widzisz, to nie jest takie proste, eskimosi żywili się prawie wyłącznie białkiem i tłuszczem (śr 3% kalorii pochodziło z węgli) i było ok.michal_1410 pisze:oj chyba tu wszyscy trochę przesadzacie, nie zapominajcie, że wszyscy tutaj trenujecie (forum bieganie.pl) trochę tych węgli wpadać jednak musi. Oczywiście najlepiej po treningu i tutaj jabłko czy banan też się sprawdzą (tak wiem, że glukoza czy skrobia będą lepsze a fruktoza be, ale w takiej ilości uzupełni glikogen wątrobowy). A na potwierdzenie moich słów, bardzo rzeczowy art. z bloga Tłuste Życie (najlepszego bloga o tej tematyce - polecam).
http://www.tlustezycie.pl/2013/09/weglo ... -zego.html
An apple a day keeps the doctors away
A autorem tego artykułu do którego zalinkowałeś to kto jest? Bo to wydaje mi się jakiś taki zlepek zasłyszanych i nie do końca sprawdzonych informacji.
Co do węglowodanów i sportu to np. dr Gregg Ellis którego linkowałem w poprzednich postach, to on twierdzi, że ładowanie glikogenu to bzdura i że sport nie wymusza wyraźnego zwiększenia podaży węglowodanów, co by się zgadzało też z opinią Tomasza Kwaśniewskiego: "wysiłek fizyczny nie zwiększa znacząco zapotrzebowania ani na białko, ani na cukier, ponieważ dehydrogenaza pirogronianowa jest inhibitorowana przez glukagon, pobudzający lipazę lipoproteinową i tę w mięśniach i tę w adipocytach, stymulując pośrednio betaoksydację".
Tak więc nie jest to takie proste, aczkolwiek lepiej jest być świadomym, niż beztroskim nieświadomym