Bardzo długi marsz

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
adams9465
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 14 mar 2014, 18:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po tych długich nudnych wąskich wiejskich uliczkach które widziałem w google street view mało co jeździ, głownie traktory :bum: ciemności także się nie boję, jeśli mam być szczery to boję sie psów których tam może być dużo i przejść nocą przez małe wioski małymi uliczkami gdzie pewnie latają psy. ewentualnie dzików bo tam może ich być dużo, bo same pole trochę lasów.

A nawet gdybym wyszedł z domu o 4 rano przed świtem, i szedł cały czas szybko to i tak zostałoby 30 km po ciemku co najmniej, a ostatnie 30 km to największe zadupie akurat. :ble:
PKO
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

adams a nie lepiej zacząć od 50km. zdobyć doświadczenie,dopracować ekwpipunek i żarcie i stopniowo wyznaczać sobie odleglejsze cele 70km. potem 100km. dojście nad morze itp. Z niewielkim i lekkim namiocikiem można wędrować i zwiedzać.
adams9465
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 14 mar 2014, 18:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie nie, potem nie bedzie czasu na takie rzeczy, zresztą co to za przygoda przejść z 600 km jak wcześniej przejdę kilkanaście takich tras :bleble: ma być ciężko itd :bum:

Pewnie przesadzam z tymi psami, jako niespełna 13 latek ważący 50 kg i mający 160 cm wzrostu zostałem zaatakowany przez dwa dorosłe psy naraz! pitbulla i dobermana jednocześnie i jakoś przeżyłem a w domu jeszcze sobie grałem na komputerze zanim nie zorientowałem się że mam dziurę w nadgarstku, co ciekawe dziura dosyć głęboka nie bolała wcale za to płytkie zadrapania na plecach piekły niemiłosiernie :bum: wiec nie ma co bać się wiejskich burków, tylko te wspomnienie mnie blokuje :hej: a 300 kilowy dzik sie wywróci jak zrobię slalom wokół drzew :hahaha: najwyżej wdam się w nim w zapasy w końcu facet jestem nie dziecko małe, dobra koniec żartów :bum: Pójdę jakoś w przyszłym tygodniu wtorek środa może, zależy od stanu stopy, już się poprawia. jak przejdę i uda mi się wrócić jeszcze do domu kiedyś to zdam relacje i z runtastica zrzut pokażę :hej:

A mógłby jeszcze mi ktoś powiedzieć(oczywiście orientacyjnie pi razy oko wiadomo to zależy od mnóstwa zmiennych) ile kalorii takie coś wymaga? powiedzmy jak moje zapotrzebowanie wynosi z 2400 to przy 115 km marszu w 24 godziny przy w miarę bezwietrznej pogodzie, temperaturze ~7-13 stopni wadze 75 kg wyniesie z 7000 czy to nie jest aż tak energochłonne ?
Awatar użytkownika
Dawidavila
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
Życiówka na 10k: 35:14
Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Nieprzeczytany post

adams9465 pisze:Po tych długich nudnych wąskich wiejskich uliczkach które widziałem w google street view mało co jeździ, głownie traktory :bum: ciemności także się nie boję, jeśli mam być szczery to boję sie psów których tam może być dużo i przejść nocą przez małe wioski małymi uliczkami gdzie pewnie latają psy. ewentualnie dzików bo tam może ich być dużo, bo same pole trochę lasów.

A nawet gdybym wyszedł z domu o 4 rano przed świtem, i szedł cały czas szybko to i tak zostałoby 30 km po ciemku co najmniej, a ostatnie 30 km to największe zadupie akurat. :ble:
Biegam od 4 lat mieskam na wsi i wiekszosc treningow wykonuje po godzinie 22 moje trasy to glownie pola i lasy (bory tucholskie) i uwierz mi niema co sie bac dzików i psow (no chyba ze tych latajacych :) bo moga zrobic nalot ). Wielokrotnie spotykalem podczas treningu dziki, psy ostatnio widziałem nawet wilka. I to zwierzeta uciekaja pierwsze a na wiejskie burki wystarczy kopniak i po sprawie :)
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 74#p758274][b]Blog[/b][/url][b]/[/b][url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 0&start=60][b]Komentarze[/b][/url]
[color=#0000FF][b]10km - 35'14''
15km - 54'14''
83km - 9:14'00''[/b][/color]
adams9465
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 14 mar 2014, 18:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pocieszające :) ale jednak słyszy się rzeczy typu "dzikie psy w miejscowosci xxx zagryzly tego i tego / kury itd" ja pamiętam moją sytuacje jedną z psami chyba groźniejszą od tej co mnie te dwa psy gryzły, miałem 13 lat też, jechałem na rowerze wolno, po wąskiej osiedlowej drodze mokrej ubłoconej no i się wywaliłem. A na łączce obok gdzie teraz jest parking facet z pitbullem/amstaffem był i on sobie luzem biegał, to ja zawracam żeby mnie ten nie zauważył ale znając moje szczęście zaczął mnie gonić, znów się wywaliłem na błocie(środek uliczki) a on był za mną, nie było czasu żeby chociaż podnieść rower, robiłem slalom między zaparkowanymi samochodami a potem trzeci raz się na błocie poślizgnełem na tej łączce, i ten pit był obok a ja leże na błocie rower na środku ulicy ludzie patrzą masakra :bum: on mnie tylko obwąchał i poszedł innego faceta gonić, a jedno kłapnięcie zębami w szyje i koniec by był.

