Buty minimalistyczne

Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

hassy pisze:Współwystępowanie białych skarpetek z sandałami to klarowny sygnał wysyłany światu bez zbędnego pustosłowia (typu "designed in Poland"), że mamy do czynienia z produktem polskim :) :hej:
wyczuwam przerost narodowego ego
jakiś taki przekorny dziś jestem... :hej:
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
PKO
Chinaski
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 14 mar 2014, 15:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hassy pisze:Współwystępowanie białych skarpetek z sandałami to klarowny sygnał wysyłany światu bez zbędnego pustosłowia (typu "designed in Poland"), że mamy do czynienia z produktem polskim :) :hej:
lub japońskim
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

hassy pisze:Współwystępowanie białych skarpetek z sandałami to klarowny sygnał wysyłany światu bez zbędnego pustosłowia (typu "designed in Poland"), że mamy do czynienia z produktem polskim :) :hej:
A ja muszę przyznać że nie do końca rozumiem ten trend wyśmiewania skarpetek do sandałów. Białe kontrastujące do sandałów skarpetki może nie są najlepszym połączeniem ale w wielu przypadkach lepsze to niż oglądanie cudzych pokaleczonych stup. Po ostatnim maratonie została mi pamiątka paznokcie na dwóch paluchach sczerniały - jeden odpadł ale nowa płytka pod spodem nowego już jest czarna i powyginana, drugi jest czarny.
To słucham co mi zaproponujecie - eksponować paskudne paznokcie wszystkim dookoła czy jednak założyć skarpetki powodując, że wszyscy dookoła będą mnie wytykali palcami jaki to ze mnie prymityw? A może po prostu zamknąć całe lato przepękać w pełnych butach nie wyłączając z tego plaży?
Chinaski
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 14 mar 2014, 15:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przypuszczam, że na zdjęciu czy filmie czarne sandały z biała skarpetą lepiej widać niż czarne sandały z czarna skarpetą.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

axell: Bądź elastyczny. Są inne rozwiązania. Możesz np. pomalować fantazyjnie lub zamaskować plastrem.
Problem z czarnymi paznokciami jest taki, że stan ten utrzymuje się dość długo. Moja rodzina już się przyzwyczaiła, a "na zewnątrz" nie eksponuję.
A tak na marginesie, to widziałem na jakimś filmie stopy Krupicki. To co zostało z paznokci robi wrażenie. No ale Antonowi, pewnie wolno więcej.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

axell pisze: To słucham co mi zaproponujecie - eksponować paskudne paznokcie wszystkim dookoła czy jednak założyć skarpetki powodując, że wszyscy dookoła będą mnie wytykali palcami jaki to ze mnie prymityw?
Teraz to już trochę za późno, ale w sumie możesz "na przyszłość" kupić sobie Monk Sandals (albo inne o podobnej konstrukcji - Bedrock Sandals, Luna Sandals) i pozbędziesz się problemów z paznokciami podczas długich biegów. Nie proponuję biegania boso, bo to nie ten dział :bum:

---

Do mnie estetyka skarpetki+sandałki nie przemawia, szczególnie jeśli chodzi o ten typ sandałów i białe skarpety.
Powiedzmy kolorowe, które Paweł (Heavy Paul) udokumentował na zdjęciach na swoim blogu jeszcze jakoś tak nie raziły, może dlatego, że był śnieg i każdy palec był w innym kolorze.

