Bieganie to rozrywka dla ludzi o niezbyt subtelnej umysło...

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:Kolejny znamienny przykład podejścia biegacza - pogarda dla tych co przed telewizorem. Zapomniałeś jeszcze dodać z paczką chipsów pod ręką :oczko:
to ty dopowiadasz tu sobie pogardę.
w domu, czy jego wyłącznie najbliższych okolicach można spędzać czas z wieeeeelu powodów. zwłaszcza w dużym mieście, gdzie ma się wszystko na swoim osiedlu
nie pisałem nic ani o tv, ani o odżywianiu się
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2014, 12:25 przez f.lamer, łącznie zmieniany 1 raz.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
New Balance but biegowy
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:
brujeria pisze:Kolejny znamienny przykład podejścia biegacza - pogarda dla tych co przed telewizorem. Zapomniałeś jeszcze dodać z paczką chipsów pod ręką :oczko:
to ty dopowiadasz tu sobie pogardę.
w domu, czy jego wyłącznie najbliższych okolicach można spędzać czas z wieeeeelu powodów. zwłaszcza w dużym mieście.
nie pisałem ani o tv, ani o odżywianiu się
Ja ją wyczuwam :hahaha:
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

jak ten pacjent u psychologa który oglądał figury geometryczne a widział gołe baby

byłoby fajniej gdybyś czasem zechciał dyskutować z rozmówcą, a nie ze swoim wyobrażeniem o nim
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Ależ czepiacie się Panowie a to świetny tekst! Dałbym tylko nadtytuł TROTYL NA WRAKU DZIENNIKARSTWA i drukował jak jest.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Ale religijny wymiar "biegactwa" chyba jednak istnieje.
Jak najbardziej.
brujeria pisze:"Biegactwo" - podoba mi się :usmiech: Doskonałe podsumowanie w jednym słowie sekty egoistycznych, przemądrzałych narkomanów, którymi jesteśmy.
Mi też się podoba :)

Abstrahując od: oceny jakości tekstu, od racji i nie-racji. Od tego czy redaktor ma twarz jak księżyc w pełni, czy szczypiorkiem jest jak się patrzy. Czy stoi w korkach po raz dziesiąty w roku, czy też w tym czasie zalega na kanapie.

Przecież nie każdy musi się bieganiem zachwycać. Nie każdy musi je lubić.
To chyba proste do zrozumienia, bez osobistych wycieczek i wszechobecnego oburzenia?
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Aniad1312 pisze:Jak najbardziej.
nie. z pewnością istnieje psychologiczny wymiar biegania, społeczny, nawet metafizyczny. można też mówić o pewnym rytualiźmie. ale to wciąż za mało by to zjawisko miało cechy religii.
Aniad1312 pisze:Przecież nie każdy musi się bieganiem zachwycać
jasne. tylko że to nie usprawiedliwia publicznego obrażania biegaczy
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
kostel
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 13 paź 2012, 18:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziennikarstwo w Polsce osiąga dno bierze łopatę i kopie głębiej.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:Nie patrzysz na problem biegów organizowanych w centrum miast z punktu widzenia przeciętnego obywatela, którzy jednak wciąż stanowią większość, ale tłumaczysz wszystko tylko i wyłącznie kwestiami funkcjonalności biegu dla samych biegaczy. Ma być w centrum bo nam tak wygodniej i koniec. Bo inaczej się nie da!
duże biegi masowe zawsze będą w centrach miast. bo tam są kibice i tam kibice będą oglądali Bekele, czy innego Mo. mieszkańcy Oxford Street nie pojadą oglądać Mo nad (angielskie) Zegrze. kibice przed telewizorami raczej też wola patrzeć na zabytki Paryża, Londynu, czy innego Rzymu, niż na falujące trawy na polach.
ponieważ są to imprezy dla ludzi, będą organizowane tam gdzie są ludzie.

mam jednak pomysł co zrobić, aby odciążyć miasta. nad Zegrze można przenieść ulice, po których niedzielami hasa Pan Dominik, zamiast iść z rodziną do kościoła. albo nad Zegrze można przenieść wszystkie stadiony z Polski, bo denerwują mnie kibole, którzy pałętają się po miastach. organizacja wyjazdów drużyn będzie tańsza. jedynie stadion Śląski może zostać tam gdzie stoi - pod warunkiem, że po otwarciu (po remoncie) będą na nim organizowane wyłącznie koncerty, które lubię - bo mecze za Zegrze.
a wiecie, gdzie przeniósłbym ścieżki rowerowe, po których jeździ Pan Dominik?
nie będzie niczego
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Panu "redaktorowi" coś się na umysł(resztki)rzuciło i zejść nie chce.
Widać, że źle mu z oczu patrzy, na dodatek gazeta rzepa...

