Ja właśnie sam jestem w podobnej sytuacji. Ciężko jest kupic co innego niż kolejna parę Ekidenów 50. W grudniu skusiłem się na Kalenji Kapteren za 59 pln w Decatholnie i przebiegłem w nich całą zimę. Na powitanie wiosny, napisałem subiektywną recenzję zimowego biegania w Kapterenach: http://runaroundthelake.blogspot.com/20 ... 9-pln.html
Pozdrawiam
Tomek
'Porządne' buty zamiast 3ciej pary Ekidenów
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 sty 2014, 15:34
- Życiówka na 10k: 46:06
- Życiówka w maratonie: 4:21
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Kapteren są ok. Ja sam mam Kalenji Kapteren 200 i mają jakieś 1100 km przebiegu i trzymają się bardzo dobrze, małe zużycie, myślę, że spokojnie do 2K dociągną, potem nauczę je fruwać, żeby za bardzo nie przeginać z kilometrażem pojedynczej pary butów. Tylko, że te moje kosztowały 200 zł (2012r.) i są w innej kolorystyce (dużo żółtego).
Do autora wątku: moim zdaniem biegając w terenie nie potrzebujesz żadnej amortyzacji.
W terenie, moim zdaniem, im mniej amortyzowane buty tym lepiej. Co więcej, uważam, że nawet odrobina amortyzacji w krosie po prostu przeszkadza.
Kapteren są dobrym wyborem.
krunner
Do autora wątku: moim zdaniem biegając w terenie nie potrzebujesz żadnej amortyzacji.
W terenie, moim zdaniem, im mniej amortyzowane buty tym lepiej. Co więcej, uważam, że nawet odrobina amortyzacji w krosie po prostu przeszkadza.
Kapteren są dobrym wyborem.
krunner
- dziabong
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 07 maja 2013, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Jako podsumowanie tematu warto dodać, że wybór padł ostatecznie na Nike Zoom Wildhorse.
Czemu?
- chęć wypróbowania butów trailowych - nigdy w takich wcześniej nie biegałem,
- wyrwałem je na promocji w śmiesznej cenie dodatkowo zbitej bonem rabatowym,
- względy czysto wizualne
Wrażenia po 2x10km całkiem niezłe. Buty wzorowo trzymają się podłoża, czuć bieżnik. Leciutkie, dobrze opinające stopę. Całkiem fajna stabilizacja.
Jednak żeby nie było zbyt różowo - po zmianie obuwia czuję, że jakoś znacznie częściej ląduję bezpośrednio, naprawdę twardo, na śródstopiu. Szczególnie na zboczach.
Chyba będę musiał się nauczyć biegać, bo trochę dziko, jak mi luźne 10-kilometrowe wybieganie wyczuwalnie 'siada' na mięśnie
Tytułowe Ekideny po prostu się chowają. Gdyby ktoś w przyszłości czytał ten temat - absolutnie warto dołożyć do konkretniejszego obuwia. Wreszcie mogę 'na pełnym gazie' cisnąć po stromym leśnym zboczu, co momentalnie powoduje u mnie banana na twarzy
Dlatego też dziękuję serdecznie za otrzymane tutaj porady. Gdyby nie wy dalej popieprzałbym po lesie w butach z prawie zerowym bieżnikiem, ale kupił coś 'bo ładne i dobrej firmy' - vide proponowane przeze mnie na początku typowo miejskie LunarGlide 5.
Czemu?
- chęć wypróbowania butów trailowych - nigdy w takich wcześniej nie biegałem,
- wyrwałem je na promocji w śmiesznej cenie dodatkowo zbitej bonem rabatowym,
- względy czysto wizualne

Wrażenia po 2x10km całkiem niezłe. Buty wzorowo trzymają się podłoża, czuć bieżnik. Leciutkie, dobrze opinające stopę. Całkiem fajna stabilizacja.
Jednak żeby nie było zbyt różowo - po zmianie obuwia czuję, że jakoś znacznie częściej ląduję bezpośrednio, naprawdę twardo, na śródstopiu. Szczególnie na zboczach.
Chyba będę musiał się nauczyć biegać, bo trochę dziko, jak mi luźne 10-kilometrowe wybieganie wyczuwalnie 'siada' na mięśnie

Tytułowe Ekideny po prostu się chowają. Gdyby ktoś w przyszłości czytał ten temat - absolutnie warto dołożyć do konkretniejszego obuwia. Wreszcie mogę 'na pełnym gazie' cisnąć po stromym leśnym zboczu, co momentalnie powoduje u mnie banana na twarzy

Dlatego też dziękuję serdecznie za otrzymane tutaj porady. Gdyby nie wy dalej popieprzałbym po lesie w butach z prawie zerowym bieżnikiem, ale kupił coś 'bo ładne i dobrej firmy' - vide proponowane przeze mnie na początku typowo miejskie LunarGlide 5.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 595
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
A ja dziś zakupiłem Kapteren DISCOVER. Niech to będą pierwsze buty które przetestuje w moich rodzimych Gorcach. Potem zastanowię się nad czymś droższym.
- turbojajko
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@dziabong , jeszcze kupisz lunary jak przyjdzie ci ochota pobiegac po betonie, do tego nadaja sie wysmienicie
a wild horse to dobry wybor , moim zdaniem jedne z bardziej trwalych butow - swoje meczylem ostro jako buty na zime oraz biegalem w nich sporo po skalach. Dalej trzymaja sie swietnie ,ale ze wzgledu na przeprowadzke i brak terenow lesno-gorskich nie ma zbyt wielu okazji z nich korzystac..

a wild horse to dobry wybor , moim zdaniem jedne z bardziej trwalych butow - swoje meczylem ostro jako buty na zime oraz biegalem w nich sporo po skalach. Dalej trzymaja sie swietnie ,ale ze wzgledu na przeprowadzke i brak terenow lesno-gorskich nie ma zbyt wielu okazji z nich korzystac..

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 595
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Wczoraj krótka przebieszka. Jak dla mnie but jest trochę węższy od ich odpowiedników asfaltowych. Ale świetnie trzyma na leśnych wzniesieniach. Kiedyś jak wygram w totka to zmienię na jakieś topowe buty.