---

Mnie bardziej zastanawia czemu konwencja promocji tego typu obuwia jest tak jednokierunkowa - las, ścieżka, skakanie przez strumyk, pień itd.
Nikt np. nie promuje sandałów, jako obuwia do biegania na tartanie, a w sumie dobrze by się tam nadawały. Bieganie boso po tartanie wcale nie jest takie miłe, a ponieważ biega się szybko więc i o otarcie stopy znacznie łatwiej niż np. w lesie na leśnej ścieżce, stąd założenie sandałów ma sens przy bieganiu na stadionie.
Dodatkowo, stadion lekkoatletyczny kojarzy się z szybkim bieganiem, w ogóle z bieganiem jako takim, a jak bardzo komuś zależy na podkreśleniu terenowości i uniwersalności swojego produktu, to przecież na ten stadion można dobiec przez świeżo zaorane pole, albo typowym crossem, czyli na przełaj i to pokazać w klipie. Lepiej, można nawet przepłynąć przez jezioro, i pobiec przez pole, ulice, schody, centrum handlowe, wprost na ten stadion - zmieniając odzież oczywiście - co dodatkowo podkreśliłoby możliwość zakładania sandałów tego typu również do innych niż biegowe ciuchów...
Da się coś nowego wymyślić - da. Da się wyróżnić spośród oferowanych produktów, da - i o to mi chodzi, a nie o kopiowanie tego co już inni robią, bo inaczej produkt może być postrzegany, jako "Polska Lady Gaga" (jak jakiś czas temu określano Dodę) czy coś podobnego.
Awatar użytkownika
monksandals
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 17 mar 2014, 14:29
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeśli mogę się wtrącić. Produkując Monk Sandals i tworząc filmik chciałem uświadomić ludziom, że można w nich pokonywać różnego rodzaju drogi, nie tylko asfaltowe. Z racji tego, że mieszkam niedaleko pięknych leśnych duktów, chciałem przedstawić teren, na którym trenuje. Uwielbiam bliskość z naturą i klimat przyrody. Przyznam, że łatwo jest krytykować, ale tworzyć już nie tak łatwo. Bieganie w sandałach daje mi sporo radości w przeciwieństwie do butów biegowych. A wy próbowaliście już przygody z bieganiem tego rodzaju?

P.S. Na facebooku cały czas udostępniam zdjęcia z różnymi dziedzinami, w których używam Monk Sandals. Następny filmik, który będę tworzyć na pewno będzie na boso, narazie temperatura na to nie pozwalała.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

monksandals pisze:Jeśli mogę się wtrącić. Produkując Monk Sandals i tworząc filmik chciałem uświadomić ludziom, że można w nich pokonywać różnego rodzaju drogi, nie tylko asfaltowe.
Rozumiem, prawo twórcy, choć mam wrażenie, że większość osób, które kupią te buty raczej wiedzą do czego one mogą służyć. Inni, jak np. Zoltar ich nie kupią, choć też wiedzą do czego one mogą służyć :hejhej:
Z racji tego, że mieszkam niedaleko pięknych leśnych duktów, chciałem przedstawić teren, na którym trenuje. Uwielbiam bliskość z naturą i klimat przyrody.
Masz do tego prawo, jako twórca filmu. Ja zwróciłem uwagę na to, że film jest bardzo podobny w konwencji do innych, które promują podobne obuwie (z USA) i zastanawiam się, czy nic innego nie da się w tej materii wymyślić.
Przyznam, że łatwo jest krytykować, ale tworzyć już nie tak łatwo.
Byłem krytyczny, ale jednocześnie napisałem niemal gotowy scenariusz na film promocyjny, które jest całkowicie odmienny od tych, które promują sandały z USA, więc moja krytyka była konstruktywna (droga wolna, możesz ten pomysł użyć w kolejnym filmie).
Bieganie w sandałach daje mi sporo radości w przeciwieństwie do butów biegowych. A wy próbowaliście już przygody z bieganiem tego rodzaju?
Tak.
Następny filmik, który będę tworzyć na pewno będzie na boso, narazie temperatura na to nie pozwalała.
Stary, dał byś radę. Modelki w zimowe, bezśnieżne, słoneczne dni bieliznę prezentują do zdjęć na plaży i dają radę, to i ty byś dał :taktak:

A tak na poważnie, pokaż w czym te buty są inne/lepsze od tych, które są już na rynku od kilku lat. Czemu mielibyśmy kupić akurat te sandały, a nie te z USA. Załóżmy, że cena nie gra roli (choć, pewnie gra dla części konsumentów, ale tym razem niech nie gra roli).

W tym wątku udziela się trochę ludzi, którzy stanowią potencjalnych twoich klientów, więc się nie obrażaj na - konstruktywną - krytykę. Im więcej o Monk Sandals się tu i nie tylko tu pisze, tym wyżej w google wyskoczą twoje produkty :taktak:
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Klanger pisze:
axell pisze: To słucham co mi zaproponujecie - eksponować paskudne paznokcie wszystkim dookoła czy jednak założyć skarpetki powodując, że wszyscy dookoła będą mnie wytykali palcami jaki to ze mnie prymityw?
Teraz to już trochę za późno, ale w sumie możesz "na przyszłość" kupić sobie Monk Sandals (albo inne o podobnej konstrukcji - Bedrock Sandals, Luna Sandals) i pozbędziesz się problemów z paznokciami podczas długich biegów. Nie proponuję biegania boso, bo to nie ten dział :bum:

---

Do mnie estetyka skarpetki+sandałki nie przemawia, szczególnie jeśli chodzi o ten typ sandałów i białe skarpety.
Powiedzmy kolorowe, które Paweł (Heavy Paul) udokumentował na zdjęciach na swoim blogu jeszcze jakoś tak nie raziły, może dlatego, że był śnieg i każdy palec był w innym kolorze.
No właśnie mi estetycznie też nie pasują skarpety do sandałów - ale dużo gorzej wyglądają np spodnie opuszczone do połowy ud, czy inne dziwne ubiory a wszyscy czepiają się jedynie skarpet do sandałów.

