z połówki w maraton

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
lipton
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 384
Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
Życiówka na 10k: 42:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@mihumor
Dlaczego wg Ciebie połówka przebiegnięta na maksa na 2 tygodnie przed maratonem to zły pomysł? Za mało czasu na regenerację?

Pytam bo sam pobiegłem PMW (do Agrykoli raczej spokojnie, a po podbiegu, na ostatniej piątce "wyprułem sobie trochę flaków"), a w przyszłym tygodniu lecę Orlen i teraz i tak już jest pewnie po ptokach, ale przykładowo Skarżyński pisze że test w połówce powinno zrobić się na maksa i w swoim planie na 3 godziny umieszcza go 2 tygodnie przed maratonem. Wiem że nie jesteś zwolennikiem jego planów (zwłaszcza objętości) i dlatego jestem bardzo ciekaw Twojej argumentacji.
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
PKO
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Uważam, że to nieco za mało czasu na regeneracje i można na końcu maratonu mieć to w pamięci, to na pewno nie jest jakiś pewnik czy reguła bo różnie można przebiec połówkę, ludzie są też w różnym wieku i nieco inaczej mają z regeneracją. Na to się nakłada jak się dalej biega po takiej połówce i dużo innych spraw okołobiegowych. Pobiegnięcie treningowe nawet z dużą częścią na maksa myślę, że nie niesie wielkiego ryzyka lub nawet żadnego, pobiegniecie na full dla mnie już tak i ja bym tego nie robił
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:jak się dalej biega po takiej połówce i dużo innych spraw okołobiegowych
odjechaliście kompletnie od topiku. ja się pytam jak cokolwiek nadrobić aby zderzenie z Panem M było lżejsze robiąc plan pod HM, a Wy swoje o tym jak tu po (lub w trakcie) zrobieniu planu pod Maraton nie zajechać się biegając HM.

Ja o zupie, Wy o pupie... Czy po prostu nie macie pomysłu i będziemy się w nieskończoność brandzlować łamaniem trójki.

Piszecie, że to zależy od tego co się zrobi po połówce i jak się potem "z głową" przebiegnie maraton. Ja rozumiem, że to zależy czy się stoi czy się leży. Rada jak z pod kapsla tymbarku.

Czy mogę prosić o coś bardziej konkretnego?
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:
mihumor pisze:jak się dalej biega po takiej połówce i dużo innych spraw okołobiegowych
odjechaliście kompletnie od topiku. ja się pytam jak cokolwiek nadrobić aby zderzenie z Panem M było lżejsze robiąc plan pod HM, a Wy swoje o tym jak tu po (lub w trakcie) zrobieniu planu pod Maraton nie zajechać się biegając HM.

Ja o zupie, Wy o pupie... Czy po prostu nie macie pomysłu i będziemy się w nieskończoność brandzlować łamaniem trójki.

Piszecie, że to zależy od tego co się zrobi po połówce i jak się potem "z głową" przebiegnie maraton. Ja rozumiem, że to zależy czy się stoi czy się leży. Rada jak z pod kapsla tymbarku.

Czy mogę prosić o coś bardziej konkretnego?
Żeby wiedzieć jak cokolwiek nadrobić, to najpierw trzeba wiedzieć co było przed tym nadrabianiem.
Chcesz konkretów w ciemno? Proszę bardzo.
Czas HMx2+15minut biegane w NS. Nie powinno cię to zabić.
Obrazek
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

powiedzmy, że ostatni zestaw treningowy to 680 km od XII.2013 do 30III2014 pod HM. 10km:00:49 (międzyczas na HM) i HM w 1:49.

maraton jest 18 maja.
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:powiedzmy, że ostatni zestaw treningowy to 680 km od XII.2013 do 30III2014 pod HM. 10km:00:49 (międzyczas na HM) i HM w 1:49.

maraton jest 18 maja.
Co mógłbym doradzić a co nie jest jakieś oryginalne i odkrywcze to wrzucenie 2 longów po ok 30km w tempie konwersacyjnym i przyśpieszeniem w końcówce (5km) do tempa M (5:20??) i 2 x BNP - takie combo - 8km OWB1 + 14-16km faktycznego BNP z końcówką (2-3km) w ok 5:00 + wychłodzenie. Od tej niedzieli żeby zmieścić się w czasie i nie latać tego przed samym maratonem.
Zobacz jak się z tym czujesz i sobie zadecydujesz czy warto iść teraz na te 3:45/3:50h czy nie.
Akcenty szybkościowe biegałbym podobnie jak do HM.
Rada jak najbardziej ogólna, do wyrzucenia na śmietnik albo skorzystania. Z pewnością nie do polemiki z mądrymi :chrap:
Obrazek
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

brzmi dobrze. dzięki.

pewnie objętość pójdzie w górę. muszę jeszcze wykminić jak taki long się ma do zalecen Danielsa ;-)
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:brzmi dobrze. dzięki.

