Jestem tu już od jakiegoś czasu, po ostatniej kontuzji, która rozsypała mnie nie tyle fizycznie co mentalnie, wczoraj wróciłem do biegania. Oglądając w niedzielę Maraton w Paryżu uświadomiłem sobie, że do MW zostało 24 tygodni, wypisz -wymaluj modelowy cykl treningowy Danielsa

Współczynnik VDOT - 38. Ostatnie zawody w listopadzie 2013 (bieg niepodległości). Do 20 lutego miesięcznie ok. 160 km. Waga (na razie) leży - 88 kg przy 175 cm i 38 latach.

Tempa: BS - 6:35; M - 5:41; P - 5:19; I - 4:54; R (200m) - 0:54;
Planowany max. dystans tygodniowy 50 km przy 4 jednostkach treningowych (tu pierwszy dylemat, bo czy Daniels nie poleca biegać codziennie?)
Przede mną 6 tygodni I fazy. I pytania:
1. Czy "kurczowo trzymać się tempa 6:35 przy BS, czy też biec komfortowo "na samopoczucie" nawet jeżeli miałoby to być trochę szybciej lub wolniej?
2. Czy Daniels poleca (a chyba tak) wplatanie w I fazę akcentów, jeżeli tak to jakich, ile i kiedy?
3. Kilometraż na I fazę 50 km X 6 = 300 km?
Wiem, że w praktyce proszę o rozpisanie planu na najbliższe 6 tygodni, ale liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam.