Witajcie kochani biegacze :uuusmiech: . Nie ma to jak budzić się każdego ranka z uśmiechem na twarzy; witać dzień z szacunkiem dla kryjących się w nim możliwości. Dzisiaj wtorek, więc dla mnie z rana czas na troszeczkę ruchu . Najpierw mały wycisk w postaci crossfitu a następnie nabijanie kilometrów po lesie. Co przyniesie mi los na resztę dnia to się jeszcze okaże, ale wiem, co przyniesie wam jutro. Możliwość wspólnego treningu z Akademią Biegania :uuusmiech: . Środa godzina 18.00 przy rondzie na wysokości Praktikera. Jeszcze nie mam koncepcji, co jutro będziemy robić, ale co by to nie było na pewno przyniesie nam korzyści w postaci zbawiennych endorfin. Jeszcze jeden z dwa środowe treningi w tym miejscu a w kwietniu powrócimy na Rudnik. Będzie już wtedy po przesunięciu zegarków, więc dzień dłuższy i jaśniejszy. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Andrzej.
Cześć wszystkim :uuusmiech: . Dzisiaj środa i wiem, że jesteście w pracy i że koło południa macie tyle zapału i planów, co to będziecie robić po pracy . A potem mija 17.00 i nie ma już nic . Pamiętajcie jednak, że choćby nie wiem, co się miało dziać o 18.00 macie stanąć koło swoich przyjaciół za Akademii Biegania, aby wspomagać się nawzajem podczas wspólnego treningu i rozdawać pozostałym swoją pozytywną energię . To jedno wiem: tylko ci spośród was będą naprawdę szczęśliwi, którzy odkryją, jak służyć innym :uuusmiech: . Pozdrawiam i życzę miłego dnia- Andrzej . Dzisiaj proponuję podbiegi po schodach o ile znajdą się chętni na solidny trening .
Dziękuję kochani za dzisiejszy wspólny trening w ramach naszej Akademii Biegania :uuusmiech: . Dzisiaj jak zawsze podział na dwie podgrupy, bo w jednej jakbyśmy pobiegli to nastąpiłaby blokada średnicówki . Grupa twardzieli wraz zemną pobiegła na Strzemięcin. Tam dopiero daliśmy czadu. 10 razy podbiegi po schodach z pętelkami truchtu a na zakończenie akcent w postaci podejścia z kolana na kolano. Wszystko zakończone porządnym rozciąganiem. Mam nadzieję, że dało wam w kość . Teraz tylko dla przeciwwagi po ciężkim dniu spędzonym w pracy i na treningu polecam trzy rzeczy: nadzieję, sen i śmiech. Nadzieję, bo żeby coś zrobić, trzeba mieć nadzieję, że się to zrobi. Sen, bo sen jest drugim życiem i widzisz w nim to, czego naprawdę pragniesz. Śmiech gdyż odpowiedniejszą rzeczą jest śmiać się z życia, niż lamentować. Dobranoc i do zobaczenia wkrótce. Andrzej.
Witajcie drodzy biegacze :uuusmiech: . To już czwartek i do tego pierwszy dzień astronomicznej wiosny i coraz bliżej weekend wiec jest dobrze . Jak wiecie bieganie to długa droga . Trzeba nauczyć się biegania , potem dorosnąć do maratonu a jeszcze później dojrzeć do ultramatatonu. Przede mną dzisiaj długie wybieganie minimum 40 km . Muszę pomierzyć trasę pod nasz półmaraton, bo w przyszłym tygodniu przyjeżdża do nas atestator tras biegowych, aby ponownie ją pomierzyć przed wydaniem atestu na troszeczkę zmodyfikowanej trasie ze względu na liczne remonty w naszym mieście. Póki, co życzę wam miłego dnia i pogody ducha. Andrzej.
Wiosna, wiosna, wiosna ech, że ty :uuusmiech: . Endorfiny buzują po dzisiejszym długim wybieganiu . Wyszło mi ponad 45 km. Zaliczyłem trasę Grudziądz-Rulewo-Grudziądz. Tempo jakieś 4.38 na km, więc bez szaleństw. Za to mogłem się napatrzyć na piękne widoki polskiej wsi oraz piękny pałac i park w Rulewie . Przy okazji mierzyłem trasę naszego półmaratonu przed oficjalnym pomiarem. Teraz tylko obiadzik a co dalej to się zobaczy. Pozdrawiam Andrzej.
Witajcie kochani biegacze :uuusmiech: . Śniłem i we śnie ujrzałem, że życie to radość; zbudziłem się i zobaczyłem, że życie to służba; służyłem i przekonałem się, że w służbie znajduję radość . Moja służba to możliwość pobiegania sobie :uuusmiech: . Więc kochani jak znajdziecie wolną chwilę na swoją radość to zakładajcie buty i nie zważając na pogodę czy niepogodę idźcie sobie pobiegać . Pamiętajcie, że naprawdę szczęśliwy jest ten, kto wie, że swojego szczęścia nie zawdzięcza jedynie szczęściu :uuusmiech: . Na to trzeba zapracować a najlepiej poprzez zaliczenie kilku kilometrów . Taką możliwość nasza Akademia Biegania zapewnia już w sobotni poranek. Spotykamy się przed plażą miejską w Rudniku. Pozdrawiam i życzę miłego dzionka. Andrzej.
