Zaczynam biegać
- Judy525
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 04 mar 2014, 13:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Krzysztof, co do bólu to może przeciążenie, stan zapalny albo kontuzja? Stosujesz jakieś maści?
A motywacja to już kwestia naszej głowy... zdecydowanie bardziej skomplikowana.
Przypomnij sobie co Cię skłoniło do biegania. Co było ważne na początku.. wróć do tego.
Jeśli narzucony trening Cię nie cieszy to może trzeba go zmienić?
W każdym razie trzymam kciuki!
A motywacja to już kwestia naszej głowy... zdecydowanie bardziej skomplikowana.
Przypomnij sobie co Cię skłoniło do biegania. Co było ważne na początku.. wróć do tego.
Jeśli narzucony trening Cię nie cieszy to może trzeba go zmienić?
W każdym razie trzymam kciuki!
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przyzwyczailem sie ze za kazdym razem musze cos poprawic, dobiec chociaz o krok dalej, i jesli jest gorzej tak jak dzis, to jest rozczarowanie. No i ten bol kolana mnie irytuje a tym bardziej ze i tak jestem po przerwie i nie mam ochoty znowu przerywac.
Uzywam od czasu roznych kremow, a nawet szalikiem owinalem kolano. Za szybko chcialem dojsc wysoko i mam za swoje, ucze sie pokory i cierpliwosci.
Masz racje musze cos zmienic, pobiec tam gdzie kiedys nie bylbym w stanie. Glowa tez jest zmeczona, potrzebuje teraz spokoju
Uzywam od czasu roznych kremow, a nawet szalikiem owinalem kolano. Za szybko chcialem dojsc wysoko i mam za swoje, ucze sie pokory i cierpliwosci.
Masz racje musze cos zmienic, pobiec tam gdzie kiedys nie bylbym w stanie. Glowa tez jest zmeczona, potrzebuje teraz spokoju
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj już nie biegałem, chociaż pogoda na wieczór była bardzo ładna, ale miałem mocne skurcze;p. Muszę oszczędniej biegać jak Judytka
, jutro dla odmiany rano spróbuję pobiegać. Jestem naiwny myślałem że wytrzymam 5 ciężkich treningów dzień po dniu... z każdym treningiem poprawiałem rekord... nic dziwnego że organizm nie daje rady. Czekam na taki bieg kiedy nie będzie bólu a przyjemność
, dawno nie miałem takiego biegu. Dzisiaj dla odmiany zrobiłem spacer 



" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
- Judy525
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 04 mar 2014, 13:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzień dobry piątkowo
Krzysiek, daj znać jak bieg na Kozią! Czy miało być spokojniej i oszczędniej czy mi się zdawało?
Ja wczoraj moją 5 km trasę przebiegłam. Muszę jutro spróbować pobiec rano... Moja standardowa pora biegania to ostatatnio 20.30-21.00 i mimo, że udaje mi się zawsze dobiec i nie zwolnić/zatrzymać się to przychodzą momenty mocnego zmęczenia - może cały intensywny dzień daje o sobie znać?
Mijam wielu biegaczy, niektorych już rozpoznaję, wszystkich pozdrawiam
fajne to... Już nawet jak jadę samochodem i widzę gdy ktoś biegnie to się oglądam z zaciekawieniem heheh.. bieganie wchodzi w głowę 

Krzysiek, daj znać jak bieg na Kozią! Czy miało być spokojniej i oszczędniej czy mi się zdawało?

