Rolli straszne komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13613
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

montalb pisze: Zainteresowała mnie jedna rzecz, na którą zwracasz często uwagę: żeby podnosić wysoko kolana.
Calkiem krótko chciałem odpowiedzieć na twoje pytanie, bo przed świętami mało czasu...
Jeżeli mówi się o podnoszeniu kolan przy bieganiu, jest to taka mała przenośnia. Nie musisz od razu biec jak Bekele z kolanami na wysokości piersi, bo on tak biega tez tylko na finiszu. Jeżeli jednak lekko podnosimy kolana, pracujemy zginaczem biodra (??) przesuwamy kolano nie do góry tylko do przodu, lądujemy na lekko ugiętych nogach, przez co chronimy kolano i przy lądowaniu nie hamujemy się uderzając pieta. Czyli: nie stopa do przodu tylko kolano do góry!

Zobacz to video (na początku), gdzie widać dokładnie jaka to różnica. Kobieta źle, facet dobrze (chociaż tez nie najlepiej, bo zgięty w biodrze)

http://www.youtube.com/watch?v=de9wWGPX5ys

Niestety dużo ludzi próbuje nawet w ten sposób sprintowyc, co wygląda jak pajacyk.

Czy w biegach na 15-20-25km tez używać taka technike? Jak najbardziej! Taki styl chroni cały układ ruchu i powoduje, ze biegniesz szybciej i ekonomiczniej. NIE PRÓBUJ LĄDOWAĆ NA ŚRÓDSTOPIU!! Na przestawienie techniki na śródstopie potrzeba paru miesięcy co, przy twoich celach wcale nie jest potrzebne.

Pozd.
Rolli
New Balance but biegowy
montalb
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki Rolli, pzdr
Rolli pisze:NIE PRÓBUJ LĄDOWAĆ NA ŚRÓDSTOPIU!!
A w życiu!
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niestety dużo ludzi próbuje nawet w ten sposób sprintowyc, co wygląda jak pajacyk.
To prawda, to jest istna makabra... Jak widzę czasem ludzi biegających na autobus albo żeby zdążyć na przejściu dla pieszych, którzy lądują na piętę, to czasem mi się śmiać chce. :D Wygląda to straszliwie nieporadnie, no i efektywność przy wyższych prędkościach jest po prostu śmieszna.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Cześć. Zaszedłem na blogowisko i widzę, że ktoś próbuje 800m zamiast maratonu... :hej: To jest wyzwanie, to lubię! Tym bardziej, że jesteśmy w podobnym wieku.

Trenujesz wg jakiegoś planu, czy spontanicznie z tygodnia na tydzień?
Nie uważasz, że zbyt dużo robisz pracy objętościowej? Nie za mało siły i szybkości? Na 800m trzeba mieć rezerwę szybkości.

Piszę te uwagi z pozycji sprintera, ale przedłużonego (i spowolnionego... wiekiem) do 400m. Mi bardzo pomogło w ubiegłym roku zwiększenie treningu siłowego. Ogólnie mówiąc w okresie przygotowawczym do sezonu letniego robiłem w tygodniu sześć treningów w schemacie: pn- ogólnorozwojówka, wt.- pędzle na płotkach 20' + rytmy (4-5x50m), śr.- rozruch z ćwiczeniami propriocepcji i m. dwugłowych, czw.- siła ciężka, pt.- rozruch z rytmami (4x100m), nd.- zabawa biegowa (max. 10km biegu- w tym np. 6x1,5' p. 3' w truchcie). Do tego rano 3-4x w tygodniu robiłem 15' ćwiczeń stabilności ogólnej. Tak trenowałem październik- luty. Potem zabawy biegowe zamieniłem w trening tempowy, od kwietnia zrezygnowałem z ogólnorozwojówki i propriocepcji, a dorzuciłem szybkość. Taki trening pozwolił mi powrócić do formy szybkościowej sprzed 6 lat!!!
Niestety, z powodu infekcji nie udało mi się w pełni zrealizować planu wynikowego na 400m. :ojoj: Nabiegałem 54,21s, a powinno być 53,50s. :taktak:
W tym roku powtarzam cykl dorzucając odrobinę podbiegów w miejsce płotków i aby się nie zajechać trenuję 2/1 (2 tygodnie pracy, 1 tydzień wypoczynku). W ubiegłym roku trenując 3/1 troszkę się zajechałem- stąd na wiosnę kontuzja i potem infekcje zakończone zapaleniem zatok. Pożyjemy- zobaczymy. :spoko:

Co do kontuzji dwugłowca, to chyba za bardzo wyrywny jesteś? Kontuzji takiej nie leczy się w tydzień. :echech:
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

Ja czytam ;-) fajne relacje ze startów - dają do myślenia, o ile Twoje starty są intensywniejsze i jak odmienna walka w nich zachodzi.
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jak nie ma jak jest :)! wiesz jak to jest! jesteś trenerem, biegasz strasznie szybko, my tu na forum to bardziej takie szaraki wiec czytamy i podziwiamy ale komentować nie komentujemy bo my uczymy się od Ciebie a nie Ty od nas :)! Pisz nadal! Ja z ciekawością śledze i regularnie czytam :)!
I gratulacje dla żony!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Michal78
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 27 maja 2008, 09:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie często uzewnętrzniam się na forum, ale dużo czytam, w tym m.in. Twojego bloga i apeluję: pisz dalej Chłopie!
Gratuluję wyniku i oczywiście samozaparcia.

Pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4207
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

czytam, szkoda by było jakbyś przestał pisać.
inna sprawa, że jakbys się trochę bardziej rozpisał, nie zaszkodziłoby.
:hej:
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Również czytam i to z dużym zainteresowaniem. Komentarzy niewiele zapewne dlatego, że mało kto tu biega i zna się na średnim dystansie :).
daeone
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 maja 2012, 13:20
Życiówka na 10k: 46:06
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja też czytam :)


świetne wyniki, a że niewiele osób się odzywa to myślę że głownie dlatego że większośc biega amatorsko długie dystanse a mało jest takich którzy biegają średnie dystanse a jeszcze mniej w takich czasach jak twój
Obrazek
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13613
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Cześć. Zaszedłem na blogowisko i widzę, że ktoś próbuje 800m zamiast maratonu... :hej: To jest wyzwanie, to lubię! Tym bardziej, że jesteśmy w podobnym wieku.

Trenujesz wg jakiegoś planu, czy spontanicznie z tygodnia na tydzień?
Nie uważasz, że zbyt dużo robisz pracy objętościowej? Nie za mało siły i szybkości? Na 800m trzeba mieć rezerwę szybkości.

Piszę te uwagi z pozycji sprintera, ale przedłużonego (i spowolnionego... wiekiem) do 400m. Mi bardzo pomogło w ubiegłym roku zwiększenie treningu siłowego. Ogólnie mówiąc w okresie przygotowawczym do sezonu letniego robiłem w tygodniu sześć treningów w schemacie: pn- ogólnorozwojówka, wt.- pędzle na płotkach 20' + rytmy (4-5x50m), śr.- rozruch z ćwiczeniami propriocepcji i m. dwugłowych, czw.- siła ciężka, pt.- rozruch z rytmami (4x100m), nd.- zabawa biegowa (max. 10km biegu- w tym np. 6x1,5' p. 3' w truchcie). Do tego rano 3-4x w tygodniu robiłem 15' ćwiczeń stabilności ogólnej. Tak trenowałem październik- luty. Potem zabawy biegowe zamieniłem w trening tempowy, od kwietnia zrezygnowałem z ogólnorozwojówki i propriocepcji, a dorzuciłem szybkość. Taki trening pozwolił mi powrócić do formy szybkościowej sprzed 6 lat!!!
Niestety, z powodu infekcji nie udało mi się w pełni zrealizować planu wynikowego na 400m. :ojoj: Nabiegałem 54,21s, a powinno być 53,50s. :taktak:
W tym roku powtarzam cykl dorzucając odrobinę podbiegów w miejsce płotków i aby się nie zajechać trenuję 2/1 (2 tygodnie pracy, 1 tydzień wypoczynku). W ubiegłym roku trenując 3/1 troszkę się zajechałem- stąd na wiosnę kontuzja i potem infekcje zakończone zapaleniem zatok. Pożyjemy- zobaczymy. :spoko:

