DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki ale diety głodowe wykluczam.mpg pisze:@kfadam, jeśli masz problem z brakiem spadku wagi, to może jakimś pomysłem byłoby radykalne zmniejszenie węgli i stosowanie jakiejś wersji diety VLCD. Ja się ostatnio natknąłem na taką dość prosto i przejrzyście przedstawioną wersję diety nisko-węglowodanowej doktora E. Westmana "No sugar, no starch". Tutaj jest wideo z jego wykładem i link do forum oraz założenia tej wersji diety LC.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
No oczywiście że tak. Węglowodany jako takie nic nie mają do tworzenia się trójglicerydów i tycia. Tym zawiaduje insulina, a to że wydziela się pod wpływem węglowodanów to zupełnie inna bajka. Człowiek który nie jest insulinooporny może, przynajmniej przez jakiś czas jeść dużo węglowodanów i nie tyć. Człowiek z insulinoopornością przez jakiś czas będzie miał podwyższoną insulinę mimo że węgli nie będzie jadł zbyt dużo.Jeśli faktycznie to się tak odbywa to trzeba się bać INSULINY a nie tłuszczy i cholesterolu tym bardziej że lipidemia jest coraz powszechniejsza.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 lut 2014, 11:39
- Życiówka na 10k: 45:00
- Życiówka w maratonie: 3:28:56
@kfadam, to nie jest dieta głodowa. Z założenia jest dla ludzi otyłych, diabetyków, ale założenia można przenieść i dostosować pod siebie. Westman nigdzie nie mówi o kaloriach, zaleca 20 gram/dzień węglowodanów. Podaje prostą listę rzeczy, które możesz jeść bez ograniczeń (tzn. do sytości), które musisz jeść (warzywa), i z którymi nie przesadzać. Wszystko inne jest zabronione Jedynie co to trzeba pilnować węgli.
W zależności od osoby ilość węglowodanów można dostosować. Ja jem około 40-50 g W (z czego 15-25 g to błonnik). Białko na umiarkowanym poziomie (ja zachowuje w przedziale 1-1,5 g na kg beztłuszczowej masy ciała), a reszta z tłuszczy. Zapewniam Cię, że głodny nie chodzę.
W zależności od osoby ilość węglowodanów można dostosować. Ja jem około 40-50 g W (z czego 15-25 g to błonnik). Białko na umiarkowanym poziomie (ja zachowuje w przedziale 1-1,5 g na kg beztłuszczowej masy ciała), a reszta z tłuszczy. Zapewniam Cię, że głodny nie chodzę.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja od tygodnia jem nie więcej jak 10g. węglowodanów i zero ketozy, Moje ww to z jajek, i mleka( które też wyelimninuje). Zostanie tylko tyle ww ile w jajkach i mięsie czyli bedzie tego kilka gram max.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 lut 2014, 11:39
- Życiówka na 10k: 45:00
- Życiówka w maratonie: 3:28:56
@kfadam, a jak sprawdzasz czy jesteś w ketozie? jeżeli za pomocą pasków ketodiastix to możesz być, a nawet nie wiedzieć. Niestety u nas bardzo trudno jest dostać paski do pomiaru ketonów we krwi, a jak już są to bardzo drogie 10 zł/szt.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ttrafiłeś sprawdzam ciała ketonowe w moczu, wiem że to pomiar mało obiektywny ale u mnie jest 0, gdyby była ketoza to choćby powinno cokolwiek wykazać.mpg pisze:@kfadam, a jak sprawdzasz czy jesteś w ketozie? jeżeli za pomocą pasków ketodiastix to możesz być, a nawet nie wiedzieć. Niestety u nas bardzo trudno jest dostać paski do pomiaru ketonów we krwi, a jak już są to bardzo drogie 10 zł/szt.
Będę około 10 kwietnia robił ponowny lipidogram to rozszerze badanie o ketony.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Maniek to ciebie jest niezła odrobinka, kiedy i z jakiej wagi startowałeś??maniek669 pisze:Ja też od paru dni obciąłem węglowodany do 20-30g /100kg masy ciała + treningi. Zobaczymy, jak na razie jest nieźle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
kfadam pisze:Maniek to ciebie jest niezła odrobinka, kiedy i z jakiej wagi startowałeś??maniek669 pisze:Ja też od paru dni obciąłem węglowodany do 20-30g /100kg masy ciała + treningi. Zobaczymy, jak na razie jest nieźle.
120 półtora roku temu, ale jestem wysoki - 193 cm i jak mi brzuch zszedł, to "niestety" pozostałości po treningu siłowym nie (w łapie 45).
DIETA TŁUSZCZOWA BARDZO DBA O MIĘŚNIE I tak tłuszcz zszedł, ale budowa "atlety" pozostała. Powiem szczerze, że trochę to przeszkadza w szybszym bieganiu, ale trudno, "błędy" młodości trzeba odpokutować.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 lut 2014, 11:39
- Życiówka na 10k: 45:00
- Życiówka w maratonie: 3:28:56
Lekki offtop, ale znalazłem fajny serwis i chciałem się podzielić. Na tej liście są wymienione produkty (top 10) zawierające najwięcej jakiegoś składnika pokarmowego (tłuszczu, węgli, białka), ale także minerałów (jak ktoś ma niedobory to może się dowiedzieć, co warto dodać do jadłospisu). I głównie pisze właśnie w kontekście składników mineralnych, których możemy dostarczać w nieodpowiedniej ilości.
