5 km w TYDZIEŃ...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 mar 2014, 16:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak w tytule. Biegam amatorsko, od 4 tygodni z planem, który ustala mi kolega, biegacz. Moje "wybiegania" są krótkie od 3 do 4 km najczęściej. Sprawę utrudnia chondromalacja w obu kolanach. Jako prezent imieninowy od wspomnianego kolegi dostałam pakiet startowy na zawody. Na przygotowanie się do tych 5 km mam tydzień, nie mam pojęcia jak mam to zrobić. Jest to w ogóle możliwe? Dodam, że nigdy nie biegałam w grupie. A te zawody będą o tyle trudne, że jest to ostatni bieg z cyklu a w związku z tym ludzie będą walczyć o życiówki, będą znali trasę i swoje możliwości w przeciwieństwie do mnie. Co robić? Chciałam próbować na zawodach ale za miesiąc, dwa - gdy będę pewna, że potrafię. Pomóżcie.
- darwoz
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 11 kwie 2007, 08:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
tak trochę nie na temat, a czy jesteś pewna, że z taką przypadłością kolan można biegać, czy konsultowałaś to z lekarzem? Co prawda jestem wrogiem demonizowania, jednak warto dbać o kolana...biegaaaczka pisze:Jak w tytule. Biegam amatorsko, od 4 tygodni z planem, który ustala mi kolega, biegacz. Moje "wybiegania" są krótkie od 3 do 4 km najczęściej. Sprawę utrudnia chondromalacja w obu kolanach.
Myślę, że na tym etapie jakim jesteś, nie masz się co zbytnio przygotowaywać ale wykonać treningi, jakie dotychczas wykonywałaś, dając sobie odpoczynek na 2-3 dni przed zawodami.biegaaaczka pisze:Jako prezent imieninowy od wspomnianego kolegi dostałam pakiet startowy na zawody. Na przygotowanie się do tych 5 km mam tydzień, nie mam pojęcia jak mam to zrobić.
IMHO tak.biegaaaczka pisze: Jest to w ogóle możliwe?
powinno biec się lepiej niż samotnie, nutka rywalizacji plus adresnalina spowodują, że osiągniesz lepszy czas.biegaaaczka pisze:Dodam, że nigdy nie biegałam w grupie.
Ty też będziesz walczyć o życiówkę na dystańskie 5kmbiegaaaczka pisze:A te zawody będą o tyle trudne, że jest to ostatni bieg z cyklu a w związku z tym ludzie będą walczyć o życiówki, będą znali trasę i swoje możliwości w przeciwieństwie do mnie. Co robić? Chciałam próbować na zawodach ale za miesiąc, dwa - gdy będę pewna, że potrafię. Pomóżcie.

Pozdrawiam
Darek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 mar 2014, 16:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję Ci bardzo
Można ale z łykaniem kolagenu i z kontrolowaniem bólu - jakby nie patrzeć jest to bardzo bolesna przypadłość. Walka ze sobą o każdy kilometr czasem
Sprawia mi to jednak ogromną radość i co by lekarz nie powiedział ja nie przerwę póki co. Marzeniem każdego lub prawie każdego jest królewski dystans - dla mnie pewnie nigdy nie będzie do osiągnięcia. Z jednej strony boję się tego biegu, z drugiej jak już zacznę to będę zapewne biegać gdzie się da i poprawiać ową życiówkę. Mnie boli ambicja, to, że wspomniany kolega będzie na mnie czekał ponad 10 minut, a kolano może mi czasem spłatać figla w połowie dystansu i zwyczajnie mogę zostać zmuszona do zejścia a wtedy sama sobie nie umiałabym spojrzeć w oczy. 

Można ale z łykaniem kolagenu i z kontrolowaniem bólu - jakby nie patrzeć jest to bardzo bolesna przypadłość. Walka ze sobą o każdy kilometr czasem


- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja zawsze uważam, że kolana trzeba obudowywac, nie mozna pewnie wyjść w ten sposób z każdej trudnej sytuacji, ale z wielu sie da.
- darwoz
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 11 kwie 2007, 08:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
W zasadzie może nie chodzi o przerywanie ale o bardziej świadome bieganie. Może lekarz może pomóc Ci właśnie w tym, żebyś mogła biegać długo i szczęśliwie a jak zrobisz to sama bez kontroli może dojść do poważniejszych kontuzji. Jak mówię, nie lubię demonizować ale jak się nabawisz kontuzji kolana, może to wyłączyć Cię z biegu na długi czas.biegaaaczka pisze:Dziękuję Ci bardzo![]()
Można ale z łykaniem kolagenu i z kontrolowaniem bólu - jakby nie patrzeć jest to bardzo bolesna przypadłość. Walka ze sobą o każdy kilometr czasemSprawia mi to jednak ogromną radość i co by lekarz nie powiedział ja nie przerwę póki co.
Powyższe to przykład z mojego życia. Nigdy nie miałem problemu z kolanami ani w ogólności z stawami. Kilka lat temu zacząłęm biegać bez przygotoania, bez butów do biegania, po asfalcie/betonie, bez obudowania kolan mięśniami i do tego dość szybko. Bieganie skończyło się po ok 2mc. Kolana dochodziły do siebie kolejne 2-3mc i od tego czasu po przebiegnięciu 3-4km odzywała się ból. Na tym skończyłem bieganie. W międzyczasie jeździłem prawie codziennie rowerem przez około 1,5roku, co zbudowało mi obudowę mięśniową przy kolanach. Wróciłem do biegania około 1rok temu ale bardziej świadomie, stosując rozgrzewkę, trcohę ćwiczeń na kolana, mając buty do biegania i biegajc po polnych drogach.
W tej chwili nie mam większych problemów i uważam, że kluczem może być włąśnie obudowanie kolan mięśniami - ale to jest moje subiektywne odczucie.
właśnie nie jestem pewien, czy to jest marzeniem każdego. Jak zaczynałęm to owczem, taki był mój plan, jednak niedługo będę debiutował w połówce i w sumie nie wiem czy w maratonie chcę brać udział. Biegam dla zdrowia a w zasadzie nie jestem przekonany, czy maraton ma coś wspólnego ze zdrowiem.biegaaaczka pisze:Marzeniem każdego lub prawie każdego jest królewski dystans - dla mnie pewnie nigdy nie będzie do osiągnięcia.
to zapewnebiegaaaczka pisze:Z jednej strony boję się tego biegu, z drugiej jak już zacznę to będę zapewne biegać gdzie się da i poprawiać ową życiówkę.

Właśnie o to chodzi, że jak się nie będziesz zbytnio sprężać i próbować pobijać rekordów i kolegibiegaaaczka pisze:Mnie boli ambicja, to, że wspomniany kolega będzie na mnie czekał ponad 10 minut, a kolano może mi czasem spłatać figla w połowie dystansu i zwyczajnie mogę zostać zmuszona do zejścia a wtedy sama sobie nie umiałabym spojrzeć w oczy.

Powodzenia i napisz jak poszedł bieg.
Pozdrawiam
Darek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 mar 2014, 16:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję Wam bardzo
Już po biegu. Przed strasznie panikowałam, robiłam kilka podejść do rezygnacji. Na metę wbiegłam szczęśliwa, nigdy nie byłam tak bardzo szczęśliwa, starałam się nie spalić startu, biegłam po to żeby dobiec (potem trochę żałowałam tego lajtowego tempa, bo nie przybiegłam jakoś strasznie zmęczona:) ) Gratulacje na mecie, rozmowy z biegaczami - bezcenne.
Pierwszy bieg, myślę, że zapoczątkował wiele. Przebiegając metę poczułam, że to nie tak, że ja lubię biegać, ja to zaczynam kochać, tak zwyczajnie kochać. Na mecie poleciały mi łzy, byłam z siebie bardzo dumna, udowodniłam sobie, że potrafię. :D Wiem, że takie słowa pasują do biegacza, który ukończył maraton a nie "marną" piątkę, ale dla mnie nie była ona marna. 

Już po biegu. Przed strasznie panikowałam, robiłam kilka podejść do rezygnacji. Na metę wbiegłam szczęśliwa, nigdy nie byłam tak bardzo szczęśliwa, starałam się nie spalić startu, biegłam po to żeby dobiec (potem trochę żałowałam tego lajtowego tempa, bo nie przybiegłam jakoś strasznie zmęczona:) ) Gratulacje na mecie, rozmowy z biegaczami - bezcenne.


-
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 08 lip 2013, 00:06
- Życiówka na 10k: 38:37
- Życiówka w maratonie: 3:13:59
"Marne" to są maratony. Twoje 5 km to mistrzostwo świata.
Serdecznie gratuluję i jestem pewien, że przed Tobą jeszcze masa podobnych przeżyć. Czekam na kolejne takie radosne wpisy. 


koń może wypić cały deszcz jeśli jest spragniony.
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Gratulacje!
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 24 mar 2014, 16:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
gratulacje!!!