Co do kontuzji dwugłowca, to chyba za bardzo wyrywny jesteś? Kontuzji takiej nie leczy się w tydzień. :echech:
Oj... jak ja przeoczylam twoj komentarz.
1. Trening prowadzę według makro cykli, bo uważam ze mikro cykle powinno się dopasowywać według osiąganych wyników na zawodach i na treningach. Mimo to staram się w cyklach 14 dniowych wszystkie prędkości wpakować.
2. Robię za dużo objętości? Jestem zwolennikiem Lydiarda i podpinam trochę pod Coe. Tam robi się 160+ jako 800-1500-Typ... 160km!! To te moje 60-80km i 30-40 w sezonie to raczej za mało.
3. 54,21 to już inny wymiar! Sprinter! Tacy ludzie załatwiają mnie na 800m jak biegnę taktycznie. To bardzo dobry wynik! :taktak: :taktak:
4. To co ty opisujesz to typowy pod trening sprinterski. Przypomina mi trening M. Johnsona. Ale ja, z moimi 26/200, mogę takie coś sobie podarować. Moja szansa jest w wytrzymałości tempowej. Trening siłowy (max) robiłem w tamtym roku... nic mi nie pomogło. Nic! W tym roku próbuje trochę inaczej. Sila tylko po akcencie i więcej czasu na regeneracje.
5. Kontuzja, kontuzja... w domu siedzieć się nie da.
5. Zyczę ci powodzenia, bo wiem ze w Polsce jako weteran jest ciężko, i w klubach i z zawodami.

Pozd.
Rolli.
peja162
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:55
Życiówka na 10k: 41:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szonów

Nieprzeczytany post

rolli ja też czytam nie kończ bloga
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:1. Trening prowadzę według makro cykli, bo uważam ze mikro cykle powinno się dopasowywać według osiąganych wyników na zawodach i na treningach. Mimo to staram się w cyklach 14 dniowych wszystkie prędkości wpakować.
2. Robię za dużo objętości? Jestem zwolennikiem Lydiarda i podpinam trochę pod Coe. Tam robi się 160+ jako 800-1500-Typ... 160km!! To te moje 60-80km i 30-40 w sezonie to raczej za mało.
3. 54,21 to już inny wymiar! Sprinter! Tacy ludzie załatwiają mnie na 800m jak biegnę taktycznie. To bardzo dobry wynik! :taktak: :taktak:
4. To co ty opisujesz to typowy pod trening sprinterski. Przypomina mi trening M. Johnsona. Ale ja, z moimi 26/200, mogę takie coś sobie podarować. Moja szansa jest w wytrzymałości tempowej. Trening siłowy (max) robiłem w tamtym roku... nic mi nie pomogło. Nic! W tym roku próbuje trochę inaczej. Sila tylko po akcencie i więcej czasu na regeneracje.
1. Ja mam mikrocykle zamknięte w jednym tygodniu.
2. Nie mam swojego guru treningowego, ale lubię wyszukiwać takich zawodników, co (stosunkowo) mało biegają, a jednak zostają mistrzami- wśród długodystansowców przykładem takiego "obiboka" jest Bernard Lagat. Myślę, że duży kilometraż jest zbędny dla średniaka. Oczywiście, sprinterzy nie są zwolennikami jakiegokolwiek kilometrażu. 400m jest dystansem sprinterskim, ale metody treningowe są bardzo różne: od typowego treningu sprinterskiego, po mieszankę sprintu z wytrzymałością tlenową. Z racji wieku zdecydowanie skłaniam się w moim treningu ku drugiemu modelowi.
3. W Polsce to dobry wynik, na świecie przeciętny. :chlip:
4. M. Johnson? Chyba nieee. Z filozofii jego trenera wziąłem sobie do serca jeden cytat: "Speed and strength are synonymous. Or put the other way strength and speed are synonymous." i podkreślenie, że zawodnik biegający 400m nie musi robić typowo sprinterskiej szybkości. Z drugiej strony Clyde Hart także podkreśla potrzebę pracy tlenowej, ale w jego planie nie ma biegów dłuższych niż 30min fartlek.

Nie kończ tego bloga- miło do niego zajrzeć.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ejże, Rolli, teraz nadrabiałem zaległości w czytaniu Twojego bloga i widzę, że chcesz kończyć. Nie kończ. :(
Blog jest inspirujący, bo takie prędkości w tak szlachetnym wieku trzeba podziwiać.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
sKINOL
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 23 sie 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 37:56
Życiówka w maratonie: 3:00:59

Nieprzeczytany post

Ja tez dolacze.I powiem,ze jest na mojej "must" liscie do codziennego czytania.Fajnie zobaczyc,ze w naszej kategorii wiekowej dalej mozna przyzwoicie krecic nogami.Jak juz ktos wspominal,fajnie by bylo dozucic troche wiecej szczegolow,czy moze od czasu do czasu popelnic jakis dluzszy wpis.Przemyslenia moga byc inspirujace i zachecic do jakis wnioskow.Pisz,pisz.O treningu zony tez.W koncu kobiety tez czytaja.
ODPOWIEDZ