Ból spodu stopy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie, w czwartek, po intensywnym treningu na hali, w ostatnim etapie tj. końcowe rozciąganie, poczułem nagły ból w spodzie lewej stopy, jakby zerwanie, później każdy krok był bólem...i tak jest do teraz. Rano gdy wstaje nie boli, gdy zrobię 20-30 kroków zaczyna, pod koniec dnia występuje lekka opuchlizna. umieszczam zdjęcie poglądowe. Stosuje altacet i tabletki przeciwzapalne. Jutro wybieram się do lekarza. Może ktoś pomoże, za miesiąc mam egzamin...i muszę być sprawny.
Dodam, że biegam regularnie krótkie dystanse w dobrych butach i ćwiczę siłowo.
Dodam, że biegam regularnie krótkie dystanse w dobrych butach i ćwiczę siłowo.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Uxmal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Meksyk
- Kontakt:
Zgaduję, zaznaczam, że to jest zgadywanie yneternetowe, że masz za słabie mięśnie stóp. Pewna typowa rzecz, którą wielu ignoruje. łydki, dwugłowe, kolana to wszyscy pamiętają, a o stopach, na których ten cały żłom się opiera to już niet. Zapewne nie ćwiczysz mięśni stóp ani ich nie rozciągasz. Nie wiem, czy powinieneś robić to teraz, gdy masz jakiś ewidentny uraz. SKonsultuj się z lekarzem i pomyśl o tym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, jestem świeżym użytkownikiem. Otóż też mam taki problem ze stopami mniej więcej w tym miejscu, aż nie mogłam chodzić. Poszłam na izbę przyjęć bo myślałam, że mam coś nie tak. Okazało się, że chirurg stwierdził złamanie, a ortopeda w innym miejscu krwiaka. I jak mam być mądra? Zaprzestałam biegów dwa tygodnie, wróciłam, wczoraj zrobiłam 3km, dziś tylko 2,5 bo nie dało się biec. Co ja mam zrobić?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sęk w tym, że nie mam złamania, chirurg źle widział, ortopeda nie widział złamania, o to chodzi. Noga nie boli przy chodzeniu bo złamania nie było, ale po bieganiu bolą krąwędź lewej stopy i tu mam pytanie co to może być? Buty mam zwykłe pumy z cienką podeszwą, najczęściej asfalt, a w te amortyzowane buty za 700 zl nie wierzę i są różne opinie, że lepiej biegać w zwykłych butach i wtedy uodparnia się na kontuzje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A może ortopeda pomylił się, a chirurg mówi prawdę
J.K. ze złamaniem (w tej okolicy stopy) wybiegała złoto na Olimpiadzie... Amortyzacja jest przereklamowana, podobnie jak seks
Ja nie tylko nie kupiłbym butów za 700 zł, ale i za 400...


