trochę o uczciwości

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rudnickir pisze:Oszustką nazwał bym np rywalkę Justyny Kowalczyk "chorą na astmę".
rudnickir pisze:Zgłoś sprawę do prokuratury jeśli oceniasz , że popełniono przestępstwo , a jak tak nie uważasz to nie ma co dyskutować.
No właśnie. Zgłoś albo nie oczerniaj rywalek Kowalczyk.

Ja w większości przypadków widzę całą paletę możliwości przed zgłoszeniem sprawy do prokuratury. Nie widzę jednak przestępstwa w skracaniu trasy ale wiem, że na całe szczęście nie wszystkie normy społeczne są usankcjonowane prawem. Ta wiedza nie przeszkadza mi jednak w tym, bym wymagał od innych wywiązywania się z umów, np. w sytuacji, gdy umawiamy się na sportową rywalizację. I gdy ktoś nie wywiązuje się ze zobowiązania do przestrzegania regulaminu zawodów, nawet gdy mam to gdzieś, to w sytuacji spornej stanę po stronie tego, kto chciałby żeby regulaminu przestrzegano, nie po stronie oszukującego.

rudnickir pisze:Analizując wszystkie aspekty , nie wolno chować się za plecami w czasie podmuchu wiatru? przecież to nie sportowe....
Przeczytaj regulamin zawodów w których startujesz. W biegach wolno się chować za plecami, choć w dobrym tonie jest dać zmianę. Ale już w triathlonie, na etapie kolarskim w większości zawodów możesz zostać zdyskwalifikowany.
rudnickir pisze:ktoś mi zwinął wodę podawaną do ręki - może miałem przez to kryzys? potknąłem się na wyrzucanej butelce a teraz mnie napier...kolano - może to jest przyczyną?
A na co się umawiałeś przed zawodami?
rudnickir pisze:jak komuś przeszkadza to niech nie startuje w biegach ulicznych .
Ująłbym to inaczej: jeśli kogoś uwierają zasady zawarte w regulaminach, niech nie startuje w biegach ulicznych.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
PKO
winrich76
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 26 wrz 2013, 08:24
Życiówka na 10k: 42:26
Życiówka w maratonie: 3:32:28

Nieprzeczytany post

Kangoor, dziękuję. Lepiej bym tego nie napisał.


Rudnickir z całym szacunkiem, ale absolutnie mnie nie zrozumiałeś. Celem tego postu w cale nie jest użalanie się nad sobą, bo gdyby tak było to bym zabrał głos po PW, w którym brałem udział. A postanowiłem napisać, bo zbulwersowało mnie to co zobaczyłem dzisiaj jako kibic. A widziałem gościa, który podniósł taśmę i pobiegł na skróty. Widziałem też dwóch biegaczy (biegnących coś na 2:30-2:40) Jeden z nich pobiegł trasą, drugi skrócił sobie drogę o te 3 metry i go dogonił.
I nie wiem jakbyście to nazywali, ale to jest właśnie oszustwo. I na biegach tej rangi takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.

To tyle w tym temacie ode mnie.
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

winrich76 pisze:I nie wiem jakbyście to nazywali, ale to jest właśnie oszustwo.
To o czym piszesz jest tak oczywiste, że nie wiem, jak i skąd można mieć pomysły aby w jakikolwiek sposób uzasadniać takie zachowanie. I w dodatku jeszcze na forum biegowym :ojoj:
"Bawimy się" przecież wg jasno określonych zasad.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

bardzo mozliwe ze widzielismy tego samego faceta - w pomaranczowej koszulce ... sama zwroiclam uwage biegnacym za mna jak sobie skrocil droge ... to jednak nei wszystko - kolo faceta jechal rowerzysta ... jakos dziwnym trafem czasami na rowerze widzialam Pana w pomaranczowej koszulce innym razem rowerzyste ... zmieniali sie jak nic przez cala trase ...
gosc biegl na 3:20- 3:30 wiec co jakis czas mialam okazje ich mijac ...
winrich76
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 26 wrz 2013, 08:24
Życiówka na 10k: 42:26
Życiówka w maratonie: 3:32:28

