ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

Franek mógł isc do szkoły ,do pierwszej klasy ale go zostawiłam w "0" tyle ze przenioslam do "0" w szkole do której bedzie chodził :hej:
Tak,Ask-niestety od wrzesnia pojdzie juz do 1ej klasy :ojoj:
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Przystojniak
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Franklina - sto lat dla przystojniaka Twojego !

Papilonka - ja bym brała większe -w czasie biegania jednak noga się męczy, puchnie lekko stopa, palce potrzebują luzu.
Mi się powiększył rozmiar buta po ciąży - chyba się rozklapciały mi stopy - no bo w końcu na końcówce z bliźniakami miałam +20 kg więc masa była :hahaha:

Charm - ja na deszcz ubieram się w zasadzie tak samo jak bez deszczu + czapka z daszkiem (jak Matika) + soczewki zamiast okularów (parują w deszczu). Czy tak czy siak będę mokra :hahaha:

Kojer - mam nadzieję, że zabiegi pomogą
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

deszcz, to deszcz, da się przeżyć , o ile nie jest lodowaty. dziś natomiast okropnie wiało. zastanawiałam się gdzie pobiec, żeby nie dostać w głowę jakimś konarem czy fragmentem elewacji oderwanym od budynku. I przez te beznadziejne warunki biegało mi się dziś beznadziejnie, a dodatkowo okazało się, że zupełnie nie umiem oszacować swojego tempa na oko. Wyszło za szybko, a mi się wydawało, że to slabe samopoczucie to przez wiatr i przeziębienie, które mnie bierze. I że przez to biegnę wolno. A tymczasem słabe samopoczucie wynikało (także) z biegania po 4:33 - ciut za szybko dla mnie :ojoj: Zdychałam po tym wszystkim przez kilka godzin, jak po ciężkich zawodach. Mimo wszystko, to cenne doświadczenie i pokazuje mi ile jeszcze muszę się nauczyć o swoim bieganiu...
Obrazek
Aggus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 15 mar 2014, 08:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czesc wszystkich, czytam Was od jakiegos czasu i postanowilam sie dolaczyc. :). Biegam, bardzo sporadyczynie od kilku lat. w tym roku postanowilam sie wziac za swoje bieganie na serio, tzn zaczac przebiegac jakies sensowne dustanse bo 4km naokolo osiedla z przystankiem nie byly juz wyzwaniem. Wasze porady sa niezwykle pomocne, a wczorajsza o ubieraniu sie na deszcz oszczedzila mi nieco kaski, jako ze zamierzalam nabyc kurtke przeciwdeszczowa.

Pozdrawim wszytkich
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej Dziewczyny!
Ma_tika super tempo,ile km zrobiłaś tym tempem?
U mnie dramat,wczoraj wyszłam z pracy,było parę minut po 19,przechodziłam na drugę stronę ulicy po pasach!!!!!!!jeden samochód zatrzymał się a nadjeżdżajacy z drugiej nie i mnie stukął,za kierownicą małolata,19 lat,prawo jazdy od 4m-cy i z rozbrajającą miną mówi,że zagapiła się :wrrwrr: Myślałam,że ją zabije :grr: Świadek który to widział,mówi że rozmawiała przez telefon :wrr: Nie mam jakiś poważnych obrażeń,bo dzięki Bogu nie jechała szybko,mam pęknięte żebro i bardzo stłuczone udo,boli mnie łokieć,no i ogólnie obolała jestem :echech:
Tak więc na razie wykluczyła mnie z biegania.Tragedia!!!!!
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kasiu, straszna historia, wspolczuje. Dobrze rzeczywiscie, ze nie skonczylo sie na jeszcze powazniejszych obrazeniach. Zebra pewnie za kilka tygodni sie zrosna.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

o kurcze, Kasia, koszmar!!!! byla policja mam nadzieję? takich rzeczy nie należy odpuszczać, a jeszcze jak masz takie obrażenia, to walcz o odszkodowanie. wspólczuję i mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie.
kasia41 pisze:Ma_tika super tempo,ile km zrobiłaś tym tempem?
Kasia, zrobiłam tak:
20 min. rozgrzewka po 5:24
potem 3 x 10 min. na 3 min. przerwy w truchcie: 4:33 / 5:25, 4:33 / 5:27, 4:40 / 5:07
potem 20 min. powrót do domu po 5:05 - tu juz byłam tak rozgrzana, ze nie odczuwałam tego za bardzo, przynajmniej w trakcie biegu ;-)
razem wyszło prawie 16 km w sr. tempie 4:59 i ogólnie mnie to wykonczyło :tonieja:
Obrazek
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

