Rozpoczynam bieganie w wieku 57 lat
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Witajcie.
Moje postanowienie noworoczne - spróbować w tym roku przebiec 10 km. Trochę informacji o mnie:
- mam aktualnie 57 lat
- wzrost 182 cm
- waga 92 kg
- od 39 lat paliłem
- ostatnio biegałem w wojsku - 33 lata temu
- praca - siedząca
Oczywiście chyba jak każdy przygotowania zacząłem od "zakupu sprzętu" - buty, koszulki, spodenki, kurtki itp. Postanowiłem rozpocząć przygodę z bieganiem od 1 marca. Poczytałem sobie o planach treningowych i jako pasujący do mojej aktualnej kondycji wybrałem 10 tygodniowy. Trochę go zmodyfikowałem - zacząłem od biegu 1 min., 5 min. marszu 5 cykli 4 razy w tygodniu. Aktualnie jestem w 4 tygodniu realizacji planu - 4 cykle 5 min. biegu 2,5 min marszu. W drugim tygodniu ćwiczeń rzuciłem palenie. Jeśli chodzi o mięśnie itd. - nie odczuwam jakichkolwiek dolegliwości. Jedynie (i związane chyba jest to z długim okresem palenia) w płucach brakuje mi kompletnie tchu. Zaciskam jednak zęby i robię dobrą minę do złej gry bo o swoim zamiarze poinformowałem dzieci, które aktualnie aktywnie mnie wspomagają (biegają ze mną). Gdybym zrezygnował i poddał się byłoby trochę wstyd. Jak myślicie - czy uda mi się zrealizować cel i przebiec w tym roku na jakiś zawodach 10 km? W tej chwili wydaje mi się to nierealne!!!
Pozdrawiam wszystkich
Marek
Moje postanowienie noworoczne - spróbować w tym roku przebiec 10 km. Trochę informacji o mnie:
- mam aktualnie 57 lat
- wzrost 182 cm
- waga 92 kg
- od 39 lat paliłem
- ostatnio biegałem w wojsku - 33 lata temu
- praca - siedząca
Oczywiście chyba jak każdy przygotowania zacząłem od "zakupu sprzętu" - buty, koszulki, spodenki, kurtki itp. Postanowiłem rozpocząć przygodę z bieganiem od 1 marca. Poczytałem sobie o planach treningowych i jako pasujący do mojej aktualnej kondycji wybrałem 10 tygodniowy. Trochę go zmodyfikowałem - zacząłem od biegu 1 min., 5 min. marszu 5 cykli 4 razy w tygodniu. Aktualnie jestem w 4 tygodniu realizacji planu - 4 cykle 5 min. biegu 2,5 min marszu. W drugim tygodniu ćwiczeń rzuciłem palenie. Jeśli chodzi o mięśnie itd. - nie odczuwam jakichkolwiek dolegliwości. Jedynie (i związane chyba jest to z długim okresem palenia) w płucach brakuje mi kompletnie tchu. Zaciskam jednak zęby i robię dobrą minę do złej gry bo o swoim zamiarze poinformowałem dzieci, które aktualnie aktywnie mnie wspomagają (biegają ze mną). Gdybym zrezygnował i poddał się byłoby trochę wstyd. Jak myślicie - czy uda mi się zrealizować cel i przebiec w tym roku na jakiś zawodach 10 km? W tej chwili wydaje mi się to nierealne!!!
Pozdrawiam wszystkich
Marek
- borova
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 12 lut 2013, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:56:55
- Lokalizacja: Kraków
jeśli będziesz systematyczny i nie będziesz poddawał się chwilowym kryzysom... to czy wystartujesz w jakichś zawodach na 10km? jestem o to całkowicie spokojny!:)
Powodzenia!
Powodzenia!
10 - 48:24 - Radom 09.03.14
21,097 - 1:49:12 - Skarżysko-Kamienna 24.08.13
42,195 - 3:56:45 - Paryż 06.04.14
Dzienniczek
21,097 - 1:49:12 - Skarżysko-Kamienna 24.08.13
42,195 - 3:56:45 - Paryż 06.04.14
Dzienniczek
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Spokojnie dasz rade, tylko nie szalej, gdy coć zacznie boleć lepiej zrobić krok w tył i odpuścić ddzień czy dwa a nawet tydzień niż brnąć dalej i nabbawić się kontuzji. Pamiętaj o rozgrzwece i rozciąganiu po. Koniecznie dodaj inna forme ćwiczeń np. siłowe. Nie śpiesz się dziłaj w/g planu a te 10km ustal sobie na jesień i wtedy bez problemu dasz radę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Dziękuję za słowa otuchy. Oczywiście, że pamiętam o rozgrzewce przed i rozciąganiu po. Nie wiem tylko czy wytrzyma to wszystko moja niemłoda już pompka.kfadam pisze:Spokojnie dasz rade, tylko nie szalej, gdy coć zacznie boleć lepiej zrobić krok w tył i odpuścić ddzień czy dwa a nawet tydzień niż brnąć dalej i nabbawić się kontuzji. Pamiętaj o rozgrzwece i rozciąganiu po. Koniecznie dodaj inna forme ćwiczeń np. siłowe. Nie śpiesz się dziłaj w/g planu a te 10km ustal sobie na jesień i wtedy bez problemu dasz radę.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli nie będziesz szalał to pompka wytrzyma, dieta będzie mocno pomocna.
Moja pompka nie jest dużo młodsza a biegam a właściwie usiłuje od ponad roku. 10km. zaliczyłem i to nawet szybko ale zapłaciłem za to przeciążeniem.
Jako że problemy zdrowotne trwały zbyt długo a zalecenia lekarskie tylko pogarszały stan zabrałem się za czytanie i pompka to pikuś problem to insulina szczególnie po 50.
