Bieganie to rozrywka dla ludzi o niezbyt subtelnej umysło...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Chodzi o to, że każdy przepis wymaga wykładni, nawet ten pozornie jasny. Nie można kierować się tylko wykładnią językową, czyli dokładanym brzmieniem przepisu bez łapania jego kontekstu, a więc bez uwzględnienia wykładni systemowej, celowościowej, funkcjonalnej, czy też po prostu skorygowaniu normy poprzez uwzględnienie różnych klauzul generalnych występujących w polskich kodeksach (zasady współżycia społecznego, dobrych obyczajów, itp.). Polecam w tym zakresie słynny tekst Ewy Łętowskiej "Kilka uwag o praktyce wykładni", Kwartalnik Prawa Prywatnego 2002. Ale do tego trzeba tylko dobrej woli, pewnej wiedzy i poczucia sprawiedliwości, której niestety przeciętny polski podmiot , z atrybutami władzy stosujący prawo nie posiada.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
@Kulaj
Wiem, że to niepopularne w czasach postmodernizmu, ale w sprawach wątpliwych prawnie trzeba odwołać się do źródeł naszej kultury, czyli judeo-chrześcijaństwa. Tam należy szukać rozwiązań.
Co do demokracji i frazesu, że "nic lepszego nie wymyślono", to jw.
Nasza demokracja tak długo pociągnie, jak długo będzie się trzymała korzeni, z których wyrosła. A ponieważ odcina się od nich coraz dynamiczniej, to jej panowanie może być tragicznie krótkie. Przyjdą barbarzyńcy i nie będą przeprowadzali debat oraz konsultacji społecznych.
Wystarczy spojrzeć niedaleko na wschód jak w tych dniach prostacki zamordyzm dziecinnie łatwo radzi sobie z demokratycznym światem. Ukraiński Krym z gwarancjami integralności wystawionymi przez demokratyczne potęgi? Wolne żarty.
Wiem, że to niepopularne w czasach postmodernizmu, ale w sprawach wątpliwych prawnie trzeba odwołać się do źródeł naszej kultury, czyli judeo-chrześcijaństwa. Tam należy szukać rozwiązań.
Co do demokracji i frazesu, że "nic lepszego nie wymyślono", to jw.
Nasza demokracja tak długo pociągnie, jak długo będzie się trzymała korzeni, z których wyrosła. A ponieważ odcina się od nich coraz dynamiczniej, to jej panowanie może być tragicznie krótkie. Przyjdą barbarzyńcy i nie będą przeprowadzali debat oraz konsultacji społecznych.
Wystarczy spojrzeć niedaleko na wschód jak w tych dniach prostacki zamordyzm dziecinnie łatwo radzi sobie z demokratycznym światem. Ukraiński Krym z gwarancjami integralności wystawionymi przez demokratyczne potęgi? Wolne żarty.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- Uxmal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Meksyk
- Kontakt:
Ja wiem, ja sobie czasem lubie poczytać niezbite dowody na moją szczęśliwość. Jest jeden, niezawodny sposób na unieszczęśliwienie się: porównywanie się z innymi i interesowanie się cudzą dupą bardziej, niż swoją. Widzę oczami mej (ubogiej, jak na tępego biegacza przystało ) wyobraźni takiego człowieka jaskiniwego, porównującego się do drugiego jaskiniowca... o' on upolował większego mamuta, fak! I już mu żyłka skacze. To jest dokładnie ten syndrom Ja leje ciepłym strumieniem porannym na to, co kto robi (no chyba, że mnie dotyczy, np zmiana prawa czy co), z czym to robi, w jakich majtach to robi itd. Mam też te wspanialą zdolność do nie złoszczenia się zbytnio na zjawiska, na które nic nie mogę poradzić, np. deszcz. Myślę, że tego wszystkiego (no i dietki) brakuje autorowi. Czasem dobrze taką żenuę poczytać, żeby sobie uświadomić, że się ma najmojszą rację.cava pisze:Podziwiam wszystkich którzy wytrwali i ten artykuł przeczytali.
Ja utknęłam po paru zdaniach.
Stwierdziłam że na forum może być ciekawiej i przynajmniej nie zwichnę sobie szczęki od ziewania.
I faktycznie.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
fotman, bad news:fotman pisze:Nasza demokracja tak długo pociągnie, jak długo będzie się trzymała korzeni, z których wyrosła.
demokracja nie wyrosła z chrześcijaństwa. raczej przeciwnie wręcz.
--------
meszka -
ok - z zastrzeżeniem, że współczesna kultura kształtuje się o wiele dynamiczniej i na tradycji opiera się w znacznie mniejszym stopniu niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu.meszka pisze:Fundamentem jest raczej kultura danej cywilizacji i z niej dopiero wyrosło prawo, teoria umowy społecznej też wyrasta pierwotnie z kultury. Ona nie jest normatywna, opiera się na tradycji i tradycja ją uformowała.