Witajcie kochani biegacze w ten sobotni poranek :uuusmiech: . Jeśli potraficie iść przez życie bez zaznawania bólu, to prawdopodobnie jeszcze się nie urodziliście. Dzisiaj sobota, więc troszeczkę bólu musi być , ale będzie to raczej doznanie przyjemne, bo czyż bieganie nie jest przyjemnością . To nic, że coś tam nam szczela w kolanie czy boli piszczel . Hormony szczęścia nie pozwolą na myślenie o tym . Tak właśnie jest na naszych treningach w ramach Akademii Biegania, na które serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych . Wiem, że wolelibyście sobie pospać po tygodniu spędzonym w pracy, bo i ja tak miałem. Zapewniam jednak, że po jakimś czasie, gdy organizm przywyknie do sportowego i zdrowego trybu życia wstawanie z rana na trening będzie tak naturalną rzeczą jak mówienie swojemu szefowi dzień dobry na powitanie . Po bieganiu dla chętnych morsowanie w pierwszą sobotę astronomicznej wiosny a później wyjazd na saunę. Czyż to wszystko nie brzmi optymistycznie :uuusmiech: . Pozdrawiam i życzę udanej soboty. Andrzej.
A propos endorfin.
Endorfiny – grupa hormonów peptydowych, wywołują doskonałe samopoczucie i zadowolenie z siebie oraz generalnie wywołują wszelkie inne stany euforyczne (tzw. hormony szczęścia). Tłumią odczuwanie drętwienia i bólu. Są endogennymi opioidami.
Są silnymi agonistami receptorów opioidowych μ, których pobudzanie wywołuje stany euforyczne. Na te same receptory działają opioidy egzogenne, co wywołuje zniesienie bólu, uczucie przyjemności i dobrego nastroju. Wywołuje to też silne uzależnienie psychiczne i fizyczne. Choć wytwarzana przez mózg, działa podobnie jak morfina, zmniejsza ból i wprawia w błogostan.
Wkrótce odkryto kilkanaście różnych endorfin produkowanych w mózgu i rdzeniu kręgowym, wpływających na odczuwanie bólu, stan uczuć i świadomości. Nazwano je molekułami emocji. Najwięcej receptorów emocji znaleziono w mózgu, w obszarach uważanych za siedzibę uczuć i ośrodki odczuwania przyjemności. W latach 60. w eksperymentach na szczurach pokazano, że elektryczna stymulacja tych miejsc budzi w zwierzętach doznania tak intensywnej ekstazy, że wolą paść z wyczerpania niż przerwać doświadczenia.
Niektóre bodźce, powodujące wydzielanie endorfin, to:
• śmiech, a nawet myślenie o śmiechu
• wysiłek fizyczny (chociaż niektórzy naukowcy twierdzą, iż to udział w rywalizacji sportowej ma na to znaczący wpływ); przypuszcza się, że przedłużony intensywny wysiłek powoduje wzmożone wydzielanie endorfin, objawiające się euforią biegacza
• niedotlenienie - na tej drodze istnieje hipoteza działania euforyzującego alkoholu na organizm poprzez zwiększone powinowactwo tej substancji do tlenu (patrz również: euforia biegacza)
• niektóre (głównie pikantne) przyprawy, np. papryka chili (u szczurów)
• w niektórych przypadkach akupunktura
• czekolada
• niektóre substancje psychoaktywne
• orgazm
Szeroko opisywanym w literaturze powodem wystąpienia stanu euforii biegacza jest produkcja endorfin. Zgodnie z tym poglądem endorfiny są wydzielane w mózgu ćwiczącej osoby podczas długotrwałego, ciągłego wysiłku fizycznego z intensywnością na poziomie od umiarkowanego do wysokiego, kiedy oddychanie jest utrudnione. Moment wystąpienia efektu odpowiada czasowi, po którym mięśnie zużywają cały glikogen w nich zmagazynowany. Po upływie ok. 45-60 minut podczas wysiłku następuje moment przejścia z oddychania aerobowego na anaerobowe (próg anaerobowy), kiedy to powstaje tzw. dług tlenowy. Niedotlenienie wywołuje stres organizmu, co z kolei może powodować silne wydzielanie endorfin.
Podczas krótszych, intensywnych ćwiczeń również są wydzielane endorfiny, jednakże w ilościach niemierzalnych, uwolnienie endorfin przygotowuje organizm na dalszy wysiłek fizyczny.
