Pies bez smyczy, kagańca...

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
tomaskus.
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 29 gru 2013, 21:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie nie obchodzi to ze komuś przeszkadza pies bez smyczy.
New Balance but biegowy
rudnickir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tamaskus gratuluję .
marcin1404
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 16 paź 2012, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:00:08

Nieprzeczytany post

Wracając do tematu, gdzie można kupić gaz i jaki będzie dobry?

Darujcie sobie te wywody o dobrze ułożonych psach. O ile psy w miastach są na ogół nauczone, żeby nie reagować agresywnie na innych ludzi, to pokażcie mi chociaż jednego dobrze ułożonego wioskowego kundla. Ludzie na wsi trzymają psy najczęściej po to, żeby robiły hałas, gdy ktoś obcy zbliża się do obejścia. Bliskie spotkania z takim wiejskim psem nigdy nie należą do przyjemnych. Nawet najspokojniejszy wiejski piesek na biegaczy i rowerzystów prawie zawsze reaguje agresją. A ponieważ często brama obejścia jest otwarta, w płocie jest dziura lub właściciel postanowił zabrać pieska na "spacer" (pan na traktorze, a pies biega 200 metrów dalej), takie spotkania z wiejskimi kundlami są bardzo częste.
Kolaj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 654
Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:50
Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy

Nieprzeczytany post

rudnickir pisze:tak tak najlepiej park wygląda jak śnieg stopnieje - jedno wielkie gów..o , skoro właściciele odpowiadają za swoje psy to niech chciaż sprzątają po nich.
z tym sie jak najbardziej zgadzam. Powoli bo powoli ale to sie zmienia na korzysc. Problem agresji wiejskich burkow tez niestety jest w ludziach i w tym, jak oni te zwierzeta traktuja. Ale znowu, nie mozna generalizowac. Spotkalem na swojej drodze kilka razy agresywne okazy z gatunku homo nibysapiens ale czy to znaczy, ze trzeba wszystkim ludziom profilaktycznie zalozyc kaganiec i lancuch?
młody
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 11 mar 2014, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marcin1404 polecam ci sklep sharg.pl znajdziesz tam taki oto gaz http://www.sharg.pl/gaz-pieprzowy-sharg ... ,8535,2854 lub jeżeli chcesz większą pojemność to proponuję taki http://www.sharg.pl/gaz-pieprzowy-sharg ... ,8535,2843
i pamiętaj nie bież pojemników mniejszych niż 50 ml sam ich używam i jak na atakujące psy to jest wystarczający a i przy okazji możesz się obronić tym gazem przed agresywnym właścicielem czworonoga, tylko pamiętaj że to nie zabawka i nie można pryskać na psy które są np na podwórku schowane za płotem lub też się nim wygrażać typu "zaraz użyję - zastosuję gaz" , odradzam kupowania gazów na targowiskach, a także gazów marki tw 1000 lub tw 500 poniewasz są nie skuteczne
Szarotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 26 sty 2014, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wioskowe psy chyba w ogóle nie są uczone niczego.
W hierarchii zwierząt stoją dość nisko. Krowa, czy świnia mają jakąś wartość, pies ma tylko szczekać odstraszająco i przeżyć na jakiś pomyjach... więc trudno się dziwić, że w patologicznych warunkach rodzą się patologiczne zachowania. :ech:
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

