Kalenji -TUNING

[karenina]

Pumki, pomimo tego, że nie są do końca wyszlifowane, zostały wczoraj poddane mini testowi - spacer z psiurami z mikroilością biegania - efekt przerósł moje oczekiwania, było ekstra
ponieważ pumki były na rozgrzewkę, dziś biorę się za Ekideny :D

[f.lamer]

pumki były na rozgrzewkę, dziś biorę się za Ekideny :D

szalejesz!

[karenina]

a co mi tam
tym bardziej, że nawet nie myślałam, że to taki fun :D

[karenina]

moje Ekideny, może nie są tak piękne jak Mistrza Zenka ale ważą 116 g - lewy jeszcze z zapiętkiem bez wkładki, prawy potrzebuje jeszcze szlifu podeszwy - 122 g bez zapiętka z wkładką

:D

[yacool]

Wyczuwam odmianę w twoim postrzeganiu tego, czym jest praca nad sobą dzięki struganiu materii. Nie ma Miszcza. Jest Mistrz. Na szacunek trzeba zasłużyć.
Przekażę twoje słowa Zenonowi.

[karenina]

Ależ ja właśnie podejmuję próbę samodoskonalenia poprzez struganie
podana gramatura było tylko po to żeby nie było oskarżeń o to, że dziewczyny nie myślą o takich rzeczach, no i tak trochę żeby się pochwalić moimi piórkami

[Funky Monk]

Moi drodzy czy na podstawie doświadczeń z ekidenami 50 można analogicznie zredukować ilość tłuszczu w Ekiden 100? Miałem wywalać bo sie kurzą, a zszedłem z dropem i powrotu nie ma już chyba dla mnie, więc wpadłem na pomysł że wystrugam może sobie, będzie lżej (waga wyjściowa 345 g!).

[karenina]

Wyczuwam odmianę w twoim postrzeganiu tego, czym jest praca nad sobą dzięki struganiu materii. Nie ma Miszcza. Jest Mistrz. Na szacunek trzeba zasłużyć.
Przekażę twoje słowa Zenonowi.

yacool, zostałam, zależy jak do tego podejść, zepsuta bądź wprowadzona na nową drogę, na drogę do wyszukiwania butów bez zbędnych balastów w postaci zbyt dużych usztywnień podeszw czy też zapiętków
ponieważ jestem świeżuteńkim posiadaczem odchudzonych Ekidenów, kilka razy już w nich biegałam, mój zachwyt jest póki co w zenicie
ale do rzeczy zakupiłam Pumy Faas 500 S, żeby zbyt drastycznie nie przechodzić na Ekideny - no i właśnie wszystko niby w miarę fajnie ale ten sztywny i niemiłosiernie wysoki zapiętek; buty musiałam oddać bo okazało się, że rozmiar 38 [24 cm - czyli taki w jakim zawsze biegam] okazał się dużo za duży
i teraz prośba o radę, ponieważ tak jak wspomniałam chyba dobrze by było przejść stopniowo na bieganie w butach mini, chyba te faaski są całkiem ok [głównie chodzi mi o długie wybiegania], to czy moglibyście mi poradzić czy kupić o cały nr mniejsze te 500 i wywalić sztywny zapiętek [ten model ma naprawdę dużo miejsca w części paluchów a ja mam wąską stopę] czy może nie lecieć tak ekstermalnie i zakupić połóweczkę, czyli 37,5
obecnie jestem w stanie przejściowym z walenia na piętę [co przysparza mi chronicznie problemów z kolanami] na śródstopie, a do tego nowe buty też by się przydały bo w zasadzie zostałam tylko z okrojonymi ekidenami

[jabbur]

[quote="karenina"
i teraz prośba o radę, ponieważ tak jak wspomniałam chyba dobrze by było przejść stopniowo na bieganie w butach mini, [/quote]

A nie myślałaś, by zredukować zasięgi i przejść bez "stopniowania"? 3ms zajęło mi przejście z pięty/słoniny (kolana!) na śródstopie/boso/minimalnie i powrót do 40-50km/tyg. Wyjdzie Ci szybciej na zdrowie, niż półśrodki, kiedy stopa nie wie czego się w końcu od niej wymaga.

[karenina]

no właśnie nie wiem, dlatego staram się zasięgnąć języka na forum, bo moje grono biegowe już patrzy na mnie trochę jak na nie do końca normalną
to co uderzyć może w faaski chudsze np 350 czy 300?
czy po prostu na razie latać w Ekidenach?

[jabbur]

no właśnie nie wiem, dlatego staram się zasięgnąć języka na forum, bo moje grono biegowe już patrzy na mnie trochę jak na nie do końca normalną
to co uderzyć może w faaski chudsze np 350 czy 300?
czy po prostu na razie latać w Ekidenach?