Moja pompka nie jest dużo młodsza a biegam a właściwie usiłuje od ponad roku. 10km. zaliczyłem i to nawet szybko ale zapłaciłem za to przeciążeniem.
Jako że problemy zdrowotne trwały zbyt długo a zalecenia lekarskie tylko pogarszały stan zabrałem się za czytanie i pompka to pikuś problem to insulina szczególnie po 50.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 654
- Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:50
- Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy
Jeśli masz jakiekolwiek obawy, to skonsultuj się z lekarzem i zrób badania wydolnościowe. Na forum nikt nie jest w stanie Ci wiarygodnie powiedzieć, czy serce pociągnie. 10km to prawdopodobnie w Twoim przypadku będzie na początku ponad godzina pracy na wysokich obrotach. Statystycznie, ryzyko jest nikłe ale to tylko statystyka. W sumie badania też nie dadzą 100% gwarancji, ale czy gdziekolwiek i kiedykolwiek ją mamy?hprs pisze:Nie wiem tylko czy wytrzyma to wszystko moja niemłoda już pompka.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Ja również choruję na cukrzycę (typ II). Co prawda nie muszę przyjmować insuliny w zastrzykach ale codziennie łykam Amaryl + dieta. Zauważyłem, że znacznie polepszyły mi się wyniki od czasu gdy biegam (nawet zdarzają się niedocukrzenia)kfadam pisze:Jeśli nie będziesz szalał to pompka wytrzyma, dieta będzie mocno pomocna.
Moja pompka nie jest dużo młodsza a biegam a właściwie usiłuje od ponad roku. 10km. zaliczyłem i to nawet szybko ale zapłaciłem za to przeciążeniem.
Jako że problemy zdrowotne trwały zbyt długo a zalecenia lekarskie tylko pogarszały stan zabrałem się za czytanie i pompka to pikuś problem to insulina szczególnie po 50.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
bieganie a jeszcze bardziej ćwiczenia siłowe poprawiają insulinowrażliwość. Generalnie im mniej węglowodanów w diecie tym mniej glukozy we krwi tym mniej insuluny potrzeba. Niestety dieta bogata w węglowodany powoduje insulinoodporność i coraz wyższy poziom insuliny a to sprawia że z czasem nie jesteśmy w syanie spalać glukozy co prowadzi to zamiany glukozy w triglicerydy i tycie a z czasem cukrzyce. Wysoki poziom insuliny blokuje też przenikanie kwasów tłuszczowych do krwi a to sprawia że spalanie sadła jest niemożliwe.
Akurat czytam:
https://pracownia4.wordpress.com/2011/0 ... klamstwem/
Akurat czytam:
https://pracownia4.wordpress.com/2011/0 ... klamstwem/
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 24 mar 2014, 16:40
- Życiówka na 10k: 47
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym nie spieszyl sie z tym planem 10 tygodnie. Najlepiej powtarzaj kazdy tydzien planu aby dojsc do 20 tygodni. To raptem 5 miesiecy a gwarantuje Ci ciagly bieg 30 minut. Jakies cwiczenia na miesnie nog + rozciaganie to absolutna podstawa. Pluca sie przyzyczaja. Szybko sie meczysz bo brakuje tlenu. Tyle lat palenia zrobilo swoje ale nic straconego. Nie przejmuj sie plucami, przejmuj sie kontuzjami, ktore moga Cie dopasc jesli bedziesz gnal. Start na dyszke w tym roku (pod koniec) nie jest zlym pomyslem. Zeby wystartowac na dystansie 10km to musisz biegac godzine, poltorej. Moze w przyszlym roku? Nie lepiej zaliczyc swoja pierwsza zyciowke z dobrym wynikiem z lepszego pulapu tlenowego? Po ukonczeniu planu 30 minut, zqacznij bardzo powoli plan 60 minut. Powtarzaj tygodnie jezeli jestes zmeczony. Biegaj 60 minut az bedziesz bez problemu mogl zwiekszac tempo. Mozesz dodawac co tydzien 10% dystansu + jakies minutowe szybsze przebiezki. Pozniej bieg w terenie pagorkowatym 20-40 minut. Po kilku tygodniach wprowadz WB2 minimum 30 minut raz w tygodniu zamiast krossu (teren pagorkowaty). Jakies 3 tygodnie przed zawodami kilkometrowki i powinno byc dobrze. Przez startem odpocznij z 5-7 dni. Jak widzisz jest co robic. Musisz sie zapoznac z nowymi narzedziami biegowymi. Rob tez sile biegowa po treningu.
-
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:28
- Życiówka na 10k: 51:52
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KIELCE - woj. świętokrzyskie
- Kontakt:
Jak będziesz wszystko robił "powolutku" nie będziesz się spieszył za bardzo i ogólnie pracował z głową to będzie dobrze. Jeśli masz możliwość spróbuj sobie zrobić gdzieś kompleksowy "przegląd" swojego ciała - badania poprostu.
Co do wieku...tata mojego znajomego jest w Twoim wieku. Zaczął szurać rok temu, poniżej masz zdjęcie z mety jego pierwszego biegu - Kieleckiej Dyszki (to było jesienią). W najbliższą niedzielę wspólnie biegniemy jego pierwszy półmaraton.

