Fretka - komentarze

[Fretka]

Świetny czas i świetna taktyk! Moim zdaniem te 4h w CM złamiesz ze sporym zapasem! Gartulacje!

Dziękuję I gratulacje Twojej życiówki Paskudnie się biega z przeziębieniem (przerabiałam to na zeszłym maratonie), mimo to dałeś radę. Takie rzeczy się pamięta i trzeba być podwójnie dumnym!

[neevle]

Mega! Gratulacje piękne międzyczasy. Fajne uczucie - wyprzedzać ludzi w drugiej połowie trasy.

Życzę sobie tak pobiec za tydzień.

[Krzychu M]

Brawo!Graty za wynik i taktykę.

[Fretka]

Mega! Gratulacje piękne międzyczasy. Fajne uczucie - wyprzedzać ludzi w drugiej połowie trasy.

Życzę sobie tak pobiec za tydzień.

Też ci tego życzę! Przy pomyślnych wiatrach widzę dla Ciebie 1:45, ale wszystko wyjdzie w praniu

Brawo!Graty za wynik i taktykę.

Dzięki! Przyznam nieskromnie, że mam talent do negative splits, jeszcze nigdy nie udało mi się pobiec inaczej

[wypass]

Bardzo dobry wynik...
Piękne międzyczasy...
Gratuluję!

[rubin]

gorąco gratuluję i już dzisiaj życzę powodzenia w przygotowaniach a potem w biegu na CM!!

[mihumor]

Bardzo ładny czas, 1,47 u Pań to już bardzo fajne bieganie, z tego 4kę w maratonie złamiesz, jak żona moja pobiegłe 1,47 połówkę to maraton jej poszedł po 3,52. Dobrze we wpisie zdefiniowałaś metodę (sposób) na bieganie połówki - większość czasu na granicy dużego zmęczenia a potem na końcówce nieco przyspieszyć Gratulacje

[majak]

większość czasu na granicy dużego zmęczenia a potem na końcówce nieco przyspieszyć Gratulacje

Dokładnie, jestem naprawę pod wrażeniem. Tak biegają tylko wielcy

Fretka, troszkę źle mnie zrozumiałaś, ja nie biegłem w tej połówce (jak bym biegł to na pewno bym Ci podstawił nogę ) po prostu mamy takie same życiówki :uuusmiech: I dziękuję za zaproszenie do garmina, sprawdź czy dobrze odebrałem bo mam to tego troszkę obie lewe ręce :/
pozdrawiam i jeszcze raz gratki :uuusmiech:

[Glonson]

No nieźle. Gratulacje. Musiałaś mnie ścignąć w końcówce. No cóż byłaś lepsza Zobaczymy na CM

[kachita]

Gratulacje! Fajny bieg i fajny czas

[zbiju]

właśnie przeczytałem Twoją relację z Marzanny, musieliśmy biec gdzieś bardzo blisko siebie, bo się trzymałem niebieskich balonów dość długo, ale biegłem raczej blisko nich, do tego stopnia, że przez jakiś czas jeden z baloników walił mnie po łbie

trzymam kciuki za maraton

[Fretka]

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za gratulacje.
Teraz czas wracać do orki

właśnie przeczytałem Twoją relację z Marzanny, musieliśmy biec gdzieś bardzo blisko siebie, bo się trzymałem niebieskich balonów dość długo, ale biegłem raczej blisko nich, do tego stopnia, że przez jakiś czas jeden z baloników walił mnie po łbie

To byłeś przede mną, bo ja miałam baloniki cały czas 200m przed sobą. Dogoniłam je dopiero na 19km i aż walnęłam w ten biedny balon z uciechy, że wreszcie mam te zające. A potem oczywiście popędziłam dalej :D

[neevle]

Jak tam, coś się działo przez ostatni tydzień?

[Fretka]

Jak tam, coś się działo przez ostatni tydzień?

Niestety nic się nie działo i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Jestem chora na jakąś najbardziej upierdliwą przeziębienio-grypę świata, a że nie mam temperatury to mam czekać aż samo przejdzie. I tak czekam...
Biegać nie mogę, rowerem jeździć nie mogę, w kościach mnie łamie, głowa mnie boli... ogólnie kiszka kaszana

Liczę, że idzie ku lepszemu, bo wczoraj miałam siły na sprzątnięcie chałupy, zmianę pościeli i nawet umycie się, ale i tak nie wiem kiedy zacznę się ruszać. A tak się chwaliłam, że od roku już się mnie żadne przeziębienia nie chwytają

[kachita]

Ten rok jakiś taki lewy jest, wszyscy chorują, chociaż normalnie nikt nie choruje Moim zdaniem zabrakło porządnej zimy i mrozów, żeby a) zahartować organizm, b) wymrozić te cholerne bakterie i wirusy. Zdrówka!