Gwoździem do ... będzie fakt, że publikował w Frondzie. Chyba towarzystwo pana Terlikowskiego, Żaryna, Semki czy Karnowskiego ma tu swój wpływ...
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

leandros pisze:Panu "redaktorowi" coś się na umysł(resztki)rzuciło i zejść nie chce.
Widać, że źle mu z oczu patrzy, na dodatek gazeta rzepa...

Gwoździem do ... będzie fakt, że publikował w Frondzie. Chyba towarzystwo pana Terlikowskiego, Żaryna, Semki czy Karnowskiego ma tu swój wpływ...
Nooo, szacun.
Merytorycznie bardzo.
Bez światopoglądowych ograniczeń i osobowych uprzedzeń. :hej:

Gratuluję dobrego samopoczucia młody człowieku- ja w okolicach matury miałem więcej pokory względem skomplikowanego świata.
A za komuny wybory światopoglądowe były nieco prostsze.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Tak sobie sprawdziłam definicję felietonu.
Ciocia Wiki pisze:Felieton (fr. feuilleton – zeszycik, odcinek powieści) – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski (prasowy, radiowy, telewizyjny) utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora. Charakterystyczne jest częste i sprawne "prześlizgiwanie" się po temacie.
O ile wyrażenie skrajnie złośliwie swego zdania panu Zdortowi się udało, to lekka forma już nie bardzo. Cóż, bywa. Nie ma o co bić piany, raczej należałoby litościwie spuścić na to zasłonę milczenia.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoro nie biega, to moim zdaniem najlepiej byłoby zaprosić p. red. Zdorta na Masę Krytyczną. Popatrzyłby sobie na świat z drugiej strony, to może coś by mu się rozjaśniło.
red. pisze:W weekendy zazwyczaj ulice w Warszawie pustoszeją. Przyjemnością jest wsiąść w samochód i nie zatrzymując się w korku przed każdym skrzyżowaniem, pohasać po mieście, choćby dla samej przyjemności jazdy autem, która w dni powszednie jest marzeniem ściętej głowy, bo cała stolica została rozkopana i końca remontów nie widać.
Pohasać po mieście autem??? Czy ja mam omamy? I jeszcze ekipom remontowym się dostało przy okazji...
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

leandros pisze:Panu "redaktorowi" coś się na umysł(resztki)rzuciło i zejść nie chce.
Widać, że źle mu z oczu patrzy, na dodatek gazeta rzepa...

Gwoździem do ... będzie fakt, że publikował w Frondzie. Chyba towarzystwo pana Terlikowskiego, Żaryna, Semki czy Karnowskiego ma tu swój wpływ...

Ino bez polityki tukej Chopie. Zresztą mylisz się, popatrz kto stoi w Rzepie na górze. A wierz mi znam się na tym środowisku :oczko:

Gdy jeszcze nie biegałem, cholernie irytował mnie Tour de Pologne jadący przez Sosnowiec do Katowic, bo zawsze mój autobus wiozący mnie do domu wypadał, albo sie spóźniał. Oj jak kląłem i żółć wylewałem na forach.
Odkąd biegam w zawodach, TdP dalej mnie trochę mierzi, ale nie klnę, tylko podchodzę ze zrozumieniem. Rowerzystom też się należy, a jeden dzień to nie tragedia.
Pan Redaktor niestety wykazał się kompletny brakiem dystansu i amputowanym poczuciem amerykańskiego luzu. A to może być niebezpieczne. Ciekawe czy w czasie Euro też wypisywał podobne "peany"? Polemiki z Nim nie należy prowadzić, gdyż może to się skończyć argumentacją typu "moja racja jest najmojsza", zdanie należy uszanować, każdego coś w zyciu irytuje (chyba tylko poza "Dud'em" Lebovskim) i robic swoje.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Narzekanie, że główne ulice są zablokowane - przez członka Kościoła, który ulice blokuje co roku w całej Polsce! Nie tylko główne. Przecież w Boże Ciało każde miasto, każda wieś, są przez jakiś czas zablokowane przez procesje. I jeszcze te zamknięte sklepy :P No tak to już jest, że wszelkie imprezy odbywają się w centrach miast. A już zwłaszcza w stolicy. Jak mawiał klasyk, są plusy dodatnie i plusy ujemne. Plusem ujemnym mieszkania w mieście, zwłaszcza stolicy, są masowe imprezy, protesty, marsze, demonstracje.

