Frankie rozbawiłaś mnie do łez!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Miałam paskudne poranne wybieganie wróciłam przedwcześnie mniej więcej w połowie. Pies nie chciał biegać, ja też słabo ogólnie przyplątał się jakiś kryzys do mnie. Ciągły ból łydek czy rozcięgna na zmianę pewnie nie ułatwia. Póki co zastanawiam się co dalej i po co w ogóle mi to wszystko!