jak się biegnie w biegu masowym

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
micha7_81
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
Życiówka na 10k: 41:35
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć

Szykuje się do biegu masowego. W zeszłym roku biegło w nim około 900 osób. Zastanawiam się jak się w takim biegu biegnie Przygotowuje się na czas około 40 - 42 min (Właściwie chciałbym w takim czasie przebiec).
Czy jak ustawie się na końcu to swobodnie prześcignę wolniejszych zawodników, czy będę musiał się przepychać, czy lepiej ustawić się na przodzie. Pewnie przy takiej ilości zawodników na metę wpada się gęsiego. Może ktoś podzieli się wrażeniami z takich biegów. Na razie biegłem tylko raz w zeszłym roku, ale to była impreza w której wzięło udział około 100 osób. Spokojnie startując z samego końca dostałem się do środka stawki. Czuję już małe podekscytowanie mimo, że bieg dopiero za 1,5 miesiąca
PB: 10 km - 41:35 (17.05.2014)
Blog | Komentarze
PKO
honey_boo_boo
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 03 mar 2013, 19:21
Życiówka na 10k: 52
Życiówka w maratonie: 4:15

Nieprzeczytany post

Wszystko zależy od szerokości trasy.
Generalnie problemem nie są wolni zawodnicy bo takich można ominąć nie nadrabiając dużo tylko pary lub więcej zawodników biegnących równolegle tym samym lub prawie tym samym tempem i np. gadających ze sobą. Ale to raczej na maratonach.

Co ciekawe, napotykając taką "przeszkodę" za pomocą magicznego zaklęcia typu przepraszam ew. z angielskiego sorry można spowodować, że przepuszczą Cię rozchodząc się na boki. Ani razu mi się nie zdarzyło, żeby się tak nie stało, chociaż w teorii może się zdarzyć, że tak będzie (np. miłośnicy mp3-ek).
Ale myślę, że to, co wielu denerwuje, tak naprawdę nie musi być problemem i nie warto się denerwować ani tym bardziej denerwować zawczasu.

Chyba, że... trasa jest za wąska. Ponadto powtarzane na wielu treningach jako ciekawostka to, że zakręty lepiej ścinać, żeby nie nadrabiać trasy powoduje, że zakręty ścina bardzo dużo osób(w tym te biegnące wolniej) i na zakrętach może być problem.

A tak w ogóle to patrząc po czasie zgaduję, że to 10 km :niewiem: jeżeli tak, to naprawdę ciężko wyobrazić sobie bieg na dychę (jeszcze z taką ilością osób), żeby przy takim czasie oczekiwanym był problem z tłokiem na mecie. WIęc tym bardziej nie masz się co przejmować :)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

z czasem 40-42 min na dychę ustawiałbym się raczej w środku stawki
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
micha7_81
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
Życiówka na 10k: 41:35
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedź.
Troszkę się uspokoiłem. Chociaż już nie mogę się doczekać. Masz racje jest to 10 km w Gnieźnie 17 maja Bieg europejski
PB: 10 km - 41:35 (17.05.2014)
Blog | Komentarze
micha7_81
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
Życiówka na 10k: 41:35
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam do was jeszcze jedno pytanie pewnie banalne, ale trochę mnie męczy więc może rozwiejecie moje niepewności.
Czy duży problem stanowi nieznajomość trasy. Niepotrzebne zbieganie nie w tą uliczkę co trzeba. NIe zawrócenie w tym miejscu gdzie trzeba. Czy raczej jest to nie możliwe.

A swoja drogą biegnie ktoś w sobotę w Biegu Europejskim w Gnieznie
PB: 10 km - 41:35 (17.05.2014)
Blog | Komentarze
cinkownik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
Życiówka na 10k: 43:56
Życiówka w maratonie: 4:02:13
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Przy zakładanym czasie, jaki podajesz, na pewno nie będziesz biegł samotnie. Obserwuj zawodników przed sobą to będziesz wiedział którędy biec. Powodzenia!
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
blackmar
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 27 lip 2011, 22:31
Życiówka na 10k: 48 min
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Organizator na pewno zapewni wolontariuszy od podawania wody, zagrzewania do biegu i do stania w newralgicznych punktach gdzie można się pomylić. Przynajmniej tak jest zawsze w UK.
J_Cop
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 21 cze 2013, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mysle, jak kilku przedmowcow, ze nie masz sie czym przejmowac, trasa raczej w newralgicznych punktach powinna byc oznaczona, poza tym raczej nie bedziesz biegl samotnie wiec biegnij tam gdzie reszta tlumu ;) a jeszcze co do tego czy sie dasz rade przecisnac i wyprzedzac w takiej ilosci ludzi - mysle ze spokojnie. Bieglem dwa razy na 10 km w biegach po ok 12tys osob (ostatecznie pewnie mniej, ale rzad wielkosci wyzszy od twojego) i w kilku miejscach sie robilo ciasno, zwlaszcza na zakretach, ale poza tym dalo sie spokojnie wyprzedzac, takze przy twoich ok 900 osobach bylbym o to spokojny.