A jeśli chodzi o male kundelki jakieś jamniczki na wsi to się ich nie boję, boję się dużych psów lub średniej wielkości silnych agresywnych, nie jamniczków, one tylko wkurzać mogą jak gonią za rowerem itd
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może oprócz żarcia jakiś gaz weź.

Ja zawsze liczyłem około 1200 kalorii na 6h (dodając fakt 5-6kg w plecaku). Tylko tych wysiłkowych. Do tego te zwykle.
Przy wadze około 90kg to nawet nie wiele.
adams9465
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 14 mar 2014, 18:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a jak to liczyłeś?

Jeszcze ważne pytanie: gdzie można kupić teraz jakiś nieduży tani plecak nie więcej jak 100 zł(nie chodzi mi o turystyczny tylko taki zwykły prosty) da rade w realu/lidlu ?
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pytasz jak liczyć kalorie? czy pytasz jak ustaliłem takie zapotrzebowanie?

co do pierwszego to nie ma innej opcji jak najlepiej popatrzeć na kalkulatory żywieniowe. a co do zapotrzebowania: za pierwszym razem to nie wiedziałem, za drugim podejrzewałem, a potem policzyłem ile powinienem zjeść żeby nie schudnąć nie za szybko, ale schudnąć i wyszedł mi taki bilans. a np. przy łażeniu po górach wychodziło mi dwa razy tyle.

tak samo jak teraz liczę, że 21km biegu ze średnią intensywnością to u mnie około 2000 kalorii. ale są lżejsi zawodnicy i u niektórych to będzie 1700.
adams9465
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 14 mar 2014, 18:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pytałem jak liczyłeś zapotrzebowanie, kalorie spożyte licze dokladnie od kilku miesiecy. nie wiesz ?gdzie teraz można kupić taki najzwyklejszy niedrogi plecak(real kaufland lidl tesco itd)?

Hhe już wiem, decatchlon pieszo, potem standardowa moja rundka 16 km bardzo nudna blee ;/ łącznie z 28 km. kilka dni odpoczynku stóp i jazda do Pińczowa :hej: a pewnie jutro będę miał zmasakrowane stopy bo jeszcze mi się nie zagoiły do końca a jutro 28 km, także chyba w piątek idę do Pińczowa.
kas01
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 09 cze 2013, 11:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
W mlodosci duzo chodzilem. Bylem czlonkiem klubu turystycznego i rajdy 50km nie byly rzadkoscia. Najdluzszy na jakim bylem (szedlem sam) mial 85km. W planach mialem wlasnie ok.100, ale nie dalem rady z dwoch powodow. Po pierwsze zaczelo sie sciemniac (ale z tym dalbym sobie rade), a po drugie mialem juz mocno poranione stopy (pecherze itp) i marsz powodowal duzy dyskomfort. Sil do dalszego marszu jeszcze mialem. Co do jedzenia to mialem chyba kilka kanapek. Nie bylo tego specjalnie duzo i jesc mi sie nie chcialo. Duzo pilem, bo szedlem latem (bardzo sloneczny dzien) wiekszosc drogi wsrod pol.
pzd
adams9465
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 14 mar 2014, 18:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Masakra:/ mialem przejsc bez zatrzymywania sie 30 km zapomnialem.pieniedzy na picieprzeszedlem 17.3 km ze srednią 6.5 km/h w tym dwa km ze srednia 7.0 km/h i ze trzy km ze srednia 6.7 kmh. potem przewyzszenie 110 m i srednia 6.2kmh. usprawiedliwia mnie tylko wiatr i to ze od piateg km marzylem tylko o tym zeby napic sie wody z kaluzy i zasnac w rowie. woda to podstawa jednak. potem jeszcze 7 km wracalem do domu lacznie 24 km ale tego nie licze bo bylem tak oslabiony z braku wody i glodu ze chyba 1kmh srednia byla. chyba bd musial jeszcze pochodzic przed ta trasa bo kondycji brak.
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Wybierz się treningowo na kierat 2014, będziesz miał frajdę.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