marcin1404 pisze:Wracając do tematu, gdzie można kupić gaz i jaki będzie dobry?
zapytaj leandrosa o dobry gaz. on chyba kupił gdzieś skuteczny:
viewtopic.php?f=27&t=34764&p=642031&hilit=pies#p642031
Go Hard Or Go Home
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ktoś może miał okazję przetestować gaz pieprzowy na psie?
Mnie małe pieski się boją, ale jest kilka ras psów, które nie gryzą żeby ugryźć, tylko żeby zagryźć. Jak taki chapnie to często dostaje szczękościsku i najlepszy właściciel nic nie pomoże. Jak widzę takie psy bez kagańca biegające luzem po parku, to coś mnie trafia.
Ostatnio zmieniony 16 mar 2014, 13:27 przez MariNerr, łącznie zmieniany 1 raz.
kiss of life (retired)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tomaskus. pisze:Mnie nie obchodzi to ze komuś przeszkadza pies bez smyczy.
To już wszyscy wiedzą :chrap:
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
młody
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 11 mar 2014, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bezpośrednią reakcją psa na gaz obezwładniający bo tak to się fachowo i ustawowo określa jest :
- zaprzestanie dalszego ataku
-ucieczka
lub też zaprzestanie ataku , spuszczenie łba ku ziemi i tarcie nim o trawę, chodnik lub o własne łapy
-ale najczęściej jest to sytuacja że natychmiastowo odechciewa mu się dalszego ataku i odchodzi lub też odchodzi na kilka metrów po czym zaczyna wycierać oczy i pysk łapami lub też jw. o trawę , chodnik i się kładzie, a jeżeli dany pies będzie ciebie widział po raz drugi to reakcją na twoją osobę będzie ucieczka ponieważ skojarzy ciebie z nieprzyjemnym bodźcem jakim był kontakt z substancją drażniącą . A tak na marginesie to zapraszam do zapoznania się z treścią tego forum https://budo.net.pl/viewtopic.php?t=829 ... sc&start=0
jest poświęcone w całości tematyce gazów obezwładniających
Ostatnio zmieniony 08 lis 2015, 20:31 przez młody, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Poczułem się wywołany do tablicy.
http://www.sklep-militarny.com.pl/gaz-p ... p-700.html

Dokładnie ten sam kupiłem, ale za jakieś 16 - 18zł w miejscowym militarnym sklepie. Dobra na ludzi, dresów i zwierzęta. Mnie ocalił kawałek nogi :oczko:
On jest strumieniowy, czyli wytryska cienki strumień. Trzeba dobrze wycelować. Jest też inny rodzaj, zapomniałem jaki. On ma szerszy strumień i trzeba bliżej stanąć przeciwnika.
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
młody
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 11 mar 2014, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dobry bo tani ale jest słabo stężony
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Miał być tani i skuteczny, również na zwierzęta. Pierwotnie na ludzi. Nigdy nie użyłem go na człowieka, to ma dawać poczucie bezpieczeństwa.
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
tomaskus.
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 29 gru 2013, 21:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Użycie gazu może nastąpić przy realnym zagrożeniu, a nie wyobrażeniu, że zagrożenie może nastąpić.
MasterBLASTERpl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 12 mar 2014, 01:28
Życiówka na 10k: 58m
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tomaskus. pisze:Użycie gazu może nastąpić przy realnym zagrożeniu, a nie wyobrażeniu, że zagrożenie może nastąpić.
Opowiem tylko historyjkę jak wygląda sprawa z psami i zagrożeniem. Jak byłem mały pojechałem z rodziną do Włoch. Zatrzymaliśmy się na kilka dni w agroturystyce bo była bardzo ładna górzysta okolica. Rano szliśmy "na szlak" mijając jakąś farmę pilnowaną przez 2 owczarki. Kuzynka zaczęła się śmiać że są niby bez smyczy ale nie należy w ogóle na nie zwracać uwagi (oddległość może ze 100 metrów od nich). Po czym jeden z tych psów pobiegł do nas tylko po to by ugryźć kuzynkę. Sytuacja mi się wtedy wręcz wypaliła w pamięci, mimo że byłem mały to pamiętam wszystko z tamtej sytuacji, pogodę, porę, dziurę w płocie, wygląd tego psa. Żeby jeszcze kuzynka jakkolwiek prowokował psy, cokolwiek robiła. Po prostu nic, podbiegł tylko by ją ugryźć. Odgoniliśmy go kije, potem oczywiście dochodzenie czy były szczepione (na szczęście tak), wizyta na izbie przyjęć, cały dzień tak zleciał. I szczerze to z takich sytuacji bym może jeszcze ze 2 opisał.

Wiele razy biegałem i często się zastanawiałem czy to już mam kopnąć psa czy może jeszcze poczekać sekundę. O kagańcach to prawie zapomniałem że coś takiego istnieje, psy bez smyczy standard. Co 3 dolatuje i szczeka. Najgorsi są ci co mają psa na smyczy ale w ogóle bo nie przyciągają do siebie bo "przecież on nie gryzie". Niby biegam w granicach miasta ale ma wrażenie że część ludzi ze wsi wyjechała, ale wieś z nich w ogóle.
ODPOWIEDZ