Ja wczoraj moją 5 km trasę przebiegłam. Muszę jutro spróbować pobiec rano... Moja standardowa pora biegania to ostatatnio 20.30-21.00 i mimo, że udaje mi się zawsze dobiec i nie zwolnić/zatrzymać się to przychodzą momenty mocnego zmęczenia - może cały intensywny dzień daje o sobie znać?
Mijam wielu biegaczy, niektorych już rozpoznaję, wszystkich pozdrawiam


- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@Judytka
Właśnie miało być spokojnie
bo myślałem że skoro magurka to żadne wyzwanie to i z kozią pójdzie łatwo, szybko i przyjemnie. BYŁO CIĘŻKO :D, ruszyłem BARDZO SZYBKO a później byłem trochę ZDEZORIENTOWANY i niepotrzebnie wbiegłem na inną górkę ZGUBIŁEM zielony szlak ;p i niepotrzebnie dawałem w górę, i musiałem zbiegać na zielony
.
Czas bardzo słaby - 19min a chciałem minimum 17min zrobić, na pocieszenie dodam że połowę trasy nie biegłem bo nie byłem w stanie
(( bo za szybko ruszyłem, nie trzymałem tempa, biegłem bez rozgrzewki
.
z jednej strony się cieszę co by to było gdyby po pół roku biegania wbiegałbym na każdą górę
.
Późno biegasz
więc raczej nie spotkamy się w okolicach dębowca
, no chyba że celowo wyjdę o tej godzinie .
Hehe ale składnie piszę na każdej linijce nowe zdanie :D.
Będzie mi miło móc z Tobą pobiegać, zawsze łatwiej z kimś się biegnie, może Tobie byłoby łatwiej. Ewentualnie dogonisz mnie samochodem :D ale poważnie to potrafię biec wolno
nie lubię się męczyć.
Właśnie miało być spokojnie


Czas bardzo słaby - 19min a chciałem minimum 17min zrobić, na pocieszenie dodam że połowę trasy nie biegłem bo nie byłem w stanie


z jednej strony się cieszę co by to było gdyby po pół roku biegania wbiegałbym na każdą górę

Późno biegasz


Hehe ale składnie piszę na każdej linijce nowe zdanie :D.
Będzie mi miło móc z Tobą pobiegać, zawsze łatwiej z kimś się biegnie, może Tobie byłoby łatwiej. Ewentualnie dogonisz mnie samochodem :D ale poważnie to potrafię biec wolno

" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobrze było
, bo nic już nie bolało. Wzajemnie miłego weekendu:-) , a teraz marzę o dobrym śnie. No też trenujesz w górę w troszkę inny sposób...



" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj było bardzo dobrze, zielonym szlakiem wbiegłem na kozią górę:), miałem dynamit w nogach. Oni biegli ulicą
chyba ? Więc gdybym też tak pobiegł to bym skrócił czas o parę minut :D. Cieszę się bo nic mnie nie bolało, a bieg sprawiał mi radość
wbiegłem bez wysiłku.
Moja trasa:
run-log.com/workout/workout_show/1263768


Moja trasa:
run-log.com/workout/workout_show/1263768
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
- Judy525
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 04 mar 2014, 13:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, hej jak tam Wam idzie?
Ja wczoraj wydłuzyłam nareszcie moją stałą 5km pętlę heheh.. udało mi się dołozyć jeszcze jakieś 2,5 km. W sumie 45 minut. Ale ostatnia górka mnie zamordowała
Mimo to po powrocie czulam się świetnie. Minęły kolki i ból kolan 
Pozdrawiam i udanego weekendu!
Ja wczoraj wydłuzyłam nareszcie moją stałą 5km pętlę heheh.. udało mi się dołozyć jeszcze jakieś 2,5 km. W sumie 45 minut. Ale ostatnia górka mnie zamordowała


Pozdrawiam i udanego weekendu!
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 mar 2013, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:04
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
ja nie miałam nigdy planu treningu...po prostu wyszłam kiedyś z domu i zaczęłam biec...i tak trwa to już dwa lata, nie ścigam się z nikim tylko sama ze sobą, aplikacja w fonie pozwala mi kontrolować dystans i czas, wiem teraz na co muszę bardziej zwrócić uwagę, biegam powoli, bez pośpiechu, doszłam już do 10 km i czasu około 1 g 15 min z czego jestem dumna
jedyne w co zainwestowałam to pas z bidonem, który jest moim najlepszym przyjacielem w upalne dni, nie zwracam uwagi na porady ile mam pić, mam pragnienie, więc piję i biegnę dalej, bez tego nie dałabym rady przebiec pełnej godziny...może się kiedyś nauczę...