Lists of the Most Nutritious Foods Ranked by Nutrient Content
Lists of the Most Nutritious Foods Ranked by Nutrient Content
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
no przy tym wzroście i mięchu to 100kg. inaczej się prezentuje a i przenosić szybko taką mase też ciężko ale jak gdzieś kiedyś napisał Rolli że on musi szybko biegać bo jest drobny
A co do wpływu tLuszczu na mięśnie to też obserwuje że mimo braku treningu jakoś nie nikną a nawet jakby rosną. No chyba przybyło składników do produkcji testosteronu.
A co do wpływu tLuszczu na mięśnie to też obserwuje że mimo braku treningu jakoś nie nikną a nawet jakby rosną. No chyba przybyło składników do produkcji testosteronu.
- barberry
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
U mnie dzisiaj tylko 7,5km, więcej nie dałam rady. A tempo strasznie spacerowe. Dawno już nie biegałam z taka prędkością :/ Pod koniec czułam już, ze cieżko mi nawet trzymać ręce ugiete, miałam ochotę opuścić je wzdłuż ciała... Ale generalnie nic mnie nie bolało jak ostatnio ta głowa wiec jestem pełna nadziei:)
Mam nadzieje, ze do OWM mój organizm nauczy sie żyć na takich proporcjach bo inaczej bedzie zle.
Chyba założę jakiegoś bloga z moimi perypetiami dietetycznymi zeby Was tu nie zanudzać
Mam nadzieje, ze do OWM mój organizm nauczy sie żyć na takich proporcjach bo inaczej bedzie zle.
Chyba założę jakiegoś bloga z moimi perypetiami dietetycznymi zeby Was tu nie zanudzać
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
barberry, nie sądzę żebyś się przestawiła do zawodów. Kiedy to, za tydzień? A nie, za trzy tygodnie, szansa jest, ale nie nastawiałbym się na to.
Wyczerpałaś już zapasy glikogenu i dlatego jest ciężko. Organizm nie jest jeszcze przyzwyczajony do spalania tłuszczu w takim tempie jakie jest potrzebne, czyli 60-70g na godzinę. Trochę potrwa zanim się przyzwyczaisz, do tego czasu może być kiepsko. Jedz trochę węgli tuż przed treningiem, będzie lepiej.
A przed zawodami po prostu podładuj glikogen. 200-400g węgli przez dwa dni przed startem. Waga skoczy o jakieś dwa kilo, ale to nic, bo glikogen tyle waży. Stracisz to w trakcie biegu. Na śniadanie w dniu startu sadzone na boczku i będziesz latać .
Wyczerpałaś już zapasy glikogenu i dlatego jest ciężko. Organizm nie jest jeszcze przyzwyczajony do spalania tłuszczu w takim tempie jakie jest potrzebne, czyli 60-70g na godzinę. Trochę potrwa zanim się przyzwyczaisz, do tego czasu może być kiepsko. Jedz trochę węgli tuż przed treningiem, będzie lepiej.
A przed zawodami po prostu podładuj glikogen. 200-400g węgli przez dwa dni przed startem. Waga skoczy o jakieś dwa kilo, ale to nic, bo glikogen tyle waży. Stracisz to w trakcie biegu. Na śniadanie w dniu startu sadzone na boczku i będziesz latać .
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
kochana, nic podobnego, nie zanudzasz nas, wręcz przeciwnie, każdy jest ciekawy co i jak (przynajmniej ja )barberry pisze:U mnie dzisiaj tylko 7,5km, więcej nie dałam rady. A tempo strasznie spacerowe. Dawno już nie biegałam z taka prędkością :/ Pod koniec czułam już, ze cieżko mi nawet trzymać ręce ugiete, miałam ochotę opuścić je wzdłuż ciała... Ale generalnie nic mnie nie bolało jak ostatnio ta głowa wiec jestem pełna nadziei:)
Mam nadzieje, ze do OWM mój organizm nauczy sie żyć na takich proporcjach bo inaczej bedzie zle.
Chyba założę jakiegoś bloga z moimi perypetiami dietetycznymi zeby Was tu nie zanudzać
Co do drugiej części postu, to proszę, nie osłabiaj mnie - organizm musi się przestawić, a to nie jest takie hop-siup, bo wtedy każdy wegusek po jednym dniu wiedziałby co jest dobre Dla dodania otuchy masz tu ciekawy wywiad z lekarzem na LCHF:
http://pracownia4.wordpress.com/2012/09 ... m-ellisem/
jeden cytat z wywiadu o adaptacji, nie wiem czy prawdziwy
"Znaczny spadek poziomu tłuszczu i wzrost masy mięśniowej – po parę funtów w tą i tamtą. Wzrósł mój poziom energii, siły i treningowej wytrzymałości. Wzrost poziomu energii nazwałbym kluczowym. Poprawiło się moje samopoczucie, zdrowie, stan skóry, sen, praca jelit – wszystko. To jest typowe dla wszystkich, którzy zaadoptują się do tego sposobu odżywiania. Wszystkie wspominane złe objawy mają miejsce tylko w pierwszym tygodniu czy dwóch przed adaptacją"
i jeszcze jeden, a co tam:
"Potrzeba od 4 do 20 tygodni, by enzymy te zaczęły pracować pełną parą. Gdy tak się stanie, zaczynasz być energetyczną elektrownią i możesz zdmuchnąć glikogenowych gości z powierzchni ziemi. "
ZAPOWIADA SIĘ CIEKAWIE, CO?