompresyjnych podczas dłuższych wybiegań i zawodów zarówno w mieście, jak i w górach i bardzo je sobie chwalę, ale po paru lekturach zaczynam się zastanawiać nad zakupem opasek na uda. Stąd oczywiste pytanie - czy ktoś z Was biega w takich i jak się sprawują? Przyznam, że chodzi mi przede wszystkim o efekt trzymania mięśni, bo lubię biegać w bardzo cienkich leginsach, które nie zapewniają tego za grosz, a trochę ud mam i szczególnie na górskich trasach ich "latanie" daje o sobie znać.
Dzięki z góry za odpowiedzi!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Również się zastanawiam nad kupnem, ale opasek kompresyjnych na łydki. Mam je chyba zbytnio rozbudowane i podczas dwóch ostatnich maratonów górskich zamiast napierać na najlepszy możliwy dla mnie wynik to borykałem się ze skurczami łydek. Na stronie sprzedawcy opasek wyczytałem, że czas używania takich opasek nie powinien przekraczać 3-4 godzin. Tylko zastanawiam się co się stanie gdy przyjdzie biec dłużej? Czy ktoś próbował biec w takich opaskach dłużej? Czy takie opaski rzeczywiście pomogą w zapobieganiu skurczy?
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
KomPot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
Życiówka na 10k: 45,44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

miroszach pisze:Na stronie sprzedawcy opasek wyczytałem, że czas używania takich opasek nie powinien przekraczać 3-4 godzin.
A gdzie jest taka informacja?
Zdarzyło mi się "napierać" w Compressporatach ponad 7 godzin i było ok.
Tyle, że te opaski nie tyle pomagają w trakcie wysiłku (nie dodają power'a czy coś takiego) tylko ich używanie podobno przyspiesza regenerację po nim. I coś w tym jest, bo ostatnio zrobiłem mocniejszy trening bez opasek i zdecydowanie dłużej łydki dochodziły do siebie. Też myślałem o opaskach na uda, ale z jakiegoś dziwnego powodu kosztują x2, a materiału wychodzi na nie mniej ;-).
Co do skurczy to obawiam się, że opaski nie pomogą. Raczej jakieś mikre elementy.
GrzesiekWroc
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 19 paź 2013, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Odnośnie czasu użytkowania - też zdarzało mi się w skarpetach kompresyjnych przebywać znacznie dłużej niż 4 godziny. Czasami nocki w pracy (10 godzin po całym aktywnym dniu) spędzałem w kompresach i miałem znacznie lżejsze nogi, niż w podobnych przypadkach bez nich.
A cena jest głównym czynnikiem, z powodu którego zastanawiam się nad opaskami na uda ;-)
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

W poniższym linku w linijce przeznaczenie jest informacja o zalecanym czasie użytkowania do 4 godzin.

http://olimpius.pl/cep-opaski-kompresyj ... range.html

Ale skoro mówicie, że można dłużej więc się tym nie będę przejmował.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
GrzesiekWroc
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 19 paź 2013, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

To już dodatek od autorów strony, producent o tym nie wspomina: http://www.cepsports.pl/produkty/uniwer ... lydki.html
;-)
shczwany
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 07 lis 2012, 20:55
Życiówka na 10k: 44:52
Życiówka w maratonie: 3:40:35

Nieprzeczytany post

Co do opasek na łydki. Mnie bardzo pomogły w płaskich maratonach. Po 35 km często łapały mnie skurcze i ogólnie moje łydki były w kiepskiej kondycji. Teraz biegam w opaskach i skurczy na wyścigu brak. Także ja jestem przypadkiem że opaski mi pomagają w trakcie biegania. Oczywiście po biegu również chodzę w opaskach, a nawet w nich śpię jedną noc "po" dla regeneracji i efekt jest znakomity.

Przykład Orlen z 13.04. We wtorek już miałem łydki gotowe do biegania. Zero zmęczenia! Niesamowite! Wcześniej to jak wstawałem z łóżka łapały mnie malutkie skurcze i ogólnie boleść i zmęczenie w łydkach. Natomiast uda mają zakwasy na maksa i czuję je do dziś. Dlatego suma summarum też inwestuję w opaski na uda :taktak:

Aha. Używam CEPów. Mam opaski i skarpety.
shczwany
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 07 lis 2012, 20:55
Życiówka na 10k: 44:52
Życiówka w maratonie: 3:40:35

Nieprzeczytany post

shczwany pisze:Co do opasek na łydki. Mnie bardzo pomogły w płaskich maratonach. Po 35 km często łapały mnie skurcze i ogólnie moje łydki były w kiepskiej kondycji. Teraz biegam w opaskach i skurczy na wyścigu brak. Także ja jestem przypadkiem że opaski mi pomagają w trakcie biegania. Oczywiście po biegu również chodzę w opaskach, a nawet w nich śpię jedną noc "po" dla regeneracji i efekt jest znakomity.

Przykład Orlen z 13.04. We wtorek już miałem łydki gotowe do biegania. Zero zmęczenia! Niesamowite! Wcześniej to jak wstawałem z łóżka łapały mnie malutkie skurcze i ogólnie boleść i zmęczenie w łydkach. Natomiast uda mają zakwasy na maksa i czuję je do dziś. Dlatego suma summarum też inwestuję w opaski na uda :taktak:

Aha. Używam CEPów. Mam opaski i skarpety.

PS. Ja zainwestuję w opaski na uda albo całe spodenki kompresyjne. Decyzji jeszcze nie podjąłem.
ODPOWIEDZ