...czego przykład (choć znów monstrualnie przejaskrawiony) daje autor nieszczęsnego teksu:
niechby nawet mieli te trzy kwadranse, ich doczesność i tak po wielokroć bardziej kształtują godziny spędzone w samotności na treningach i dni spędzone na wyjazdach. nie tradycja. i tak jest ze wszystkim.D.Z. w rzeczonym artykule pisze: Znam niezmiernie zapracowanych ludzi, którzy nie mają czasu, aby raz w tygodniu spędzić w kościele trzy kwadranse, za to wstają codziennie przed świtem, aby pobiegać sobie przez dwie godziny. I choć nie są w stanie spotkać się raz w miesiącu z rodziną czy przyjaciółmi, to zawsze wygospodarują parę dni, aby wyskoczyć z podobnymi sobie wyznawcami na maraton do Berlina.
to już się dokonało - czy tego chcesz, czy nie.
----------------------
podsumowując: przecież już sam sobie odpowiedziałeś, trzy strony wcześniej:
no i jeśli bawimy się dalej, to idąc po najprostszej, symbolicznej linii (wiecie, boski posłaniec, buty ze swooshem premium, itd. ) już po dwóch krokach docieramy do Hermesa, gdzie otwiera się wielkie pole możliwości do żonglerki symbolikami i znaczeniami.fotman pisze:Ale religijny wymiar "biegactwa" chyba jednak istnieje.
nic, tylko wybierać, przebierać, reinterpretować materialistycznie, i voila: gotowe.
- jakkolwiek w życiu się tego nie podejmę, będę się upierać, że można z tego skonstruować system mniej uwłaczający intelektualnie, niż dominujące nurty współczesnego chrześcijaństwa.
ps
chyba znów zacznę startować jako nowicjusz Zakonu Złotej Łydki
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Przeciwnie wręcz? Co jest przeciwieństwem chrześcijaństwa?kulawy pies pisze:fotman, bad news:
demokracja nie wyrosła z chrześcijaństwa. raczej przeciwnie wręcz.
Rozumiem, że odnosisz się do starożytnej Grecji? Demokracja, jaką znamy współcześnie z demokracją grecką ma tylko wspólną nazwę.
Współczesna demokracja ukształtowała się w obrębie i na bazie kultury judeo-chrześcijańskiej.
Nie widzę szans na jej podtrzymanie w odcięciu od bazy.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kulawy, mi nie chodziło o wpływ kultury na prozaiczne codzienne zachowania, czy obyczaje, tylko o genezę prawa kodyfikowanego.
Chociaż w nawiązaniu do szeroko rozumianej kultury i tradycji tzw zachodu, odnosi się współcześnie tylko w konstytucjach i to też w coraz mniejszym stopniu. Prawo szczegółowe już jest tak oderwane od nawet prawa naturalnego, że szkoda słów. Albo tzw katalog praw człowieka, który wprost powinien opierać się na prawie naturalnym, stał się feministyczno-homo-gendero potworkiem do terroryzowania zdrowego rozsądku. Tak jak niezbywalnym prawem człowieka jest prawo zachowania życia, tak współczesne prawo człowieka wyżej od tego prawa stawia dobre samopoczucie kobiety. Bo aborcja jest teraz prawem człowieka.
Podobnie jest z eutanazją, o ile pierwotna idea to wolny wybór człowieka do samobójstwa, co jakoś można podciągnąć pod prawo do samostanowienia, to dzisiaj już faktem jest eutanazja dzieci bez ich wiedzy, decyzja należy do rodziców. I w tym kierunku galopuje nasza cywilizacja. Terror na języku, odwrócenie pojęć. Aborcja to nie zabójstwo, tylko prawo człowieka.
Chociaż w nawiązaniu do szeroko rozumianej kultury i tradycji tzw zachodu, odnosi się współcześnie tylko w konstytucjach i to też w coraz mniejszym stopniu. Prawo szczegółowe już jest tak oderwane od nawet prawa naturalnego, że szkoda słów. Albo tzw katalog praw człowieka, który wprost powinien opierać się na prawie naturalnym, stał się feministyczno-homo-gendero potworkiem do terroryzowania zdrowego rozsądku. Tak jak niezbywalnym prawem człowieka jest prawo zachowania życia, tak współczesne prawo człowieka wyżej od tego prawa stawia dobre samopoczucie kobiety. Bo aborcja jest teraz prawem człowieka.