kasia41 wezwałaś policję? Takie coś powinno być traktowane jako usiłowanie zabójstwa.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Kasia, współczuję!
Tak, telefon komórkowy + kierowca, to połączenie beznadziejne ... i tak naprawdę nawet zestaw głośnomówiący nie jest tu dobrym rozwiązaniem - do prowadzenia auta bardziej potrzebna jest głowa, niż ręce, a mając głowę zajętą rozmową i będąc "w innym świecie" trudno w 100% koncentrować się na tym, co dzieje się przed maską.
Ja jeżdżę trochę po mieście na rowerze i już nie raz prawie wjechał we mnie kierowca z telefonem przy uchu ...
Wracaj do zdrowia!

Ale tu dużo piszecie, nie nadążam :taktak: .
Napiszę tylko nt rozmiaru butów biegowych. Nie ma tu reguły. Nie jest nigdzie powiedziane, że but musi być większy o nr czy dwa.
Ja biegam w butach "na styk" lub nawet za małych, biegam tak od lat 90-tych ub. wieku i dla mnie jest ok. Inna sprawa, że kiedyś dużo biegałam kolcach, które muszą być lekko przyciasne, tak, aby "stopa czuła but". Kolce muszę być dopasowane.
Teraz biegam w butach raczej minimalistycznych, i też lubię, gdy but ściśle do stopy mi przylega. Tak lubię, ale nie twierdzę, że to dobrze :taktak: .
Wszystko trzeba sprawdzić, przetestować na sobie. Paznokcie i tak w pewnym momencie zejdą, i nie jest to sprawa za ciasnych butów, a układania się stopy. W górach zejdą na 90% nawet w butach za dużych.
Po górach chodzę dużo a trochę tez się wspinam, i cóż, paznokcie mam mocno niewyjściowe, ale jakoś z tym żyję ;).
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ja swojego czasu duzo chodziłam po górach - Tatry, Alpy, a nawet zaliczyłam 2 szczyty do korony ziemi, wspinałam się kilka lat regularnie (w tych przyciasnych butkach wspinaczkowych ;-) ), a paznokcie nigdy mi nie zeszły. regularnie chodziłam i chodzę na pedicure i moje stopy wygladają całkiem nieźle :)
Obrazek
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo Wam Dziękuję za miłe słowa!
Wyobraźcie sobie bezczelność tej dziewuchy, właśnie była u mnie z rodzicami, żdebyśmy się jakoś dogadali, żebym wzięłą winę na siebie, bo panienka jest studentką prawa i nie może być karana. Oczywiście wygoniłam ich i jeszcze powiedziałam, że zaskarżę ich o namawianie mnie do składania fałszywych zeznań i powiedziałam. Mam nadzieję,że tamten Pan co widział całe zajście nie da się przekupić :szok:
Co do paznokci, bo widzę ,że temat wciąż powraca, ja tak jak Beata biegam raczej w butach na styk, choć wiem,że to niedobre :nienie: Kiedy jeszcze byłam zawodniczką to też parę razy schodziły mi paznokcie, głównie od biegania w kolcach, teraz nie mam takich problemów, też chodzę regularnie na pedicure i stopy wyglądają dobrze, ale bywało różnie, natomiast teraz mam cały czas problemy z odciskami,ale tak mam ze wszystkimi butami, że wszystkie buty mnie upijają, uciskają,nawet klapeczki japonki są w stanie zrobić mi takie rany, że sobie nie wyobrażacie.
Ma_tika trening faktycznie mocny, widać, że jestem w formie.Wydaje mi się, że ten półmaraton zrobisz 1.35-1.40.Byłóby super, ja będę kibicować Ci napewno!!!! :taktak:
Jeszcze dziś jakby było tego mało goszczę Panią teściową, a nie jest to moja ulubiona osoba na ziemi :wrrwrr:

