Ja biegam po polanach więc to nie ma dla mnie znaczenia w czym, bo i tak nawet po długim biegu nie odczuwam najmniejszego bólu, mi to bardziej odpowiada... wiadomo trudniej się biegnie, wolniej i łatwo źle postawić stopę i można sobie zrobić krzywdę, jednak ten sposób biegania preferuję.
Zbliża się wiosna



Właśnie też dziś zrobię trening bo przynajmniej nie pada deszcz. Będę musiał zobaczyć trasę jak jest dużo błota :P to będę miał dylemat bo chciałem sobie zmierzyć czas na 10km i ale będzie ciężko o dobry czas, myślę że ziemia jest bardzo namoczona a trawa jest śliska więc łatwo o wywrotkę. Już kiedyś biegałem podczas podobnych warunków i zrobiłem 16km ;D po mokrej grząskiej ziemi, kolosalny wysiłek.
Wiem co to znaczy biegać po błocie a po suchej nawierzchni kompletnie inny wysiłek, a po śniegu to dopiero daje w kość

Mam nadzieję że głowa wytrzyma, bo przy takiej pogodzie i warunkach oraz dużym wysiłku chcąc uzyskać dobry czas na 10km... łatwo o to żeby szybko zrezygnować i zawrócić