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:bardzo mozliwe ze widzielismy tego samego faceta - w pomaranczowej koszulce
Tak, to ten.
LadyE pisze: jakos dziwnym trafem czasami na rowerze widzialam Pana w pomaranczowej koszulce innym razem rowerzyste ... zmieniali sie jak nic przez cala trase ...
No cóż, większość osób, która pisała wcześniej nie widzi nic złego w taki postępowaniu.
honey_boo_boo
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 03 mar 2013, 19:21
Życiówka na 10k: 52
Życiówka w maratonie: 4:15

Nieprzeczytany post

winrich76 pisze:
LadyE pisze: jakos dziwnym trafem czasami na rowerze widzialam Pana w pomaranczowej koszulce innym razem rowerzyste ... zmieniali sie jak nic przez cala trase ...
No cóż, większość osób, która pisała wcześniej nie widzi nic złego w taki postępowaniu.
Weź człowieku nie pisz głupot, mam prośbę wymień może "większość osób" z tego wątku które nie widzą nic złego w podjeżdżaniu rowerem? Skoro do tej pory nie było o tym mowy? ktoś próbuje bornić/zrozumieć kolesia który ścina zakręt a teraz nagle ktoś wciska mu w usta, że promowałby także oszustwo polegające na podjeżdżaniu połowy dystansu. Próbujesz tutaj wmówić ludziom coś, czego nie powiedzieli . To co może ktoś, kto się ustawi nie w swojej strefie powinien być zdyskwalifikowany? W końcu to też oszustwo? Co dalej? Przekraczenie prędkości na drodze na równi z jazdą po pijaku?
mally
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 lip 2013, 00:06
Życiówka na 10k: 38:37
Życiówka w maratonie: 3:13:59

Nieprzeczytany post

Zawsze mi się wydawało, że biegacze tworzą jakąś taką sympatyczną, małą ( :jatylko: ) sektę. Machanie do siebie na trasie, wzajemne motywowanie się, gratulowanie sobie wyników, zachwycanie się nowymi butami znajomych (:D) i byłem pewien, że wszyscy członkowie tej sekty powinni być uczciwi wobec siebie. Dla jednego przebieganie za taśmą będzie "w zasadzie uczciwe" dla drugiego skracanie sobie zakrętu, a dla trzeciego podstawianie nóg przed metą. Twórca tematu wyszedł z dobrą ideą - najskuteczniej jest piętnować nawet takie małe wyskoki, tak aby następnym razem nie było gorzej.

Sumienie, tak jak dupa, każdy ma własną, ale skoro w regulaminie biegów często jest informacja, że opuszczenie trasy = dyskwalifikacja no to dupa... wróć... sumienie nie ma nic do powiedzenia.

W sprawach nieuregulowanych w regulaminie korzystaj z własnego sumienia.
koń może wypić cały deszcz jeśli jest spragniony.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

zeby bylo jasne dla mnie i jedno i drugie jest oszustwem - zreszta swoje oburzenie na temat skracanai trasy wyrazilam na tym forum juz tydzien temu ...
chudyz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 20 sty 2014, 08:42
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niestety widziałem to także podczas maratonu w Rzymie w tym roku. Byłem w grupie która biegła na 4:30 - 5:00 czyli początkujący i trochę byłem w szoku gdy na każdym zakręcie, a także na prostych ludzie wychodzili poza oznaczoną trasę. Jeżeli zakręty po prostu ścinali to na prostych wychodzili za taśmę i biegli po chodniku gdzie nie było tłoku, czy było bardziej równo. Dla mnie to był po prostu szok, ukończyłem kilkanaście biegów ale nie widziałem takiego procederu na taką saklę. Mowa tu o ok dwudziestu czy kilkudziesięciu różnych osobach na każdym zakręcie.

Wg. mnie nie ma tu żadnego usprawiedliwienia - to po prostu słabi ściemniacze i oszuści. Z kolegą się śmialiśmy że zaraz wsiądą na skuter i trochę podjadą - w końcu to Włochy: ) Trasa była świetnie oznaczona, a jak Ci tłoczno na zwężeniu to trzeba było zająć lepszą pozycję przed nim lub biec szybciej jeżeli tego nie zrobiłeś to po prostu byłeś słabszy od innych i kombinowanie nic tu nie da.