Żeby nie było - to paznokcie po raz kolejny dopiero po maratonie mi się zepsuły, na krótszych dystansach nic się nie działo.
Co do biegania w sandałach to mentalnie nie jestem gotowy, obawiam się że poocieram sobie wtedy stopy w innych miejscach i będzie to zamiana typu "zamienił stryjek ..." - z "minimali" mam skorę core - z którymi jednak cały czas jestem jeszcze na etapie przyzwyczajania się do nich i nie jestem przekonany czy na jesienny maraton (o ile w ogóle w tym roku na niego się zdecyduję) je właśnie wezmę.
Kilka miesięcy(!) temu nadepnąłem klocek w domu i wciąż czuję jego skutki na śródstopiu nawet podczas zwykłego chodzenia więc wybiegania też wychodzę w miękkich fassach 500 więc te przyzwyczajanie następuje wolniej niż bym sobie tego życzył. Najbliższe zawody to mam HM na początku kwietnia i to będzie ich najdłuższy bieg.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

axell pisze: Co do biegania w sandałach to mentalnie nie jestem gotowy, obawiam się że poocieram sobie wtedy stopy w innych miejscach i będzie to zamiana typu "zamienił stryjek ..."
Za wiele nie ma miejsc, gdzie mogłyby poobcierać - tak ze 3 ;-)
Ale masz rację, nic na siłę.

Skora Core od Faas jest o ile się nie mylę znacznie szersza (miejsca na palce jest więcej), więc może już to wystarczy by mniej masakrować paznokcie podczas długiego biegu.
Awatar użytkownika
monksandals
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 17 mar 2014, 14:29
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli zrobiłbym filmik z motywami w mieście to znów mógłby pojawić się zarzut, że jest podobny do filmiku promocyjnego skora runing:
https://www.youtube.com/watch?v=RiQZKPV9wuU

Co do ciekawych rzeczy, które będę robić w Monk -ach to jeszcze przyjdzie czas, jeszcze muszę trochę potrenować :)
Fakt jest taki, że nie jest łatwo przekonać ludzi do sandałów. Każdy jest przyzwyczajony do amortyzacji i sztucznych wspomagań.
Jednak wierzę w to, że chociaż część się przekona i spróbuje przygody z sandałami.

Co do biegania w obuwiu minimalistycznym to myślę, że nie ma co przesadzać z kilometrażem.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

O, monk sandals może sprawią że spróbuję tych minimalistycznych sandałków :). W końcu cena do strawienia, i wyglądają nie gorzej niż hamerykańskie.
The faster you are, the slower life goes by.
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

monksandals pisze: Każdy jest przyzwyczajony do amortyzacji i sztucznych wspomagań.
Nie każdy,przynajmniej do sztucznych wspomagań.
Do amortyzacji raczej tak,jedni do amortyzacji przez własne nogi,drudzy poprzez piankę pod piętą w bucie.

P.S.
Fajny pomysł z wydrukiem wzorca sandała.A jak z trwałością?Jaki kilometraż już zrobiłeś w nich?
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Jesli chodzi o bieganie w sandalach to ja odpadam. Co roku przywdziewam sandaly w czerwcu i zdejmuje we wrzesniu ale bieganie jakos mi sie do tego nie klei. Co do czarnych paznokci to mam wywalone na to czy komus sie podobaja czy nie moje czarne pazury.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Klanger pisze:Zoltar ich nie kupią, choć też wiedzą do czego one mogą służyć
Zoltar może i ich kupią tylko pod warunkiem, że: będą miały napisane, że są to buty minimalistyczne do biegania, będą kosztować przynajmniej 500-600 PLNów i będą nafaszerowane systemami rodem z drukarki 3D. Jak nie będą spełniały powyższych warunków to Zoltar ich nie kupią do biegania, a chodzić w sandałach nie lubąę, bo mi się białe podkolanówki compressporta strasznie w nich ubrudzą :ojoj:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