@Shiro5
Też biegam sam ;p no może raz w tygodniu z kolegą, ale teraz jeszcze przerwę sobie robię, ostatnio w sobotę biegałem. Jeszcze lekkie bóle odczuwam dlatego wbrew temu co mi mówi głowa ;D żeby wyjść pobiegać to jednak wolę odpocząć, a przez te parę dni nic mi się nie stanie

.
@Judy
Jak Ci wygodniej, ja przykładowo na czas jakoś nie zwracam uwagi, biegam dla przyjemności. Gdy robiłem swoje pierwsze 5km to pamiętam że bez zegarka biegłem

, stawiałem sobie cele ( tyle okrążeń, przebiec tą górkę, dobiec tam... itd ). Cały czas coś udoskonalić, dobiec chociaż o krok dalej i to już będzie sukces. Natomiast gdy przychodzi zmęczenie psychiczne, to zmieniam trasę próbuję inaczej jakoś pobiec. Po pół roku biegania nie wiele z tego zmieniłem

wciąż biegam tą samą metodą, rzadko sprawdzam czas, chcę by bieganie sprawiało mi przyjemność. Obecnie jestem zadowolony bo bez przerwy jest progres, bez przerwy są nowe cele.
W minionym tygodniu z każdym kolejnym biegiem poprawiałem swoje rekordy, a teraz to odczuwam w nogach i muszę jeszcze dziś odpocząć.
Trzymam za Ciebie kciuki Judytko
