Mar_jas - komentarze

[Gife]

Mnie nie pogryzł więc było ok. Ale wynik i tak lepszy od mojego dziś

[mar_jas]

Mnie nie pogryzł więc było ok. Ale wynik i tak lepszy od mojego dziś

Sorki, ale nawet nie miałem ochoty pogadać...trzeba to wszystko przetrawić, mam nadzieje że następnym razem jak się spotkamy to w lepszych humorach

[Gife]

Lekko, nie mam za złe sportowa złość jest dobra i działa motywująco

[kachita]

No to jak już trochę ochłoniesz, to pisz, co się stało. Coś musiało być w powietrzu, bo kumpel, którzy szykował się na życiówkę, ostatnie dwa kilometry przepełzł w ponad pół godziny.

[mclakiewicz]

Bo dzisiej jest 13! Stąd pech.
Dzis jakis kompletny nie do biegania dzień, bo widze, że prawie każdy poległ.

[wypass]

Nie gratuluję

[le0n71]

Szkoda, że nie wyszło tak jak miało wyjść, ale graty za życiówkę

[leandros]

Nie ma czego gratulować.
Pomaluj się czarną farbą, zrzuć 20kg i wygrasz. (bo tacy ciemni wygrywają )
Strój reprezentacyjny masz!

Nie gratuluję!
Ten 13 to pechowy i ch****.

[Asiula]

Ja się z Tobą zgadzam, już o tym wspomniałam...
Fajny wynik, ale co z tego... stać Cię na wiele więcej... Zapierdalałeś tyle czasu... ja rozumiem jakby to było 5-10minut powyżej zakładanego czasu, ale 19min?! Jakby to był ktoś inny, ale Tobie nie gratuluję i zgadzam się z Tobą w 100%
A już miałam plan - zacząć jakiś plan, do dupy... plany są do dupy!

[neevle]

Również nie gratuluję. Jak trzy czwarte forum nie zrobiło tego, co miało w planach to nie ma rady, musiało być wczoraj coś złego w powietrzu.

[sosik]

Marcin - pytanko - to kolano to było to z zerwanym wiązadłem?

[LadyE]

a niech to!!!! gratulacje za dociagniecie

Marjas ale wiesz co przeciazenie to jedno ale pasmo b-p tez sie objawia bolem po zew ...

[le0n71]

Kurde, to naprawdę dziwne, że was tak z Krzychem odcięło. Patrząc na wasze treningi, to byłem pewny, że trójka to będzie formalność Bieganie kryje w sobie wiele niespodzianek (a może raczej ludzki organizm?).

[mihumor]

Ładnie Cię poskładało - maraton bywa okrutny. Następnym razem pójdzie dużo lepiej i wtedy to dopiero będzie smakować

[mar_jas]

Ano....maraton to osobna dziedzina sportu....rządzi się swoimi prawami.....

Jak widzę tylko siorka mnie rozumie

To nie był mój dzień, to na bank nie jest mój dystans, mam już kilka swoich przemyśleń tego co się stało....najważniejsze jest takie że na razie dwójka z przodu w życiówce jest o lata świetlne przede mną....i nie będą podejmował kolejnych prób....nie chce mi się i tyle w temacie