Produkcja endorfin wywołuje emocjonalną reakcję na stres, objawiającą się poprawą nastroju oraz zwiększeniem wytrzymałości i odporności organizmu na ból, co umożliwia dalszy wysiłek, który w normalnych warunkach nie mógłby być kontynuowany. Zjawisko to jest opisywane przez biegaczy jako przejęcie przez umysł kontroli nad ciałem. Znane są także przypadki negatywnych odczuć u osób ćwiczących zamiast poprawy nastroju, co wiązane jest z negatywnym wpływem warunków zewnętrznych, np. podczas biegania w zimny deszczowy dzień po zmroku, w nieznanym terenie, czy pływania w zimnej wodzie.
Endorfiny oddziałują silnie na receptory μ (są ich agonistami), których pobudzanie wywołuje stany euforyczne. Aktywność fizyczna, podczas której może wystąpić stan euforyczny obejmuje nie tylko bieganie, ale również pływanie, narciarstwo biegowe, wioślarstwo długodystansowe, jazdę na rowerze, podnoszenie ciężarów, kulturystykę, aerobik, czy gry zespołowe takie jak koszykówka albo piłka nożna.
Według niektórych fizjologów, biegacze długodystansowi to "endogenni morfiniści" uzależnieni fizjologicznie od biegania i to właśnie maratończycy są grupą gdzie fenomen euforii występuje najczęściej. Sugeruje się również, że może on być główną przyczyną uprawiania biegów długodystansowych. Znane są przypadki uzależnienia od wysiłku fizycznego, powodującego szkody fizyczne i psychiczne.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH BIEGACZY
Dziękuje wszystkim za dzisiejszy wspólny trening . Pozwoliliście mi nacieszyć się waszą obecnością, gdyż jesteś dla mnie największym skarbem. Jesteś moimi przyjaciółmi :uuusmiech: . Jak zawsze frekwencja na najwyższym poziomie, więc było, z kim pogadać i poplotkować . Ja większość dzisiejszej trasy, jaką zaliczyliśmy dookoła jeziora przebiegłem z Magdą :uuusmiech: . Opowiedziała mi jak było na wyjeździe do Lizbony gdzie wspólnie z Marcinem i Darią zaliczyli półmaraton. Najbardziej zazdroszczę im tych wszystkich smakołyków w postaci owoców morza, jakie mieli możliwość tam spałaszować oraz możliwości zwiedzenia samej Lizbony. Widać, że w Magdy organizmie jeszcze buzują endorfiny . Myślę, że i pozostali uczestnicy dzisiejszego treningu mogli sobie pogadać. W takim towarzystwie przy rozmowach i śmiechach bieganie mija naprawdę szybko i aż szkoda ze tak szybko to się skończyło . Jak jutro będzie ktoś chciał to powtórzyć to zapraszamy na godzinę 09.00 przed plaże skąd wystartujemy na bieganko. Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia. Andrzej .
. Najpierw mały wycisk w postaci crossfitu 
a następnie nabijanie kilometrów po lesie. Co przyniesie mi los na resztę dnia to się jeszcze okaże, ale wiem, co przyniesie wam jutro. Możliwość wspólnego treningu z Akademią Biegania :uuusmiech: . Środa godzina 18.00 przy rondzie na wysokości Praktikera. Jeszcze nie mam koncepcji, co jutro będziemy robić, ale co by to nie było na pewno przyniesie nam korzyści w postaci zbawiennych endorfin. Jeszcze jeden z dwa środowe treningi w tym miejscu a w kwietniu powrócimy na Rudnik. Będzie już wtedy po przesunięciu zegarków, więc dzień dłuższy i jaśniejszy. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Andrzej. 
s 
. Pamiętajcie jednak, że choćby nie wiem, co się miało dziać o 18.00 macie stanąć koło swoich przyjaciół za Akademii Biegania, aby wspomagać się nawzajem podczas wspólnego treningu i rozdawać pozostałym swoją pozytywną energię 
. Grupa twardzieli 
. Trzeba nauczyć się biegania 
. Muszę pomierzyć trasę pod nasz półmaraton, bo w przyszłym tygodniu przyjeżdża do nas atestator tras biegowych, aby ponownie ją pomierzyć przed wydaniem atestu na troszeczkę zmodyfikowanej trasie ze względu na liczne remonty w naszym mieście. Póki, co życzę wam miłego dnia i pogody ducha. Andrzej. 
. Hormony szczęścia nie pozwolą na myślenie o tym 
. Tak właśnie jest na naszych treningach w ramach Akademii Biegania, na które serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych 
. Ja większość dzisiejszej trasy, jaką zaliczyliśmy dookoła jeziora przebiegłem z Magdą :uuusmiech: . Opowiedziała mi jak było na wyjeździe do Lizbony gdzie wspólnie z Marcinem i Darią zaliczyli półmaraton. Najbardziej zazdroszczę im tych wszystkich smakołyków w postaci owoców morza, jakie mieli możliwość tam spałaszować oraz możliwości zwiedzenia samej Lizbony. Widać, że w Magdy organizmie jeszcze buzują endorfiny 
. Jak jutro będzie ktoś chciał to powtórzyć to zapraszamy na godzinę 09.00 przed plaże skąd wystartujemy na bieganko. Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia. Andrzej 