Kiedy pobiegniesz jakąś dyszkę? Bo moją życiówkę masz do poprawienia.

Jaki czas chciałbyś osiągnąć na marzannie?
Moderator: infernal
basen to wg mnie było dobre rozwiązanie, raz że zbiło mi gorączke bo jak wchodziłem do wody to wydawała się zimna <a była taka jak zawsze>, dwa wiadomo że na basenie jest inaczej niż na otwartym więc nie bałem się że mnie zawieje czy przewieje tak jak mogło to być podczas biegu czy roweru, a trzy musiałem zaliczyć basen bo nastepny dopiero w sb chyba bedzie!wigi pisze:masz stan podgorączkowy, podkaszlujesz i wybrałeś się w takim stanie na basen? Sam się prosisz o problemy.
dyszki o zgrozo biegne dwie w ciągu 2tyg i oby dwie bedą przed CM! 27 kwietnia biegne dyszke krosową nie atestowaną po lesie a chyba 10 maja juz atestowaną w Skawiniewigi pisze:Kiedy pobiegniesz jakąś dyszkę? Bo moją życiówkę masz do poprawienia.
jak bedą dobre warunki pogodowe i ze mną bedzie wszystko w porządku to wbijam sobie w zegarku na wirtualu 1:27, a jeśli bedą średnie warunki a ja bede czuł się kiepsko bądź nie do końca przeziębienie mi odpuści to ustawiam w zegarku 1:30. Chce pobiec tą marzanne z głową i nic na siłe! Nie mam jakiegoś stresu związanego z czasem więc psycha ma spokojwigi pisze:Jaki czas chciałbyś osiągnąć na marzannie?
No to spokojnie dasz radę poprawić moją życiówkę, bo ja do tego czasu dyszki już raczej nie pobiegnę, dopiero w czerwcu.panucci10 pisze:dyszki o zgrozo biegne dwie w ciągu 2tyg i oby dwie bedą przed CM! 27 kwietnia biegne dyszke krosową nie atestowaną po lesie a chyba 10 maja juz atestowaną w Skawiniewigi pisze:Kiedy pobiegniesz jakąś dyszkę? Bo moją życiówkę masz do poprawienia.
I to chciałem usłyszeć - zaatakujesz więc moją życiówkę w półmaratonie, będę trzymać kciuki.panucci10 pisze:jak bedą dobre warunki pogodowe i ze mną bedzie wszystko w porządku to wbijam sobie w zegarku na wirtualu 1:27wigi pisze:Jaki czas chciałbyś osiągnąć na marzannie?
no licze na towigi pisze:No to spokojnie dasz radę poprawić moją życiówkę, bo ja do tego czasu dyszki już raczej nie pobiegnę, dopiero w czerwcu.
z tym bedzie już dużo trudniej, ale jeśli zdrowie pozwoli i warunki to kciuki się przydadzą bo pobiegne mocnowigi pisze:I to chciałem usłyszeć - zaatakujesz więc moją życiówkę w półmaratonie, będę trzymać kciuki.![]()
no ale co mam zrobić? z dzieckiem się nie pobawie? czy z Tatą się nie przywitamKrzychu M pisze:Nie wygłupiaj się i nie choruj!Żadne tam gorączki,masz być zdrowy.
kciuki sie jak najbardziej przydadząKrzychu M pisze:Będę trzymał kciuki za wymarzoną życiówkę,może nawet w realu.
Jak tylko nie będzie padać biorę córkę na rower i pokibicujemy.
Swoją drogą to mnie się ładnie przeterminowała życiówa w połówce.
Z poprzedniej Marzanny 1:30.
Teraz to z tym wynikiem nie miałbym problemu na treningu a pamiętam jak wtedy po biegu zdychałem.![]()
Nie bardzo wierzę,że można się zarazić przez zabawę czy uścisk ręki.panucci10 pisze:no ale co mam zrobić? z dzieckiem się nie pobawie? czy z Tatą się nie przywitamKrzychu M pisze:Nie wygłupiaj się i nie choruj!Żadne tam gorączki,masz być zdrowy.? heh jak ktoś w domu jest chory to to jest tylko kwestia czasu jak i Ciebie coś dopadnie! Miałem nadzieje że złapie mnie po marzannie a nie tydzień przed! Wg mnie najgorsza to ta gorączka <ale ją już zbiłem na basenie!> katar też nie ułatwia oddychania
! póki co kaszel mały i może wiekszy nie bedzie!!!
kciuki sie jak najbardziej przydadząKrzychu M pisze:Będę trzymał kciuki za wymarzoną życiówkę,może nawet w realu.
Jak tylko nie będzie padać biorę córkę na rower i pokibicujemy.
Swoją drogą to mnie się ładnie przeterminowała życiówa w połówce.
Z poprzedniej Marzanny 1:30.
Teraz to z tym wynikiem nie miałbym problemu na treningu a pamiętam jak wtedy po biegu zdychałem.![]()
! tak że mam nadzieje że padać nie bedzie
!
a Ty tą życiówke może na jesień poprawisz w Krakowie?
jak Ci dziecko kichnie raz drugi trzeci prosto w twarz <a jak sie okazało ma zapalenie płuc> to siłą rzeczy zawsze Cie coś dopadnie, nie mówie tu od razu o zapaleniu płuc ale o przeziębieniu, przez uścisk dłoni no wiadomo że nieKrzychu M pisze:Nie bardzo wierzę,że można się zarazić przez zabawę czy uścisk ręki.
Masz odporność lub jej nie masz.W przeciwnym wypadku lekarze byliby non-stop chorzy.
Będzie dobrze,na bank.
rozumiem o co Ci chodzi, ale przez to przeziębienie i automatyczne osłabienie nieco mój plan na ten tydzień sie posypałmihumor pisze:Trochę bez sensu ten dzisiejszy trening, po co takie bieganie przed samym startem, za późno na sprawdzanie się, udowadnianie czegoś sobie czy autopotwierdzanie. Teraz, w tygodniu startowym to powinieneś być grzecznym chłopcem, rączki na kołderce a ty tu brykasz jak źrebiec jakiś, do tego przeziębienie (nie jesteś osamotniony w cierpieniu) więc regeneracja siada i powinieneś się bardziej szanować a nie biegać takie wyżymaczki co to głów nie zaszkodzić mogą na tym etapie. Daj sobie w tygodniach przedstartowych nieco na wstrzymanie bo szkoda prądu i pary w gwizdek.
Hehe, zgadzam się. Panucci, 3:59 to nie jest Twoje tempo T21, nie jesteś jeszcze Mihumorem. Coś Ci się pokręciło, chyba przez gorączkę.Krzychu M pisze:Kompletnie bezsensowny tren!T21 po 3:59/km nie jest dla Ciebie.
heh, wiadomo że to nie moje tempowigi pisze:Hehe, zgadzam się. Panucci, 3:59 to nie jest Twoje tempo T21, nie jesteś jeszcze Mihumorem. Coś Ci się pokręciło, chyba przez gorączkę.Krzychu M pisze:Kompletnie bezsensowny tren!T21 po 3:59/km nie jest dla Ciebie.
W niedzielę oczywiście daj ognia!