-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wszystko możliwe, tylko, że chirurg widział złamanie gdzie indziej bo czwartą kość śródstopia, a ortopeda że wyżej prawie przy zgięciu nogi ze stopą na boku troszkę krwiaka, który musi się rozejść. Po bieganiu boli mnie krawędź lewej stopy jakby taka kosteczka wystająca między piętą a małym palcem, nie wiem co to jest. Mam taką opaskę elastyczną na rzep wiązaną w krzyż, ale związałam ją dziś nie tak jak powinno być bo robi mi się bańka, a inaczej i jest ulga przy chodzeniu już. Myślę, żeby tak spróbować, a zamiar mam kupić buty kalenji za 100 zł, nie więcej bo pumy mam takie z cienką podeszwą i sznurówki na bok, a podeszwy wyglądem przypominają bieżniki od opony, na pewno wiadomo o co chodzi. Staram się codziennie biegać po 3-4 km, jak będzie nie wiem :/
- 850
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 03 cze 2013, 20:39
- Życiówka na 10k: 45 min
- Życiówka w maratonie: brak
Nie biegaj w tych pumach co opisujesz, jezeli sa to te buty co mysle to one sa strasznie waskie i raczej livestylowe niz sportowe, stopa moze nie ma miejsca zeby pracowac i klopot gotowy. Ladujesz w nich na srodstopie czy na piete, co raczej byloby dziwne w tych chudzinkach.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak pewnie masz na myśli te Puma Ferrari(już od razu w googlach wyskakują), one pięty mają wąskie i śródstopie, poszerzają się przy palcach. Wydawały się wygodne buty, z tą opaską lepiej jest. Nie biegałam dziś, za to cały dzień masuję to miejsce, rozciągam stopy bo tu mam problem. Resztę nóg mam mocną i umięśnioną, ale staram się rozgrzewać się przed i rozciągać po, chociaż ostatnio z siostrą byłam, to trochę olałam to, więcej gadania i prosto do samochodu. Może stąd ta kontuzja i ciągnie się. Ląduję z pięty, tak mi się wydaje, a chcę jutro spróbować ze śródstopia, kiedyś nie było to problemem, a teraz jakby tylko pięta i ciężko się przestawić. Biegałam zeszłe lato nie miałam problemów z niczym, krótkie dystanse w butach trekkingowych po górach (bieganie w okolicach pól uprawnych i ich ścieżki). Teraz te pumy bo więcej asfaltu no i dłuższe dystanse. Powiem wprost - nastawiam się na odchudzanie.Oprócz biegania stosuję przysiady Ewy Chodakowskiej i rowerek stacjonarny, zamierzam dokupić orbitraka, ale co z tego jak wszystko wiąże się ze stopami :/
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
szymto, ale też w tym miejscu? Mnie się wydaje, że Ty mówisz o czym innym, ortopeda olał mnie, nie raczył odpowiedzieć na pytania, l4 tylko i spadówa. To co ortopeda zobaczył na rtg to inne miejsce, które już nie boli, do tego po 5 dniach zdjął mi gips. Też miło, nóżka sztywna jak nie powiem co. Boli mnie miejsce na krawędzi, nawet nie wiem co to jest, kupie kalenji ekiden 50 na początek i zobaczę jak będzie. Jak mam dotrzeć do fachowej nazwy tej części stopy bo nawet nie wiem za co się zabrać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli czuć, że to kość, to może być to problem z kością sześcienną. Przy przeciążeniu potrafi się nawet zablokować w górnej pozycji. Jak ból nie znika, to najlepiej do fizjoterapeuty, czasem potrzebne są nawet zabiegi manualne do nastawienia tej kości. Miałem problem z tego typu bólem dwukrotnie po przebiegnięciu 16 km w poprzednich moich butach i musiałem po tym odczekać tydzień czasu i zaczynać potem od mniejszych odległości. Dość przypadkowo w tym roku kupiłem buty innej firmy z większym dropem i jak na razie problem nie powraca nawet na dłuższych niż wtedy odcinkach. Możliwe, że te inne ułożenie stopy i więcej pianki pod śródstopiem akurat odciąża tą kość. Na pewno warto spróbować innych butów przy tym problemie.
kiss of life (retired)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To miałaś założony gips i po 5 dniach lekarz go zdjął? A po dwóch tygodniach zaczęłaś biegać? Ja myślę, że problem to jest z tobą, a nie chorobą
Masaż może szkodzić a nie pomagać. W końcu ten chirurg chyba z palca nie wyssał tego złamania. Jeśli coś takiego tam jest, to cały czas pogarszasz sprawę... Krwiak to sprawa wtórna i wcale nie musi pojawić się w miejscu epicentrum choroby... Poza tym skoro był krwiak to skąd? Może jednak ze złamania? A jak nie, to skąd? Chirurdzy nie są gorszymi lekarzami od ortopedów. Założyłaś tezę że chirurg się pomylił i kropa...

Ostatnio zmieniony 01 kwie 2014, 21:39 przez bosak, łącznie zmieniany 1 raz.