Tekst o półmaratonie. To już brak słów. A czy istnieje półmetek, np. na studiach? Bo jest meta. A półmetek dla ludzi słabych, którzy nie dotrwali do mety?

Co do lansowania się, gadżetów, marek - no ok, są ludzie gadżeciarze. O co z tego? Ile osób kupuje drogie trekkingowe ciuchy, żeby w nich wjechać na Gubałówkę? I co, można wszystkich taterników obrażać, że się lansują, bo kupili gacie w Hi Mountain?

Nie chciałbym nikogo urazić, ALE. Przypomniał mi się tekst Andrusa:

"Tępy palancie w „de” kopany,
Synu najgorszej kurtyzany,
Paskudna mordo, zły pomiocie
Sklejony z genów po idiocie,
Żmijo obmierzła, wredna, śliska,
Gnijąca warstwo torfowiska,
Skutku uboczny chorób licznych,
(W tym - przede wszystkim wenerycznych),
Świeża padlino, brudna ściero,
Trądzie, tyfusie i cholero,
Ścierwo, klejnocie ciemnogrodu,
Żywe ucieleśnienie smrodu,
Jamo, do której plują ptaki,
Ryju podobny do kloaki,
Nędzna przybłędo spod Sodomy,
Świńskie koryto pełne pomyj,
Potwór! Wywłoka! Kreatura!
Krzyżówko skunksa, pchły i szczura,
Poczwaro ty ropnistooka,
Ozdobo spam i rynsztoka,
Klonie sparszywiałego chwostu,
Odmiano ścieku i kompostu,
Szmato, na której psy siadają,
Bękarcie zła! Nie uwłaczając.”


Czasem myślę, że nasz kraj mnie niczym nie zaskoczy. A potem czytam, że i do biegania można dorobić polityczną ideologię. Idąc jego tokiem myślenia, można dorobić ideologię do wszystkiego. Czekam na tekst o misiu Uszatku!
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

fotman pisze:
leandros pisze:Panu "redaktorowi" coś się na umysł(resztki)rzuciło i zejść nie chce.
Widać, że źle mu z oczu patrzy, na dodatek gazeta rzepa...

Gwoździem do ... będzie fakt, że publikował w Frondzie. Chyba towarzystwo pana Terlikowskiego, Żaryna, Semki czy Karnowskiego ma tu swój wpływ...
Nooo, szacun.
Merytorycznie bardzo.
Bez światopoglądowych ograniczeń i osobowych uprzedzeń. :hej:

Gratuluję dobrego samopoczucia młody człowieku- ja w okolicach matury miałem więcej pokory względem skomplikowanego świata.
A za komuny wybory światopoglądowe były nieco prostsze.

Dziękuję za słowa. W okolicach matury, czyli jakieś 335 dni temu miałem więcej pokory wobec skomplikowanego świata.(???)
A to prawda, że za komuny wybory światopoglądowe były nieco prostsze.(???)

Merytorycznie... (tu popuściłem wodze fantazji) :bum:
Światopoglądowe ograniczenia? Trochę się naczytałem i poznałem światopoglądu. Nie po drodze mi z niektórymi, ot co!
Osobowe uprzedzenia?
mclakiewicz pisze:

Ino bez polityki tukej Chopie. Zresztą mylisz się, popatrz kto stoi w Rzepie na górze. A wierz mi znam się na tym środowisku :oczko:
Ja nie politykuję! Wymieniam tylko redaktorów, którzy publikowali w owym piśmie, a pan redaktor również. Ktoś nie będzie chciał poszukać, czy pisali w tym samym czasie, przeczyta mój post i zdanie gotowe. Zgodzi się lub nie. Sprawdziłem, wierzę :oczko:



Odbiegając od moich dywagacji. Jak i co o bieganiu pisze GW.
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
ODPOWIEDZ