POWODZENIA!
Co do wieku...tata mojego znajomego jest w Twoim wieku. Zaczął szurać rok temu, poniżej masz zdjęcie z mety jego pierwszego biegu - Kieleckiej Dyszki (to było jesienią). W najbliższą niedzielę wspólnie biegniemy jego pierwszy półmaraton.

POWODZENIA!
zapraszam na bloga (zwykłego): www.szuranie.pl
BLOG na forum bieganie.pl:: TUTAJ
zapraszam do komentowania: TUTAJ
szuranie.pl na Facebooku: TUTAJ

BLOG na forum bieganie.pl:: TUTAJ
zapraszam do komentowania: TUTAJ
szuranie.pl na Facebooku: TUTAJ

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Dziękuję za wszystkie słowa otuchy, podpowiedzi i wskazówki. W dniu dzisiejszym kończę 4 x 5' bieg/2,5' marsz, a od soboty 3 x 7' bieg/3' marsz. Jak na razie widzę dosłownie z treningu na trening jak mój organizm nabiera "mocy". Coraz mniej zadyszki coraz więcej przyjemności. Zresztą zgodnie z sugestiami nie przesadzam.
Zatem do zobaczenia na biegach. Ponieważ jestem z Katowic myślę, że 11.05.2014 spotkamy się na Szóstce Pogorii (5 km), a potem na Panewnickim Dzikim Biegu.
Zatem do zobaczenia na biegach. Ponieważ jestem z Katowic myślę, że 11.05.2014 spotkamy się na Szóstce Pogorii (5 km), a potem na Panewnickim Dzikim Biegu.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 337
- Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
- Życiówka na 10k: 42:10
- Życiówka w maratonie: 3:36:19
Hej zycze wytrwałości. Ja tez jestem 50+ i zaczłąłem 4 lata temu. Jestem po 12 maratonach i w tym roku pierwsze zawody 1/2 Ironmanna. W przysżłym pelny dystans:):). naprawde mozna tylko systematycznie, powoli i nic na skróty. W naszym wieku raz do roku badanie ( USG serca, holter, Ekg) i labolatoryjne:):), powodzenia to świetna zabawa i nowy sens życia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
W sobotę rozpocząłem 3 x 8' bieg/2' marsz. Jak na razie wszystko idzie gładko. Nie odczuwam żadnych dolegliwości za wyjątkiem "braku powietrza" w płucach. Ale to ostatnie spowodowane jest paleniem przez 33 lata. Jak na razie oczywiście nie przesadzam z tempem - wolniej biegniesz dalej dotrzesz.
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam wszystkich

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
płuca zazwyczaj szybciej robią się wydolne niż nogi, i wtedy nie daj się ponieść tylko nadal biegaj wolno jak teraz tylko dłużej i dalej a na szybciej przyjdzie czas.