http://www.endomondo.com/profile/9856599
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja sobie trzy dni wolnego zrobiłem od biegania:), też mi dobrze idzie a właściwie biegnie :D hmm tylko teraz jestem na takim etapie że aby zrobić progres to muszę mocno się wymęczyć ;p. W sumie dzisiaj miałem ochotę pobiegać tak o 15
ale dobrze że jednak nie wyszedłem bo o 16 była niezła ulewa. Podobno prognozy pogody na jutro nie są za wesołe, ale postanowiłem że wyjdę tak po 5:00 to tak zrobię:). W końcu muszę zrobić progres albo jakąś fajną trasę 


" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 22:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Cześć Wszystkim Początkującym!!!
Choć jak czytam ten wątek to wcale już nie tacy początkujący
Można do Was dołączyć? Mam na imię Piotrek:)
Jestem dzisiaj po drugim biego marszu. Pierwszy był przedwczoraj. Wymyśliłem sobie że zrobię plan 6-cio tygodniowy ale musiałem go zmodyfikować troszkę. Próbowałem zaczynać od 1min biegu na 4 min marszu ale było to dla mnie zdecydowanie za mało. Koniec końców dzisiaj mój trening wyglądał tak że było 4 min biegu na 1 min marszu. I na chwilę obecną tak właśnie zostanie. Dziś też spróbowałem biegać tak żeby lądować na śródstopiu. Pierwszy trening był "z pięty". Różnicę czuję od razu. Mianowicie moja głowa już nie wbija się w tułów oraz nie boli mnie w krzyżu jak to miało miejsce po pierwszym treningu. Będę się starał wyrobić odpowiednie nawyki i technikę biegacza od początku:) Planuję biegać co drugi dzień czyli ok 4 razy w tygodniu. Na pewno nie mniej niż 3.
Niestety nie mam jeszcze butów do biegania. Przesyłka z tymi co zamówiłem dojdzie dopiero po weekendzie majowym. Mój pierwszy trening był po chodniku a dzisiejszy na bieżni miękkiej do biegania dookoła boiska piłki nożnej. I dopóki nie będę miał butów tutaj właśnie będę się starał biegać bo dzięki temu jest jakaś amortyzacja:)
Mam lekkie zakwasy na udach od wewnątrz i zewnątrz ale nie jest źle jako że jeżdżę sporo na rowerze i chodzę na basen 2-3 razy w tyg, więc coś tam się ruszam.
Jeśli nie macie nic przeciwko będę się tutaj dzielił z Wami swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami z biegania:) No i trzymam kciuki za wytrwałość i postępy

Choć jak czytam ten wątek to wcale już nie tacy początkujący

Można do Was dołączyć? Mam na imię Piotrek:)
Jestem dzisiaj po drugim biego marszu. Pierwszy był przedwczoraj. Wymyśliłem sobie że zrobię plan 6-cio tygodniowy ale musiałem go zmodyfikować troszkę. Próbowałem zaczynać od 1min biegu na 4 min marszu ale było to dla mnie zdecydowanie za mało. Koniec końców dzisiaj mój trening wyglądał tak że było 4 min biegu na 1 min marszu. I na chwilę obecną tak właśnie zostanie. Dziś też spróbowałem biegać tak żeby lądować na śródstopiu. Pierwszy trening był "z pięty". Różnicę czuję od razu. Mianowicie moja głowa już nie wbija się w tułów oraz nie boli mnie w krzyżu jak to miało miejsce po pierwszym treningu. Będę się starał wyrobić odpowiednie nawyki i technikę biegacza od początku:) Planuję biegać co drugi dzień czyli ok 4 razy w tygodniu. Na pewno nie mniej niż 3.
Niestety nie mam jeszcze butów do biegania. Przesyłka z tymi co zamówiłem dojdzie dopiero po weekendzie majowym. Mój pierwszy trening był po chodniku a dzisiejszy na bieżni miękkiej do biegania dookoła boiska piłki nożnej. I dopóki nie będę miał butów tutaj właśnie będę się starał biegać bo dzięki temu jest jakaś amortyzacja:)
Mam lekkie zakwasy na udach od wewnątrz i zewnątrz ale nie jest źle jako że jeżdżę sporo na rowerze i chodzę na basen 2-3 razy w tyg, więc coś tam się ruszam.
Jeśli nie macie nic przeciwko będę się tutaj dzielił z Wami swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami z biegania:) No i trzymam kciuki za wytrwałość i postępy