pewnie objętość pójdzie w górę. muszę jeszcze wykminić jak taki long się ma do zalecen Danielsa ;-)
Nie rób z nazwiska fetyszu. Na wszystko jest szkoła otwocka i falenicka. :hej:
Obrazek
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

mihumor pisze: nie biegasz żadnego Skarżyńskiego tylko własny wynalazek - kiedyś też tak myślałem i tak robiłem i to nie jest błąd, to jest wielbłąd.
Ale według ciebie błędem jest modyfikowanie planów treningowych czy bieganie bez planu według "własnego wynalazku" ?
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

bjj pisze:
mihumor pisze: nie biegasz żadnego Skarżyńskiego tylko własny wynalazek - kiedyś też tak myślałem i tak robiłem i to nie jest błąd, to jest wielbłąd.
Ale według ciebie błędem jest modyfikowanie planów treningowych czy bieganie bez planu według "własnego wynalazku" ?
Błędem jest niewłaściwe modyfikowanie planu a już na pewno usuwanie jego podstawowej części wokół której wszystko jest zbudowane. Trochę też zależy od zdefiniowania celu tej modyfikacji bo to może w pewnych aspektach być dobre w innych mniej. Ja po prostu biegałem kiedyś ten plan JS i go podobnie modyfikowałem, nie wyszło to najlepiej, jak go zrobiłem bardziej zgodnie z ideą było sporo lepiej - stąd osąd akurat tego przypadku bo to przerobiłem na własnej skórze. Pytanie jest zbyt ogólnie zadane - każdy przypadek jest inny, nie uważam by była jedna dobra metoda, jedna właściwa droga za to są na pewno różne złe wybory czy nie do końca dobre metody na dany cel - to wszystko zależy i trzeba na to patrzeć indywidualnie. Nie wiem czy da się biegać jakiś plan zupełnie bez modyfikacji, mi to się nigdy nie udało, nawet jak różnym osobą coś rozpisywałem to zawsze były większe lub mniejsze modyfikacje bo różne rzeczy się pojawiają po drodze, bo różne są cele i możliwości a i często różne rzeczy "bardziej do poprawienia" - a ludzie to biegając modyfikują jeszcze bardziej bo tak wychodzi. Nie widzę tez nic złego w bieganiu bez planu - co kto lubi i do czego zmierza, kwestia uchwycenia sensu i celu na dany moment by było optymalnie, nie zawsze przecież idzie tylko o wynik bo i różne problemy się pojawiają jak i cele pośrednie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:
bjj pisze:
mihumor pisze: nie biegasz żadnego Skarżyńskiego tylko własny wynalazek - kiedyś też tak myślałem i tak robiłem i to nie jest błąd, to jest wielbłąd.
Ale według ciebie błędem jest modyfikowanie planów treningowych czy bieganie bez planu według "własnego wynalazku" ?
Błędem jest niewłaściwe modyfikowanie planu a już na pewno usuwanie jego podstawowej części wokół której wszystko jest zbudowane. Trochę też zależy od zdefiniowania celu tej modyfikacji bo to może w pewnych aspektach być dobre w innych mniej. Ja po prostu biegałem kiedyś ten plan JS i go podobnie modyfikowałem, nie wyszło to najlepiej, jak go zrobiłem bardziej zgodnie z ideą było sporo lepiej - stąd osąd akurat tego przypadku bo to przerobiłem na własnej skórze. Pytanie jest zbyt ogólnie zadane - każdy przypadek jest inny, nie uważam by była jedna dobra metoda, jedna właściwa droga za to są na pewno różne złe wybory czy nie do końca dobre metody na dany cel - to wszystko zależy i trzeba na to patrzeć indywidualnie. Nie wiem czy da się biegać jakiś plan zupełnie bez modyfikacji, mi to się nigdy nie udało, nawet jak różnym osobą coś rozpisywałem to zawsze były większe lub mniejsze modyfikacje bo różne rzeczy się pojawiają po drodze, bo różne są cele i możliwości a i często różne rzeczy "bardziej do poprawienia" - a ludzie to biegając modyfikują jeszcze bardziej bo tak wychodzi. Nie widzę tez nic złego w bieganiu bez planu - co kto lubi i do czego zmierza, kwestia uchwycenia sensu i celu na dany moment by było optymalnie, nie zawsze przecież idzie tylko o wynik bo i różne problemy się pojawiają jak i cele pośrednie.
Piszesz najpierw, że bieganie własnego wynalazku to wielbłąd jest. Potem, że niewłaściwe modyfikowanie jest be. Potem, że usuwanie podstawowej części. WTF? Potem trochę gdybania i filozofii. W środku konkluzja, że biegać bez modyfikacji się raczej nie da bo takie życie. A na koniec - można biegać bez planu.
To ci się post udał :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Tajt - musisz czytać uważnie, w życiu nie jest jak w wyszukiwarce internetowej klik i na wszystko gotowa odpowiedź i to w jednym, krótkim i definitywnym zdaniu , nie każdą sytuację da się wcisnąć w jedną regułę - tak byłoby fajnie, wygodnie, zwalniałoby z myślenia . Wszystko ładnie w tym poście wytłumaczyłem - wycinasz jedno zdanie z kontekstu gdzieś tam wyżej i na jego podstawie wydaje Ci się, że znasz już wszystkie moje poglądy i opinie bo one są z betonu i stali i gdy w innej sytuacji pisze inaczej to znaczy , że pisze coś innego. Bo przecież mnie dokładnie znasz, masz już wyrobiony pogląd
Myślałeś, że napiszę i to dużymi literami : BIEGANIE BEZ PLANU TO BŁĄD, BIEGANIE MODYFIKACJI TO BŁĄD ITD. Nie, tak nie napisze i tak nie myślę - dosyć opacznie mnie zrozumiałeś.
Tamto wyżej dotyczyło konkretnej sytuacji, wypowiedziałem się na jej temat,
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
malag201
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 333
Rejestracja: 23 lis 2011, 14:04
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legionowo