Latałbym, o ile ścięłaś symetrycznie i dobrze leżą (mi się nie udało zachować w 100% takiej samej linii podeszwy). Albo kupił w jakimś outlet'cie coś na wzór: vapor glove - zero amortyzacji/zero usztywnień/zero dropu = czysta radość (zaznaczam, że jestem fanem firmy, która je robi - mam szerokie i wysokie stopy - dobrze mi leżą ich buty)

Z tym, że to wszystko zależy od tego co jest Twoim celem. Jeżeli wzmocnienie stóp/łydek i zmiana techniki to im mniej założysz, tym szybciej Ci pójdzie. Zaś, jeżeli chcesz wiosną startować w jakiś zwodach, to przy przejściu radykalnym możesz przeciążyć stopy.

[karenina]

wszystko zależy od tego co jest Twoim celem. Jeżeli wzmocnienie stóp/łydek i zmiana techniki to im mniej założysz, tym szybciej Ci pójdzie. Zaś, jeżeli chcesz wiosną startować w jakiś zwodach, to przy przejściu radykalnym możesz przeciążyć stopy.

celem jest pozbycie się bardzo uciążliwych kontuzji kolana
ale zawody też już są zaplanowane, 10 pod koniec kwietnia i półmaraton w Tarnowie Podgórnym
dlatego wciąż jestem w kropce, póki co po moich zakupach [już 2 razy ktoś inny skorzystał z mojego wyboru] zaczynam myśleć, że ciągle nie takie buty wybieram

[jabbur]

wszystko zależy od tego co jest Twoim celem. Jeżeli wzmocnienie stóp/łydek i zmiana techniki to im mniej założysz, tym szybciej Ci pójdzie. Zaś, jeżeli chcesz wiosną startować w jakiś zwodach, to przy przejściu radykalnym możesz przeciążyć stopy.

celem jest pozbycie się bardzo uciążliwych kontuzji kolana
ale zawody też już są zaplanowane, 10 pod koniec kwietnia i półmaraton w Tarnowie Podgórnym
dlatego wciąż jestem w kropce, póki co po moich zakupach [już 2 razy ktoś inny skorzystał z mojego wyboru] zaczynam myśleć, że ciągle nie takie buty wybieram

Do końca kwietnia zdążysz sprawdzić czy dasz radę przebiec 10-chę w zenkach. Pobiegałbym w nich i zobaczył jak się czują nogi. Co do połówki za 6 tyg to śmiały plan to jest. Nie odważę się rekomendować nie mając danych o tym jak i ile ćwiczysz i co faktycznie dolega Twoim kolanom. Możliwe, że najlepiej byłoby sobie póki co odpuścić i wrócić do tematu, kiedy bieg przestanie wywoływać dolegliwości.

[karenina]

Do końca kwietnia zdążysz sprawdzić czy dasz radę przebiec 10-chę w zenkach. Pobiegałbym w nich i zobaczył jak się czują nogi. Co do połówki za 6 tyg to śmiały plan to jest. Nie odważę się rekomendować nie mając danych o tym jak i ile ćwiczysz i co faktycznie dolega Twoim kolanom. Możliwe, że najlepiej byłoby sobie póki co odpuścić i wrócić do tematu, kiedy bieg przestanie wywoływać dolegliwości.

problem "typowy" ITBS
biegam ok 40 km tygodniowo, kolano się zbiesiło po finiszu w półmaratonie w Ostrowie, i własnie zaczynam powoli wracać do treningów, biegałam we wtorek w zenkach, 4,5 km - było ok, jak tylko pojawił się lekki ból w kolanie to skończyłam

dlatego też myślałam o tych półśrodkach w postaci butów takich jak Pumy Faas 500, które maja mały drop a amortyzacja jest całkiem, bo wiem, widziałam na zdjęciach z Ostrowa, jak zmęczenie wpływało na mój bieg, im więcej km tym bardziej noga wyprostowana do przodu i bum, na piętę, a tak jak wspomniałam, finisz, po niezłym juz zmęczeniu - wykończył moje kolano

[yacool]

Karenino,
musisz odróżnić minimalizm od wygody jaką ma dawać tuning, ponieważ moim założeniem nie jest zbliżanie się do minimalizmu, choć wiele aspektów może to sugerować. Już o tym nie raz pisałem, ale trudno do tego dotrzeć z uwagi na ilość postów osób zainteresowanych tematem. Przeanalizuj sobie na przykład tę dyskusję, a wiele rzeczy stanie się wcale nie bardziej jasne, a wręcz przeciwnie, bardziej zagmatwane. Lektura da jednak pewną perspektywę, niezbędną by móc podjąć jakąkolwiek decyzję na podstawie proponowanych na forum rad.