Kilku z nich prawie się zabiło o znaki drogowe, lub ławeczki czy taśmy podczas przechodzenia przez taśmy i barierki!

Nie wiem jak inni ale ja tłok na trasie, trudności drogi ( nierówności, kostkę brukową, zwężenia na trasie) traktuję jako część rywalizacji. To nie jest przypadek losowy że nagle na trasie masz podbieg, deszcz, czy kostkę. To część umowy na którą każdy z nas się pisał podczas przystąpienia do biegu. I Twój czas to wypadkowa tych wszystkich czynników, często także to jak radzisz sobie w biegu w tłumie ludzi.

A najlepsze że Ci ludzie biegli na ok 4:30 h. Czyli ile oni ugrali 5 min?
Często podczas tego kombinowania bardziej się męczyli.
Cwaniaki byli z różnych krajów ale na hasło: CHEATER ! które krzyczałem na nich lub ktoś inny reagował każdy i było widać jak każdemu z nich się robi głupio :)
Uważam że za to powinna być dyskwalifikacja, tak z resztą jest chyba w każdym regulaminie.

Nie wiem, ale ja to bym się spalił ze wstydu i to przed samym sobą, jakbym rok czasu trenował w śniegu i w słońcu ze łzami w oczach a potem w dniu próby nielegalnie urywał sekundy.
Awatar użytkownika
bosman78
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 10 sie 2013, 22:41
Życiówka na 10k: 49,59
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ale o czym my tu piszemy ? jeśli ktoś ewidentnie łamie zasady regulaminu to nie ma dyskusji podlega napiętnowaniu i nie jest to kwestia etyki. Jeśli ktoś ścina zakręt, ale nie łamie zasad to być może jest to "smutne", ale dopuszczalne i niestety trudno nazywać tutaj kogoś oszustem. Ktoś tu przywował przykład rywalek Justyny Kowalczyk, może nam się nie podobać ich zachowanie, ale jest zgodne z prawem i możemy jedynie dyskutować nad przepisami czy w takim przypadku osoby w ogóle powinny być dopiszczone do konkurowania- skoro choroba daje im przewagę nad zdrowymi uczestnikami.
Dla mnie nie ma problemy z gościem, który jedzie rowerem o ile mieści się to w granicach regulaminu (a nie mieście się). Nie wszystkie zachowania można ubrać w paragrafy regulaminu i można rozpatrywać je jedynie w kwestii etycznej czyt. zasad fair play.
Pojęcie uczciwości jest baaaardzo pojemne i każdy je inaczej interpretuje
5km-24.22 10km-49,49 "1/2"-02:02:8
"Per aspera ad astra"
chudyz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 20 sty 2014, 08:42
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bosman78 pisze:Pojęcie uczciwości jest baaaardzo pojemne i każdy je inaczej interpretuje
i to jest chyba największy problem, przecież w przypadku uczciwości ktoś jest albo uczciwy lub nieuczciwy?

PS. I uzgodnijmy że ścinanie zakrętów = opuszczanie wyznaczonej trasy ( prawie zawsze zakręty są zabezpieczone tak żeby każdy wiedział gdzie przebiega trasa), to nie jest to samo co branie zakrętów optymalną trasą ( czyli najbliżej wewnętrznej części zakrętu, często oznaczone linią na ulicy - bo to jest ok)
Awatar użytkownika
bosman78
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 10 sie 2013, 22:41
Życiówka na 10k: 49,59
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

chudyz pisze:
bosman78 pisze:Pojęcie uczciwości jest baaaardzo pojemne i każdy je inaczej interpretuje
i to jest chyba największy problem, przecież w przypadku uczciwości ktoś jest albo uczciwy lub nieuczciwy?
Tak Masz rację bo problem nie jest w samym stwierdzeniu czy zachowanie jest uczciwe czy nie jak już określymy co jest dobre a co złe tylko w definicji uczciwości. Dla jedngo uczciwe bedzie, iż bogaci muszą się dzielić z biedymi a jak nie to trzeba im siłą zabrać część majątku a dla drugiego nie bo niby czemu skoro sam ucziciwie się dorobił... i tu jest problem....
5km-24.22 10km-49,49 "1/2"-02:02:8
"Per aspera ad astra"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