ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kurczę dziewczyny a ja się nie ważę... Boję się wagi jak ognia.
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Beata dzięki Ci,że też prowadzisz wersję papierową,bo ja też i myślałam że tylko ja w tej erze techniki i technologii jestem taka starodawna :echech:
Tak tak, papierową, mam już kilka zeszytów :hahaha: , w dodatku rysuję w nich tabelki i takie tam, ech, stara a bawię się, jak w przedszkolu, ale cóż, trzeba mieć czasem jakąś odskocznię ;).
Ma_tika pisze:hmmm... no dołączy dołączy... tylko ja to sie boje wszelkich ocen - zaraz okaże sie jak źle technicznie biegam i pogrążę się w rozpaczy i niemocy ;)
O, na to, że komukolwiek będę zgłaszać jakieś uwagi co do techniki i ją poprawiać, to nie można liczyć :hejhej: .
Serio, ja zawsze powtarzam, że to, jak biegamy jest wypadkową naszej budowy, biomechaniki, i jeszcze paru innych rzeczy i nie ma sensu tej techniki na siłę próbować zmieniać, zwłaszcza w przypadku osób już nie nastoletnich ... Pewnie, że można i należy w jakimś tam możliwym stopniu technikę poprawiać, ale zmieniać nie ma sensu.
Sama biegam, jak biegam, mój styl od ideału daleki za to rozpoznawalny z daleka, i jakoś daję radę ... ;)

Ania, a Ty masz teraz w soboty na Agrykoli zajęcia BiegamBoLubię, o 9.30 zawsze jest tam trener, możesz kiedyś dołączyć, albo chociaż pokręcić się obok i zerkać ukradkiem ;) - na naszych zajęciach nacisk kładziemy właśnie na ćwiczenia, rozciąganie, wzmacnianie, koordynację itp. A to wszystko razem jakoś tam tę technikę pomaga poprawić :).
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

ASK planu jeszcze nie mam, poki co przygotowuje sie do półmaratonu u mnie w JG, w międzyczasie 2x 10km.
Plan na maraton spróbuje od maja zacząć ale jeszcze nie jestem przekonana na 100% czy to dobry pomysł.

Kate w 2012 byłam w Wiciach (Wicie) i jak dla mnie fajnie. Cisza, spokoj, typowe miejsce dla rodzin z dziecmi. Atrakcji nie ma prawie żadnych ale każdy ośrodek ma plac zabaw.
Jedna "restauracja" z pysznymi domowymi obiadami za chyba 15zl :-)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

A co do wagi ... a raczej "masy" - masa masie nie równa, ważniejsze są proporcje różnych składowych. Odbierając numer na półmaraton skorzystałam ze stoiska z wagą, zmierzyłam sobie to i owo, może dokładność nie najwyższa, ale zawsze to jakiś tam wskaźnik. I co? Operując samymi wskaźnikami - tkanki tłuszczowej mam 13.5%, tak tak (norma od 21% ...), a BMI - 21.5, czyli całkiem w normalnej normie i jak na biegacza wcale nie tak mało :hej: .
I w ogóle, mało - jak na swój mikry wzrost - wcale nie ważę, choć tego nie widać.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

te nasze wioseczki agroturystyczne w okolicy sa fajne, ja uciekam z darłowa w sezonie, wolę podjechac autem gdzies na plaże 5-7km niż siedziec w epicentrum hałasu :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

beata pisze:A co do wagi ... a raczej "masy" - masa masie nie równa, ważniejsze są proporcje różnych składowych. Odbierając numer na półmaraton skorzystałam ze stoiska z wagą, zmierzyłam sobie to i owo, może dokładność nie najwyższa, ale zawsze to jakiś tam wskaźnik. I co? Operując samymi wskaźnikami - tkanki tłuszczowej mam 13.5%, tak tak (norma od 21% ...), a BMI - 21.5, czyli całkiem w normalnej normie i jak na biegacza wcale nie tak mało :hej: .
I w ogóle, mało - jak na swój mikry wzrost - wcale nie ważę, choć tego nie widać.
ja mam chyba ze 30% tłuszczu, powaga :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

katekate pisze:ja mam chyba ze 30% tłuszczu, powaga :hahaha:
Nie no, co Ty ;).

A wyżej miałam na myśli, że samymi wskazaniami wagi nie zawsze warto się przejmować, zwłaszcza, jak się uprawia sport ...
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

mnie to się marzy w lato w samych mini spodenkach latac i topie :hej: :bleble: :hahaha: taki wiecie, lans na pomorzu :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

beata pisze:Ma_tika napisał(a):
hmmm... no dołączy dołączy... tylko ja to sie boje wszelkich ocen - zaraz okaże sie jak źle technicznie biegam i pogrążę się w rozpaczy i niemocy ;)