Brownie z przepisu Katekate już się piecze,pachnie cudnie :uuusmiech:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo Wam Dziękuję za miłe słowa!
Wyobraźcie sobie bezczelność tej dziewuchy, właśnie była u mnie z rodzicami, żdebyśmy się jakoś dogadali, żebym wzięłą winę na siebie, bo panienka jest studentką prawa i nie może być karana. Oczywiście wygoniłam ich i jeszcze powiedziałam, że zaskarżę ich o namawianie mnie do składania fałszywych zeznań i powiedziałam. Mam nadzieję,że tamten Pan co widział całe zajście nie da się przekupić :szok:
Co do paznokci, bo widzę ,że temat wciąż powraca, ja tak jak Beata biegam raczej w butach na styk, choć wiem,że to niedobre :nienie: Kiedy jeszcze byłam zawodniczką to też parę razy schodziły mi paznokcie, głównie od biegania w kolcach, teraz nie mam takich problemów, też chodzę regularnie na pedicure i stopy wyglądają dobrze, ale bywało różnie, natomiast teraz mam cały czas problemy z odciskami,ale tak mam ze wszystkimi butami, że wszystkie buty mnie upijają, uciskają,nawet klapeczki japonki są w stanie zrobić mi takie rany, że sobie nie wyobrażacie.
Ma_tika trening faktycznie mocny, widać, że jestem w formie.Wydaje mi się, że ten półmaraton zrobisz 1.35-1.40.Byłóby super, ja będę kibicować Ci napewno!!!! :taktak:
Jeszcze dziś jakby było tego mało goszczę Panią teściową, a nie jest to moja ulubiona osoba na ziemi :wrrwrr:

Brownie z przepisu Katekate już się piecze,pachnie cudnie :uuusmiech:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:ja swojego czasu duzo chodziłam po górach - Tatry, Alpy, a nawet zaliczyłam 2 szczyty do korony ziemi, wspinałam się kilka lat regularnie (w tych przyciasnych butkach wspinaczkowych ;-) ), a paznokcie nigdy mi nie zeszły. regularnie chodziłam i chodzę na pedicure i moje stopy wygladają całkiem nieźle :)
No właśnie, bo z tymi paznokciami to kwestia indywidualna i raczej zależna od tego, jak stopa, palce, układają się podczas ruchu w butach, a nie od butów. Spotkałam dziewczyny biegające w butach sporo za dużych i nic to nie pomagało w kwestii paznokci, innym nie schodzą nawet w butach ciasnych.
Mi paznokcie schodzą a palce bolą, ale ja mam po prostu dość wrażliwe stopy i nie ma rady na to, choć tym się nie przejmuję, przywykłam. Oprócz problemów z palcami - pięta Haglunda, dość upierdliwa przypadłość bo pięty stale mnie bolą w każdych butach, do tego wieloletnie problemy z rozcięgnem i ostrogą piętową. Ale cóż, da się z tym biegać i żyć :hej: .

Kasia - trzymaj się i walcz o swoje!
Nie można pozwalać na to, aby szerzyło się bezprawie i kombinatorstwo.
W moich rodziców kilka lat temu wjechał koleś nie posiadający OC, w dodatku wiozący dzieci. Cudem nikt nie zginął, choć auto do kasacji. Skończyło się na tym, że się "dogadali" - przyjechał do rodziców z żoną, żona zrobiła lament, że jest jedynym żywicielem rodziny i takie tam, a moja mama niemal się nad nimi rozpłakała. Mnie to strasznie wkurzyło, no bo skoro jest jedynym żywicielem rodziny, to dlaczego łamie prawo? Pieniądze to nie wszystko. A facet pewnie do tej pory OC nie posiada.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Dzis pierwszy raz biegalam w taka wichure. Ale super. Akurat jak mialam prosta 1.5 km pod wiatr na odslonietym terenie, to zaczal padac deszcz. Wiosenny deszcz na twarzy :hejhej: Do tego zapuscilam sobie fajna muzyke, Bowie "Outside" wiec az szkoda bylo konczyc. Ale za tydzien start, wiec juz trzeba sie oszczedzac. Zaczynajac pod wiatr zalowalam, ze nie mam rekawiczek, a jak wracalam wyszlo slonko i musialam podwijac rekawy. Ale kto by tam dogodzil kobiecie :spoczko:
Wspolczuje tym, co dzis mieli zawody, na zyciowke to niezbyt dobra pogoda, no chyba ze biegli z wiatrem.

Kate jak poszlo?

Kojer, lepiej z noga?

Pedze do kuchni wyciagac z pieca gaske :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