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Tajt - musisz czytać uważnie, w życiu nie jest jak w wyszukiwarce internetowej klik i na wszystko gotowa odpowiedź i to w jednym, krótkim i definitywnym zdaniu , nie każdą sytuację da się wcisnąć w jedną regułę - tak byłoby fajnie, wygodnie, zwalniałoby z myślenia . Wszystko ładnie w tym poście wytłumaczyłem - wycinasz jedno zdanie z kontekstu gdzieś tam wyżej i na jego podstawie wydaje Ci się, że znasz już wszystkie moje poglądy i opinie bo one są z betonu i stali i gdy w innej sytuacji pisze inaczej to znaczy , że pisze coś innego. Bo przecież mnie dokładnie znasz, masz już wyrobiony pogląd
Myślałeś, że napiszę i to dużymi literami : BIEGANIE BEZ PLANU TO BŁĄD, BIEGANIE MODYFIKACJI TO BŁĄD ITD. Nie, tak nie napisze i tak nie myślę - dosyć opacznie mnie zrozumiałeś.
Tamto wyżej dotyczyło konkretnej sytuacji, wypowiedziałem się na jej temat,

Dokładnie, tutaj zgadzam się z Mihumorem, kwestia wyrywania zdań z kontekstu. Z mojej perspektywy zrozumiale tłumaczył o co mu chodzi. I logicznie. A kwestia tego, czy się zgadzasz, czy nie, to inna bajka.
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Tajt - musisz czytać uważnie, w życiu nie jest jak w wyszukiwarce internetowej klik i na wszystko gotowa odpowiedź i to w jednym, krótkim i definitywnym zdaniu , nie każdą sytuację da się wcisnąć w jedną regułę - tak byłoby fajnie, wygodnie, zwalniałoby z myślenia . Wszystko ładnie w tym poście wytłumaczyłem - wycinasz jedno zdanie z kontekstu gdzieś tam wyżej i na jego podstawie wydaje Ci się, że znasz już wszystkie moje poglądy i opinie bo one są z betonu i stali i gdy w innej sytuacji pisze inaczej to znaczy , że pisze coś innego. Bo przecież mnie dokładnie znasz, masz już wyrobiony pogląd
Myślałeś, że napiszę i to dużymi literami : BIEGANIE BEZ PLANU TO BŁĄD, BIEGANIE MODYFIKACJI TO BŁĄD ITD. Nie, tak nie napisze i tak nie myślę - dosyć opacznie mnie zrozumiałeś.
Tamto wyżej dotyczyło konkretnej sytuacji, wypowiedziałem się na jej temat,
Ależ mi się nic nie wydaje na twój temat prócz tego, że dobrą pracą osiągasz fajne wyniki. Sam jestem ostatni, który wierzy w gotowe odpowiedzi ..... w sumie na cokolwiek. Także luz i nie bierz tego osobiście. Za dużo mam lat na karku, żeby wyciągać wnioski na temat osoby na podstawie kilku zdań na forum.
A co do mojej podśmiechujki to wybacz, ale ze trzy razy czytałem tego posta i nadal składa mi się w taki ciąg jak napisałem. Może to stąd, że próbowałeś opisać właśnie nieopisywalne. Albo taki feler mojej percepcji w tym momencie.
Także bez urazy. Peace
Obrazek
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

spoko - to ja raczej niepotrzebnie się spinam i za poważnie do tego podchodzę, trudno utrzymać dystans do dużego dystansu :hahaha: . Można by popisać dużo o modyfikacjach planów ale to temat rzeka, dodam tylko, że przykładowa modyfikacja kol. malag201 w sensie rozwoju biegowego mi się podoba i jest to fajne podejście, ale już jako modyfikacja w celu pobiegnięcia maratonu optymalni nie, nie znaczy to, ze wieszczę mu zgubę; jak pisałem z podobnej zabawy z tym planem pobiegłem w debiucie prawie wynik z kalkulatora. W czy wiec problem, ano w tym, ze był to jeden z niewielu startów z których byłem w nie do końca zadowolony, przepychanie ściany na końcówce to nic przyjemnego i mimo zrobienia planowanego wyniku miałem bardzo mieszane uczucia na mecie. Poprawiłem ten plan, pobiegłem kolejny maraton też na modyfikacji ale już innej - bliższej pomysłowi Skarżyńskiego - efekt był znakomity.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