O, na to, że komukolwiek będę zgłaszać jakieś uwagi co do techniki i ją poprawiać, to nie można liczyć :hejhej: .
Serio, ja zawsze powtarzam, że to, jak biegamy jest wypadkową naszej budowy, biomechaniki, i jeszcze paru innych rzeczy i nie ma sensu tej techniki na siłę próbować zmieniać, zwłaszcza w przypadku osób już nie nastoletnich ... Pewnie, że można i należy w jakimś tam możliwym stopniu technikę poprawiać, ale zmieniać nie ma sensu.
Sama biegam, jak biegam, mój styl od ideału daleki za to rozpoznawalny z daleka, i jakoś daję radę ... ;)
fakt. napisałam to, a zaraz potem przypomniałam sobie tę Kenijkę, ktora wygrala zeszłoroczny maraton w NY - tę, która tak śmiesznie biega, wymachując konczynami w sposób wyglądający na średnio skoordynowany :) no i co z tego, że ma taką nietypową technikę, liczy się skuteczność :) Choć czasami zła technika = kontuzje wtedy jednak należy nad nią popracować.
beata pisze:A co do wagi ... a raczej "masy" - masa masie nie równa, ważniejsze są proporcje różnych składowych. Odbierając numer na półmaraton skorzystałam ze stoiska z wagą, zmierzyłam sobie to i owo, może dokładność nie najwyższa, ale zawsze to jakiś tam wskaźnik. I co? Operując samymi wskaźnikami - tkanki tłuszczowej mam 13.5%, tak tak (norma od 21% ...), a BMI - 21.5, czyli całkiem w normalnej normie i jak na biegacza wcale nie tak mało :hej: .
I w ogóle, mało - jak na swój mikry wzrost - wcale nie ważę, choć tego nie widać.
i znowu się zgodzę. ja mam tkanki tłuszczowej 16,5%, co mnie mocno zaskoczyło, bo spodziewałam się wyniku w okolicy 25% ;-)
też mam dietę rozpisaną przez dietetykę, ale słowo daję - nie da się tego ściśle trzymać. strasznie mało urozmaicona ta dieta i ja nie jestem w stanie tak żyć na dłuższą metę. nie mam problemu z wagą, chodzi mi raczej o odpowiednie zbilansowanie składników odżywczych, ale ja chrzanię takie zbilansowanie jak mam mieć taką ubogą w sumie dietę i przez x tygodni nie wychodzić poza ściśle określone składniki :jatylko: Tak więc stosuję sobie te diete wybiórczo :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ja musiałabym byc na 3 dietach chyba, żeby wszytsko ze soba pogodzić :bum: mnie brakuje dyscypliny, albo kucharza w domu :spoko: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

katekate pisze:mnie brakuje dyscypliny, albo kucharza w domu :spoko: :hahaha:
i tu się mylisz - wlasnie ta moja dieta jest tak mało skomplikowana, ze zadnego kucharza tu nie trzeba :bum:
i to mi w niej wlasnie przeszkadza - bo ja pasjami czytam blogi kulinarne, jak już coś oglądam w tv, to kuchnię+, czytam ksiązki kulinarne i się tym wszystkim inspiruję i też tak chcę! więc jak mam w diecie owsiankę, jaglankę, rybę z ryżem czy salatę z tunczykiem, to sorry, nie pasuje mi to na dłuższą metę i zawsze sobie coś tam zmienię, dodam, pokombinuję i ulepszę na własny sposób :lalala:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie Matiko, w sensie, żeby mi przyrządzał dietetyczne dania i liczył kalorie i robił śniadania do pracy i mówił co i kiedy mam zjeśc
a tak jestem rozpasana jak dziadowski bicz :bum:
ja kocham jeść i eksperymentować :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

aaa, ok, dyscyplina jedzeniowa to także u mnie najsłabszy punkt :bum:
bo sama dieta jest prosta jak (wiadomo co) :hahaha:
Obrazek
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

To moja dieta jest bez liczenia kalorii i powiedzialabym duzo bardziej urozmaicona niz jem. To takie instrukcje na tydzien typu: obiad - dowolna zupa bez makaronu, ryzu i selera plus drugie danie 2 razy chude mieso lub ryba duszone, pieczone, gotowane z warzywami bez tluszczu, 3razy dowolne mieso lub tlusta ryba z warzywami i oliwa, 2 razy dowolne warzywa z ciemnym ryzem lub kasza gryczana z oliwa, maslem klarowanym. Tak z kazdym posilkiem. I wykluczenie tych produktow, na ktore mam nietolerancje.
Mi z rozpisana dieta latwiej o dyscypline, tak samo jak z planem treningowym latwiej o regularne bieganie.
Dzis zero przekroczen tego, czego nie moge jesc! A jadlam w bialkowy dzien indyka, jagniecine i dorsza i 4 rozne salatki do tych mies.
I ja tez mam 30 procent tluszczu :tonieja: Ale latem zawsze chodze w krotkich spodenkach i topie i bikini, bo mimo tego mam fajne nogi, fajny brzuch i uwazam, ze jestem atrakcyjna, tak w stylu Kardashian, choc mogloby byc lepiej i mi sie bardziej podoba taka Natalie Portman.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:ja musiałabym byc na 3 dietach chyba, żeby wszytsko ze soba pogodzić :bum:
a ja na trzech dietach na raz, zebym nie była glodna - myślę, że gdybym zjadła 3 dietetyczne śniadania, 3 obiady i 3 różne kolacje, to mogłqbym żyć :bum:
aha, najlepiej, jeśli jedna dieta byłaby czekoladowa :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