- Judy525
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 04 mar 2014, 13:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witaj Piotrek!
Świetnie, że zacząłeś.. i do tego dobrze przygotowany. Moje pierwsze próby wiele lat temu kończyły się szybko ze względu na brak wiedzy o tym jak biegać by budować formę, a nie spalać się po kilku szybkich przebieżkach. Tym razem było inaczej właśnie dzięki przygotowaniu i nim się zorientowalam pokochałam bieganie całym sercem
.
Też próbowałam z planem 6-cio tygodniowym, ale naprzemienne marsze z bieganiem mnie rozbijały i szybko przeszłam na system 15 min szurania + ile potrafisz dołozyć biegania (pomijałam początkowy marsz) http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=1791. Każdy musi znaleźć swoje tempo i trening.
Napisz coś o swojej motywacji.. skąd pomysł na bieganie? Skąd jesteś?
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Świetnie, że zacząłeś.. i do tego dobrze przygotowany. Moje pierwsze próby wiele lat temu kończyły się szybko ze względu na brak wiedzy o tym jak biegać by budować formę, a nie spalać się po kilku szybkich przebieżkach. Tym razem było inaczej właśnie dzięki przygotowaniu i nim się zorientowalam pokochałam bieganie całym sercem

Też próbowałam z planem 6-cio tygodniowym, ale naprzemienne marsze z bieganiem mnie rozbijały i szybko przeszłam na system 15 min szurania + ile potrafisz dołozyć biegania (pomijałam początkowy marsz) http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=1791. Każdy musi znaleźć swoje tempo i trening.
Napisz coś o swojej motywacji.. skąd pomysł na bieganie? Skąd jesteś?
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 22:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:


Jestem w Kielc i tutaj mieszkam i tutaj zaczynam sobie biegać. Skąd u mnie pomysł na bieganie? Otóż od dłuższego czasu już zwracam uwagę na biegaczy i bardzo mi się to podoba jak ludzie sobie biegają. I też od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem rozpoczęcia biegania i zobaczenia czy mi to przypasuje, czy mnie wkręci czy też nie. Motywacja? Hmm... Na to pytanie gorzej z odpowiedzią. Może moją motywacją jest to że lubię po prostu iść i się poruszać... Choć z drugiej strony chodzę na basen, dużo jeżdżę na rowerze... Widocznie ciągle mi mało




Po wczorajszym treningu i biegu nie z pięty mam zakwasy na łydkach i troszkę na udach. Ale nic strasznego generalnie. No i nie mogę się już doczekać jutrzejszego biegania. Jak tylko przyjdę w pracy, czyli po 16 wyskakuję z oficjalnych ciuchów i idę biegać. Jak wrócę to dopiero jakiś obiad;) Napiszę jutro jak było


A u Ciebie Judyto/tko (wnioskuję po nicku że tak masz na imię a jeśli nie to przepraszam i proszę o naprowadzeni na dobrą drogę

P.S. Dziękuję za link:) Całkiem to szuranie przez 10 min i potem bieg ile się da fajnie wygląda:) Może jutro też tak spróbuję i zobaczę jak będzie z ciekawości
