Dzień dobry, zaczęłam biegać 21 lutego 2014r, a więc niedługo minie miesiąc od pierwszego treningu. Pierwsze dni oparłam na marszu i delikatnym biegu. Z dnia na dzień zwiększałam dystans biegowy (biegam nie więcej niż 3km), minimalizowałam chodzenie. Wszystko było w porządku do 04.03 kiedy to nie byłam w stanie wrócić z trasy biegowej do domu ze względu na silny ból piszczeli w lewej nodze, który wzmagał się podczas biegu. Zrobiłam 4 dni przerwy. Wróciłam do treningów 09.03. Bóle piszczeli nie dały już o sobie znać. 17.03 pojawił się nowy ból, prawdopodobnie mięśnia czworogłowego (boli nad kolanem, promieniuje na jego zewnętrzną część).Boli tylko w lewej nodze. Ból ten pierwszy raz dał się we znaki dopiero na kilka godzin po biegu, w czasie biegu nie odczułam żadnego dyskomfortu. 18.03 zrobiłam przerwę w treningu. 19.03 postanowiłam biec gdyż wydawało mi się, że ból ustał. Wtedy podczas biegu ból nad kolanem znów zaczął się nasilać. Z każdym przebiegniętym odcinkiem ból się wzmagał. Bołało tak, że trudno było mi biec czy iść.
Kiedy jestem w spoczynku ból nie dokucza. Czuję lekki dyskomfort, ale ból nie przeszkadza. Wzmaga się podczas wysiłku.
Dodam, że rozciągam się po każdym treningu.
Biegam max 3km, dość wolno, staram się przeplatać bieganie z chodzeniem, choć w tej chwili biegam 3/4 dystansu a 1/4 idę. Być może za szybko, za bardzo chciałam osiągnąć coś co wymaga poświęcenia więcej czasu. Mam 26 lat. Wcześniej nigdy nie biegałam. To mój pierwszy miesiąc tej aktywności.
Proszę o udzielenie rady. Czy pomogą ćwiczenia, dłuższa przerwa? Czy konieczna jest wizyta u specjalisty?