A, no i powodzenia :)
micha7_81
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
Życiówka na 10k: 41:35
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki wszystkim za odpowiedz
Wiem że przejmuje się jak dzieciak, ale nie mam żadnego doświadczenia stąd mój niepokój. Za dwa dni wszystko się okaże i będę bogatszy o nowe doświadczenia :)
PB: 10 km - 41:35 (17.05.2014)
Blog | Komentarze
micha7_81
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
Życiówka na 10k: 41:35
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeszcze jedno pytanko. Przewidują na jutro deszcz. Temperatura około 15 stopni. Jakoś specjalnie się ubrać czy biec w krótkich spodenkach i koszulce
PB: 10 km - 41:35 (17.05.2014)
Blog | Komentarze
robo123
Wyga
Wyga
Posty: 139
Rejestracja: 09 lut 2013, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegnij w krótkich spodenkach i koszulce - i tak się ci będzie ciepło na trasie. I pamiętaj nie zaczynaj zbyt szybko, pierwsze 3 km spokojnie, nawet jak cię tłum trochę spowolni na początku nie przyspieszaj od razu i nie przepychaj się żeby nie tracić sił - wszystko nadrobisz dobrym tempem w dalszej części. Powodzenia.
micha7_81
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
Życiówka na 10k: 41:35
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podzielę się wrażeniami po biegu. Może komuś się przyda. Temperatura była około 15 stopni. Lekka mżawka przed biegiem. W sumie nieprzyjemnie, trochę wiało. Jak czekało się na start trochę marzłem. Przy rozgrzewce tego nie było czuć. Ubrałem krótkie spodenki i lekką bluzę ale z długim rękawem i czapkę. Szczerze chciałem później wyrzucić czapkę i najlepiej pozbyć się bluzy. Osoby, które miały bluzki na ramiączkach widać mają doświadczenie, albo słuchają rad doświadczonych zawodników. Mnie troszkę zmylił porywisty wiatr. Biegło się natomiast pośród domów więc nie było go wcale czuć. Po za tym później bardzo chciałem żeby zawiało :).

Co do startu to ustawiłem się gdzieś w środku, chociaż ludzie garną się do przodu mimo że chcą pobiec na czas 50 min. Miałem zacząć wolno a wyszło trochę za szybko (miało być 4.15 wyszło koło 4), ale w ogóle wydawało mi się że wszyscy tak wolno biegną :). Start był na Gnieźnieńskim rynku, a tam kostka + mżawka co dawało trochę śliską nawierzchnie i jeszcze po łuku. Nie biega się przyjemnie po takiej nawierzchni - po prostu trzeba biec ostrożnie żeby się nie wywrócić. Po za tym później się luzuje i jest w miarę przyjemnie. Trochę drażni jak ludzie spychają ciebie byle ściąć zakręt albo bliżej wewnętrznej być. Podobnie z finiszem, który był na kostce i trochę mnie to deprymowało. Ostatecznie jestem zadowolony. Po za faktem że coś przekombinowałem z jedzeniem starałem się nie objeść. Rano zjadłem porządne śniadanie, później trochę placka i lekki obiad. Po 7 km czułem się nie dobrze. Przebiegając obok powystawianych kolumn z muzyką, myślałem że żołądek mi powykręca. Podobnie denerwowało mnie włączanie przez straż syren, które miały zagrzewać nas do lepszego wysiłku. Ja miałem wręcz odwrotnie - fakt chciałem szybciej biec ale byle znaleźć się w komfortowym miejscu, gdzie mogę w ciszy zmagać się ze swoimi słabościami.
Przestroga jeżeli biegacie z muzyką przygotujcie odpowiednią, ja zapomniałem więc włączyłem radio, nie zwracając uwagi co to za stacja. Do 7 km bardziej koncentrowałem się na biegu niż na słuchaniu wiec jakie było moje zdziwienie jak z słuchawki usłyszałem módl się za nami i tak kilka razy. Okazało się że ustawiłem radio Maryja. Niestety taka muzyka nie sprzyja do efektywnego biegania. Nie ma to jak odpowiednia muza, która na końcu zmotywuje do szybszego biegu.

Ostatecznie jestem bardzo zadowolony, chociaż nie byłem w super dyspozycji - ciężkie nogi, problemy żołądkowe. Ale pierwsze doświadczenie za mną :)
PB: 10 km - 41:35 (17.05.2014)
Blog | Komentarze
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

co do żywienia - ja zdecydowanie preferuję bycie głodnym. Na 2h przed startem nie jem absolutnie nic, co najwyżej kilka łyków napojów. Tak dla przykładu - start o 11 (mowa o biegu w okolicach 10 km) - to mój ostatni posiłek jest ok 8:30. Co do stroju jak widać już sam zauważyłeś - lepiej mieć mniej niż więcej. Wysokie tempo takiego biegu powoduje, że szybko się organizm dogrzewa. Niemniej trzeba pamiętać, że odczucia temperatury są bardzo indywidualne. Ja nawet w biegach przy 6-8 stopniach biegałem w krótkim rękawku i krótkich spodenkach.

czas 41 min jest naprawdę fajny jak na debiut. Szczerze gratuluję!
zgodnie z naturą!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