Podobnie jest z eutanazją, o ile pierwotna idea to wolny wybór człowieka do samobójstwa, co jakoś można podciągnąć pod prawo do samostanowienia, to dzisiaj już faktem jest eutanazja dzieci bez ich wiedzy, decyzja należy do rodziców. I w tym kierunku galopuje nasza cywilizacja. Terror na języku, odwrócenie pojęć. Aborcja to nie zabójstwo, tylko prawo człowieka.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
- Uxmal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Meksyk
- Kontakt:
eee tam, szykuj popcornKolaj pisze:Zrobiło się mocno światopoglądowo. Zaraz będzie jatka. Ja profilaktycznie odpadam.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Myślę fotman, że bardzo upraszczasz temat demokracji. Nikt nie neguje, że kultura europejska opiera się na korzeniach judeo-chrześcijańskich, zawsze warto o nich pamiętać, ale dziś są one bardziej obciążeniem dla tej kultury, niż czymś co powinno dzisiaj decydować o przyszłości nowoczesnych wielokulturowych społeczeństw. Dzisiaj największą demokracją na świecie jest demokracja Indyjska... nie wiele w niej jest jak sądzę myśli judeo-chrześcijańskiej. Porównując demokrację indyjską do demokracji USA widzimy jednak pewne różnice. Dlatego demokracja USA wydaje nam się bardziej wartościowa od demokracji indyjskiej, bo w USA faktycznie istnieje państwo prawa. To czyni tą demokrację bardziej sprawna i mniej narażoną na erozję. Zaś prawo kontynentalne europejskie czy anglo-amerykańskie wywodzą się z bardziej z myśli prawniczej Starożytnego Rzymu i myśli oświeceniowej niż z judeo-chrześcijaństwa. Wystarczy powiedzieć, że to Kodeks Napoleona dał podstawy współczesnemu kontynentalnemu prawu cywilnemu a nie "dzieła" ojców Kościoła.
Odnosząc się do twoich wywodów na temat Tory etc. to ja ci ją streszczę, głosi ona w skrócie: Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. I tego się trzymajmy.
Odnosząc się do twoich wywodów na temat Tory etc. to ja ci ją streszczę, głosi ona w skrócie: Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. I tego się trzymajmy.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zoltar, mógłbyś wyjaśnić co masz na myśli, wyrażając opinię, że etyka chrześcijańska jest obciążeniem dla współczesnej cywilizacji, szeroko pojętego zachodu? Przecież dekalog to najbardziej zdroworozsądkowy system etyczny.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Meszka mógłbyś mi wyjaśnić czemu przekręcasz moja wypowiedź? Gdzie ja użyłem słowa etyka, jedyne miejsce w mojej wypowiedzi w którym można dopatrzeć się odniesienia do etyki to streszczenie Tory
Meszka chwyt jak z TV. Najpierw wkładasz w moją usta coś czego nie powiedziałem, zadając mi niby-pytanie, po czym sam na nie odpowiadasz. Nie ładnie.
Meszka chwyt jak z TV. Najpierw wkładasz w moją usta coś czego nie powiedziałem, zadając mi niby-pytanie, po czym sam na nie odpowiadasz. Nie ładnie.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przewrażliwiony jesteś.
Myslałem, że jak posługujesz się pojęciem prawo rzymskie, jako jednym z trzech elementów cywilizacji europejskiej, to byłem pewien, że wiesz o tym, że pozostałymi dwoma elementami rzeczonej triady, jest właśnie etyka chrześcijańska i filozofia grecka.
Zawsze gdy mówi się o korzeniach judeo-chrześcijańskich, ma się na myśli właśnie etykę chrześcijańską wprost, jako synonim.
Także nie powinieneś jednak mi zarzucać chwytów poniżej tv, skoro niejasno się wyrażasz.
Z całym szacunkiem.
Myslałem, że jak posługujesz się pojęciem prawo rzymskie, jako jednym z trzech elementów cywilizacji europejskiej, to byłem pewien, że wiesz o tym, że pozostałymi dwoma elementami rzeczonej triady, jest właśnie etyka chrześcijańska i filozofia grecka.
Zawsze gdy mówi się o korzeniach judeo-chrześcijańskich, ma się na myśli właśnie etykę chrześcijańską wprost, jako synonim.
Także nie powinieneś jednak mi zarzucać chwytów poniżej tv, skoro niejasno się wyrażasz.
Z całym szacunkiem.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Nie uraziłeś mnie bez obawy, raczej rozbawiłeś. Daruj sobie te chwyty rodem z TV. Napisz lepiej coś sensownego np. wyjaśnij, co twoim zdaniem takiego mają w sobie rzeczone korzenie "judeo-chrześcijańskie kultury europejskiej" w sobie, że niosą tyle dobra dla demokracji np. dla demokracji indyjskiej?
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale dlaczego się denerwujesz?
Przecież wyraźnie napisałeś, że korzenie kultury judeochrześcijańskiej są obciążeniem dla współczesnej cywilizacji multikulturowej, tylko tyle i aż tyle. Dla mnie te wartości są absolutne i jak ktoś mówi, że one są obciążeniem, to się zastanawiam, w jakim aspekcie.
pozdro
Przecież wyraźnie napisałeś, że korzenie kultury judeochrześcijańskiej są obciążeniem dla współczesnej cywilizacji multikulturowej, tylko tyle i aż tyle. Dla mnie te wartości są absolutne i jak ktoś mówi, że one są obciążeniem, to się zastanawiam, w jakim aspekcie.
pozdro
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz